|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Filozofia Filozofia i literatura: wzajemne inspiracje [1] Autor tekstu: Daniel Kontowski
Wstęp
Wzajemne inspiracje literatury i filozofii sięgają wspólnych korzeni
obydwu dziedzin. Niestety, nauka nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, która z nich była pierwotna względem drugiej. Nie sposób jednak zaprzeczyć, że od
pierwszych chwil były one ze sobą ściśle związane. Przez kolejne epoki
literackie przewijała się charakterystyczna dla nich myśl filozoficzna i,
wraz — ze zmianą paradygmatu filozoficznego, zmianie ulegała cała literatura.
Wszystkie te czynniki
powodują, że współcześnie ciężko jest wyznaczyć jasne granice pomiędzy
tekstami filozoficznymi a literackimi. Jednocześnie, obydwie dziedziny
wzajemnie się przenikają i korzystają z własnych doświadczeń oraz metod
działania. Filozoficzne koncepcje literatury oraz badania tekstów literackich
są najlepszym dowodem na to, jak ważnym zagadnieniem jest ich wzajemny
stosunek.
Najznakomitsze dzieła
literackie posiadają znaczenie również jako teksty polemiczne bądź propagujące
konkretne rozwiązania ogólnych problemów filozoficznych. Często budowane są
one na aktualnej myśli filozoficznej i zachęcają czytelników do refleksji,
co nierzadko rodzi nowe koncepcje filozoficzne. Jednak teksty literackie i filozoficzne nie poruszają problemów egzystencjalnych, metafizycznych,
aksjologicznych, etycznych itp. w taki sam sposób. Należy zatem zdać sobie
sprawę z odmiennych sposobów działania filozofii i literatury, poznać
przyczyny występujących różnic oraz zbadać przykłady wzajemnych
inspiracji.
Rola filozofii
Artur Schopenhauer i granice wszelkiej filozofii
Na początek
należy zdać sobie sprawę z ograniczeń, jakie są nałożone na filozofię. W dyskusji na temat granic wszelkiej filozofii warto oddać głos Arturowi
Schopenhauerowi, który na zakończenie swojego fundamentalnego dzieła: Świat
jako wola i przedstawienie uzasadnia podział świata na sfery objęte
refleksją filozoficzną oraz te, w których jej pojawienie się należy
traktować jako nieporozumienie.
Zadaniem
filozofii jest badanie związków pomiędzy doświadczeniem ludzkim, a nie wytłumaczenie
istnienia świata, gdyż jest to niemożliwe. Zatrzymuje się ona na „faktach
doświadczenia zewnętrznego i wewnętrznego, jakie każdemu są dostępne i wykazuje rzeczywisty i najgłębszy związek między nimi, nie wychodząc jednak
poza nie, nie przechodząc do żadnych rzeczy pozaziemskich i ich stosunku do świata.
Nie wyciąga ona więc żadnych wniosków odnośnie tego, co leży poza wszelkim
możliwym doświadczeniem, lecz dostarcza jedynie wykładni dla tego, co dane
jest w świecie zewnętrznym i w samowiedzy". [ 1 ]
Wszelkie
pozostałe przekonania nie mają uprawomocnienia w wiedzy filozoficznej, zatem, z punktu widzenia filozofii, rozprawy poszukujące odpowiedzi na niektóre
pytania podstawowe, jak choćby sens urządzenia wszechświata, są bezwartościowe.
Myśl filozoficzna ma zatem ograniczony zakres, na którym można traktować ją
jako naukę, wiedzę pewną, bowiem „pomija ona wiele pytań, a mianowicie,
czemu to, co faktycznie zostało dowiedzione, jest takie, a nie inne".
