« Tematy różnorodne Proces Kapitana Klossa i Szarika. Farsa w jednym akcie [2] Autor tekstu: Wojciech Jaskuła
Sędzia
Co świadek sądzi o zdjęciu z jesiennej ramówki telewizji publicznej
przygód Kapitana Klossa i Szarika.
Zwykły
obywatel
Wysoki
Sądzie. Powtórzę to, co powiedziałem wcześniej. Nie oglądałem lecącej
teraz powtórki, bo nie odczuwałem takiej potrzeby. Ale do tej pory wydawało
mi się, że czasy jedynie słusznego zachowania, jedynie słusznych poglądów
oraz jedynie słusznej historii odeszły
raz na zawsze. Myślałem, że w Polsce demokratycznej, gdzie lansuje się hasło
IV Rzeczypospolitej nie będzie miejsca na cenzurę, a tym czasem coraz bardziej
uwidaczniają się zwyczaje rodem z minionej epoki.
Oskarżeni
są bohaterami kultowymi, na trwałe wpisanymi do historii polskiej filmoteki i myślę, że polityka tego nie jest w stanie zmienić.
A
poza tym, czy mam rozumieć, że następnym krokiem będzie wycofanie
ze sklepów płyt DVD i kaset video z tymi tytułami?
Nie bardzo rozumiem....
Szarik
(wtrącając z ironią w głosie)
Zejdziemy do podziemia.
Mamy doświadczenie w partyzantce.
Sędzia
Nie udzieliłem oskarżonemu
głosy. Oskarżony będzie miał czas wypowiedzieć się w swoim czasie.
(zwracając
się do zwykłego obywatela)
Proszę kontynuować
zeznanie.
Zwykły
obywatel
Nie bardzo rozumiem czemu i komu takie zachowania mają służyć. Ta poprawność polityczna, która
uwidoczniła się w ostatnim czasie zaczyna przekraczać granicę absurdu.
Sędzia
Czyli świadek uważa, że
te seriale powinny być pokazywane w telewizji?
Zwykły
obywatel
Tak. Oczywiście. Są to
filmy kultowe i co jakiś czas
powinny być przypominane.
Sędzia
(zwracając
się do stron)
Czy strony mają jakieś
pytania do świadka. Panie prokuratorze?
Prokurator
Tak, Wysoki Sądzie. Mam
pytania.
Za pozwoleniem Sądu
chciałbym, aby świadek powiedział, czy świadkowi naprawdę nie przeszkadzał fakt, że dzięki
"swoim"
bohaterom uczył się fałszywej historii.
Zwykły
obywatel
Wysoki
Sądzie w zasadzie mówiłem już o tym wcześniej i wszystko to co powiedziałem
podtrzymuję.
Pan
prokurator mówi o fałszywej historii. A cóż to za pojęcie. Każda opcja polityczna, która dorwie się do władzy
ma swoją własną wizję historii. Próbuje wprowadzać do powszechnej świadomości
swoją własną wizję dziejów Polski, nawet tej najnowszej. Osobiście znam
działaczy politycznych, którzy nie potrafią odróżnić twórczości
Mickiewicza od Słowackiego, co jednak nie przeszkadza im na własny sposób
interpretować zdarzeń historycznych, chyba tylko w jednym celu. Przypodobania
się swoim przełożonych. Na wniesienie czegoś merytorycznie ich nie stać, a wyróżnić się czymś przecież trzeba. Potulność i ślepa wiara w ideologię
to cechy szczególnie pożądane w działalności partyjnej.
Kto
dziś zagwarantuję, że ten dzisiejszy proces będzie miał znaczenie za 20
czy 30 lat. Nikt nie wie, w którą stronę zegnie się historii sprężyna. Może
będą w przyszłości sądzeni ci, którzy doprowadzili do tego procesu.
