Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.852 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nie było wielkiego geniuszu bez przymieszki szaleństwa.
« Tematy różnorodne  
Proces Kapitana Klossa i Szarika. Farsa w jednym akcie [1]
Autor tekstu:

Na początku lipca ogólnopolskie dzienniki (pisała o tym Gazeta Wyborcza i Dziennik) doniosły o zdjęciu z jesiennej ramówki telewizji publicznej seriali, na których wychowały się całe pokolenia Polaków. Mowa o "Stawce większej niż życie" oraz "Czterech pancernych i psie". Przyczyną takiego stanu rzeczy jest w ocenie tych, którzy o to zabiegali i tych, którzy tego dokonali brak poprawności politycznej tychże seriali oraz fałszowanie historii, a nawet demoralizowanie młodzieży.

Poniższy tekst jest moją prywatną opinią w tej sprawie.

*

Miejsce akcji: Sąd karny gdzieś w Polsce.

Czas akcji: lipiec 2006r.

Bohaterowie:
Sędzia — przewodniczący składu orzekającego, o którym nic nie wiadomo.
Ławnicy — emeryci, którzy "ławnikowanie" traktują jako dorobienie paru groszy do emerytur.
Prokurator — z myślami zaprzątniętymi zbliżającym się urlopem.
Kapitan Hans Kloss — z twarzy podobny do Stanisława Mikulskiego.
Szarik — owczarek niemiecki, co obecnie panującej władzy nie kojarzy się pozytywnie.
Zwykły obywatel - który wyróżnia się jedynie swoją przeciętnością

Sala rozpraw o dość dużej przestrzeni, co sprawia, że na sali jest pogłos. Na sali wszystkie okna pootwierane z powodu panujących w tym czasie upałów. Na podwyższeniu stół sędziowski, zza którego wystają trzy wielkie krzesła, w których siedzi skład orzekający. Przed przewodniczącym leżą akta sprawy, a obok stos innych akt, które zapewne będą rozpatrywane jako kolejne sprawy z wokandy.. Z boku stołu przystawione biurko, przy którym siedzi protokolantka wpatrzona w ekran monitora. Przez całą rozprawę słychać jak protokołuje stukając w klawiaturę. Przed stołem sędziowskim, po przeciwnych stronach sali — ławy i stoły, za którymi po prawej stronie sędziego siedzi prokurator w todze. Nie widać po nim dużego zainteresowania sprawą. Przed nim — na ławie — akta prokuratorskie, zamknięte. Po drugiej stronie czarno-biały Kapitan Kloss, sprawiający wrażenie żywcem wyciętego z serialu. Długie lata pracy w wywiadzie przyzwyczaiły go do stresowych sytuacji. W tej chwili po jego minie nic nie można wywnioskować. Obok niego Szarik, również czarno-biały. Sprawia także wrażenie żywcem wyciętego z serialu. Szarik siedzi na ławie z przednimi łapami opartymi o stół. Zieje z powodu gorąca i widać po nim, że jest roszczeniowo nastawiony. Pomiędzy miejscami dla stron barierka wyznaczająca miejsce dla świadka. W dalszej części sali — ławki dla publiczności, której dziś niestety nie ma, bowiem Sąd wyłączył jawność postępowania.

Sędzia

Zebraliśmy się tutaj po to aby rozstrzygnąć, czy oskarżeni winni są zarzucanych im czynów.

Sąd zapoznał się z aktem oskarżenia i aby nie przedłużać niepotrzebnie postępowania z urzędu postanowił dopuścić wniosek dowodowy w postaci przesłuchania świadka - zwykłego obywatela.

Właściwie Sąd nie ma tutaj obowiązku tłumaczenia się z własnych decyzji, ale informacyjnie tylko powiem, że stanowisko opinii publicznej w tej kwestii — dla Sądu — jest niezmierne istotne.