[ 2 ]
Artur
Schopenhauer uznaje ograniczenia człowieka, wynikające ze specyfiki ludzkiego
poznania. „Dlatego nasz umysł, zwykłe narzędzie woli, napotyka wszędzie
nierozwiązywalne problemy jak na mury naszego więzienia". [ 3 ] Ludziom wiele problemów wydaje się być niezmiernie ważnych, podczas gdy
filozof odpowiedzi na pytania, które przyniosły różne koncepcje Boga,
Absolutu, Natury, uznaje za bezsensowne, pozbawione podstawy. Nie tylko „nikt
ich nie zna, ale są też z istoty swojej niedostępne wiedzy, nie mieszczą się
bowiem w ogóle w formach poznania". [ 4 ] Z tego punktu widzenia,
opowieści o Bogu, początkach świata czy tez próby dociekania sensu kosmosu
mogą być jedynie literacką fikcją, to pole dla realizacji ludzkich
potrzeb nie może być włączone w poczet ugruntowanej filozofii. Odpowiedzi na
nie, nie ma nie tylko obiektywnie, ale najprawdopodobniej i absolutnie; nie
tylko są ludziom nieznane i niepoznawalne, ale wręcz nie istnieją w ogóle.
Problemy
te eksploatuje literatura, próbując dotykać materii pierwszej przyczyny czy
innych źródeł egzystencjalnego bólu człowieka w niepoznawalnym dla niego świecie. I ma ona prawo, aby powstałą po wycofaniu się filozofii pustkę zapełniać.
Ponieważ nie jest nauką, może łamać zasady naukowości. Literatura może
opowiadać i pobudzać do refleksji, ale nigdy nie będzie podstawą koncepcji
filozoficznych — z założenia korzysta ona z innych form, często omija logikę,
unika prawdy i pełni zupełnie inną funkcję niż filozofia. Jest zatem główną
siłą odpowiadającą na ludzkie poszukiwanie prawdy, prazasady.
Sfery,
które dzięki dokonanemu przez Schopenhauera rozróżnieniu zostały wyjęte
spod kurateli filozofii, zostają niejako oczyszczone z obowiązku poszukiwania
pewności na rzecz przekonania czytelnika. W ten sposób, gdy mówimy o pytaniach podstawowych, literatura opisuje je wartościami literackimi
pozbawionymi przymusu spójności, filozoficznej rzetelności. Odchodząc od prób
obiektywizmu, może stać się przekonująca, a co najważniejsze bardziej
zrozumiała dla czytelnika poprzez dostosowanie do jego „horyzontu myślowego",
na co filozofia nie mogła sobie pozwolić.
Filozoficzna wizja sztuki
"Czymże więc
jest owa cudowna władza, dzięki której, zgodnie z twierdzeniem filozofa, w wytwórczym oglądzie znosi się nieskończone przeciwieństwo?". [ 5 ]
Problemem
stosunku filozofii do sztuki zajmowano się już w starożytności, gdzie prym
wiedli Platon i Arystoteles. Jednak rozbudowaną refleksję estetyczną zapoczątkowano
dopiero na przełomie XVIII i XIXw. Głównymi teoretykami tego nurtu byli I.
Kant oraz kontynuator jego myśli, F.W.J.
Schelling, którego koncepcja wydaje się być interesującym przykładem
rozwiązania dylematu pomiędzy zakresem działań filozofii i sztuki.
W filozofii
funkcjonuje pojęcie absolutnej tożsamości. Jest ona cechą pierwszej zasady,
będącej początkiem i końcem wszelkiej refleksji filozoficznej. Polega ona na
połączeniu pojęć podmiotu i przedmiotu, które towarzyszą każdemu
poznaniu. Dlatego sama zasada nie może być poznawalna. „Nie trzeba dowodzić,
że ani nie można jej ująć za pomocą pojęć, ani zaprezentować. Nie
pozostaje więc nic innego jak tylko ukazać ją w bezpośrednim oglądzie, który
jednakże z kolei sam wydaje się być niepojęty — a ponieważ jego
przedmiotem ma być coś nieprzedmiotowego — nawet wewnętrznie sprzeczny".
