|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Sztuka » Poezja
Prowokacja nagością w lirykach Rafała Wojaczka Autor tekstu: Katarzyna Anna Rdzanek
Nie raz głosy krytyczne zarzucały Wojaczkowi ekshibicjonizm, drastyczność,
zwierzęcość, masochizm czy sadyzm, a co gorsze łączyły je z niedojrzałością,
ba, infantylnością samego poety, z jego rzekomymi lękami, obsesjami, a nawet
obłędem. Jacek Trznadel opowiadał się za rozpatrywaniem tejże poezji w kategoriach analizy psychologicznej osobowości, bądź w kategoriach
psychoanalizy [ 1 ].
„To przecież typowa maskarada wieku dojrzewania, jednak patologicznie
wyostrzona, przeniesiona w dojrzałość, nasilona w orgiastycznym wyuzdaniu
obrazów, grze sadomasochistycznej" [ 2 ].
Owszem, zarzuty nie są bezzasadne, ale po co je od razu łączyć ze stanem
psychicznym autora. „Rozwydrzona erotyka" nie zawsze bywa sztuką, ale
„nawet fascynacja brzydotą może być znakiem pięknoduchostwa". [ 3 ] A interpretowanie wierszy pod płaszczem spaczonej psychiki to nic innego jak
ich deprecjacja.
Mikołowski poeta w swojej prowokacji nie jest odosobniony. Można mnożyć
paralele pomiędzy Wojaczkiem a Rimbaudem, Baudelairem czy chociażby
markizem de Sade. Kontemplowanie ludzkiego ciała w sztuce nie jest żadnym
novum wieków ostatnich. Artyści od dawien dawna malowali, rysowali i rzeźbili
nagie ciała, dość precyzyjnie odtwarzali erogenne jego fragmenty jak penis,
piersi czy srom. Dawali upust swoim erotycznym fantazjom, nie zwracając uwagi
na okoliczności miejsca w jakich miały zostać wystawione.
Średniowieczny malarz
Taddeo di Bartolo malując Piekło w kolegiacie w San Gimignano, z zamiarem
zatrwożenia wiernych widmem mąk piekielnych, pokazał kobietę, której wąż
dobiera się do genitaliów. Holbein malując Biczowanie Jezusa nie omieszkał
pokazać jaką sadystyczną przyjemność sprawia biczowanie
agresorom, którym spodnie pękały w kroku. Wreszcie Picasso dobiera się
do kobiecego sromu...
Również mikołowski poeta przedstawia postać kobiety, skupiając swoją
uwagę głównie na jej wyglądzie zewnętrznym (często w połączeniu z procesami fizjologicznymi), ściślej na jej atrybutach w postaci piersi,
pochwy, sromu czy łechtaczki. Bezpośredni wpływ na stopień zainteresowania
ciałem partnerki ma jego uroda. To ona jest przedmiotem pożądania. „Jeśli
mówimy o jakiejś kobiecie, że jest godna pożądania, to w zasadzie mamy na
myśli jej urodę", konstatował Bataille [ 4 ],
czyli jej powabność, a przede wszystkim młodość w korelacji z pięknem ciała, z jego nagością. Tak też podmiot liryczny postrzega kobiety:
|
(...) widzi rzekę
gdzie kobieta nago
płynie
(...)
(Próba poematu, NSK) [ 5 ]
(...) przy
nim — jak sztandar -
naga wdowa (...)
(Antyczne,
S)
(...) a Żydówka
śni się
Naga jak oddech (...)
(Żydówka,
S) |
"Sama nagość (co do której
twierdzimy zgodnie, że porusza o tyle, o ile jest piękna)" [ 6 ], w tekstach poety należy do rzadkości. Tym samym większe jest ich znaczenie.