(zwracając się do oskarżonych)

Czy oskarżeni przyznają się do zarzucanych im czynów?

Kapitan Kloss

Nie.

Szarik

Nie.

Sędzia

Pouczam, że przyznanie się do winy jest okolicznością łagodzącą, którą Sąd bierze pod uwagę przy wymierzaniu kary, oczywiście przy wcześniejszym stwierdzeniu winny oskarżonych

(zwracając się do protokolantki)

Pani Jolu! Proszę wezwać świadka

Na korytarzu z głośnika rozlega się głos: świadek — zwykły obywatel proszony na salę rozpraw. Po chwili wchodzi na salę świadek — zwykły obywatel ciekawie rozglądając się dookoła i nie za bardzo wiedząc jak się zachować. Sprawia wrażenie stremowanego miejscem.

Sędzia

Proszę podejść do barierki.

(zwykły obywatel pochodzi do barierki)

Pańskie imię i nazwisko.

Zwykły obywatel

Zwykły obywatel.

Sędzia

Wiek?

Zwykły obywatel

33 lata.

Sędzia

Zawód?

Zwykły obywatel

Urzędnik. Mam wyższe wykształcenie.

Sędzia

Obcy dla stron?

Zwykły obywatel

Tak.

Sędzia

Karany za składanie fałszywych zeznań?

Zwykły obywatel

Nie.

Sędzia

Sąd poucza o obowiązku mówienia prawdy. Składanie fałszywych zeznań jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech. Czy świadek zrozumiał pouczenie?

Zwykły obywatel

Tak.

Sędzia

Za przyzwoleniem stron, a sprzeciwu nie słyszę, zwalniam świadka z obowiązku składania przyrzeczenia.

(i jakby do siebie)

No to możemy zaczynać.

Czy świadek zna obecnych tutaj na sali oskarżonych?

Zwykły obywatel

Tak.

Sędzia

Jak długo świadek ich zna.

Zwykły obywatel

W zasadzie… od zawsze.

Sędzia

Proszę konkretniej.

Zwykły obywatel

Odkąd sięgam pamięcią, zawsze mi towarzyszą. Od małego śledzę ich przygody, a właściwie śledziłem, bo dziś już mnie nie interesują. Wyrosłem z takich bohaterów, choć patrząc dziś na oskarżonych nie będę ukrywał, że czuję do nich duży sentyment. W czasach wczesnej młodości ja i moi koledzy marzyliśmy o tym, aby mieć takiego psa jak Szarik. Każdy z nas też chciał być taki bohaterski jak Kapitan Kloss.

Sędzia

Jak świadek odbierał ideologię głoszoną przez oskarżonych.

Zwykły obywatel

Ideologię? Nie rozumiem pytania. Dla mnie byli to bohaterowie moich lat dziecięcych. Nie patrzyliśmy na kolor sztandarów. Dla nas ich przygody były naszymi przygodami. Wyraziste postacie i świetne aktorstwo to moim zdaniem zadecydowało o powodzeniu tych bohaterów.

W późniejszym okresie jak człowiek dorósł nabrało się do tego dystansu, a na niektóre sprawy patrzyło się przez pryzmat epoki, w której bohaterowie zostali stworzeni.

Sędzia

Czy świadkowi nie przeszkadzała fałszywa wizja historii głoszona przez oskarżonych?

Zwykły obywatel

W wieku 8, 10, czy też 12 lat o historii nie ma się zazwyczaj pojęcia i nie specjalnie człowiek nią się interesuje. Najważniejsza jest przygoda i realia w jakich ta przygoda się dzieje, tło i itp. pozostają bez znaczenia. To naprawdę się wtedy nie liczy. Myślę, że każdy z małych chłopców pod wpływem przygód oskarżonych marzył o tym, aby zostać czołgistą albo pracować w wywiadzie.