[ 6 ] Trzeba przyjąć, że ogląd ten ma charakter intelektualny, ale i obiektywny. W przeciwnym wypadku nie mógłby on znaleźć się w ramach systemu
filozoficznego.
Istnieje pewna
dziedzina życia, która sama w sobie jest uprzedmiotowieniem owego
intelektualnego oglądu. W niej zamyka się poza poznawcza, lecz intelektualna,
bezpośrednia podmiotowość pierwszej zasady. „Tą powszechnie uznawaną i nieulegającą kwestii przedmiotowością oglądu intelektualnego jest tylko
sztuka. Ogląd estetyczny jest bowiem uprzedmiotowionym oglądem
intelektualnym". [ 7 ]
Całe
dzieło sztuki ma ponadludzką moc, gdyż jest zespoleniem, jednością
podmiotowości i przedmiotowości, które ulegają rozdzieleniu już na etapie
Ja. Filozofia zatem jest zbudowana na tej opozycji, podczas gdy dzieło sztuki — znosi ją. „Mocą cudu sztuki promieniuje zatem z jej dzieł to, co
filozof rozdziela już w pierwszym akcie świadomości i co dla wszelkiego
innego oglądu jest niedostępne". [ 8 ] Także dzieło
sztuki stanowi jedyną drogę do zobaczenia tego, co dla świadomych i racjonalnych władz człowieka pozostaje niezbadane. Sztuka posiada zatem
niespotykaną nigdzie indziej moc. Potrafi ona również tworzyć przedmioty, które
są odbiciem owej absolutnej tożsamości.
"Sztuka
stanowi jedyne prawdziwe i wieczne organon i zarazem dokument filozofii,
który wciąż na nowo i nieustannie daje świadectwo czemuś, czego filozofia
uzewnętrznić nie może; mianowicie temu, co w działaniu i wytwarzaniu nieświadome
oraz jego pierwotnej tożsamości z tym, co świadome". [ 9 ]
Następuje więc swoiste przewartościowanie wartości. W starożytności mianem
organon określano pisma logiczne Arystotelesa. Romantyczny filozof przełamuje
zasady logiki, sztuce wręczając palmę pierwszeństwa w roli „programu
wykonawczego" filozofii. Dostęp do sfer nieobjętych filozofią pozwala
sztuce na niezależny ogląd i samej filozofii. Dzieła sztuki mogą zatem
dokumentować rozwój, być świadectwem kolejnych jej problemów, gdyż nie są z nią związane — stanowią inną ścieżkę wiodącą do absolutnej prawdy.
Opowiadają więc o wszystkim, czego za pośrednictwem filozofii bezpośrednio
spostrzec nie sposób. Sztuka więc „otwiera przed nim [filozofem — DK] najświętsze
sanktuarium, gdzie w wiecznym i pierwotnym zespoleniu jakby jednym płomieniem
goreje to, co w przyrodzie i historii uległo rozdzieleniu". [ 10 ]
Ponadto,
„wejrzenie w przyrodę, które filozof musi osiągnąć sztucznie, w sztuce
jest pierwotne i naturalne. To, co nazywamy przyrodą, jest poematem
zaszyfrowanym w piśmie tajemnym i cudownym". [ 11 ]
Takie ujęcie przyrody, akcentujące jej charakter przekraczający granicę
ludzkiego rozumienia, jest oczywiście koncepcją z ducha romantyczną, jednak,
dla transcendentalnego systemu Schellinga, właśnie wejrzenie w przyrodę za pośrednictwem
sztuki ma znaczenie mistycznego przeżycia, którego poszukują ludzie w muzyce i dziełach literackich. Te ostanie zaś czynią to poprzez odwołanie do kodu
przyrody: możliwość jego kopiowania i przestawiania, a wreszcie
przedstawiania jego fragmentów stanowi największą moc sztuki.