Skupiamy
się na rzeczach błahych i niegodnych uwagi. Tworzymy sztuczne problemy i ciągle
stoimy w miejscu. Doprowadziło to do tego, że mieszkańcy Europy Zachodniej
uważają, że zmiany w tzw. bloku wschodnim nastąpiły dopiero wraz z upadkiem
muru berlińskiego. To przykład najnowszy, ale są i inne. Brak szacunku dla najnowszej historii Polski,
permanentne opluwanie się przez tzw. elity polityczne, zajmowanie się sobą, a nie poważnymi problemami społecznymi, których w naszym kraju nie brakuje
doprowadziło do tego spadku znaczenia naszej historii w skali Europy. Nie bez
powodu mówi się dziś w Europie o tzw. polskich obozach koncentracyjnych.
Takie rzeczy nie biorą się z powietrza. Nie są dziełem przypadku, czy językowego
lapsusu. To efekt nie dbania o własny wizerunek w świecie. Zaległości, które
nagromadziły się przez szereg lat, w tym także te po roku 1989. I słanie
not protestacyjnych nic tutaj nie pomoże. Mimo powagi tego miejsca pozwolę
sobie na ironię. No cóż, my mamy
ważniejsze problemy, sprawdzamy poprawność polityczną bohaterów seriali
telewizyjnych.
Ostatnio
słyszałem, że w jednym z krajów wycofano się z nadania w telewizji przygód
Kubusia Puchatka, bo według religii obowiązującej w tym kraju przyjaciel
Kubusia Prosiaczek, czyli świnia to zwierze nieczyste. Nie wiem dlaczego, ale ta
historia dziwnie kojarzy mi się z obecną sprawą.
Powrócę
jeszcze na chwilę do tej tzw. fałszywej historii. Mogę powiedzieć, iż ja
historii Polski nauczyłem się z książek Normana Daviesa i tekstów Jacka
Kaczmarskiego. To były dla mnie źródła nieprzebranej wiedzy o historii mojego kraju. Tej wiedzy nie dał mi żaden nauczyciel w szkole, ani żaden piewca jedynie słusznej historii Polski.
Prokurator
W takim razie zapytam
inaczej. Czy świadek wierzył w wizję historii kreowaną przez oskarżonych?
Zwykły
obywatel
Znów
muszę się powtarzać. Gdy byłem małym chłopcem oglądałem oskarżonych
jako bohaterów zwykłych filmów
przygodowych. Później, gdy dorosłem i moja świadomość się zwiększyła na
niektóre rzeczy patrzyłem z dystansem i świadomością epoki, w której
bohaterowie zostali stworzeni.
Myślę,
że oskarżeni nie większym stopniu posługiwali
się półprawdami niż bohaterowie wysokobudżetowych produkcji hollywoodzkich.
Przykład pierwszy z brzegu to film "Troja", gdzie wymieszanie postaci
historycznych i wypaczenie ich znaczeń jest dalece odbiegające od literackiego
pierwowzoru. Nie słyszałem jednak, aby ktoś zastanawiał się na poprawnością
polityczną tych postaci.
Film
rozrywkowy, przygodowy ma
być źródłem rozrywki i nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie
traktował go jak źródło wiedzy powszechnej.
Prokurator
Nie mam więcej pytań.
Sędzia
A druga strona?
Kapitan
Kloss
My również mamy pytania
do świadka.
Przede wszystkim chciałbym
zapytać, czy świadek czuł się demoralizowany naszymi przygodami?
Pytam
nie bez powodu, bowiem ze strony środowisk kombatanckich padały zarzuty o demoralizowanie przez nas młodzieży.
Zwykły
obywatel
(śmiejąc się) Nie. Nigdy przygody
Szarika i Kapitana Klossa mnie nie demoralizowały.
(poważniej) Myślę,
że w dzisiejszych skomercjalizowanych mediach, w dobie pogoni za widzem, gdzie
głównym kreatorem ramówek telewizyjnych są wskaźniki oglądalności znalazłoby
się wiele innych programów demoralizujących młodzież w większym stopniu niż
przygody Szarika i Kapitana Klossa.
