|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna
Problem osoby w filozofii Mikołaja Bierdiajewa [2] Autor tekstu: Tomasz Pawlik
Zdaniem filozofa,
osoba jest otwarta na nieskończoność, mimo iż jest zupełnie nowym elementem
świata, mającym poza przyrodnicze pochodzenie. Nie jest monadą w
leibnizowskim rozumieniu, zamkniętą do której nie mamy dostępu. Mogłoby się
wydawać, że to jej otwarcie może doprowadzić do rozpłynięcia się jej w
rzeczywistości, ale tak nie jest gdyż posiada ona formę i granice. Warto w
tym miejscu zaznaczyć, że dla Bierdiajewa „osobowość jest warunkiem bycia
osobą rozumianą jako realizacja celu jaźni"
[ 16 ], wspominam o tej kwestii, gdyż w swoich pracach często oba te pojęcia
utożsamiał ze sobą, z racji tego, że istnieje między nimi bardzo bliski
związek, o którym wspomina Andrzej Ostrowski w „ Bierdiajew. Egzystencja w
perspektywie eschatologicznej".
Jasno
wskazaliśmy na boskie pochodzenie osobowości u Bierdiajewa, należy zatem zastanowić się co
tą osobowość konstytuuje? Z powodu pochodzenia poza — światowego osoby, nie
konstytuuje jej nic co pochodziłoby ze świata przyrody, dlatego Bierdiajew
wprowadza pojęcie Logosu, który jest przez niego rozumiany jako zasada
duchowa pochodząca od samego Boga. Dzięki niej osoba jest zdolna do
twórczego działania, o którym będzie mowa w dalszej części, to ona jest
gwarantem jej integracji. Duch jest traktowany jako jeden z elementów jakie,
obok duszy i ciała wchodzą w skład istoty ludzkiej. Jako, że pochodzi on od
samego Boga, z innego świata „ducha nie można przeciwstawić duszy i ciału,
ponieważ jest on rzeczywistością z innego porządku, jest realnością w innym
sensie"
[ 17 ],
a zatem z jakiej rzeczywistości pochodzą dusza i ciało? Jego zdaniem należą
one do świata natury, ale pomimo pojawienia się elementu nadprzyrodzonego,
nie możemy mówić że element duchowy degraduje pozostałe, wszystkie są równie
istotne. A więc czemu sprzeciwia się Duch? Bierdiajew odrzuca dualizm jaki
panuje w myśli filozoficznej od czasów Kartezjusza, który wprowadza
rozróżnienie na duszę i ciało.
Sądzi on, że prawdziwe przeciwieństwo
występuje między Duchem a przyrodą, wolnością i koniecznością. Ale, w czy w
takim razie nie mamy tu do czynienia ze sprzecznością? Przecież dusza i
ciało przynależą do świata natury, czyli przyrody i nie są one
przeciwstawione Duchowi. Moim zdaniem znów mamy do czynienia z usilną chęcią
wyróżnienia osoby poprzez wskazanie na element duchowy pochodzący z innej
rzeczywistości i postawienie po przeciwnej stronie świata natury, który to
świat człowiek ma przekroczyć. Takie rozwiązanie musiało wiązać się
ze sprowadzeniem duszy i ciała do poziomu tego co naturalne.
Utworzenie
takiego dualizmu było spowodowane dwoma ważnymi funkcjami jakie pełni zasada
duchowa. Pierwsza z nich wiąże się z indywidualizacją osoby, dzięki której
każda osoba jest inna i niepowtarzalna, nie zatraca własnej
osobowości we wspólnocie, o której będzie jeszcze mowa. Druga, i to ta
wpłynęła na przeciwstawienie Ducha — przyrodzie, wiązała się z
syntetyzująca funkcją, zgodnie z którą dusza i ciało tworzą jedność w
człowieku, duch uduchowia człowieka. Warto wspomnieć że duch i dusza pomimo
występowania w dwóch odmiennych od siebie światach w filozofii Bierdiajewa
razem pełnią istotną rolę. Tworzą one razem Bogoczłowieka, ponieważ „ dusza
jest pierwiastkiem czysto ludzkim natomiast duch sprawia, że o człowieku
można mówić jako o istocie boskiej"
[ 18 ].
Duch jest traktowany jako łącznik człowieka z Bogiem, jeżeli odniesie on
zwycięstwo nad tym co naturalne w człowieku możemy mówić o Bogoczłowieku, a
więc człowieku pełnym mającym osobowość, który osiągnął Boga. Natomiast w
sytuacji, gdy zabraknie zasady duchowej, mówimy jedynie o
indywiduum.
