|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Nauka i religia
Bóg narodził się w mózgu Autor tekstu: Zofia Kielan-Jaworowska, Izabela Redlińska
Autorzy nagrodzonej książki „Ssaki ery dinozaurów" podczas pracy nad nią.
W środku prof. Zofia Kielan-Jaworowska, po lewej dr Zhe-Xi
Luo, po prawej prof. Richard
Cifelli (Konstancin, 2002 rok) |
Rozmowa z Profesor Zofią Kielan-Jaworowską — paleobiologiem, laureatką polskiego Nobla — Nagrody Fundacji na rzecz Nauki Polskiej 2005. Otrzymała ją za książkę
„Mammals from the Age of Dinosaurs" (Ssaki ery dinozaurów), wydaną w Stanach Zjednoczonych, dzieło
uznane w paleontologii za jedną z podstawowych lektur. W latach 1963-1971 zorganizowała
osiem oraz kierowała w terenie sześcioma polsko-mongolskimi wyprawami na pustynię Gobi. Zostały one uznane za jedne z najważniejszych wypraw
paleontologicznych na świecie. Wykładała na Uniwersytecie Harvarda w USA, w Paryżu i w Oslo gdzie przez osiem lat była profesorem tamtejszego uniwersytetu. W czasie wojny brała udział w powstaniu warszawskim. Wraz z rodzicami i siostrą za udzielanie pomocy ludności żydowskiej podczas okupacji została
wyróżniona medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Od prawie 50 lat jest
żoną Zbigniewa Jaworowskiego, profesora radiobiologii. Ma jednego syna i dwoje
wnuków. Mieszka w podwarszawskim Konstancinie. Mimo że ma 80 lat, nadal jest bardzo aktywna i wciąż prowadzi badania naukowe.
Rzeczpospolita: „Chrześcijanin może wierzyć w bożą opatrzność i równocześnie, że
życie może rozwijać się w procesach przypadkowych mutacji i naturalnej selekcji" -
stwierdził dyrektor Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego. Czy naukowiec również może?
prof. Zofia Kielan-Jaworowska: Mam kilku kolegów, którzy to potrafią, choć ja nie wiem, w jaki sposób. Najwyraźniej jest im to potrzebne.
Kiedyś jeden z przyjaciół powiedział mi z pewną wyższością, że nie każdy ma zdolność odczuwania pojęcia Boga. Odpowiedziałam mu, że
mam zdolność odczuwania tego, co on nazywa Bogiem, a ja nazywam wszechświatem, ale nie mogę zaakceptować tego pojęcia według
wyobrażeń pasterzy z Mezopotamii sprzed pięciu tysięcy lat. Uważam, że ludzie, nie potrafiąc zrozumieć nieskończonego wszechświata,
stwarzają sobie jego symbol w postaci Boga. Wielu twierdzi, że człowiek został przez niego stworzony, gdy tymczasem sytuacja jest
dokładnie odwrotna. To człowiek stwarza bogów — substytuty rzeczywistości, gdyż ułatwia mu to zaakceptowanie tego, czego nie
rozumie.
W sporze o początek powstania świata, jaki trwa między ewolucjonistami a zwolennikami teorii inteligentnego projektu, stoi pani
po stronie tych pierwszych.
Oczywiście, tak jak wszyscy paleontolodzy. Teoria inteligentnego projektu powstała na południu Stanów Zjednoczonych, bardziej
zacofanym niż północ. W kilku amerykańskich miastach zbudowano ostatnio muzea ewolucji odtworzonej w sposób, w jaki opisuje ją Biblia.
Ja mam wielu przyjaciół wśród tamtejszych paleontologów i żaden z nich nie przyjmuje teorii inteligentnego projektu. Jest ona bowiem
sprzeczna z naszym doświadczeniem i wiedzą. Jak wykształcony człowiek może wierzyć, że magicznym zaklęciem Bóg stworzył człowieka, a następnie wyjął z niego żebro i stworzył kobietę? Zadziwia
mnie to, że miliard ludzi na świecie bezkrytycznie przyjmuje te adoptowane na potrzeby Starego Testamentu i błędnie
przetłumaczone sumeryjskie teksty. Wiedza o wszechświecie tych, którzy kilka tysięcy lat temu pisali Stary Testament, była o niebo
mniejsza niż uczniów współczesnych szkół podstawowych. Pełen jest on naiwnych sprzeczności, na przykład takich, że pierwszego dnia Bóg
stworzył światło, a Słońce stworzył dnia czwartego. Skoro nie było Słońca, to skąd przez pierwsze trzy dni brało się
światło na Ziemi?