Przyjrzyjmy się poniższemu wierszowi, czyż nie należy do najpiękniejszych
polskich erotyków:
|
twoje ciało moje dzieło z gliny głodu
wyrzeźbione fantastycznie czułym dłutem
precyzyjnej dłoni tętna świetną
lampą
serca w pełni znakomicie
oświetlone
gdy paruje niewidzialnym światłem ciepła
twoja skóra się wydaje być jak ciekła
widzę cyple sutków spina parabola
stromej tęczy za tą bramą mi nie znana
jeszcze bliżej twarz lecz blisko piąstka pięty
gdy podnosisz nogę długa perspektywa
nieskończonej łydki uda milowego
ile metrów warg mieć trzeba by całować
(*** twoje ciało.., NSK). |
To nieodzowny dowód na to, iż bohatera niewątpliwie frapuje ciało
partnerki, uroda jego nagości nie skorelowanej z perwersyjnymi obscenami ciążącymi
ku nieprzyzwoitości aktu płciowego. „Coś takiego jest możliwe -
przyznaje Bataille — ale na ogół kobieta
obnażająca się przed mężczyzną otwiera się na wszelkie najbardziej rozkiełznane
jego pragnienia (czego powyższy wiersz jest przykładem). Nagość zatem
oznacza jeśli nie całkowitą obsceniczność, to przynajmniej ciążenia ku
niej" [ 7 ].
Zaprezentowanie kobiety u autora „Nieskończonej krucjaty", uzyskuje
wymiar nader oryginalny. Bowiem „nagość ciała nie jest ostatnim, docelowym
stadium nagości" [ 8 ],
nie jest celem samym w sobie, czego dowodem jest poniższy liryk:
|
Zrób coś, abym rozebrać
się mogła jeszcze bardziej
Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej
Na pewno mieć nie mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła
Zrób coś abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej
Już w ostatni por skóry tak dawno nie wniknąłeś
Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz.
(Prośba, NSK) |
Wiersz ten dokładnie obrazuje dramat
obnażenia, partnerka domaga się rozebrania, nie naocznego, które zdaje się
być ułudą. Prosi o uczynienie czegoś, by mogła uwierzyć, że jej nagość
jest najgłębsza, jaka być może. Domaga się odsłonięcia, otwarcia na
przestrzenie nieznane, chce wierzyć, że jej otwarcie będzie największe z tych, jakie mogą w ogóle zaistnieć. Za zasłoną ciała ukryte są
najprawdopodobniej jakieś wartości, które nie mogą zostać wypowiedziane
bezpośrednio, a co ważniejsze nie mogą być „odnalezione" bez poznania i dopełnienia siebie dzięki drugiej osobie, dzięki Innemu.
Podsumowując, ciało staje się terenem i źródłem poznania. Stanowi
niewątpliwie fascynację w oczach podmiotu lirycznego. Sposoby ukazania go
zaprezentowane są z niebywałą, biologiczno-fizjologiczną, precyzją:
|
Brzuch kochanej kobiety
Srom kochanej kobiety
Jęk kochanej kobiety
Spazm kochanej kobiety (...)
(Zapis z podziemia, IB) |
Takie przedstawienie ciała, każe postrzegać seksualność, pożądanie i zaspokajanie pożądania za jego atrybuty. Niewątpliwie tego typu wyznaczniki
sprowadzają je do funkcji instrumentalnej, przedmiotowej — ciało staje się
zatem u Wojaczka obiektem pożądania bądź eksperymentu. Zamiar ten zdaje się
być celowo — skonkretyzowany. Autor Innej bajki z mistrzowską finezją
pozbawia kobietę cech osobowościowych, po to, by oceniać ją właśnie przez
pryzmat cech płciowych, posiadających wyraźny kontekst seksualny. Przemawiająca
za takim traktowaniem i pojmowaniem ciała egzystencja ludzka zostaje
zredukowana do instynktów, odruchów i pragnień.
Przypisy: [ 1 ] Zob. J. Trznadel, Krucjata dziecięca, [w:] Tegoż, Płomień
obdarzony rozumem, Warszawa 1978, s. 165. [ 3 ] J. Błoński,
Inne lęki, inne bajki, [w:] Tegoż, Odmarsz, Kraków 1978, s.
187. [ 4 ] G. Bataille, Historia
erotyzmu, przeł. I. Kania, Kraków 1992, s.112. [ 5 ] Wszystkie przywoływane wiersze Wojaczka, jeśli nie zaznaczono
inaczej, pochodzą z: Rafał Wojaczek, Wiersze, oprac. B. Kierc, Wrocław
1996. Rozwiązanie skrótów tytułów tomów: S = Sezon, IB = Inna
Bajka, NSK = Nieskończona Krucjata, KNB = Którego nie było,
UZ = Wiersze Uzupełniające. [ 8 ] P. Dybel, Miłość i ciało: dwa sprzeczne zeznania,
„Nowy Wyraz" 1977, nr 5. « Poezja (Publikacja: 24-06-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4865 |
|