|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Judaizm
Między uległością wobec fanatycznych rabinów a wiernością wobec władz Autor tekstu: Uri Huppert
Wielki
„staruszek" Ben Gurion, absolwent uniwersytetu w Konstantynopolu, otarł
się zapewne o nowatorskiego Atatürka, nie poddał się jednak koncepcjom „neoturków",
którzy utworzenie świeckiej i nowoczesnej Turcji (na gruzach zgniłego
cesarstwa ottomańskiego) połączyli z separacją państwa od islamu, a szczególnie — zapobiegli infiltracji fundamentalizmu muzułmańskiego do
nowej armii tureckiej, która powstała po pierwszej wojnie światowej. Wojsko w Turcji stało się rękojmią stabilności współczesnej, zmodernizowanej
Turcji.
W
Izraelu, niestety, jest ono rozdarte między uległością wobec fanatycznych
rabinów a wiernością wobec prawowitych władz państwowych i dyscypliną
wojskową.
Ben
Gurion, emigrant z Kongresówki, znał chasydów (z Kresów) i ich przeciwników
(z Litwy). Tak jedni, jak i drudzy żydowski ruch narodowy powrotu do izraelskiej
ojczyzny (czyli
syjonizm) odrzucili i z syjonizmem walczyli uważając go za herezję.
Możliwe,
że te uwarunkowania zadecydowały o rozejściu się dróg między neoturkami a syjonistami odnośnie do stosunku do fundamentalizmu religijnego.
Tu, na
gruncie izraelskim w odróżnieniu od realiów Polski pod zaborami, sytuacja
stosunków z syjonizmem była jednak odmienna. Na czele Głównego Rabinatu w Jerozolimie stała oryginalna i prestiżowa postać ortodoksyjnego rabina, cieszącego
się poważaniem nawet wśród miejscowych ortodoksów. Był nim Abraham Icchak
Ha-Kohen Kook (1865-1935). Ten główny rabin Kook wypowiedział się, o dziwo,
za syjonizmem.
Parafrazując
jego teologię, twierdził on, że świecki (lub wręcz demonstracyjnie wrogi ortodoksji)
syjonizm, utwierdzający sekularną — konstytucyjną państwowość, operujący
hasłami liberalizmu,
socjalizmu i budujący komuny kibucowe, jest paradoksalnie ziszczeniem woli
Boga, ścieżką do przyjścia Mesjasza, a świeccy „bezbożnicy",
pionierzy rolnictwa, osadnicy, żołnierze, farmerzy są osiołkami Pana Boga,
których należy błogosławić za ich czyny.
Dzięki tym „osiołkom" i na ich grzbietach, ich potem i krwią wola Pańska zostanie zrealizowana. Są oni bowiem instrumentem w realizacji
boskiego przeznaczenia, czyli stworzenia fundamentalistycznej — religijnej -
mesjanistycznej misji dziejowej w Kraju Obiecanym.
Tragicznie zamordowany przez Igala Amira — oszołoma religijnego
premier Icchak Rabin był w roku 1967, w trakcie Wojny Sześciodniowej,
szefem sztabu wojsk izraelskich, które zwróciły Macierzy uświęconą Ścianę
Płaczu, Judeę i Samarię (odbitą Jordanii), Gazę (od Egipcjan), Synaj i Wzgórza
Golanu.
Syn Głównego Rabina Kooka, wpływowy narodowo-religijny rabin Cwi
Jehuda Kook, nadał zwycięstwu izraelskiego oręża religijną mesjanistyczną
interpretację i w duchu pojęć swego wielkiego ojca uznał żołnierzy izraelskich
za „osiołków" dokonujących kroku zbliżającego przyjście Mesjasza.
Narodowa Partia Religijna, religijny ruch osiedleńczy na zdobytych
(popalestyńskich) terytoriach otrzymały ideologiczno-teologiczne potwierdzenie
postulatów i koncepcji mesjanistycznej.
Premier Rabin zrozumiał, że wielkie zwycięstwo w Wojnie Sześciodniowej
jest zwycięstwem pyrrusowym. Dokonał on dramatycznego zwrotu doprowadzając
do układów z Palestyńczykami, zwanych układami z Oslo, które doprowadziły z kolei do podziału mandatowej Palestyny między Izraelem a mającym się formować w przyszłości państwem palestyńskim. Zadeklarował on również, że tzw.
Wschodnia Palestyna czyli Królestwo Jordanii dojdzie do układu pokojowego z Izraelem, co wymazało ambicje prawicy izraelskiej odnośnie do terytoriów jordańskich.
Te kroki zostały przez pewne koła szowinistów mesjanistycznych
uznane za zdradę i za sprzeciwienie się woli Boga według koncepcji
mesjanistycznych rabinów.
Dnia 4.11.1995 roku Icchak Rabin został zamordowany w trakcie publicznego wystąpienia w Tel Awiwie.
