|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
STOWARZYSZENIE » Oświadczenia i wystąpienia
O neutralności światopoglądowej państwa i o sytuacji kobiet w Polsce [1] Autor tekstu: Czesław Janik
European about secularism and women rights
Ateny, 5 maja 2006 r.
Szanowni
Państwo, chcę na wstępie podziękować organizatorom za
zaproszenie przedstawiciela Stowarzyszenia na rzecz Państwa
Neutralnego Światopoglądowo „Neutrum" [ 1 ] na to wielkie międzynarodowe zgromadzenie
organizacji pozarządowych poświęcone temu, co myślą
Europejczycy o sekularyzmie i prawach kobiet. Szczególnie cieszy
mnie fakt, że mogę dzisiaj mówić do szerszego,
międzynarodowego grona, bowiem mam szansę zminimalizować
stereotyp Polaka-katolika, który — jak wiem — króluje
dzisiaj w świecie. Wiem, ale Państwo tego jeszcze nie wiedzą,
że z Polski na Zachód przedostają się jedynie takie
informacje, jakie zechce przepuścić tuba propagandowa
katolicyzmu. A muszą Państwo sobie zdać sprawę z tego, że w dzisiejszej Polsce Kościół spełnia dokładnie tę samą
rolę, co PZPR [ 2 ] przed 1989 r., a media — poza kilkoma tytułami gazet — są dyspozycyjne w stosunku
do Kościoła rzymskokatolickiego. Dzisiaj
przed drzwiami całej Europy stoi to, o czym nasze Stowarzyszenie
mówi od 1990 roku. Dzisiaj przed narodami Europy dopiero
pojawiają się problemy, z którymi my, Polacy, zdążyliśmy
się oswoić. Będę mówić nie o problemach kobiet, lecz o problemie, którego wszelkie kwestie kobiece są odpryskami.
Chcę
zaznaczyć, że wiele moich ocen może się obecnym tutaj paniom z Polski nie spodobać. Ale są to oceny człowieka
obserwującego działania poszczególnych kobiet, jak i polskich
organizacji kobiecych, z boku. I będę bronił swoich ocen,
chyba, że któraś z pań ma argumenty rozbijające w puch mój
sposób myślenia.
W
dzisiejszej Polsce jednym z najważniejszych problemów, w stosunku do którego powinny zająć jednoznaczne stanowisko
kobiety, jest problem miejsca sfery wyznaniowej w państwie.
Kształt stosunków wyznaniowych kształtuje bowiem bezpośrednio
rzeczywistość, w której przychodzi nam żyć, ma
niepodważalny wpływ na miejsce kobiety w życiu rodzinnym, w życiu społecznym, na jej traktowanie w rodzinie, w miejscu
pracy, na jej kształtowanie w procesie edukacji, który powinien
przecież wyznaczyć kobiecie właściwe jej miejsce. W Polsce,
gdzie o wszystkim decyduje nowe „politbiuro" [ 3 ] — Episkopat Kościoła katolickiego, kobieta
ma być. Ma być i milczeć! Bowiem świat, w którym realizować
winna swoje marzenia i cele życiowe, to świat zastrzeżony dla
mężczyzn.
I o tym
chcę mówić. I pomimo tego, że — koniunkturalnie, bo wrócę
przecież do kraju — powinienem milczeć, powinienem milczeć,
bo Polską rządzi totalitaryzm „czarnej maści" [ 4 ] i strach z nim związany, a oba te zjawiska — totalitarna władza i strach ludzi -
przypominają znane mi z historii czasy panowania w Polsce „stalinizmu",
to powiem o tym wszystkim, co mnie boli tylko dlatego, by być
człowiekiem choćby przez małe „c", który nie przechodzi
obojętnie, kiedy dzieje się krzywda. Chcę również
zaznaczyć, że cenię odwagę każdego, kto mówi to, w co
wierzy i nie boi się nikogo… w żadnej sytuacji, bo tak
powinno się postępować! Bo taka jest powinność człowieka
uczciwego wobec siebie i innych. Ale przede wszystkim siebie.
Dzisiaj, kiedy budowa państwa wyznaniowego w Polsce jest na
ukończeniu, szczególnie jest to potrzebne. Dzisiaj w Polsce rządzi
ekstremizm prawicy i Episkopatu. Dzisiaj, kto jest tchórzem, nie
odważy się wejść w Polsce w starcie z Episkopatem. Ja jednak
się odważę, bo postępuję zgodnie ze stwierdzeniem naszego
wielkiego poety Cypriana Kamila Norwida: "Ile ziemi mi trzeba
pod stopami, dopóki idę?"
