|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Filozofia kultury
Emmanuel Levinas i teoria mediów [3] Autor tekstu: Christoph von Wolzogen
Tłumaczenie: Adam Gałamaga
Filozofia
pozostaje nam do dyspozycji (czy raczej trzeba powiedzieć do eks-pozycji); ona
sama naraża się w swoich wątpliwościach jej własnemu „narażeniu". Tak jak
Nietzsche sięga Levinas, w celu przedstawienia tego, po retoryczny środek
stopniowania. Podkreślenie Levinasowego tworzenia pojęć (za pomocą takich
terminów jak „trauma", „obsesja", itp.) jest metodą hiperbolicznego tworzenia
pojęć, a nie opisem psychiki. W literaturze o Levinasie często nie jest to
uwzględnione, tak, że można być zdziwionym wobec „gwałtowności", które prowadzą
aż do najwyższego stopnia „etycznej" bądź „dobrej" przemocy. Byłoby jednak
zasadniczym nieporozumieniem postępować w tym miejscu w normatywny sposób na
przykład w sensie teologii wyzwolenia. Nie dostrzega się, że Levinasowi chodzi
właśnie o uprzedniość etyki, według której (formuła Alaina Finkielkrauta)
człowiek jest społeczny, zanim staje się rozumny. Nie chodzi przy tym o wyjście z filozofii greckiej, ale o ustanowienie tragicznej w skutkach (i trzeba
powiedzieć: beznadziejnej) dialektyki dobra i zła poprzez myśl przemierza,
jakiego dokonał Mojżesz na górze Synaj między człowiekiem a Bogiem, a z którego
dopiero wynika, że nie chodzi (jak Nietzsche uważał) o niemoralną tajemnicę
moralności, ale raczej o moralną tajemnicę niemoralności. I to jest właśnie, co
Levinas nazywa etyką. Tym samym
Levinas zaprzecza utartym „konceptom" dialogu, według których „ja" zwraca się -
symetrycznie — do „ty".
[ 15 ] Budzimy się, powiedział niegdyś Schelling, przez wymuszoną
refleksję. Levinas mógłby rzec: słowo jest narażone przez wymuszoną odpowiedź.
Jeśli więc chcemy zrozumieć sens tego, co jest „słowem", musimy się pożegnać z jednowładztwem logosu jako określenia czegoś jako „coś" (logos
apophantikos), o ile to słowo oznacza nieobojętność czy neutralność (Levinas).
Bo dlaczego słowa, które mają przecież łączyć, są zaczątkiem każdego konfliktu (con-fligere)?
Wojna, powiada Levinas, jest tylko tam, gdzie wcześniej była możliwość mowy. To,
że słowo jest etyczne (rozumiane w sensie poprzedniego etosu) wykazał już
Arystoteles w swojej „nauce o zdaniu" (De interpretatione, rodział 4), gdzie
wyraz nie tylko jest wypowiedzią, ale też prośbą. Ale słowo jest także
przekleństwem; to co może być w nim zrozumiane „nie jest dającym się abstrahować
logicznym sensem wypowiedzi, ale przekleństwem, które w nim się dzieje".
[ 16 ] Nietzsche stopniuje sens słowa do narażenia etycznej
przemocy: „wyrazić siebie oznacza więc pierwotnie powiększyć swoją władzę nad
innym: [...] znak jest (często bolesnym) odciśnięciem jednej woli na drugą."
Jako
wymiar legendy, pytania i obietnicy (Gadamer) słowo jest przed dyscyplinami
logiki i retoryki, a więc „poza dobrem i złem"; i to jest właśnie, co Levinas (w
opozycji do genealogii moralności Nietzschego) określa jako etykę, mianowicie
jako „twarz", jako „stworzenie mówiące, które mówi przed językiem" i jako
„wyrażenie przed słowami". To jest właśnie, czego teoretycy dialogu nie
zauważają: logos nie jest zdolnością człowieka, ponieważ "samym pytaniem dialog
już został rozpoczęty". Dla logiki paradoks, może to także zostać
wyrażone w ten sposób: dlaczego mogę rozmawiać z Innym? Bo słowo nie może się
obronić; dlatego mogę je do niego skierować.
I teraz
można też będzie zrozumieć, dlaczego talmudyści wydają te dziwne dźwięki w trakcie studiowania Talmudu, które nazywa się w języku jidysz „wzdychaniem".
Talmud oznacza „uczyć się". Uczenie się jednak, mówi Levinas, oznacza „ciężkie
zadanie pogodzenia dużej liczby interesów".
(...)
W ten
sposób „słowo" w swojej ekstremalnej podatności na zranienie i najwyższej władzy
działania jest właściwym centrum historyczności. W ten sposób „poznanie, iż
wyższe historyczne życie — jak wszelkie życie — jest wiadomością, komunikacją o Innym i z Innym, którego władza pokrywa naszą niemoc"
[ 17 ], staje się dojrzałe i wolne.
Powyższy wykład został
wygłoszony w lipcu 2007 roku na forum filozoficznym Kelkheim.
1 2 3
Przypisy: [ 15 ] Głównym
przedstawicielem tej koncepcji filozofii dialogu jest Martin Buber (przyp.
tłum). [ 16 ] Gadamer,
Hans-Georg: Wahrheit und Methode. Grundzüge einer philosophischen Hermeneutik,
1972, s. 404. [ 17 ] Zob.
Fritz Kaufmann: Wiederbegegnung mit dem Grafen Yorck, [w]: Archiv für
Philosophie 9, s. 206. « Filozofia kultury (Publikacja: 02-02-2010 )
Christoph von Wolzogen Urodzony w 1948 roku, profesor filozofii na Uniwersytecie im. J. W. Goethego we Frankfurcie nad Menem. Doktorat i habilitacja o Martinie Heideggerze. Recenzent "Frankfurter Allegemeine Zeitung", "Die Welt" oraz "Neue Züricher Zeitung". Uznawany za jednego z najwybitniejszych znawców filozofii Emmanuela Levinasa w Niemczech. Liczne prace z zakresu teorii relacji, neokantyzmu, filozofii dialogu i teorii mediów. W 2002 roku założył poradnię filozoficzną o nazwie Denkberatung. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7118 |
|