|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Etnologia
Analiza ludowej pieśni miłosnej [1] Autor tekstu: Katarzyna Płóciennik
Pieśń to stroficzny utwór wierszowany z powtórzeniami, paralelizmami, refrenami,
przeznaczony do śpiewu, podstawowy gatunek liryki ludowej. Pieśń to również
utwór wokalny do poetyckiego tekstu, przeznaczony do wykonania solowego, przeważnie z akompaniamentem, lub zespołowego (chóralnego). Folklor
polski posiada nieprzebrane wręcz zasoby pieśni o miłości. Zdaniem niektórych
badaczy kultury ludowej, m.in. Bohdana Baranowskiego jest efekt kompensacji,
wyraz pragnień raczej niźli faktycznej dominacji tego akurat aspektu życia w wiejskiej egzystencji. [ 1 ]
Pierwszą
pieśnią uznaną za dość sprośną i nieprzyzwoitą była utrwalona i zabezpieczona przed zaginięciem tzw. Cantilena inhonesta: „Chcy ja na pannu
żałować". Franciszkanin Mikołaj z Koźla około 1416 r. umieścił tę pieśń, będącą skargą młodzieńca
na niedobrą pannę (bo ta nie chciała dać owsa jego koniowi), obok
modlitwy Ojcze nasz i Wierzę.
W
pieśniach ludowych bardzo często, jak się okazuje wspomina się o tym, co miłości i jej spełnieniu przeszkadza. Pojawiają się tu niespełnione pragnienia, choć
oczywiście i miłość szczęśliwą również w licznych opisach odnaleźć można.
Najstarsze
przejawy naukowego zainteresowania tematyką miłosną w folklorze polskim
pochodzą jeszcze z epoki przedkolbergowskiej, epoki romantycznych dociekań w twórczości ludu oraz jego naturze i upodobaniach, w twórczości tej
znajdujemy odzwierciedlenie. [ 2 ]
Wśród
pieśni ludowych można wyróżnić epickie i epicko-liryczne, które..."(...)
reprezentują ballada i dumka ludowa, a także tzw. Pieśni o niezwykłym
wydarzeniu. [ 3 ] Był to pewien dział folkloru polskiego, który można by określić
jako dość jednolity, a nawet zwarty. Oskar Kolberg (1814-1890) już w 1857
roku opublikował zbiór 41, a łącznie było to 450, tekstów ballad, a także
dum. Wszystkie zostały umieszczone w Pieśniach
ludu polskiego. Jak wynika z badań, wspólną cechą wszystkich epickich
pieśni o miłości jest stałość (powtarzalność) zdarzeń-elementów fabuły
oraz stałość systemu postaci działających. [ 4 ]
Oczywiście w polskich pieśniach ludowych pojawiają się określane wzory miłości wieśniaczej.
Analizując polskie ballady ludowe bez większych problemów można wysnuć
stwierdzenie, że te również prezentują taki wzór miłości. Jest to wzór
„(...) który wstępnie i najogólniej nazwać można wzorem miłości łamiącej
zakazy". [ 5 ]
A jeśli zakaz zostaje złamany, jeśli ważna granica, zostaje
naruszona, ba nawet często przekroczona, pojawić musi się kara. I właśnie
kara, będąca nieodłączną konsekwencją winy, jest cechą charakterystyczną
każdej ballady. Ludowa pieśń epicka we wszystkich swych odmianach przedkłada konkret
nad uogólnienie, zdarzenia nad abstrakcyjne wyjaśnienie. [ 6 ]
Liryczna pieśń ludowa stanowi materiał daleko bardziej zróżnicowany i obfity niż epika pieśniowa, a zajmujący nas tu bezpośrednio erotyk to obiekt
badawczy o bardzo mgliście zarysowanych konturach. Na nieprzebrane bogactwo
liryki ludowej, zwłaszcza miłosnej, niejednokrotnie zwracano już uwagę w dziejach folklorystyki, a próby uporządkowania tego bogactwa podejmowali
niemal wszyscy zbieracze i wydawcy. [ 7 ]
Nie wszyscy jednak badacze w swoich obserwacjach, pracach, stwierdzeniach i publikacjach pozostawali konsekwentnymi. Z dzisiejszej perspektywy najbardziej konsekwentnym w swoich rozróżnieniach
okazuje się być O. Kolberg, po nim zaś w Pieśniach
ludowych z polskiego Śląska (1938) Józef Ligęza i Stefan M. Stoiński.
