|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna » Nietzsche
Idea woli mocy w polskiej recepcji pism Nietzschego [2] Autor tekstu: Karolina Forbes
Nieco bardziej współczesną interpretację woli mocy, gdyż pomijającą historyczne wyjaśnianie tego terminu, przedstawił Michał Paweł Markowski. W swoje monografii Markowski ukazał bardzo interesujące ujęcie woli mocy jako ostatecznego faktu, którego symptomem jest nieustanne interpretowanie. To, co zauważa autor Nietzschego, to to, że w pismach niemieckiego filozofa pojawiają się zdania stwierdzające, iż wszystko jest pozorem i interpretacją, wola mocy zaś jest prawdą niezaprzeczalną. U Markowskiego pojęcie perspektywizmu połączone zostało z relatywizmem, każdy człowiek postrzega świat z różnej perspektywy, poznaje jakiś jego fragment. Sposób widzenia świata przez każdego człowieka niewątpliwie się różni, a my nie możemy stwierdzić, która z interpretacji jest dobra. Wola mocy, jako fundament bytu jest tym, co różnicuje, co sprawia, że nasze interpretacje się od siebie różnią. Wola mocy to również wola życia, pragnienia dokonywania interpretacji, ten, kto żyje bowiem musi i chce ich dokonywać. „Wszystko, co istnieje, składa się z dyskretnych, osobliwych porcji mocy […], różniących się między sobą tylko stopniem ilości, porcji będących w różnych stanach aktywności. Nie są to ani rzeczy, ani ostateczne, nieredukowalne całostki w jakimkolwiek znaczeniu” [ 12 ]. Cząstki woli mocy toczą między sobą walkę, by w ten sposób uzyskać przewagę. Grupują się, by w taki sposób wzmacniać swoją siłę, moc. Markowski o owych porcjach mocy woli mówić jako o zdarzeniach, faktach, które mówią, że jeżeli coś się zdarzyło, to już nic nie jest takie samo jak wcześniej. „Zdarza się” jest przeciwieństwem tego, „co się już zdarzyło”. Wola mocy jako interpretacja ma charakter zdarzeniowy, nie posiada substancjalnego, rzeczowego, bowiem jej zadaniem jest relacyjne ujmowanie rzeczy. Wola mocy to „prawo, wprowadzające w strukturę świata wieczyste różnicowanie i poróżnienie” [ 13 ]. Świat istnieje w sposób zależny od woli mocy, rozumianej jako interpretacja. Interpretacja jest tym, co niezbędne do życia, żyjąc interpretujemy. „Poznajemy interpretując” [ 14 ], sprowadzamy to, co nieznane do znanego. Podmiot interpretujący to człowiek, jego potrzeby zmuszają go do ciągłego interpretowania. On selekcjonuje, przekształca dane o świecie, by stwarzać zupełnie nową jakość, potrzebną mu do życia. Tak jest zarówno w przypadku sumienia czy pojęcia prawdy. Pojęcie sumienia zostało – w rozumieniu Nietzschego – stworzone przez kapłanów w celu zapanowania nad jednostkami posiadającymi zwiększoną porcję woli mocy. Taki zabieg miał uśpić ich czujność oraz wrodzony instynkt panowania. Pojęcie prawdy, które zostało wysunięte przez uczonych, przekazywało pewien optymizm poznawczy, zakładający, że świat jest poznawalny, że istnieje prawda niezaprzeczalna, do której poznania należy dążyć. Markowski, powołując się na cytaty z pism filozofa dochodzi do wniosku, że świat jest niczym innym jak wolą mocy, świat stanowimy my, którzy jesteśmy tą właśnie wolą mocy. Wola mocy w takim rozumieniu nakłania nas do aktywnego projektowania przyszłości, nie zaś do biernej kontemplacji. Człowiek interpretując tworzy, tworzy świat swoich wartości, taka jest jego rola w świecie. Świat wciąż się zmienia dzięki działaniu człowieka, który działa w imieniu stworzenia lepszego jakościowo życia. Lepszym jakościowo życiem, w tej interpretacji, będzie nadczłowiek, jako cel ostateczny działań człowieka. Koncepcja wiecznego powrotu oraz woli mocy stanowiły niejako gwarant doskonałości. Zakładały, że jeżeli człowiek, dzięki tkwiącej w nim potencjalnie mocy, nie osiągnie celu nadczłowieczeństwa, może uzyskać go w jakimś kolejnym życiu. Nagroda jednakże nie była gwarantowana, samo dążenie natomiast zakładało tę możliwość, dodatkowo ulepszając warunki życia. Jak wskazuje Markowski, wola mocy z tytułu swej zdarzeniowości i niesubstancjalonści (nie posiadała istoty) może mieć również charakter niesfinalizowany, co oznacza, że ona nie tyle jest obecna, ile otwiera tylko perspektywy rozwojowe. W takim rozumieniu jednak nadczłowiek jest czymś nieosiągalnym, bowiem „wola mocy wydarza się na zmiennej strukturze świata. Zderzając ze sobą pozory, sama jest pozorem, dzięki czemu unika podejrzeń o istotę”, ma hermeneutyczny i interpretacyjny charakter, gdyż: wielorakość jest rywalizacją pewnych porcji woli mocy, jest walką interpretacji oraz świat jako walka oraz ciągłe pojawianie perspektyw sprawia, że wola mocy staje się kolejną interpretacją.
W artykule zatytułowanym Nietzsche. Między kulturą a metafizyką Paweł Pieniążek określił pojęcie woli mocy, jako dążenie „ku metafizyce” [ 15 ]. Tym samym podważył interpretację Markowskiego, obrazując wolę mocy w sposób wieloaspektowy, nie tylko perspektywiczny.