Pora aby
przejść do najważniejszego momentu charakteryzującego osobę, czyli sposobu
jej realizacji. Tym momentem jest akt twórczego działania „osoba może być
rozumiana jedynie jako akt, jest przeciwieństwem pasywności, zawsze oznacza
twórczy sprzeciw"
[ 19 ].
Wspominałem już, że Bierdiajew pisze o dwóch sposobach postrzegania
człowieka, z góry albo z dołu. Twórcze akty człowieka, są ważne w
postrzeganiu z góry, ponieważ pozwalają na przezwyciężenie naturalnego stanu człowieka. Dokonać tego może człowiek, ponieważ posiada osobowość, która „mówi o wyższej naturze i wyższym powołaniu człowieka"
[ 20 ].
Tą wyższą naturą jest Bóg, osoba to środek do jego osiągnięcia.
Rozumiejąc
osobę jako aktywną, nie możemy jej traktować jako już w pełni uformowanej i
ukształtowanej, ona wciąż ulega przemianom, proces twórczego działania cały
czas ją rozwija. Paradoksem związanym z istnieniem osoby wiąże się z tym, że
aby mogła siebie wzbogacać powinna była już istnieć, ale „ani jeden
człowiek nie może o sobie powiedzieć, że jest w pełni osobą"
[ 21 ].
Akty jakie dokonuje osoba nie są aktami nietwórczymi, żaden jej akt twórczy
nie może się powtórzyć, on musi nieść ze sobą coś nowego.
Aby zbliżać się do
ideału osoby należy „dokonywać twórczych aktów, gdyż tylko one czynią ją
osobą, stanowią jej jedyną wartość. Treścią tych aktów są obciążenia jakie są
nakładane na człowieka przez naturę i społeczeństwo, historię i wymogi
cywilizacyjne"
[ 22 ].
Jak widać dla Bierdiajewa osoba wraz ze swoimi aktami twórczymi ma
przeciwstawić się, zbuntować się przeciwko światu zobiektywizowanemu. Ma go
przekształcać, aby być w nim wolna, a nie odrzucać. Gdyby odrzucić ten świat,
to wtedy osoba nie miałaby gdzie dokonywać twórczej działalności, która z
kolei stanowi o osobie.
Ważną cechą jaka zostaje tu przypisana osobie to jej
niezdeterminowanie. Ona nie może podporządkować się temu światu obiektów,
który jest deterministyczny. Ta ciągła walka osoby z zobiektywizowaną
rzeczywistością jest dla niego największym tragizmem życia. Każda istota
ludzka w żadnej sytuacji, nie powinna rezygnować z realizacji swojej osoby,
choć jak sam słusznie zauważa „od człowieka ciągle wymaga się rezygnacji z
bycia sobą, rezygnacji z wolności, za co obiecuje się polepszyć mu życie.
Żąda się aby człowiek poddał się determinizmowi społeczeństwa i przyrody"
[ 23 ].
Tylko poprzez realizacje osoby zbliżamy się do Boga. Taka realizacja nie
może wiązać się z zapatrzeniem jedynie w swoja osobę, ponieważ w takim
wypadku mamy do czynienia z egoizmem, który niszczy osobę. Trzeba postrzegać
inne osoby „ludzka osoba może realizować się jedynie w kontakcie z innymi
osobami, we wspólnocie. Osoba nie może pełni swego życia realizować przy
jednoczesnym zamknięciu się w sobie"
[ 24 ].
Wszyscy mamy możliwość realizowania osoby, jedynie od każdego z nas zależy czy zrealizujemy to boskie wezwanie.
W wielu swoich dziełach Bierdiajew
zaznacza że, samorealizacja się osoby wiąże się z cierpieniem i bólem,
dlatego nie jest to proces jaki z łatwością przychodzi człowiekowi do
zrealizowania. Odczuwanie bólu i cierpienia wiąże się z posiadaniem przez
osobę centrum egzystencjalnego, którego nie posiada indywiduum. Do
prezentowanej kwestii osoby, należy dołączyć równie istotny problem
transcendowania. Dotyczy on tego w jaki sposób człowiek może wyjść poza
swoja subiektywność. Bierdiajew wyróżnia dwie drogi jakie mogą nas z tego
stanu wyprowadzić. Pierwsza polega na wychodzeniu za pośrednictwem
obiektywizacji, to droga nauki. Idąc nią należy podporządkować się
obiektywizacji, podążać za tym co wspólne, za tym co społecznie jest
akceptowalne, to poddanie się determinizmowi, czego konsekwencją jest
zatracenie własnej osobowości. Ten sposób wychodzenia z subiektywności nie
jest dla niego transcendowaniem.