Stoiński charakteryzując pieśni miłosne i zalotne jako obszerny dział pieśni
powszechnych pisał: "W rozmaitych one wyrażają się formach: niektóre w wyszukanych, najwidoczniej na dworskich pieśniach kształcone, niektóre
zadziwiają prostem, a szczerem uczuciem, inne znów rubaszne, nie przebierające w określeniach. Mamy dialogi kochanków, mamy pieśni chłopców, pieśni
dziewcząt, dalej pieśni zakochanych, pieśni tęskniących, zawiedzionych;
poważne, sentymentalne, figlarne. [ 8 ]
Liryczna pieśń ludowa ma to do siebie, że uczucia w niej, choćby były
nawet najintymniejszymi, ujawniane są i opisywane przez konkretną sytuację i czynności, do jakich „odwołują się" kochankowie. Liryka charakteryzuje
się konkretem. Nie ma tu miejsca na abstrakcje. Uczucia, fakt — są, podobnie
jak być muszą emocje, śmiech lub łzy (tak charakterystyczne przecież miłości),
ale pokazywane są one w konkretnej
rzeczywistości. Ballada i erotyk to gatunki, które stanowią główne źródło
poznania uczuciowego życia ludu. Pochodzą one z różnych regionów
geograficznych, z Mazowsza, Kujaw, Warmii, Mazur, Beskidu Śląskiego, Podhala.
Pieśń ludowa była bardzo modna i trudno wyodrębnić, które jej gatunki
cieszyły się najżywszym zainteresowaniem. W różnych bowiem częściach kraju śpiewano inne pieśni, inne ich odmiany
lub po prostu śpiewano je w inny sposób. Liryka miłosna cieszyła się jednak
chyba największym powodzeniem. Wspomagają tę modę wędrowni muzykanci (oni też kolportują Pieśni-
tańce- podwany- jak świadczy Adam Lewandowic Strzeżarczyk), a później
stylizatorzy religijni w Krakowie, zaś w drugiej połowie wieku XVII i pierwszej XVIII żacy, wykorzystujący w ulicznych występach i inscenizacjach,
także repertuar pieśni ludowych. Wyraźnie, trzeba podkreślić, że pod
koniec XVII wieku pieśń ludowa jest już modna w szerokich kręgach społecznych,
to nie tylko cytat lub stylizacja ludowa u Andrzeja Morsztyna, Adama Korczyńskiego, w anonimowym karnawale
cudzoziemskim czy u Adama Kęmskiego, ale też świadectwa społecznego gustu.
[ 9 ]
Miłość
ludowa rzadko miała charakter platoniczny. Ciało ludzkie zawsze było dosyć
interesujące. Człowiek chciał je poznawać, uczyć się go, no i uczyć
innych. Jak pisał Cyprian Kamil Norwid „(...) piękno jest kształtem miłości".
Człowiek dbał o swoje ciało, by było zdrowym i pięknym. By nie odpychało, a raczej przyciągało innych ludzi właśnie swoją urodą. Z fascynacji
ludzkim ciałem wzięła początek popularność erotyku- jednego z gatunków
pieśni ludowej.
Już w pierwszym zbiorku (A. Kęmskiego) ujawnia się zainteresowanie dla pieśni
frywolnych, a nawet moda na pornografię, tak charakterystyczna dla drugiej połowy
wieku XVII i dla wieku XVIII. Nie ominęła ta moda krakowskiego środowiska
szkolnego, wiemy bowiem, że współcześnie krakowskie władze szkolne strofują
żaków za nieprzyzwoite pieśni śpiewane w czasie publicznych występów w mieście.