Czy w procesie ewolucji, który pani badała, wszystko jest wytłumaczalne, poznany jest cały łańcuch przyczynowo-skutkowy? A może istnieje jednak coś, co można właśnie wytłumaczyć jako dzieło boskie?
Niczego takiego nie ma. Nasza wiedza o ewolucji nie jest pełna, istnieją brakujące ogniwa, gdyż to, co odnajdujemy w ziemi, jest
zapewne ledwie jedną milionową tego, co dawniej żyło.
Skoro wiedza jest niepełna, jest więc niedoskonała.
Oczywiście, że jest niedoskonała i nigdy doskonała nie będzie, bo nieskończony wszechświat jest
nieogarniony. Nauki przyrodnicze rozwinęły się w ciągu zaledwie ostatnich 200 lat. Przez ten czas małym
zespołem ludzi badamy historię Ziemi, która liczy cztery i pół miliarda lat. Mimo to, proces ewolucji jest bardzo
dobrze udokumentowany. Luki nie podważają teorii ewolucji i są stale wypełniane.
Jakie luki?
Do niedawna na przykład zagadką było, w jaki sposób powstały wielkie ssaki morskie — wieloryby. Wreszcie w roku 2001 odkryto w Pakistanie szczątki ich przodków, którzy byli już przystosowani do pływania, ale jeszcze
mogli chodzić po lądzie. Udowodniono, że wieloryby wyodrębniły się ze ssaków
parzystokopytnych. Ale są to tylko niektóre ogniwa długiego szeregu ewolucyjnego i oczekujemy na dalsze odkrycia.
Głosi pani kontrowersyjną tezę, że człowiek pojawił się na Ziemi przez przypadek, mało tego, nawet w ogóle
mogło się to nie wydarzyć.
Zofia Kielan-Jaworowska w trakcie zabezpieczania klejem odkrytego gniazda jaj
dinozaurów (Gobi, 1965 rok) |
Jestem o tym przekonana. Doszłam do tego wniosku w wyniku badań, jakie prowadziłam przez większą część
życia. Zajmowałam się ssakami ery mezozoicznej, które pojawiły się na Ziemi 225 mln lat temu. Od tego czasu
należy datować historię powstawania człowieka. Gdyby nie pewne zdarzenia, które zaszły w ciągu
pierwszych 160 mln lat historii ssaków, człowiek mógłby rzeczywiście nigdy nie zaistnieć.
Co zadecydowało o tym, że istniejemy?
Ssaki powstały z gadów ssakokształtnych, które pojawiły się na Ziemi mniej więcej 320 mln lat temu. W ich
ewolucji wystąpiło rzadkie w historii kręgowców lądowych zjawisko zmniejszania się rozmiarów. Działo się to w karbonie, permie i w triasie, czyli jeszcze do około 230 mln lat temu.
W tym czasie gady ssakokształtne przechodziły ze zmiennocieplności na stałocieplność. W zimnym klimacie,
jaki panował w permie, zdolność utrzymania stałej temperatury ciała była korzystna przy dużych rozmiarach,
bo zwalniała one proces stygnięcia. Sądzimy, że zwierzęta te nie posiadały jeszcze mechanizmów
szybkiego oziębiania ciała. Kiedy klimat zaczął się ocieplać, a pod koniec triasu, 230 mln lat temu robił się już gorący,
jedyną możliwością przetrwania powstających wówczas ssaków było drastyczne zmniejszanie rozmiarów i przejście na nocny tryb życia.
Dalsza historia ssaków, a więc powstania człowieka, związana jest z historią dinozaurów…
To prawda. Około 70 proc. współczesnych ssaków jest zwierzętami prowadzącymi nocny tryb życia. To
pamiątka z pierwszych 160 mln lat naszej historii, kiedy dzienne nisze ekologiczne zajęte były przez dinozaury. W ich cieniu ssaki żyły przez ponad 2/3 swojej historii. Nie zmarnowały jednak tego czasu. Wykorzystały go do
rozwoju mózgu. Nocne zwierzęta musiały mieć wyostrzone zmysły, zwłaszcza węch i słuch. Kiedy 65 mln lat
temu, pod koniec okresu kredowego dinozaury wymarły, część ssaków zaczęła stopniowo zajmować ich
dzienne nisze ekologiczne i powiększać swoje rozmiary. W rezultacie, gdy w erze mezozoicznej masę
większości ówczesnych ssaków mierzymy w gramach, to już po sześciu milionach lat od wymarcia dinozaurów w tonach — różnica miliona razy!