Na koniec
warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt oglądu estetycznego. Otóż jest
on powszechnie obowiązującym oglądem intelektualnym, czyli "przynajmniej może
występować w każdej świadomości. Ale właśnie na tej podstawie można
rozumieć, że, i dlaczego, filozofia jako
filozofia nigdy nie będzie mieć waloru powszechności. Tylko sztuce dana
jest absolutna przedmiotowość. Odbierzecie sztuce przedmiotowość, a przestanie być tym, czym jest, i przekształci się w filozofię; dajcie
filozofii przedmiotowość, a przestanie być filozofią i stanie się sztuką".
[ 12 ]
Sztuka
niesie sobą treści, które powstają z inspiracji filozoficznych, pomimo, że
sama podchodzi do absolutnej tożsamości w inny sposób. Jest niezależna,
powszechna i konkretna poprzez wytworzone dzieła. I chociaż każdy ma do sztuki dostęp, jej prawdziwe
rozumienie nie jest możliwe bez znajomości filozoficznych podstaw, które umożliwiają
zrozumienie specyficznej pozycji człowieka w świecie.
Sztuka jest
inna od filozofii, także jeśli chodzi o zadania, z gruntu nie jest
moralizatorska ani też edukacyjna w sensie bezpośrednim; „Jej naczelną
funkcją jest pokazywać pewne możliwe i konieczne związki pomiędzy jakościowym
uposażeniem przedmiotów (w szczególności ludzi) a wartościami i poprzez
działanie na życie wzruszeniowe człowieka umożliwić mu obcowanie z wartościami".
[ 13 ]
Koncepcja Romana
Ingardena legitymizuje to, co powiedziano wcześniej o sztuce i jej sferach
oddziaływania, mianowicie, że działa ona poza racjami rozumowymi, choć
korzysta ze zdolności i inteligencji czytelnika do wytworzenia wyobrażonego
obrazu o dużym znaczeniu dla rozwoju.
Rola literatury
Rola poezji
Poezja
jest jedną z dziedzin literatury, ważną ze względu nie tyle na wartości
artystyczne, ale na siłę werbalnego przekazu, jaką posiada. Na przestrzeni
wieków wielu filozofów, niewątpliwie inspirowanych dziełami poetyckimi, próbowało
uszeregować twórczość liryczną w kanonie sztuk. W swojej wymowie, poezja często
porusza, odpowiednio zmodyfikowane, wątki filozoficzne, dlatego należałoby
przyjrzeć się uważnie stosunkowi filozofów do roli poezji inspirowanej światem
idei.
Immanuel
Kant mówi o poezji, że: „jest sztuką przeprowadzania pewnej wolnej gry
wyobraźni jako czynności intelektu" [ 14 ].
Można zatem uznać, że pobudzanie wyobraźni lub też uruchamianie jej do
pewnych zachowań, gier, stanowi ogólnie uznaną funkcję poezji. O ile domeną
filozofii jest umysł, rozum, to poezja zajmuje się sercem, rozumem, władzami
pozaracjonalnymi.
Czytelnik
sięgając do utworu poetyckiego świadomie godzi się na odejście od w pełni
wytłumaczalnego schematu zachowań. W praktyce, praca twórcza poety jest, według
Kanta, godna trudu, niepozbawiona sensu. „dostarcza mianowicie igrając
intelektowi pokarmu i nadaje za pośrednictwem wyobraźni życia jego pojęciom"
[ 15 ].
Praca poety jest dla inteligentnego społeczeństwa wręcz niezbędna — to dzięki
niej rozwijają się możliwości myślenia abstrakcyjnego u ludzi.