Jedynie niezorientowani Europejczycy i nie mniej politolodzy czerpiący
swe pojęcia z propagandy arabskiej, nie doceniają dramatu decyzji Ariela
Szarona o opuszczeniu okupowanej Strefy Gazy i przesiedleniu do Izraela mieszkańców
osiedli zamieszkałych przez farmerów, którzy opierają swe prawa na
mesjanistycznej teologii rabina Kooka, a którzy zapominają, że żaden rząd
Izraela na przestrzeni długich 38 lat nie inkorporował Gazy do Izraela
pozostawiając ją na statusie ziem okupowanych, nawet w okresie rządów
Menachema Begina i Icchaka Szamira, którzy swą prawicowość jakże mocno
demonstrowali.
Szaron może podzielić los premiera Rabina. Służby bezpieczeństwa
Izraela są świadome tego, jakże realnego niebezpieczeństwa.
Prowokacje ekstremistów prawicowych w Gazie, jak również obawa
przed prowokacjami skierowanymi przeciw meczetom muzułmańskim na Świętej
Górze Moriah w Jerozolimie miały już miejsce w przeszłości i czynniki
wojskowe w Izraelu obawiają się, że mogą się one powtórzyć.
Tragedia takiej prowokacji może mieć nie tylko wpływ na
powstrzymanie ewakuacji izraelskiej ze Strefy Gazy, lecz może być punktem
zapalnym w wojnie fundamentalizmu muzułmańskiego z chrześcijańskim
Zachodem, a Izrael może się stać kozłem ofiarnym religijnych oszołomów.
Dziś służą w wojsku izraelskim i w administracji rządowej fundamentaliści,
których świeckie partie zbliżyły do władzy i mile przygarnęły.
Ta sytuacja, którą Atatürk przewidział w odniesieniu do Turcji,
jest niestety faktem nieodwracalnym w Izraelu, gdzie religijni żołnierze
poddani są presji fanatycznych rabinów, którzy nakazują im zbuntować się
przeciw rozkazom dowódców, utwierdzając ich w przekonaniu, że klątwa ciążyć
będzie nad wykonawcami decyzji świeckiego państwa.
* * *
A jednak, gdy Ariel Szaron dokonał żelazną ręką ewakuacji
Strefy Gazy, mesjanizm religijny jako ruch polityczny doznał porażki. Ale
ugrupowania narodowo-religijne są świadome wagi tej wyjątkowej chwili. Stąd
ich różne działania, których rezultatem stał się m.in. rozłam Likudu,
partii, którą dotychczas kierował Ariel Szaron, i którą zdecydował opuścić
wraz z liczną grupą swych najbliższych współpracowników, tworząc nową
partię polityczną sytuującą się w centrum izraelskiej sceny politycznej. Ta ważna decyzja, o trudnych dziś do przewidzenia następstwach, zostanie poddana weryfikacji w zapowiedzianych na marzec 2006 roku przyspieszonych wyborach do parlamentu.
Jeśli w nadchodzącym czasie odważna strategia Ariela Szarona -
choć jakże wielka szkoda, że już bez niego — odniesie sukces, to wątła izraelska
demokracja zda egzamin dojrzałości. Jeśli nadto muzułmański
Harnaś oraz mesjanizm ortodoksji zostaną osłabione — to powstaną istotnie
ważne przesłanki budowania wzajemnych stosunków izraelsko-palestyńskich na
gruncie realiów politycznych istniejących w tym wciąż zapalnym regionie współczesnego
świata.
Tekst powyższy jest
dokonaną przez autora adaptacją artykułu, który wcześniej ukazał się w czasopiśmie „Kurier", ukazującym się w języku polskim w Izraelu.
*
„Res Humana" nr 1-2/2006.
« Judaizm (Publikacja: 15-05-2006 )
Uri HuppertWybitny prawnik izraelski; pochodzi z Polski, której jest wielkim przyjacielem. Urodzony w 1933 w Bielsku-Białej, syn adwokata, legionisty, kapitana Wojska Polskiego, zamordowanego przez Niemców w 1942 r. W czasie wojny ukrywany w willi żołnierza AK, Mariana Gołębiewskiego. Po wojnie wraz z matką prowadził we Wrocławiu sklep Uniwersum. Po zdaniu polskiej matury w 1950 r. wraz z matką wyemigrował do Izraela. Ukończywszy studia prawnicze na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie, pełnił ważne funkcje w izraelskiej administracji państwowej. Był m.in doradcą ministra turystyki i rozwoju. Obronił pracę doktorską na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale politologii. Był deputowanym na 35 Kongres Syjonistyczny. W 1973 r. został radnym miasta Jerozolimy. Przez wiele lat był przewodniczącym Ligi do Walki z Przymusem Religijnym, z ramienia której występował w wielu procesach związanych z nietolerancją religijną. Jest komentatorem BBC w języku polskim na Bliskim Wschodzie. Od 1961 prowadzi kancelarię adwokacką w Jerozolimie. Po roku 1989 regularnie odwiedza Polskę. Publikował m.in. w Gazecie Wyborczej i Midraszu. Jest zaangażowany w rozwój relacji polsko-izraelskich. Wykładał na wielu polskich uczelniach i na Uniwersytecie w Cleveland w Ohio, USA. Jego książki ukazywały się w języku hebrajskim, polskim i angielskim, m.in. Izrael. Rabini i heretycy (1992), Izrael na rozdrożu (2001), Podróż do źródeł pamięci (2004), Izrael w cieniu fundamentalizmów (2007). Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 2 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Nowa twarz Izraela | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4776 |
|