Co po przejściu na stałocieplność i rozwoju mózgu było kolejnym etapem w tym procesie?
Ssaki naczelne, do których i my należymy, zaczęły prowadzić nadrzewny tryb życia. To, że wspinały się
pionowo po pniach drzew, wpłynęło na powstanie postawy wyprostowanej. W kończynach górnych rozwinął się
przeciwstawny palec, co później umożliwiło wytwarzanie narzędzi. W tym okresie rozwinął się także zmysł
równowagi.
Około pięciu i pół miliona lat temu w rejonie Morza Śródziemnego nastąpił okres silnej suszy i zmniejszyła się
powierzchnia lasów. Ssaki naczelne mogły już wtedy chodzić na dwóch kończynach i przeszły do życia na
sawannach. W ten sposób drogą kolejnych zmian powstał człowiek.
To, o czym pani mówi, w dużej mierze wiadome jest dzięki badaniom skamieniałości. Jak to się dzieje, że na
podstawie budowy żuchwy czy miednicy można się tak wiele dowiedzieć?
Anatomia człowieka i innych kręgowców odzwierciedla się w systemie kostnym. U ssaków puszka mózgowa
jest całkowicie wypełniona przez mózg. W związku z tym jej wewnętrzny odlew zachowany w stanie kopalnym
wygląda niczym ten organ. Widać na nim, jaki kształt miały płaty węchowe, półkule mózgowe, móżdżek, a z
tego można wyciągnąć wnioski o rozwoju zmysłów i trybie życia.
Do zbadania budowy mózgu wieloguzkowców — wygasłej grupy pierwotnych ssaków roślinożernych żyjących w erze mezozoicznej — użyłam specjalnego mikrotomu, przyrządu do skrawania metali z nożem zbudowanym z niezwykle twardej stali z dodatkiem tytanu. Zatapiałam czaszki w żywicy epoksydowej i cięłam je na skrawki
grubości 25 mikronów (mikron — tysięczna część milimetra). W ten sposób udało mi się właśnie odtworzyć
przebieg nerwów, naczyń krwionośnych głowy i budowę mózgu.
Czy podobnie jak przypadkiem pojawiliśmy się na Ziemi, tak przez przypadek możemy z niej zniknąć?
Aby tak się stało, musiałby nastąpić kataklizm tak wielki, że zniszczyłby całe życie na Ziemi. Nie wyobrażam
sobie, by to się stało zanim nasze Słońce po dalszych siedmiu miliardach lat istnienia zacznie wchodzić w postać czerwonego olbrzyma, by w efekcie zgasnąć. Jest więc dość czasu, by znaleźć sposób na kontynuację
trwania nas samych i innych gatunków tam, gdzie nie dotrze zabójczy żar podstarzałego Słońca. Może tego
dokonać tylko ludzki mózg, owoc ewolucji.
Rozmawiała Izabela Redlińska
Tekst opublikowany pierwotnie w dzienniku „Rzeczpospolita",
7.4.2006.
« Nauka i religia (Publikacja: 25-07-2007 )
Zofia Kielan-JaworowskaŚwiatowej sławy paleontolog; specjalizuje się w badaniach najstarszych ssaków; pracuje w Instytucie Paleobiologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Jej wydane po angielsku dzieło pt. "Mammals from the Age of Dinosaurs" zostało uznane za wielkie wydarzenie naukowe i stanowi ukoronowanie dorobku naukowego tej wybitnej polskiej uczonej. Została wyróżniona "Polskim Noblem'2005" czyli Nagrodą Fundacji na rzecz Nauki Polskiej - w dziedzinie nauk przyrodniczych i medycznych, za twórczą syntezę badań nad mezozoiczną ewolucją ssaków. Wykładała na wielu uczelniach, m. in. na Harvard University, Université de Paris VII oraz Universitetet w Oslo. Jest członkiem PAN, Norweskiej Akademii Nauk, Academia Europea i wielu innych towarzystw naukowych. Od jej imienia i nazwiska nazwano dziesiątki gatunków i rodzajów prehistorycznych zwierząt (np. Kielanodon, Kielantherium, Zofiabaatar). Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 4 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Dewolucja Wydziału Biologii UW | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5482 |
|