Uważam też, że serial przygodowy nie jest dobrym źródłem wiedzy historycznej, a w tym przypadku pełnił jedynie funkcję dobrej rozrywki.

Sędzia

Czy oskarżeni mieli jakikolwiek wpływ na obecne poglądy świadka? Mam tu na myśli poglądy polityczne. Czy oskarżeni też wywarli jakikolwiek wpływ na zapatrywanie się świadka na historię ze szczególnym uwzględnieniem historii II wojny światowej?

Zwykły obywatel

Nie. Na pewno nie.

Sędzia

A czy świadek potrafiłby ocenić wpływ oskarżonych i głoszonych przez nich poglądów na zachowanie swoich rówieśników.

Zwykły obywatel

(zamyślił się przez chwilę)

Nie odpowiem na to pytanie wprost. Ale zamiast tego posłużę się autentyczną historią jaka miała miejsce w czasach mojej szkoły podstawowej.

W tamtych czasach uczestnictwo w pochodzie pierwszomajowym było dla uczniów szkoły podstawowej obowiązkowe. Obowiązkowe było też wymachiwanie przed trybuną honorową chorągiewkami. Były trzy rodzaje chorągiewek: biało-czerwona, czerwona z sierpem i młotem oraz czerwona z wizerunkiem Lenina. Kto pierwszy ten lepszy łapał biało-czerwoną chorągiewkę i miał czyste sumienie. Za przegranych uważało się tych, którzy nieśli czerwoną chorągiewkę, a za wielkich przegranych uważało się tych, którzy zostali zmuszeni do niesienia chorągiewek z Leninem. Ci ostatni byli przedmiotem kpin ze strony swoich rówieśników.

Sędzia

Czyli świadek uważa, że oskarżeni nie wywarli fałszywego wpływu na osąd przez świadka historii najnowszej Polski.

Zwykły obywatel

Nie większy niż nauczyciele historii uczący tego przedmiotu w tamtych czasach w szkole. Wówczas nie uczono w szkole o Katyniu, przynajmniej nie w ten sposób jaki czyni się to dziś. Nie uczono o znaczeniu Armii Krajowej w walce z okupantem, o prawdziwych przyczynach bierności Armii Czerwonej w czasie Powstania Warszawskiego i tak długo można by jeszcze wymieniać.

W 1988r. skończyłem szkołę podstawową. Idąc tym torem myślenia należałoby mi odebrać to świadectwo, bo przez całą podstawówkę uczono mnie jedynie słusznej historii, która dziś nie ma żadnej racji bytu. To o moim pokoleniu. Ale byli też i starsi, którzy w tamtej epoce ucząc się starej historii pokończyli studia i porobili doktoraty, patrząc z dzisiejszej perspektywy ich dyplomy również należałoby wyrzucić do kosza.

Sędzia

Kiedy świadek ostatnio oglądał swoich bohaterów?

Zwykły obywatel

Szczerze mówiąc, nie pamiętam. O ostatniej powtórce lecącej w telewizji dowiedziałem się z chwilą, gdy media doniosły o braku poprawności politycznej obecnych tu na sali oskarżonych. Nawet nie widziałem, o której godzinie "lecą" powtórki. Oglądałem to już tyle razy, że na razie nie mam zamiaru ich oglądać. Ale to moje prywatne zdanie. Jeżeli ktoś to oglądał, to miał do tego prawo.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Quiz Racjonalisty - 40 pytań
Przychodzi Rywin do Michnika...

 Zobacz komentarze (1)..   


« Tematy różnorodne   (Publikacja: 26-07-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wojciech Jaskuła
Ukończył administrację na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Pracę magisterską pisał z zakresu prawa wspólnotowego. Obecnie jest pracownikiem administracji państwowej i zawodowo zajmuje się ubezpieczeniem społecznym. Interesuje się religią chrześcijańską i prawem.

 Liczba tekstów na portalu: 13  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Wilno. Tomas Venclova
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4954 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365