|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Ludzie, cytaty Kim był Piotr Skarga? Autor tekstu: Adam Trzciński
Obecnie w szkołach uczą o świetlanej
postaci Piotra Skargi, o jego dokonaniach na rzecz Rzeczypospolitej szlacheckiej.
Warto więc pokazać uczniom prawdziwą twarz tego księdza, który
zawzięcie walczył o „tolerancję" pod znakiem katolicyzmu.
Jakiś czas temu znalazłem w swojej skrzynce pocztowej ulotkę o konieczności posiadania przeze mnie „Cudownego Medalika Najświętszej Marii
Panny", który otrzymam za darmo, jeśli zakupię książkę „Dar Maryi na
trudne czasy". Autorem tej ulotki i zawartej w niej propozycji jest Instytut
im. Ks. Piotra Skargi z Krakowa. A moje „dane osobowe będą przechowywane i przetwarzane przez Instytut Edukacji Społecznej i Religijnej im. Ks. Piotra
Skargi w celu promocji i propagowania chrześcijańskich wartości
cywilizacyjnych w społeczeństwie". I to mnie sprowokowało do przypomnienia, kim był Piotr Skarga i jak w rzeczywistości wyglądała jego działalność.
Podejrzewam, że wspomniany Instytut jest kontynuatorem powołanego w 1910 roku Towarzystwa im. Piotra Skargi, który uczynił go patronem walki o współczesny
katolicki ideał obyczajowy.
Piotr Skarga urodził się w 1536 roku w Grójcu, na Mazowszu. Jego
rodzina nazywała się wcześniej Pawęscy, ale zarówno dziad jak i ojciec byli
znanymi w okolicy pieniaczami i ciągłe procesy wyrobiły tej rodzinie
przydomek Skarga, co zostało już jako nazwisko. Nasz Piotruś ukończył miejscową szkołę parafialną i wstąpił na uniwersytet w Krakowie, który w tamtych czasach był opanowany
przez scholastyków, przeciwnych nowym odkryciom, renesansowi, humanizmowi i reformacji. W tej zatęchłej atmosferze, po trzyletnich studiach, uzyskał
stopień bakałarza na wydziale filozoficznym. Święcenia kapłańskie uzyskał
na dworze biskupa Uchańskiego, skąd przeniósł się na dwór J.K. Tarnowskiego.
Po jego śmierci wstąpił do Towarzystwa Jezusowego czyli jezuitów. W międzyczasie
dał się poznać jako zdecydowany przeciwnik wszelkich nowinek religijnych,
zdecydowanie i zapalczywie zwalczający najdrobniejsze nawet objawy herezji. Z opinią wroga protestantyzmu, w roku 1569 udał się do Rzymu, skąd po dwóch
latach został skierowany do kolegium jezuickiego w Pułtusku, gdzie został wykładowcą i kaznodzieją.
Następnie awansował za zasługi w wychowywaniu młodzieży w duchu
katolickim do Wilna, gdzie został rektorem kolegium jezuickiego. Ale co tam
działalność na niwie pedagogicznej — lepsza walka z miejscowymi heretykami i wzywanie biskupa J. Radziwiłła do wbijania ich na pal. Także w Wilnie wydaje
swoje „Żywoty świętych", które stały się lekturą obowiązkową w szkołach
parafialnych i jezuickich kolegiach. Był one tak nasączone walczącym
katolicyzmem i nienawiścią do innowierców, że Komisja Edukacji Narodowej
usunęła je z programów nauczania. W 1579 roku król Batory
postanowił utworzyć w Wilnie akademię i jej pierwszym rektorem został nasz
Piotr Skarga. Dzielił on swe katolickie wojny z udziałem w wojnach
prawdziwych, towarzysząc królowi na wojnie z Rosją. Kiedy upadł Połock, na
miejscu był nasz bohater, który wraz z jezuitami rozpoczął energiczną misję
nawracania innowierców. Niestety, do utworzonego kolegium zgłosiło się tylko
5 uczniów z siedmiu katolickich rodzin, tam zamieszkujących. W ten sposób
szlag trafił całą akcję misyjną. Ale Skarga wraz z Batorym walczą nadal.
Po wygraniu przez króla wojny o Inflanty, jezuici wraz ze Skargą rozpoczynają
działalność na nowych ziemiach. Spotkało się to ze zdecydowanym odporem
miejscowych protestantów. Jednak Skarga zdecydowanie walczył z ich swobodami
religijnymi. Żądał wprowadzenia przymusu religijnego, na Łotyszy i Estończyków
nakładano grzywny i siłą zmuszano ich do uczestniczenia w nabożeństwach.