Druga droga polega na wyjściu ku temu co
transsubiektywne. W ten sposób Bóg, drugi człowiek, świat są immanentnymi
doświadczeniami człowieka, odsłaniają się w jego wnętrzu, „na tej drodze
dokonuje się egzystencjalne spotkanie z Bogiem, z drugim człowiekiem, z
wewnętrznym istnieniem świata, jest to droga nie obiektywnej komunikacji,
lecz egzystencjalnego obcowania. Osobowość w pełni realizuje się tylko na
tej drodze"
[ 25 ].
Kończąc rozważania nad osobą chciałbym przejść do problemu miłości i
śmierci, które także odgrywają ważną rolę w procesie realizacji osoby.
Następnie zaprezentuje pokrótce, problematykę związaną z relacją miedzy wolnością a
człowiekiem, wspólnotą a także Bogoczłowiekiem.
Co do miłości, to
jest ona jednym ze sposobów w jaki osoba może się realizować. Bierdiajew
wprowadza rozróżnienie na dwa jej typy: wstępującą i zstępującą, w jakich
mamy do czynienia z owym procesem. Pierwszy jej rodzaj żąda swego
wzbogacenia, dopełnienia, za przykład może posłużyć nam miłość kobiety do
mężczyzny. Pragnie ona wzajemności, postrzega piękno innego, które kocha.
Natomiast miłość zstępująca ( współczująca) „oddaje składa ofiarę,
pogrążona jest w świecie cierpienia, w świecie przeżywającym w ciemności
agonię"
[ 26 ]. Inny jest przez nią postrzegany w opuszczeniu przez Boga. Miłość nie może
być bezosobowym erosem, gdyż jej zadaniem jest zwracanie się od osoby ku
osobie.
Nie znaczy to wcale, że człowiek nie powinien kochać samego siebie.
Otóż jest to jego zadanie, jak już zostało powiedziane, miłość to realizacja osoby, odkrywanie jej. Miłość pozwala wyrwać
się człowiekowi z zobiektywizowanego świata, przezwyciężyć samotność,
zrealizować wspólnotę. Natomiast śmierć w jego filozofii jest uważana z
jednej strony za coś tragicznego, ale z drugiej strony jest momentem w którym
osoba może w pełni się zrealizować, jest największym paradoksem życia.
Tragedia ta wiąże się z „pewnego rodzaju zaburzeniem, anomalią w procesie
realizacji osobowości, co objawia się w zerwaniu więzi komunikacyjnej
zarówno ze światem jak i innymi osobami"
[ 27 ].
Moment pozytywny śmierci dotyczy jej pełni realizacji, stanie się w pełni
osobą nigdy nie jest możliwe w świecie zobiektywizowanym, ziemskim. Stanowi
on jedynie etap, którego celem jest dojście do Boga. Cel ten możliwe jest
jedynie w świecie niebiańskim, który jest możliwy do osiągnięcia jedynie po
śmierci. Jak widać odejście z tego świata nie jest dla duszy czymś
tragicznym, ale czymś koniecznym. Ale jak sam stwierdza, dla istot które
żyją na tej ziemi jest to najboleśniejszy moment ich egzystencji. Oczywiście
o ile śmierć człowieka jest przez nich odbierana w kategorii osoby a nie
indywiduum.
W koncepcji osoby u Bierdiajewa bardzo ważnym
elementem jest Duch. Bierdiajew nie będąc w stanie dokładnie określić czym
jest owy Duch, utożsamia go z pojęciem wolności, gdyż jak sądzi, tylko to pojęcie najpełniej
oddaje to co kryje się pod terminem Duch. Postawienie znaku równości
pomiędzy tymi terminami wskazuje, że ani wolność, ani Duch
nie mogą zostać odniesione do bytu. Stąd bierze się jego rozróżnienie na
Ducha i przyrodę, a nie duszę i ciało.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: « Filozofia współczesna (Publikacja: 19-09-2009 )
Tomasz Pawlik Ur. 1986. Student filozofii na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jest członkiem koła naukowego filozofów działającego przy instytucie filozofii. Semestr zimowy na 5 roku spędzi w ramach Erasmusa w Bańskiej Bystrzycy na Słowacji. Mieszka w Sosnowcu. Liczba tekstów na portalu: 4 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Gejsza - artystka czy dziwka? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6808 |
|