Szarik
Mnie
osobiście zabolały słowa dotyczące mojej postaci. W jednym z listów skierowanych do Prezesa TVP napisano m.in.
"Jest skandalem, że w największym medium niepodległej Rzeczypospolitej
do znudzenia lansuję się kłamliwą wersję dziejów rodem spod ogona
psa Szarika".
I
związku z tym mam pytanie do świadka. Czy świadek odbierał nasze przygody
jako "kłamliwą wersję dziejów"?
Zwykły
obywatel
Wysoki Sądzie ciągle drążymy
ten sam temat. Wielokrotnie na tej sali mówiłem dziś o tym, że serial
telewizyjny nie był, nie jest i nie będzie dla mnie źródłem wiedzy
powszechnej.
Kapitan
Kloss
Nie mam więcej pytań do
świadka.
Szarik
Ja również.
Sędzia
Wobec tego świadek jest
wolny.
(świadek
wychodzi) Czy strony zgłaszają
dalsze wnioski dowodowe?
Prokurator
Nie.
Kapitan
Kloss i Szarik
(wspólnie)
Nie.
Sędzia
Dobrze. Wobec tego, czy
strony chcą coś powiedzieć przed wydaniem wyroku w sprawie.
Prokurator
Wysoki
Sądzie! Popieram akt oskarżenia. Zeznania świadka nie wiele wniosły do
sprawy, a właściwie są lustrem
jego subiektywnych odczuć. Z całą pewnością można stwierdzić, iż oskarżeni
przedstawiali fałszywą wizję historii najnowszej Polski. Proszę zwrócić
uwagę na masowość odbiorców poglądów głoszonych przez oskarżonych. To są
miliony ludzi. Ze względu na okres w jakim
oskarżeni prowadzili swoją propagandową działalność możemy mówić
także o pokoleniach, do których docierali. Hołubienie Armii Czerwonej i socjalistycznym hasłom przyniosło niepowetowane straty w społeczeństwie, które...
Szarik
(warcząc
nerwowo) To dlaczego partie
prawicowe wygrały ostatnie wybory?
Sędzia
(podnosząc głos) Po raz ostatni ostrzegam
oskarżonego, aby nie odzywał się
nie proszony. Następnym razem nałożę karę grzywny na oskarżonego.
(do prokuratora) Proszę dalej.
Prokurator
...Hołubienie
Armii Czerwonej i socjalistycznym hasłom przyniosło niepowetowane straty w społeczeństwie,
które nie prędko da się naprawić. Oczywiście, można twierdzić, że serial
telewizyjny to nie źródło wiedzy, ale przez wielu niestety jest tak
traktowany. Uważam, że oskarżeni są winni fałszowania historii i krzewienia
fałszywej propagandy. Media, szczególnie te telewizyjne są nośnikiem
informacji cechującym się szczególnie dużą
trafnością przekazywanych informacji do odbiorców. Usunięcie
oskarżonych z ramówki
telewizyjnej zapobiegnie dalszemu przekazywaniu
fałszywej historii Polski. Niewątpliwie obrońcy oskarżonych wysuwają
płytkie argumenty na potwierdzenie swoich racji, które jednak nie wytrzymują
próby krytyki. Należy je odbierać raczej w kontekście ataków na obecną
koalicję i zarazem
nieudolną próbę storpedowania budowy IV Rzeczypospolitej. Takie
zachowanie jest irracjonalne.
1 2 3 Dalej..
« Tematy różnorodne (Publikacja: 26-07-2006 )
Wojciech Jaskuła Ukończył administrację na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Pracę magisterską pisał z zakresu prawa wspólnotowego. Obecnie jest pracownikiem administracji państwowej i zawodowo zajmuje się ubezpieczeniem społecznym. Interesuje się religią chrześcijańską i prawem. Liczba tekstów na portalu: 13 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Wilno. Tomas Venclova | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4954 |