Nasz kaznodzieja wychodził z założenia, że jeśli tylko katolicyzm
gwarantuje zbawienie, to należy siłą narzucać prawdziwą wiarę innym.
Kolejnym etapem działalności Piotra Skargi był Kraków, gdzie objął w swe władanie dom zakonny św. Barbary. W latach 90. XVI wieku w Krakowie wielokrotnie dochodziło do rozruchów skierowanych przeciw
protestantom. Olbrzymi wkład w to mieli jezuici, nawołując katolików do
zdecydowanej rozprawy z innowiercami. Na uboczu nie mógł pozostać Skarga,
wielokrotnie zwracając uwagę na dziwne w Polsce uprzywilejowanie innowierców,
wynikające z tolerancyjnych przywilejów wynikających z postanowień
Konfederacji Warszawskiej. Równocześnie pomagał Skarga miejscowym ubogim i pokrzywdzonym, którzy potem — niejako w rewanżu — wspomagali jego działania. W Krakowie dochodziło więc pod wpływem intensywnych działań jezuickich do
samosądów, palenia zborów, niszczenia własności innowierczej. A Piotr Skarga działa dalej. W roku 1588 zostaje kaznodzieją króla
Zygmunta Wazy i wraz z nim przenosi się do Warszawy, nowej stolicy
Rzeczpospolitej. W tej roli oraz jako zaufany króla odegrał olbrzymią rolę w zwiększeniu wpływu katolicyzmu. Przejawiało się to w ten sposób, że wpływał
na obsadzanie królewskich urzędów. W latach 30. XVII wieku w polskim
senacie zasiadało już tylko 5 protestantów na 73 senatorów. Kiedy powstała w sejmie opozycja antyskargowa i posłowie luterańscy oraz kalwińscy zgłosili
projekt ustawy o karaniu śmiercią winnych wystąpień w pogromach
wyznaniowych, Piotr Skarga przekonywał potajemnie posłów, aby wystąpili
przeciw ustawie. Było to powodem zerwania sejmu. A sytuacja w kraju stała się
wtedy bardzo niebezpieczna. Najlepsze jest to, że wielki patriota, krytykujący
bezrząd panujący w Rzeczpospolitej, wynosi interes kościoła ponad dobro państwa. I faktycznie, doszło do zerwania sejmu i trzyletniej wojny domowej, zwanej w historii jako rokosz Zebrzydowskiego. Jednym z głównych postulatów rokoszan
było żądanie od króla wygnania jezuitów z Polski. Niestety, bezskutecznie.
Oczywiście, w nauczanej historii nie pamięta się o nietolerancji
Skargi. Pozostaje on w panteonie wielkich patriotów, obrońcy biednych, nawołującym
magnatów do dbania o dobro swego kraju. Nie przypomina się, że Skarga był
przede wszystkim człowiekiem Kościoła, że według niego należy bronić wiary a dopiero
potem ojczyzny. Uzasadniał to krótko: „jeśli ojczyzna zginie, przy wierze
pozostaniemy". To Skarga uważał, że
Rzeczpospolita upadnie przede wszystkim z powodu niezgody wynikającej z przebywania w naszym kraju heretyków.
Ale dziś pamięta się tylko naszemu bohaterowi jego proroctwa związane z nieszczęściami Polski, przewidywanie jej klęsk i niestrudzonego obrońcę
wiary. A nie podlega dyskusji, że Piotr Skarga to współczesny wzór
katolickiego ideału obyczajowego. A w naszym tolerancyjnym i światopoglądowo
obojętnym kraju taki katolicki wzorzec jest niezbędnie potrzebny. Dodatkowym
dowodem na to niech będą uroczystości NSZZ „Solidarność" w Szczecinie — one także rozpoczęły się modlitwą poświęconą naszemu bohaterowi.
Przecież Polska nie jest krajem wyznaniowym… Spuśćmy zasłonę
milczenia na to ostatnie zdanie. Opracowano na podstawie:
- J. Starnawski, Piotr Skarga w legendzie wieków, 1969
- J. Tazbir, Piotr Skarga, 1978
- Z. Stefanowska i J. Tazbir (red.), Życiorysy historyczne, literackie i legendarne, 1984
« Ludzie, cytaty (Publikacja: 12-05-2008 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5874 |
|