Schopenhauer
natomiast twierdzi, że poezja posiada również walor edukacyjny. Poruszanie
wyobraźni ma konkretny cel; można nawet mówić o specyficznej społecznej
misji poety, który wybudza podsypiających czytelników z drzemki nieświadomości i nakłania ich do refleksji. „Zamiarem poety jednak, który wprawia w ruch
naszą fantazję, jest objawienie nam idei, tj. pokazanie na jakimś przykładzie,
czym jest życie, świat". [ 16 ] Owa refleksja może być oparta na uznaniu bądź negacji poglądów
filozoficznych poety; tak czy inaczej — spełnia ona swoja funkcję. Ważny
jest jednostkowy wymiar tego przekazu, w przeciwieństwie do filozofii, która
zajmuje się problemami natury ogólnej.
W praktyce,
„nawet jeśli poeta, jak każdy artysta, ukazuje nam zawsze tylko to, co
szczególne, indywidualne, to jednak tym, co on poznał i chce nam rzec czy pokazać, jest idea (platońska), cały gatunek; dlatego obraz jego będzie wyrażał
typowe charaktery i sytuacje ludzkie". [ 17 ]
Stwierdzenie to wyjaśnić można w prostszy sposób: poeta korzysta z konkretnych przykładów, aby nie zmuszać czytelnika do wchodzenia bezpośrednio
na wyższe poziomy abstrakcji. Jednocześnie, poprzez takie ułatwienie na początku,
zachęca go do poszukiwania prawdziwego sensu przekazu, pewnej zawartej w nim
idei. Ostatecznie, poeta tylko zyskuje na konkretyzacji, którą stosuje, aby
zmylić przypadkowego czytelnika. Chodzi wszak o to, aby idee ogólne, które
poznał autor, był w stanie odebrać czytelnik posiadający już jakąś wiedzę
początkową, a następnie potrafił polemizować z nimi, opisywać je i komentować.
Stosunek
poezji i filozofii został wyjaśniony przez autora poprzez specyfikę poezji:
„Do filozofii poezja pozostaje w takim stosunku, jak doświadczenie do nauk
empirycznych. Doświadczenie zapoznaje nas mianowicie ze zjawiskiem pojedynczym i przykładowo wziętym; nauka obejmuje całość doświadczenia za pomocą ogólnych
pojęć. Podobnie poezja chce nas zapoznać z ideami (platońskimi) istot za
pomocą zjawisk pojedynczych i przykładowo; filozofia zaś chce nauczyć
poznawać wewnętrzną istotę rzeczy w całości i w ogóle". [ 18 ]
W ujęciu
Arystotelesa, poezja kształtuje przejście człowieka od nieświadomości do
poznania. W zamyśle autora, widz zdaje sobie sprawę z tego, że jest podobny w niektórych chociaż aspektach do jego bohatera. W perspektywie filozoficznej może
ona dotyczyć „przebudzenia" i powrotu do zdziwienia światem lub też przejścia z „dogmatycznej drzemki" do nowego punktu widzenia świata. Proces ten następować
może pod wpływem sztuki, szczególnie poezji.
Filozofia
zawarta w poezji może stanowić alternatywę dla filozoficznych traktatów,
liryczną wersję suchej wypowiedzi; wskazuje ona na wybrane elementy
opisywanego systemu, uwydatniając je za pomocą środków stylistycznych. Dość
powiedzieć, że dzieło Lukrecjusza, o którym mowa była wcześniej, napisane
było wierszem. Poezja stanowi odmienną drogę przekazywania filozoficznych
przekonań i niepokojów. Dotyka ona nieco innych części ludzkiej recepcji:
zwykło się przyjmować, że traktat filozoficzny przemawia do rozumu, podczas
gdy poezja odwołuje się do serca. Tak czy inaczej, obydwie dziedziny mają
podobne cele, mianowicie: utrzymanie aktywnej postawy człowieka wobec świata i kształtowanie jego światopoglądu.