Wierzę,
zresztą zawsze w to wierzyłem, że ludzie starający się być
tymi ludźmi choćby przez małe „c", ludzie wierni zasadom,
wejdą w taki konflikt z watykańskim "walcem", bo mają
przekonania, których będą bronić. Bo tylko poglądy można
zmieniać, zaś zasady są niezmienne!
W obecnej
rzeczywistości polskiej Episkopat polski i prawica polska
głoszą hasła narodowe. Nawołują do jedności. Lecz ta ich
jedność opatrzona jest etykietką „uniformizm". Hierarchia
żąda jedności na własnych warunkach. Począwszy od 1989 r.
książęta polskiego kościoła katolickiego wielokrotnie
wyrażali wolę działań zgodnie z zasadą: „Żadnych
negocjacji, żadnej tolerancji, żadnego pokoju! Tylko dyktat!". A trzeba Państwu wiedzieć, że Episkopat polski od zawsze
wykorzystywał i nadal wykorzystuje siłę polityczną polskich
partii prawicowych, nadużywa świeckiego mechanizmu Izb
parlamentu, składającego się — co nie może dziwić w Polsce — w większości z katolików, aby narzucić społeczeństwu
Rzeczypospolitej kanoniczne standardy. We wszystkich dziedzinach. A to z kolei przekłada się na sytuację kobiet w Polsce. Mówiła o tym kiedyś, będąc w Szwecji, minister Magdalena Środa, która
pełniła funkcję Pełnomocnika ds. Kobiet. I jak skończyła?
Kto z Państwa chce się tego dowiedzieć, wystarczy spytać
jakiegokolwiek Polaka — powie Państwu. Ja się nie boję, że
skończę tak jak Magda, bo ja nie jestem w rządzie. A tak na
marginesie — Pełnomocnika ds. Kobiet już nie ma — etat
został w arcykatolickim państwie zlikwidowany.
Dzisiaj
jesteśmy w Polsce w przededniu zakończenia procesu budowy
katolickiego państwa wyznaniowego. Aby Państwo uzmysłowili
sobie, w jaki sposób ten proces się odbywa — maleńki
przykład. Otóż pod koniec kwietnia tegoż roku — sprawa
jeszcze w Polsce nie jest nagłośniona — z Dyrektorem
Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji — Andrzejem Czoharą
został rozwiązany stosunek pracy, motywowany brakiem
należytego nadzoru nad wykorzystywaniem dotacji z Funduszu
Kościelnego. Kto to jest Andrzej Czohara? Jest to doktor nauk
prawnych, od 16 lat etatowy pracownik Departamentu. Przez
ostatnie 11 lat pełnił obowiązki dyrektora Departamentu.
Człowiek, który wywodził się z „Solidarności",
zatrzymywany na stanowisku przez wszystkie kolejne rządy,
szanowany przez przedstawicieli wszystkich związków
wyznaniowych, z którymi współpracował. Był jednym z głównych
twórców ustawy o stosunku Państwa do Gmin Wyznaniowych
Żydowskich z 1997 r. Wracając do jego „odejścia" z Departamentu… Otóż w akcie odwołania nie podano żadnych
konkretnych zarzutów, poza tym ogólnikiem dotyczącym Funduszu
Kościelnego. Odchodząc nie otrzymał odprawy, lecz został
skierowany na 3-miesięczny urlop, bez obowiązku świadczenia
pracy. Od tej decyzji A. Czohara wniósł odwołanie, motywując
je tym, że nie przedstawiono mu konkretnych zarzutów.
Podobnie
postąpiono z wicedyrektorem Departamentu Wyznań i Mniejszości
Narodowych Andrzejem Pieniążkiem. Zarzuty przedstawiono mu
identyczne. Jedyna różnica jest taka, że zwolniono go ze
stanowiska i przeniesiono na stanowisko głównego specjalisty. A że A. Pieniążek bezpośrednio nadzorował Fundusz Kościelny [ 5 ], grozi mu postępowanie
dyscyplinarne — przynajmniej nowa prawicowa władza o tym
myśli. To, co dotknęło wyżej wymienionych, na razie ominęło
tylko jednego wicedyrektora, kobietę, która zajmowała się w Departamencie rejestrem Kościołów i związków wyznaniowych;
spotkało za to jeszcze 8 innych osób, bowiem w kwietniu w Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych dokonano redukcji o 10 etatów — niepokornych usunie się wszystkich! I ciekawostka — od przejęcia władzy przez kato-prawicę z Departamentem Wyznań i Mniejszości Narodowych w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji nie prowadzono jakichkolwiek
konsultacji dotyczących projektów ustawodawczych w sprawach
wyznaniowych. Pełniący obowiązki premiera Kazimierz
Marcinkiewicz — członek Opus Dei, czyli silnego
ramienia Kościoła katolickiego — również nie zwracał się
do Departamentu Wyznań o propozycje tez do własnego exposé,
które wygłosił w Sejmie, w zakresie polityki wyznaniowej
państwa. Od początku kadencji nowego rządu A. Czohara jeden
jedyny raz spotkał się z wiceministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji Arkadiuszem Czartoryskim, sprawującym nadzór nad
sprawami mniejszości narodowych i etnicznych oraz wyznaniowymi.
