Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.014.374 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nie wierzę w Boga, ale nie czynię religii z niewiary w Niego. Logicznie jest możliwe, że jakieś odkrycie kiedyś każe mi zmienić zdanie. Ale nie liczę na to.
 Filozofia » Antropologia filozoficzna

Życie autentyczne [2]
Autor tekstu:

Opisywane zwątpienie nie prowadzi jednak do ostatecznego wyzbycia się „przedpredykatywnego dogmatyzmu”, zakorzenionego nieświadomie w głębi najbardziej fundamentalnych zasad działania. Jest jedynie sposobem wyłonienia się autonomicznej podmiotowości z jej stale nawracającego rozproszenia w powszechnych nawykach i mniemaniach. Ta indywiduacja nie jest wszakże pełnią emancypacji, odrzuceniem zależności od świata zewnętrznego. Nie jest absolutnym wyodrębnieniem „ja” transcendentalnego, czystej podmiotowości. Nie prowadzi do obiektywnej, ponadczasowej prawdy, ujmowanej z perspektywy „nieuprzedzonego obserwatora”. [ 15 ]

Pojęcie prawdy, a przez to także życia autentycznego jest pojmowalne jedynie w indywidualnym, czasowym horyzoncie ludzkiej egzystencji. „Przekonania są groźniejszymi wrogami prawdy niż kłamstwa. […] Kto myśli nie powierzchownie, lecz głęboko, ten wie, że nigdy nie będzie miał słuszności, jakkolwiek by postępował i cokolwiek by sądził”. [ 16 ]

Wstąpienie na drogę egzystencji nie równa się rozpoczęciu szczegółowo zaplanowanej podróży, której celem jest jednoznacznie określony punkt na horyzoncie świata. Na tej drodze zawsze jest się po raz pierwszy, brak jakichkolwiek stałych punktów odniesienia. Każdy krok jest jakimś zachowaniem, ingerencją w bieg rzeczy. Wszelkie posunięcia obarczają podmiot odpowiedzialnością. Również inercja bezpośrednio wpływa na rzeczywistość. Sama obecność w świecie jest już współuczestnictwem w jego porządku. Egzystencja jest stałym błądzeniem, poszukiwaniem słusznych zasad postępowania. Jest transcendencją, przekraczaniem samego siebie w procesie nieprzerwanego rekonstytuowania własnej istoty poprzez podejmowanie stale odmiennych działań w stale odmiennych okolicznościach. „I tę tajemnicę powierzyło mi samo życie: Oto ja jestem tym, co samo ciągle musi się przezwyciężać”. [ 17 ]

§ 5. Pierwotne rozdarcie jestestwa

Pierwotne doświadczenie niespójności świata jest uświadomieniem „ja” jako egzystencji, skończonego, rzuconego w świat istnienia, którego kresem i ostateczną możliwością jest śmierć. W tym horyzoncie nie dokonuje się pełna emancypacja, wyzwolenie bytu ludzkiego spod wpływu świata zewnętrznego. Jednostka uświadamia sobie zarówno swą zależność od świata, jako jedynej podstawy samookreślenia, jak i swoją wolność, kierującą dążeniem do pełnej samorealizacji, wyodrębnienia ze zbiorowości.

Miguel de Unamuno dostrzegał tragizm bytu ludzkiego w jego rozdarciu pomiędzy dążeniem do bycia sobą, a dążeniem do bycia wszystkim. [ 18 ] To drugie, rozumiane jako pełne utożsamienie się z innymi, jest pierwotnym stanem człowieka, poprzedzającym uświadomienie siebie jako konkretnej istoty. Ten stan charakterystyczny jest dla najwcześniejszego okresu w życiu człowieka, a także późniejszych rozproszeń świadomości siebie w postępowaniu nieuświadomionym, „mechanicznym”.

„Egzystencja ludzka zaczyna się wtedy, kiedy niedobór działania przez instynkty przekracza pewien punkt; kiedy dostosowanie do przyrody traci charakter przymusu, zaś sposób działania przestaje być utrwalony w mechanizmach dziedziczenia. Innymi słowy, egzystencja ludzka i wolność są od początku nierozłączne”. [ 19 ]

§ 6. Pierwotna sytuacja wyboru jako początek ludzkiej egzystencji

Pierwotne uświadomienie własnej wolności, które stawia człowieka w obliczu prawdy jego egzystencji, ukazuje jedna z najważniejszych ksiąg literatury światowej:

„Wtedy rzekł wąż do niewiasty: 'Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło.

Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski” (Rdz 3, 1-7).

Przytoczony fragment biblijnej Księgi Rodzaju opisuje pierwotną sytuację wyboru. Jej źródłem jest doświadczenie niepewności. Pokusa sięgnięcia po zakazany owoc zrodzona jest z chęci poznania skrytych dotąd aspektów rzeczywistości.

Postawienie w sytuacji wyboru ujawnia przeciwstawności stworzenia. Wyprowadza jednostkę z jej zagubienia w powszechności. Człowiek staje naprzeciw świata, który teraz staje się obcy, narzuca swą rzeczywistość z zewnątrz. Kiedy pojawia się wolność, człowiek postrzega faktyczność swojego bycia, sytuację, w której został postawiony, jako obcą, po raz pierwszy niezależną od jego woli. Stan, w którym się znalazł, stanowi podstawę do zrealizowania przeciwstawnych możliwości. Otoczenie traci więc swą dotychczasową spójność i jednolitość.

Grzech pierworodny jest przyczyną upadku człowieka w jego własną śmiertelność, zakreślenia horyzontu wszelkich działań, którego granicą jest śmierć jako skrajna możliwość ludzkiej egzystencji. [ 20 ] W sytuacji niepewności i wątpienia, człowiek zostaje postawiony przed prawdą własnego istnienia. Karl Jaspers wyróżnił cztery sytuacje graniczne, których doświadczanie utożsamiał wprost z egzystowaniem.

„Sytuacjami granicznymi nazywam to, że stale znajduję się w jakichś sytuacjach, że nie mogę żyć bez walki i cierpienia, że biorę na siebie winę i nie mogę tego uniknąć, że muszę umrzeć”. [ 21 ]

Uświadomienie sytuacji granicznych wiąże się z odkryciem „egzystencjalnego wymiaru” świata, które prowadzi do ucieczki, ukrycia w sprawach codziennych, nieautentyczności. [ 22 ] To uświadomienie jest jednak fundamentem, na gruncie którego można rozpocząć dążenie do ideału życia autentycznego. Ten ostatni wyraża się przez „Zdecydowanie” w byciu-ku-śmierci, która stanowi ostateczną możliwość ludzkiej egzystencji.

„Śmierć jest najbardziej własną możliwością jestestwa. Bycie ku tej możliwości otwiera jestestwu jego najbardziej własną możność bycia, której wprost chodzi o bycie jestestwa. Może się wtedy stać jestestwu jasne, że wyróżniona możliwość jego samego odcina go od Się, tzn. że wybiegając zawsze może się od niego odciąć. Dopiero rozumienie tej „możności” odsłania faktyczną zatratę w powszedniości Siebie-Się”. [ 23 ]

W obliczu śmierci człowiek staje się więc samym sobą. W tej perspektywie odcina się od „Się”, w którym jest zatracone na co dzień. Tym zatraceniem jest w omawianej przypowieści biblijnej bliskość Boga, która uniemożliwia istnienie indywidualnego jestestwa.

§ 7. Wyłonienie podmiotu

Doświadczenie konfliktu wartości wywołuje poczucie absurdu. Jest to „rozdźwięk między umysłem, który pożąda, a światem, który przynosi zawód, moja tęsknota za jednolitością, ten rozerwany wszechświat oraz wiążąca je sprzeczność”. [ 24 ] Gdy poczucie jednolitości świata zostaje zakłócone, pierwotne rozproszenie w nim świadomości dobiega końca. Rzeczywistość staje się tym, co względem człowieka obce. Prowadzi to do absolutnej negacji, odrzucenia rzeczywistości. Jestestwo traci możność samookreślenia, dokonywanego dotąd nie tyle przez odniesienie, co wprost przez identyfikację ze światem.