Sądzić wolno, że zbiór Kęmskiego uzyskał popularność wśród żaków, bo
już następnego roku (1731) Jacek Ogrodzki wpisuje do swego grubego poszytu
następny zbiorek od Kęmskiego. Tym razem większy (92 teksty) i bardziej
wyspecjalizowany. Są tu tylko przyśpiewki jeszcze bardziej niecenzuralne.
[ 10 ] Erotyzm pieśni był przez wielu dostrzegany. Nie uszedł on również
uwagi Oskara Kolberga, który "(...) widział erotyczny charakter tańców i często obsceniczną treść przyśpiewek. Świadom jednakże rozmaitości tekstów
folkloru i obyczajowości dawnej wsi polskiej, już w drugim tomie swego Ludu
zastrzegał, że: "włościanin nie ma na celu rozpusty i bardzo rzadko
zawiera związki chwilowe, dorywcze, nie starając się o uświęcenie ich przy
ołtarzu. Myliłby się ten, któryby go chciał posądzić o sprośność, z mnóstwa
pieśni rozpasanych, jakie nuci; są to naiwne wybryki dobrego humoru, rzucane w karczmie bez zdrożnych następstw, nie mniej skutki żyłki satyrycznej, żadnemi
nie hamowanej względami [ 11 ]
Kaśka i Maciek to ludzie prostolinijni, nieskorzy do bezprzedmiotowych wynurzeń.
(...) Ona krasa, rumianolica, chętna jest miłosnym igraszkom. On jest żywiołowy,
sprytny, aktywny, nawet brutalny wobec partnerki. (...) Ludowa kochanka nie
wymaga zresztą trwałych zabiegów i służb, ale żąda znajomości miłosnego
rzemiosła i goniwości w kochaniu. (...) Lubi się bawić, pić i tańczyć w karczmie ze swym kochankiem. [ 12 ] To tylko
jeden z modeli miłości ludowej, jaką opisuje D. Wężowicz-Ziółkowska. Jak
się okazuje, seksualność ludowa może być ukazywana na rozmaite sposoby. I to one właśnie decydować będą o tym, czy erotyk przez nas rozpatrywany będzie
stylu wysokiego czy niskiego.
Miłość w erotyku ludowym jest dynamiczna. Nie jest stanem, czymś, co nie powinno się
zmieniać. Przeciwnie- ona ulega przemianom. W koncepcji miłości mieszczą się też harmonijnie połączone
komponenty zmysłowe i psychiczne- pisze Bartmiński. [ 13 ] Oczywiście zauważyć można w erotyku — demokratyzm. Tutaj rola kobiety jest równie
ważna jak mężczyzny i podważyć jej po prostu nie można. Ten gatunek jest prosty i spójny; poszczególne teksty są jego cząstkowymi
realizacjami. W centrum dwoje bohaterów: on i ona, piękni i młodzi. [ 14 ] Folkloryści i badacze bardzo różnie miłość widzieli i postrzegali. Dla niektórych była
ona zabawą, dla innych miłość ludu przybierała często tylko formę nieszczęścia i rozpaczy.
W 1891 roku wydana została „Kobieta w pieśni ludowej". Skrzyńska
miłość widziała dość idealistycznie. Była czymś na kształt idylli,
jakiejś sielanki. Wiadomo, że pojawiała się w pewnym momencie jakaś para młodych
ludzi. Byli wiecznie uśmiechniętymi pastuszkami i tak naprawdę to nie mieli
chyba życiowych problemów. Autorka,
kreśląc psychologiczny portret dziewczyny stale obraca się między prawdą
tekstów a romantycznymi wyobrażeniami o cnocie i czystości moralnej ludu.
