|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Felietony i eseje » Felietony, bieżące komentarze
O tolerancji słów kilka Autor tekstu: Andrzej Kleina
Współcześni Niemcy (zarówno federalni jak i demokratyczni — młodzieży
należy przypomnieć w tym miejscu, że niedawno jeszcze były dwa państwa
niemieckie...) coraz mniej chcą się kojarzyć z II wojną światową,
niezwykle ciężkim jedzeniem i jeszcze cięższym dowcipem. Poprzez Love parade
wysyłają w świat komunikat: jesteśmy sexy... Niemcy sexy! Coś niebywałego. Nie do wiary wręcz. To tak jakby powiedzieć,
że Pigmeje to dwumetrowcy. Ale cóż, świat się zmienia. Polacy w Europie,
Niemcy sexy, Geremek w Bruxeli, Oleksy na aucie...
Nie chciałbym być postrzegany jako wróg Samoobrony, ale w tej ciszy
weekendowej, retrospekcja mnie naszła znienacka i przypomniała stare kawałki.
Andrzej Lepper „(...) natchniony słowami Najwyższego Autorytetu Moralnego
Jana Pawła II apelował o zachowanie światowego pokoju. W liście do Sadama
Husajna, Andrzej Lepper jako rzecznik Polaków zatroskanych o los
najbiedniejszych obywateli Iraku (...) dał się poznać jako gorliwy i wrażliwy
przeciwnik działań wojennych…".(za zgodność przedruku z specjalistycznej
gazety — gwarantuję).
W odpowiedzi na jego działania kardynał Józef Glemp nazwał go człowiekiem
„czyniącym pokój w sprawiedliwości". Nigdy nie wpadłbym na to, mając
nawet iloraz inteligencji na poziomie 160 punktów w skali Wechslera, że
Andrzej Lepper jest człowiekiem wrażliwym, a także czyniącym pokój w sprawiedliwości...
W swoim czasie „Życie Warszawy" zacytowało wystąpienie posła Alfreda
Budnera w kwestii stomatologicznej:
— Dorosłemu człowiekowi proponuje się bezpłatne leczenie tylko tych zębów,
które widać podczas uśmiechu (siekaczy), a co będzie, jeżeli ktoś ma
szeroki uśmiech i pokaże dalsze popsute zęby? Wszystkie zęby są potrzebne
jednakowo, a nawet zęby trzonowe bardziej jak siekacze, bo te drugie można od
biedy zastąpić nożem..." (też gwarantuję, że to nie żart).
Nie tylko panie pośle, chciałoby się rzec, nie tylko. Widelcem też można
zastąpić, a nawet gołą ręką… z obciętymi, czystymi paznokciami...
Proponowałbym na wszelki wypadek, wycięcie migdałków. Również za darmo.
Jak to będzie wyglądało, gdy poseł z wyleczonymi zębami, zarówno
trzonowymi, jak i siekaczami, w szerokim, sejmowym, a nawet europejskim uśmiechu,
pokaże żółte od tytoniu, czy nie daj Boże, białe od angina pecoris -
migdałki. Toż to, niepolitycznie wręcz...
Otrzymałem wczoraj wiadomość sieciową. Wedle badań, Litwini są
najbardziej nietolerancyjni w Europie. Czy Polacy są tolerancyjni?
Zawahałem się. Nie mam doświadczeń a posteriori, więc jak założę a priori, że ja jestem tolerancyjny, to jeszcze mi wyjdzie, że Polacy są
tolerancyjni. A jak odwrotnie...? Nie mogę uogólniać. Grzech to śmiertelny. W gazecie mówili.
Pomyślałem sobie, że jeżeli jestem wrogiem kary śmierci, czy to oznacza,
ze jestem sympatykiem zbrodni? Czy będąc wrogiem kary śmierci mam prawo
wypowiadać się na temat aborcji, czy to nie ta kategoria?
Nie tak dawno czytałem gazetowy tekst o tolerancji. Religijnej zresztą. Gość
namawiał mnie. Mówił — bądźmy tolerancyjni. I na koniec powiedział. Ważne
jest, że wierzymy, gdyż człowiek bez wiary jest jak pusty dzban — łatwo może
się zbić. Ładnie powiedziane. Tak poetycko. Pozory to jednak. Tak naprawdę,
gość, mnie ateistę chciał obrazić.
Dlaczego? Co mu złego zrobiłem? Że jestem inny niż on? Dlaczego mówiąc o tolerancji, wykazał się jej maksymalnym brakiem? Czy mogę zaryzykować i uogólnić, że Polacy, jak ów gość, cierpią na ambisentencję, to jest
wypowiadają dwa sprzeczne ze sobą sądy, z których każdy jest uważany za
prawdziwy? Czyli posiadają „podwójną buchalterię"? Myślę nieśmiało,
że chyba jestem trochę tolerancyjny. W stosunku do tego gościa przynajmniej,
co mówił o tolerancji religijnej. Mój kumpel Stachu powiada nawet, że
tolerancja to inteligencja. I proszę go nie łapać za słówka, że to takie
nieprecyzyjne...
Przestając się czepiać gościa, zapytam sam siebie. Czy będąc
zwolennikiem aborcji, jestem tolerancyjny, czy jestem potencjalnym mordercą?
Czy tolerancja wobec homoseksualizmu to aprobata rozwiązłości? Czy seks
grupowy to przyjemność, lek na nudę, czy grzech?
Zresztą, co ja się czepiam seksu. Różnego! — "Im bardziej szedłem w lata, tym bardziej czułem, że tym, co wiąże mnie z płcią odmienną jest
intelekt". I kto to powiedział? Sam Giacomo Casanova. Naprawdę...
Jeżeli prawdą jest, że tolerancja to forma wyrozumiałości, liberalizm w stosunku do cudzych wierzeń, poglądów postaw, czy też postępków, a tolerancyjność to brak rygoryzmu i pobłażliwość, to sądzę przede
wszystkim, że postawienie pytania, czy Polacy są tolerancyjni jest niewłaściwe.
Nie istnieje tolerancja w ogóle, jak nie istnieje strach w ogóle...
Czy słynne już „Róbta co chceta" Owsiaka, to tolerancja, czy raczej
anarchia, a może jeszcze coś innego...?
Mam na zakończenie drobny test na tolerancję wobec poniżej podpisanego. O wynikach własnych, możecie mnie Państwo poinformować w komentarzu:
— Besserwisser swahilli z niezwykłą ataraksją, a jednocześnie ataksją
oraz atencją wobec transcendentalnej dictum acerbu, zawołał: banzaj!
Na co jego interlokutor z niezwykłą analgezją, a także ambitendencją,
mając tendencję do klinomamii, a także anozognozji oddał się onychofagii, ażeby
przejść pozbywając się anhedonii do masturbacji. Explicite
artykułując: festina lente…
« Felietony, bieżące komentarze (Publikacja: 14-05-2007 )
Andrzej KleinaStudiował "nauki fizyczne" w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Ukończył Studium Nauczycielskie o profilu wychowania fizycznego w Gdańsku Oliwie oraz psychologię na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Aktualnie współpracuje z Kurierem Iławskim, tygodnikiem powiatowym w województwie warmińsko- mazurskim. Więcej informacji o autorze Liczba tekstów na portalu: 9 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Czy teletubiś jest gejem | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5374 |
|