Podobno
jest już wyznaczony nowy szef Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych. Mówi się, że jest to specjalista z prawa wyznaniowego; wywodzi się z Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego lub z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. A przecież tam są tylko księża! Ale przecież o to chodzi!
To tylko
malutki przykładzik na to, co się dzieje w Polsce. A co na to
społeczeństwo? Co na to ludzie lewicy? Co na to organizacje
pozarządowe? Nic! Albo prawie nic! Społeczeństwo zastraszone
siedzi cicho, lewica siedzi cicho, prawie wszystkie organizacje
pozarządowe siedzą cicho… Po prostu boją się. Bo znowu, jak
drzewiej w historii bywało, społeczeństwo polskie, przez
społeczeństwa innych państw zostało pozostawione same sobie!
Kiedy w latach osiemdziesiątych przewracano w Polsce wpływy
Moskwy, byliście z nami, lecz dzisiaj, kiedy w Polsce ludzie
Kościoła katolickiego zbudowali już nowy totalitaryzm — tym
razem nie czerwony lecz czarny, kiedy ośrodek decyzyjny przeniósł
się z Moskwy do Watykanu, nie mamy żadnego wsparcia
społeczeństwa obywatelskiego państw Unii Europejskiej. Czuję
gorycz, gdy to mówię. Bo to boli. Bo okazało się, że
społeczeństwom starych demokracji wcale nie chodziło o to,
byśmy my — Polacy, do Was dołączyli. Im chodziło tylko o jedno — zmniejszyć wpływy Moskwy. Dzisiaj już wiem, że np.
Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu inaczej orzeka w sprawach
podobnych, bo Niemcowi, Francuzowi itd., przyzna rację i powie:
tak, twoje państwo złamało konwencję i naruszyło twoje
prawa, natomiast mnie — Polakowi, nawet nie postara się podać
uzasadnienia, dlaczego nie podjął się rozpatrywania sprawy. A tak się zachował Trybunał, kiedy dostał do rozpatrzenia
sprawę polskiego konkordatu. Dzisiaj wiem, że podobnie jak
kobieta jest Murzynem świata, tak Polak Murzynem Europy. I często zastanawiam się, czy aby nie miał racji ten, który
powiedział: „Tyle mamy wolności ile sobie sami wywalczymy!"
Coś w tym stwierdzeniu jest prawdziwego, aż ciarki przechodzą
po plecach!
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Stowarzyszenie
Neutrum — organizacja pozarządowa działająca na rzecz praw
człowieka. W polu zainteresowania Stowarzyszenia znajduje się
głownie art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności — czyli wolność sumienia, wyznania,
światopoglądu, myśli w związku z innymi wolnościami
człowieka, które naruszane byłyby z powodów wyznaniowych. Więcej o Neutrum i działaniach stowarzyszenia: neutrum.racjonalista.pl — największa baza danych dotycząca prawa wyznaniowego i stosunków wyznaniowych w Polsce. [ 2 ] Polska Zjednoczona
Partia Robotnicza — sprawowała w Polsce niepodzielną władzę
do czasu przemian rozpoczętych wybuchem społecznym w 1980 r.,
zakończonym przemianami demokratycznymi w 1989 r. [ 3 ] "Politbiuro" — rusycyzm, inaczej „Biuro Polityczne", tutaj Biuro
Polityczne PZPR. [ 4 ] Pod totalitaryzmem
„czarnej maści" kryją się wszelkie odcienie prawicy
polskiej, silnie związanej z Kościołem katolickim i sami
funkcjonariusze tegoż Kościoła, którzy dzisiaj sprawują
rzeczywistą władzę, na miarę tej, którą przed 1989 r. w Polsce pełniła Moskwa. [ 5 ] Fundusz Kościelny
został utworzony na mocy ustawy, w wyniku przejęcia przez
Państwo dóbr martwej ręki w 1950 r. (Dz. U. z 1950 r. Nr 9,
poz. 87). Państwo przejęło wówczas około 90.000 ha ziemi kościelnej.
Po 1989 r. zwrócono Kościołowi ziemię z wielką nawiązką,
bowiem przekazano mu ponad 160.000 ha. Natomiast instytucja
Fundusz Kościelnego nadal istnieje i nadal wypłaca Kościołowi
wielkie sumy, chociaż Fundusz Kościelny stracił rację bytu. « Oświadczenia i wystąpienia (Publikacja: 19-05-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4790 |
|