Nie
da się zaprzeczyć, że w każdej epoce literackiej twórczość, a zwłaszcza
poezja, pozostaje w ścisłym związku z ideologiami i przekonaniami
filozoficznymi. „Poeci nie tworzą na ogół systemów filozoficznych (...),
czynią natomiast przedmiotem przeżyć filozofię w sposób bezpośredni, bądź
też wyrażają swój stosunek do podstawowych problemów egzystencji na
podstawie zespołów określonych przeświadczeń filozoficznych". [ 19 ]
Świadczy to o odmienności, ale i podobieństwie pomiędzy
filozofami a poetami; podejście poetyckie do problemów metafizycznych jest
swoistą odmianą podobnej relacji u filozofów, z tym, że poeci nie odwołują
się do całości; chcą opisać interesujący ich pojedynczy problem, odczuwany
przez szerokie grono odbiorców, którzy z nim się zgadzają. Jednocześnie na
swój sposób, poezja również poszukuje prawdy. Obydwie te grupy, poetów-artystów i filozofów-naukowców, wzajemnie na siebie oddziałują.
Twórczość
filozoficzna w poezji jest uwarunkowana dokonaniami epoki na płaszczyźnie
rozwoju myśli. Można wskazywać na racjonalistyczny charakter
osiemnastowiecznej poezji czy też tajemniczą aurę stawającej się przyrody
obejmującą lirykę w pierwszej połowie XIXw.
„O
liryce filozoficznej mówimy w odniesieniu do takich wierszy, w których pośrednio
lub bezpośrednio wyrażone są przeświadczenia stanowiące centralny element
treści utworu". [ 20 ] Tropy filozoficzne występują stosunkowo często w literaturze, chociaż w większości
przypadków stanowią jedynie epizod w akcji i treści utworu; zagadnienie
poboczne wobec głównych jego problemów. To, co najbardziej różnicuje lirykę
filozoficzną od traktatów filozoficznych, to warunki logicznej argumentacji.
„W liryce filozoficznej nie obowiązuje logiczne udowadnianie formułowanego
przeświadczenia, chodzi o stworzenie wzorców przeżywania poprzez ujęcie go
środkami języka poetyckiego". [ 21 ] Wszelka logika wypowiedzi, która stanowi podstawę
wartości pisma filozoficznego, traci na znaczeniu w przypadku poezji
filozoficznej.
Podział
popularyzowania treści egzystencjalno-filozoficznych na dwie ścieżki:
poetycką i stricte filozoficzną, jest kolejnym dowodem na to, że
potrzeba refleksji jest ogólnoludzka i wymagająca korzystania z dwóch różnych
metod dla jej zaspokojenia.
Liryka
filozoficzna korzysta z zarysowanego obszaru poetyckiego dla przedstawienia
konkretnego problemu filozoficznego. Poza opisem, często można spotkać się z uzewnętrznieniem podmiotu lirycznego wraz z jego egzystencjalnymi rozterkami,
co możemy obserwować zwłaszcza w liryce refleksyjnej. Jej część, poświęcająca
uwagę problemom charakterystycznym dla filozofii, rządzi się prawami, a raczej brakiem praw kompozycyjnych gatunku liryki filozoficznej. Jednocześnie,
może ona pomijać środki wyrazu specyficzne dla poezji, bezpośrednio przekładając
problemy filozoficzne na treść utworu.
Kwestią
otwartą pozostaje, czy poezja filozoficzna powinna korzystać z aparatu pojęciowego
filozofii, czy też ze środków poetyckich. Współczesna, egzystencjalistyczna
poezja zaangażowana, skłania się ku wyrażaniu niewyrażalnego, co wyklucza
jasne i bezpośrednie przedstawienie problemów, czyli język filozofii.
Rola epiki
Jeśli
chodzi o rolę epiki, warto zwrócić uwagę na sposób podejścia pisarzy do
problemów filozoficznych. Otóż, jak pisze Adam Zagajewski, „pisarze, poeci
również, stawiają sobie pytanie o prawdę. Czynią to w sposób mniej
techniczny, mniej sformalizowany niż uniwersyteccy filozofowie, ale przecież
nie mogą nie wiedzieć, jak wielkie znaczenie ma odpowiedź na to pytanie".
