Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.781.146 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Technologia, w wielu znaczeniach, jest najwyższą ekspresją ludzkości.
 Społeczeństwo » Manipulacje

Manipulacja w organizacjach religijnych, kościołach i sektach [2]
Autor tekstu:

J. Prokop podaje, że wiele sekt zezwala na pewne formy kontaktów z rodziną celem wyłudzenia od niej pieniędzy, które służą następnie propagandzie i rekrutacji dalszych członków oraz umacniają pozycję sekty i jej przywódców. Podejmowane są również próby „oswojenia" bliskich osób wcielonych do grupy, przez zapraszanie ich na święta i imprezy wewnętrzne. W trakcie takich wizyt wykazywana jest szczególna dbałość o niepozostawianie członka sekty sam na sam z bliskimi jemu osobami. [ 17 ] Wspomniany autor formułuje również w swej pracy szereg zaleceń i dyrektyw dla osób chcących pomóc w pokonywaniu uzależnień ze strony sekt i związków religijnych. [ 18 ]

O skuteczności psychomanipulacji związanych z wierzeniami może świadczyć kilka spektakularnych przykładów. L. Festinger w jednym z badań zinfiltrował pewną sektę z Salt Lake City w USA. Centralną jej postacią była kobieta utrzymująca, że otrzymuje przekazy od „strażników zamieszkujących przestrzeń kosmiczną". Pewnego razu "strażnicy" zapowiedzieli wielką powódź, która w dokładnie określonym czasie miała zalać większość kontynentu. Sekta zaczęła się dyskretnie przygotowywać do ewakuacji albowiem na cztery dni przed potopem miał przybyć spodek i ich uratować. Tak się oczywiście nie stało i wydawać by się mogło, że ludzie czekający z płaszczami w rękach na ratunek, którym wreszcie powiedziano, że w wyniku ich wiary i modlitw Bóg nie ukarze Ziemi, zrozumieją, że są manipulowani i oszukiwani. Niestety, nie. W wyniku dużego dysonansu (wielu członków sekty było bardzo zaangażowanych w działalność sekty — pozbyli się pracy, kosztowności itd.) i chęci jego redukcji, wyznawcy zaczęli się starać o jak największe wsparcie społeczne dla swoich poglądów. Sekta utrzymująca dotąd dyskrecję i izolację zaczęła poprzez głośną „akcję misyjną" nawracać jak najwięcej nowych osób. [ 19 ]

Innym przykładem są wydarzenia w Kościele Prawdziwego Słowa, grupy wierzącej w dosłowną prawdziwość Biblii. Posługując się Apokalipsą według świętego Jana, Kościół wyliczył, że jedna trzecia mieszkańców Ziemi zginie w wojnie nuklearnej, a oni sami dzięki boskiej inspiracji przetrwają, będą leczyć rannych i pomagać tym, którzy przeżyją. Udali się na odludne tereny w południowo-zachodniej części USA, gdzie poświęcili swój czas budowie schronów przeciwatomowych. Po odebraniu „proroczej" wiadomości stu trzech członków Kościoła spędziło czterdzieści dwa dni pod ziemią, w oczekiwaniu na atak nuklearny, który oczywiście nie nastąpił. Gdy w końcu opuścili schron, redukowali przeżywany dysonans ogłaszając, że Bóg poddał ich wiarę próbie i posłużył się nimi, by ostrzec pozbawionych czujności Ziemian. [ 20 ]