Toteż, stwierdziwszy np. zgodnie z sugestią pieśni, że wiejska dziewczyna
wcześnie zaczyna się bawić, zaraz postrzega, podobnie jak Kolberg, że
„lubi ona tylko patrzeć na ładnych chłopców i bawić się z nimi w miłość
powodowana żywością charakteru [ 15 ]
Ta "żywość charakteru" jest bardzo znamienna dla wsi. Interesująco jest
przedstawiona typologia kochanków, którzy mogą być występni, hedonistyczni,
wypróbowani (czyli wierni), potulni (czyli głupi), itp. W pieśni z obszaru
Wielkopolski (1842) kochanek ( najczęściej przejmujący w kulturze ludowej rolę
zdobywającego) mówi do swej kochanki: „Nie zdredzę ja ciebie, samaś się
zdradziła, i ta ciemna nocka, coś po niej chodziła. Nie ta ciemna nocka, ino
gorzałecka, codześ ją pijała jak nie panienecka". Jan Stanisław Bystroń
w Artyźmie pieśni ludowej
[ 16 ] pisał,
iż miłość jest jednym z podstawowych tematów pieśni. W jej artystycznym
obrazie brakuje jednak pewnej ważnej rzeczy. Chodzi tu oczywiście o opis uczuć. I rzeczywiście tak jest. Sporo
uwagi poświęca się też sposobom wypowiadania miłości w pieśniach, podkreślając
przy tym, iż ludowa miłość nie lubi słów pieszczotliwych, „nie karmi się
komplimentami", a wieśniak nawet w pieśni miłosnej nie mogąc zapomnieć o gospodarce, z lubością nuci przede wszystkim o koniu, ale też o ptakach
rozmaitych, głównie kogutach i skowronkach, podczas gdy jego wybranka opiewa
kwiaty i zioła ze swojego ogródka, bo bez kwiatów nie pojmuje miłości. Miłość
wyrażana jest w pieśni pośrednio — twierdzi Bystroń- bowiem prymitywny umysł
człowieka „w ten stadium rozwoju" (...) niezdolny do wyrażania czegoś w sposób oderwany zastępuje je (...) zawsze operując elementami prostemi i konkretnemi . [ 17 ]
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] D. Wężowicz- Ziółkowska, Miłość
ludowa. Wzory miłości wieśniaczej w polskiej pieśni ludowej XVIII-XX.,Wrocław
1991, s.15 [ 8 ] Cyt.za Bystroniem, D. Wężowicz-
Ziółkowska, Miłość ludowa. Wzory miłości
wieśniaczej w polskiej pieśni ludowej XVIII-XX , s. 89 [ 9 ] Cz. Hernas, W kalinowym lesie,
t.1, Warszawa 1965,s.141 [ 11 ] D. Wężowicz-Ziółkowska,Miłość..., s. 19 [ 13 ] J. Bartmińskim,
"Jaś koniki poił". Uwagi o stylu erotyku ludowego, „Teksty" 1974, nr 2.,
s. 13 [ 16 ] Jan Stanisław Bystroń, Artyzm pieśni ludowej, Poznań 1921,
s. 92 [ 17 ] J.S. Bystroń, Artyzm...,
s. 92 « Etnologia (Publikacja: 10-08-2007 )
Katarzyna PłóciennikUr. 1983. Absolwentka etnologii i antropologii kulturowej w Łodzi, a także dziennikarstwa w Radomiu. Poza tym studiuje również dziennikarstwo w Radomiu. Pracuje w lokalnym tygodniku woj. świętokrzyskiego (miasto Końskie, niedaleko Kielc). Współpracuje z pismem antropologicznym "Gadki z Chatki", z magazynem studenckim "Slajd" i pismem artystyczno-kulturalnym DEDAL w Kielcach. Mieszka w Łodzi. Jej pasją są również podróże i fotografia. Numer GG: 11480847
Liczba tekstów na portalu: 11 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Sztuka szczęścia – czyli dlaczego lubimy kicz? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5504 |
|