Odtąd transcendentna rzeczywistość, świat przedmiotów możliwego doświadczenia empirycznego i immanentna świadomość, realność podmiotu, percypowana w aktach doświadczenia wewnętrznego, jawią się jako struktury należące do dwóch całkiem odmiennych porządków. To poczucie alienacji powoduje, że świat zewnętrzny, bierny wobec ludzkiego pragnienia jednolitości, staje się możliwością, zamkniętą jednak w koniecznej faktyczności. Wyodrębnia się sfera podmiotowości, a więc obszar bezpośrednio podlegający woli bytu ludzkiego. Realność podmiotu staje w opozycji do sfery realności transcendentnego świata, nie zależnej od obszaru możliwego działania ludzkiej woli.

W tym pierwotnym doświadczeniu człowiek pragnie pełnej emancypacji, co wyraża się w przypadku wykraczania przez dążność woli sfery jej możliwego działania. W biblijnej przypowieści człowiek sięgnął po owoc w pragnieniu zrozumienia nieogarniętej dotąd całości swojego świata. Tymczasem ujawniły się ukryte w stworzeniu przeciwstawności, a więc odmienne od dotychczasowych sposoby wartościowania, czyli pewnego ustosunkowywania się do rzeczywistości obiektywnej.

Wola, poprzez swą uniwersalistyczną dążność do uczynienia całego świata przedmiotem swego poznania, wykroczyła poza sferę swych możliwości. Nie mogła wpłynąć na konsekwencje czasowego charakteru ludzkiej egzystencji, na dostrzeżoną przeto konieczną niekompletność poznania. Wszakże absolutna mądrość uniemożliwiłaby istnienie czasu, obejmowałaby bowiem wszystkie jego dziedziny: teraźniejszość, przeszłość i przyszłość.

Pragnienie dopełnienia ludzkiej wiedzy, ukazało jedynie wielość możliwych sposobów pojmowania świata, a więc możliwych sposobów bycia. Nie mogło jednak wykroczyć poza konieczność uwarunkowań, poza faktyczność ludzkiej egzystencji. Skutkiem było więc ujawnienie wolności ludzkiej wraz ze wszelkimi jej ograniczeniami. Jedną z nich jest niemożność wyzbycia się wolności.

Możliwość wyboru staje się źródłem wątpienia. „Powrót z Się, tzn. egzystencyjna modyfikacja Siebie-Się we właściwe bycie Sobą, musi się dokonywać jako nadganianie wyboru. Nadganianie wyboru zaś oznacza wybieranie tego wyboru, decydowanie się na możność bycia na podstawie własnego Siebie. Dopiero wybierając wybór jestestwo umożliwia sobie swą własną możność bycia”. [ 25 ]


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
To wspaniałe życie
Żyć bez wieczności. Filozofia egzystencji Alberta Camusa

 Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 15 ] Por. m in. E. Husserl, Medytacje kartezjańskie, tłum. Andrzej Wajs, Warszawa 1982, str. 59.
[ 16 ] F. Nietzsche, Ludzkie, arcyludzkie, tłum. K. Drzewiecki, Kraków 2003, str. 247-252.
[ 17 ] F. Nietzsche, To rzekł Zaratustra, tłum. S. Lisiecka i Z. Jaskuła, Warszawa 2005.
[ 18 ] Zob. L. Kołakowski i K. Pomian, op. cit., str. 122.
[ 19 ] E. Fromm, Ucieczka od wolności, Warszawa 1970, str. 49.
[ 20 ] Por. M. Buber, Obrazy dobra i zła, op. cit., str. 171-177.
[ 21 ] K. Jaspers, „Sytuacje graniczne” w: R. Rudziński, Jaspers, Warszawa 1978, str. 189.
[ 22 ] Zob. K. Michalski, Heidegger i filozofia współczesna, Warszawa 1978.
[ 23 ] M. Heidegger, op. cit., str. 369.
[ 24 ] A. Camus, Mit Syzyfa, tłum. A. Milecki, w: L. Kołakowski i K. Pomian, op. cit., str. 403.
[ 25 ] M. Heidegger, op. cit., str. 377.

« Antropologia filozoficzna   (Publikacja: 28-12-2008 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jakub Daab
Publicysta
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6277 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365