Autor zestawia ze sobą różne rozumienia woli mocy: perspektywiczne, – w której wola mocy stanowi zaledwie hipotezę, dogmatyczne – które sprzeciwia się nietzscheańskiemu perspektywizmowi, rozumiejąc wolę mocy jako zasadę bytu. Dogmatyzm tej interpretacji wyklucza wiarę Nietzschego „w kulturotwórcze możliwości historii, ujmowane w oparciu o dość abstrakcyjne rozumienie życia jako siły tworzenia złudzeń i pozorów” [ 16 ]. Zdaniem Pieniążka wola mocy jest funkcją takiego właśnie kulturotwórczego mitu, narzędziem potrzebnym do zwalczania zjawiska nihilizmu, jest zasadą, „która neutralizując nihilistyczne konsekwencje relatywizmu, pluralizowałaby odniesienie do wartości i sensu, a zarazem nadawałaby ich kulturotwórczemu przeżyciu absolutny wymiar” [ 17 ]. Według Pieniążka w sytuacji kryzysu wartości, jaki miał miejsce w modernizmie, wola mocy „ma pozwolić przewartościować nihilistyczne stawanie się” [ 18 ], czyli chodzi o nadanie nihilizmowi modernistycznemu aktywny i kulturotwórczy charakter. Wola mocy posiada napięcie antropologiczne i kosmiczne. Bieguny te przedstawiają walkę apollińsko-dionizyjską, pozoru i prawdy, konieczności i wolności, nieświadomości i świadomości. Zdaniem autora perspektywiczna wykładnia woli mocy jest antymetafizyczna w tym sensie, ponieważ nie jest metafizycznym fundamentem rzeczywistości, określa relacje pomiędzy charakterami poszczególnych energii w postaci mocy. Według Pieniążka perspektywiczna interpretacja wyraźnie ujawnia się w postaci „wolnego ducha”, który jest niczym innym jak właśnie indywidualną autokracją, wolną i autonomiczną jednostką. W istocie jednak owa jednostka jest ograniczona własną perspektywą, granicami własnego istnienia. Duch wolny w tym ujęciu traci swobodę działania, śmiałość i odwagę, jakiej nadał mu Nietzsche. Ujęcie perspektywiczne paradoksalnie paraliżuje działania wolnego ducha, który czuję się osaczony świadomością, jaką posiada każdy człowiek, świadomością przemijania oraz istnienia w takim a nie innym świecie. Nietzsche w istocie usiłował wyjść poza perspektywistyczny punkt widzenia i próbował „zakorzenić istnienie ludzkie w dionizyjskiej całości bytu, w stawaniu się ekstatycznie przeżytym i doświadczanym jako całość, by odzyskać […] pogańskie, utracone przez chrześcijaństwo i ostatecznie rozbite przez dualizm kartezjański doświadczenie niewinnej jedności ze światem” [ 19 ]. Zdaniem autora w myśli nietzscheańskiej nie jest mowa o potwierdzaniu, dzięki woli mocy, własnej bytowości, ale o wykraczaniu poza siebie, wykraczaniu poza własną i inne perspektywy. Jest to ponadludzkie stawanie się świata, nie stawanie się jednostkowego bytu, ale wieczne stawanie się dionizyjskiego kosmosu. Nietzsche – zdaniem Pieniążka – czuł potrzebę metafizycznego ugruntowania kultury nowoczesnej, znihilizowanej brakiem wiary w wartości ponadludzkie. „Nietzsche przekształca wolę mocy w podstawę dionizyjskiego stawania się kosmosu” [ 20 ]. Według autora radykalne zmiany, jakich dokonał filozof w obrębie pojęcia woli mocy, dotyczyły przekształcenia tego, co perspektywiczne i dionizyjskie. Nietzsche zrywa z perspektywizmem, zaczyna waloryzować popędy oraz namiętności i unika już relatywizmu w obrębie wartości i sensu.
Pojęcie woli mocy zmieniało swe znaczenie w zależności od interpretatora i powstałej interpretacji. W obrębie recepcji koncepcji woli mocy, podobnie jak w przypadku koncepcji nadczłowieka, możemy dostrzec kilka tendencji. W Młodej Polsce wyraźnie zaznaczyła się interpretacja w kontekście filozofii czynu, w międzywojniu – w kontekście politycznym. Współcześnie powstałe interpretacje przedstawiają wolę mocy pod kątem historycznym, nakierowane są na wyjaśnienie tej koncepcji w oparciu o empiryczne źródło. Widoczny jest również kontekst perspektywiczny oraz metafizyczny.
Pojęcie woli mocy w rozumieniu politycznym połączone było ściśle z koncepcją nadczłowieka i było tłumaczone, podobnie jak Übermensch, w duchu społecznego darwinizmu jako chęć przewagi nad innymi, również jako pragnienie przywództwa w sensie militarnym. Takiej interpretacji dopuszcza się Stanisław Rozmaryn oraz György Lukacs, dla których wola mocy to nic innego jak właśnie wola walki, wola wojny i niszczenia.
Artykuł ukazał się na łamach Ateista.pl 21.01.2007
1 2
Przypisy: [ 12 ] M. P. Markowski, Nietzsche…, op. cit., s. 165. [ 15 ] P. Pieniążek, Nietzsche. Między kulturą a metafizyką, „Nowa Krytyka” 2003, s. 40. « Nietzsche (Publikacja: 15-10-2008 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6134 |
|