Najtragiczniejszym przykładem skuteczności psychomanipulacji w sektach jest masakra w Jonestown, kiedy to na rozkaz przywódcy setki osób zabiło swoje dzieci, a potem popełniło samobójstwo. Jak stwierdza E. Aronson fenomen Jima Jonesa, lidera sekty, jest zbyt złożony, by można go zrozumieć na podstawie prostej i jednostronnej analizy. Wskazuje jednak m.in. na takie aspekty, jak „technika wsunięcia stopy między drzwi", kiedy Jones stopniowo, krok po kroku, pozyskał sobie ogromne zaufanie swych zwolenników. Tragiczny finał był tylko ostatnim elementem pewnego ciągu. Przywódca rozpoczął od zbiórek pieniędzy od członków swego kościoła, głosząc posłanie o pokoju i powszechnym braterstwie. Gdy tylko członkowie się zaangażowali ofiarując niewielkie sumy, mógł żądać dużo więcej i więcej otrzymywać. Następnym krokiem było nakłonienie ludzi by sprzedali swe domy i przekazali pieniądze kościołowi. Na jego wezwanie kilku wyznawców rzuca wszystko, zostawia swe rodziny i przyjaciół, by zacząć nowe życie w obcym i trudnym środowisku Gujany. Tam pracują bardzo ciężko, zwiększając w ten sposób swe zaangażowanie, zgodnie z teorią dysonansu poznawczego. Ponadto są odcięci od odmiennych opinii, gdyż otoczeni są przez szczerze oddanych Jonesowi wiernych, dlatego mogła zadziałać reguła społecznego dowodu słuszności. Wreszcie przygotowując niejako grunt na przyszłość, przywódca nakłania swych zwolenników, aby dokonali szeregu rytualnych, upozorowanych samobójstw, co ma być sprawdzaniem ich lojalności. W ten sposób krok po kroku, wzrasta zaangażowanie ludzi wobec Jima Jonesa. Jak mówi Aronson, każdy krok sam w sobie nie stanowił zbyt dużego, czy absurdalnego przeskoku w stosunku do kroku poprzedniego. [ 21 ]

Gdy z przyczyn leżących poza niniejszymi rozważaniami na teren sekt wkracza policja, Jones postanawia rozwiązać problem poprzez zbiorowe samobójstwo swoich wyznawców. Na jego rozkaz setki rodziców podało śmiertelną truciznę swoim dzieciom, a następnie samemu ją zażyło.

Psychomanipulacje w zakonach na przykładzie Towarzystwa Jezusowego (jezuitów)

Towarzystwo Jezusowe ma długą tradycję i bogate doświadczenie w zjednywaniu adeptów i zwolenników swej ideologicznej postawy, śluby czystości i posłuszeństwa, obok przyrzeczeń specjalnych, są istotnym warunkiem wstąpienia do tego zakonu.

Wielkie posłuszeństwo i niesamowita dyspozycyjność uzyskiwana jest dzięki systematycznemu wdrażaniu wielorakimi sposobami postawy obojętności wobec spraw doczesnych. Stwarza to osobowość niesłychanie sprawną w spełnianiu nałożonych zadań, albowiem człowieka takiego niewiele jest w stanie zajmować i przyciągać. Szczególna kombinacja obojętności w stosunku do świata i zupełnego posłuszeństwa, daje produkt, któremu w działaniu trudno cokolwiek przeciwstawić. [ 22 ]

A. Podgórecki wskazuje zasadnicze sposoby kształtowania osobowości jezuitów. Jednym z nich jest surowy rygor nowicjatu. Rozkład zajęć jest nastawiony na urabianie postawy własnej i cudzej, przez rozmyślanie, medytacje, spowiedź, wytykanie błędów sobie i innym oraz, przede wszystkim, przez lekturę zalecanych pism. Są to głównie rozpamiętywania żywotów świętych jako wzorców idealnego postępowania, ze wskazaniem na tych, których charakteryzowało posłuszeństwo poleceniom w sposób krańcowy. [ 23 ] Cały dzień jest dokładnie i chronologicznie wyznaczony. Każda czynność musi być wykonana nie tylko w przepisowym czasie, ale także w sposób jak najbardziej doskonały. Przykładowo przełożeni uczą, że w oczach Boga czynności mało ważne, a nawet niepożyteczne np. podlewanie w ciągu całego roku suchego pola, mają takie same znaczenie, jak dzieła i czyny wielkie, jeśli tylko wynikają z posłuszeństwa regule i poleceniom przełożonych. Od nowicjuszy wymaga się, aby każdy ruch był obliczony i przemyślany, taka drobiazgowość prowadzi do utraty dużej ilości energii psychicznej. [ 24 ]