[ 22 ] Także rola każdego
rodzaju literatury polega między innymi na poszukiwaniu prawdy, czyli
odpowiedzi na podstawowe pytania filozoficzne. Autor, pisarz, jest świadomy
wagi zagadnień, jakich dotyka, oraz roli, do której, dzięki takiej
problematyce, automatycznie urasta.
Literatura
korzysta z dwóch elementów, które w powieści są bardzo wyraźnie widoczne.
Na jej kształt składa się zarówno percepcja świata, jak i wyobraźnia
autora. Obydwa te elementy walczą ze sobą podczas tworzenia powieści i to właśnie
wynik tej walki w największym stopniu wpływa na ostateczny kształt utworu.
Autorzy, pochodzący z krajów z niewolniczą przeszłością lub też w swoich
dziejach pozbawianych niepodległości, wykazują tendencję do uciekania od
prawdy, percepcji, bytu, do wyobraźni, fikcji, świadomości. Zachwianie równowagi
pomiędzy dwoma energiami twórczymi znacząco obniża jednak wartość całej
powieści. [ 23 ]
Jeśli
chodzi o esej, to przewagę w nim z natury rzeczy musi odgrywać prawda, nie może
być mowy o jej harmonii z wyobraźnią. Wartość eseisty to wartość jego własnych
obserwacji o umiejętność ich przekazania. Esej jest domeną rozumu, klarownej
analizy. Jednak posiada również jedną ogromną wadę z punktu widzenia jego
roli społecznej — „esej, domena pytań, a nie odpowiedzi, jest jak sowa
Minerwy, ostrożna, wylatująca dopiero o zmierzchu i jeśli pomaga żyć, to
dopiero wieczorem w refleksji, we wspomnieniu i bilansie". [ 24 ] W związku z tym, dylemat, co ma większą wartość: esej czy powieść, musi
pozostać bez odpowiedzi. Niemniej obydwa gatunki są ważne z punktu widzenia
przekazu myśli i konkretnych rozwiązań filozoficznych od autora do czytelników.
Rola dramatu
Jeśli chodzi
natomiast o dramat, jego rolę A. Schopenhauer określa w następujący sposób:
„cel dramatu polega w ogóle na pokazaniu na pewnym przykładzie istoty
ludzkiego bytu". [ 25 ] Warto
jednak pamiętać, że o ile przedmiot poezji może być luźno związany z rzeczywistością, o tyle dramat
pokazuje konkretne zależności pomiędzy kilkoma bohaterami poprzez przykłady,
które muszą chociaż potencjalnie istnieć. Ma to na celu ukazanie odbiorcy ogólnych
zasad kierujących ludzkim życiem. Dlatego dramat chce wskazywać na konkretne
idee rządzące światem ludzi, posługując się w tym celu wywoływaniem
emocji u odbiorców.
Można wskazać
główną sferę zainteresowań tragedii, jaką jest problematyka egzystencjalna i problemy naszego świata. „Tragedia mianowicie stawia nam przed oczami
straszliwą stronę życia, nędzę bytu ludzkiego, panowanie przypadku i błędu,
upadek sprawiedliwych, tryumf złych, czyli akurat właściwość świata
sprzeczną z naszą wolą". [ 26 ] Oczywiście, taki sposób
ukazywania świata nie jest bezcelowy: rozbudza potrzebę poszukiwania innych światów.
Marność ludzkiej egzystencji i rzeczywistości może też być ukazana w celu
zachęcenia widzów do jego naprawy, jednak najczęściej przyczyny zła na świecie
są niezależne od ludzkich możliwości, stąd nie zdarza się to często.
Obrazowanie złego
świata ma przekazać wizję jego przeciwieństwa. „Każda tragedia domaga się
innego zupełnie istnienia, innego świata, którego poznanie może nam być
dane zawsze tylko pośrednio". [ 27 ] W ten sposób tragedia często korzysta z filozoficzno-religijnych
inspiracji dla kreacji innych rzeczywistości. Koncepcje filozoficzne
niejednokrotnie wyznaczały pole zainteresowań tragedii, szczególnie zaś w okresie klasycznym. Stąd związek pomiędzy tragedią a filozofią jest wyraźną
dyskusją, często polemiką pomiędzy filozofami a dramatopisarzami.
Na koniec
warto poruszyć kwestię wzniosłości w tragedii. Wzniosłość sama bardzo długo
uchodziła za kryterium jakości dzieła sztuki, bez względu na fakt, czy był
to obraz, czy też sztuka teatralna. Tragedia w swojej wymowie ma zachęcać człowieka
do przekraczania granic. „W jakiejkolwiek postaci występuje tragedia, wzniosłość
nadaje jej pojawiające się poznanie, że świat, życie, nie może nam trwale
wystarczać". [ 28 ] Można to rozumieć dwojako: albo jako odwołanie do światów równoległych
lub fikcyjnych, albo jako zachęta do pracy nad zastanym światem. Oczywiście,
czasami obydwie te funkcje występują równocześnie. Duch tragiczny ponadto może
prowadzić do rezygnacji, gdyż wskazuje na bezsens wysiłków ludzkich, brak
porządku na świecie oraz jego niezmienność. We wszystkich tych wypadkach, ma
ona jednak głęboki wymiar filozoficzny, stanowiąc istotny przyczynek do
refleksji własnej wspomaganej przez problematykę religijną, społeczną lub
egzystencjalną, poruszaną w tragedii.
Jak zostało
przedstawione, wszystkie rodzaje literackie: epika, liryka i dramat, mają związek z filozofią. Najczęściej relacja pomiędzy nimi polega na inspirowaniu się
twórców myślą filozoficzną, dalej propagowaniu konkretnych rozwiązań oraz
zachęcie czytelników do refleksji filozoficznej. Warto pamiętać, że wśród
czytelników literatury znajdowali i znajdują się również przyszli
filozofowie, co wskazuje na obustronny charakter tej inspiracji.
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Artur Schopenhauer, Świat
jako wola i przedstawienie, w: Józef Lepianka, Filozofia europejska w wypisach od Heraklita do Bergsona, Koszalin 1994, s. 272. [ 5 ] Friedrich
W. J. Schelling, System idealizmu transcendentalnego, Warszawa 1979, s.
365. [ 13 ] Maria Łojewska-Krawczyk, Filozoficzne aspekty wartościowania
literatury, w: Filozofia i Wielka Literatura. Hermeneutyka wybranych dzieł
literackich, praca zbiorowa pod red. J. Mąrzeckiego, Warszawa 2005, s. 16. [ 14 ] Immanuel Kant, Krytyka władzy
sądzenia, Warszawa 2004, s. 253. [ 16 ] Artur Schopenhauer, Świat jako wola i przedstawienie, Warszawa 1995, s. 609. [ 19 ] Zarys
teorii literatury, pod red. M. Głowińskiego, Warszawa 1975, s. 306. [ 22 ] Adam Zagajewski, Rzeczy ostateczne, w: „Rzeczpospolita" z dn. 27.5.2006r., s. 9. [ 23 ] Niezwykle trafne wyliczenie czynników, jakie tworzą kształt
współczesnej polskiej poezji, zwłaszcza kontekst spraw społeczno-politycznych, przedstawia A. Zagajewski w cytowanym eseju. [ 24 ] Adam
Zagajewski, op. cit., s. 9. [ 25 ] Artur Schopenhauer, Świat.., s. 619. « Filozofia (Publikacja: 28-06-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4874 |
|