Jednym z dalszych sposobów wdrażania do zewnętrznej i wewnętrznej dyscypliny jest czterdziestodniowa kwarantanna milczenia. W tym czasie nowicjuszowi wolno rozmawiać tylko z bardzo małym kręgiem osób, głównie spowiednikiem i magistrem nowicjuszy, a jego jedynym zajęciem jest rozmyślanie i medytacja przebiegająca według z góry ustalonego schematu. [ 25 ]

Surowa dyscyplina, medytacje, milczenie, całkowite przewartościowanie systemu przekonań, krytykowanie innych i zgoda na krytykowanie siebie, prowadzi do wytworzenia specyficznego rodzaju stanu psychiki. Stosuje się również na ogromną skalę technikę operowania pozytywnymi i negatywnymi grupami odniesienia z podziałem na „my" i „oni", gdzie rozbudowuje się obraz „moich" jako tych, którzy posiadają cechy pozytywne i „obcych" — wręcz przeciwnie. Długotrwałe zżycie, wspólnota spraw i interesów, życiowa waga zagadnień prowadzą do poczucia wspólnej więzi, a jednocześnie odrębności, obcości wobec innych. Podstawy te są wzmacniane i świadomie manipulowane, towarzyszy im brak krytycyzmu, silne emocje, zaślepienie i rozmaite dogmatyzmy. Sposobem szczególnie dobrze cementującym poczucie wspólnoty jest wyszydzanie, deprecjonowanie i lekceważenie postaw reprezentowanych przez tych, którzy są określani jako „oni". [ 26 ]

A. Podgórecki przytacza przykłady reguł i przepisów, które obowiązują na terenie zakonu. Przykładowo nie wolno wysyłać zaklejonych listów, przełożony ma prawo list przeczytać a także nie zezwolić na jego napisanie, na głos przełożonego należy przerwać każdą pracę; nie wolno zamykać drzwi ani żadnych sprzętów na klucz. Jawnie zaleca się donosicielstwo, nie zezwala się samodzielnie wychodzić na zewnątrz, a jeśli już, to za zgodą przełożonych w towarzystwie innej osoby. [ 27 ]

Pomimo tego, że cały szereg kandydatów do zakonu odpada w trudnym i mozolnym okresie nowicjatu, nasuwa się nieodparta refleksja, że techniki manipulacyjnego oddziaływania, stosowane w niektórych przynajmniej zakonach bardzo niewiele różnią się (jeśli w ogóle się różnią) od technik stosowanych przez organizacje określane jako sekty. Zbieżność podobieństwa działań opisywanych w poprzednim punkcie z tymi opisanymi powyżej jest raczej bezdyskusyjna


1 2 

 Zobacz także te strony:
Potrzeby i motywacje a manipulacja
Od perswazji do manipulacji
Preferowane style myślenia - metaprogramy
Zastępowanie domniemań presupozycyjnych przez zwroty kategorycznie jednoznaczne
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Manipulacja w polityce i informacji
Potrzeby i motywacje a manipulacja

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 17 ] Zob. J. Prokop, Uwaga rodzice - sekty, Warszawa 1994.
[ 18 ] Zob. tamże s. 98.
[ 19 ] Zob. H i M. Eysenck, Podpatrywanie umysłu, Gdańsk 1998, s. 214.
[ 20 ] Zob. tamże s. 214-215.
[ 21 ] Zob. E. Aronson, Człowiek istota społeczna, Warszawa 1997, s. 297.
[ 22 ] Zob. A. Podgórecki, Zasady socjotechniki, Warszawa 1966, s.58.
[ 23 ] Zob. tamże s. 59.
[ 24 ] Zob. tamże s. 60-61.
[ 25 ] Zob. tamże s. 61.
[ 26 ] Zob. tamże s. 58-59.
[ 27 ] Zob. tamże s. 61.

« Manipulacje   (Publikacja: 29-04-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jacek Kamieniak
Ur. 1973. Ukończył Wydział Pedagogiczny Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie. Pracuje w energetyce, mieszka w Radomsku. Główne zainteresowania: świecki humanizm, psychologia, socjologia, filozofia, antropologia, historia, technika, militaria i turystyka.

 Liczba tekstów na portalu: 8  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Manipulacja w polityce i informacji
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4741 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365