Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.312 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) dopóki stosujemy się do rygorów logiki akceptowanych w dociekaniach naukowych, dopóty nie ma śladów Boga, które dałoby się nieomylnie wyśledzić w świecie, niczego, co moglibyśmy z pewnością zidentyfikować jako Jego znaki.
 Państwo i polityka » Ekonomia, gospodarka, biznes

Co dalej z budżetem? [2]
Autor tekstu:

Kolejną kwestią rzutującą na wysokość planowanego deficytu jest wzrost kosztów obsługi zadłużenia, wynoszących obecnie 34,8 mld zł, w stosunku do okresu 2008-2009. Mimo wszystko koszty te i tak utrzymują się na poziomie średniej z ostatnich lat (11% wydatków, 16% dochodów podatkowych). Relatywnie wyższe koszty obsługi ponoszono w latach 2002-2004 (18-19 % dochodów podatkowych), po czym do roku 2008 spadły one relatywnie o połowę, co wynikało głównie z panującej w tamtym okresie koniunktury.

Resume

Kolejne rządy nie wykazują jakiejkolwiek woli do ustabilizowania sytuacji budżetowej państwa. Wydatki rosną nieproporcjonalnie do wzrostu PKB, jak i osiąganych dochodów, podatki bezpośrednie obniża się poprzez spłaszczanie skali progresywnej i wprowadzanie populistycznych ulg. Wydatki, zamiast redukcji, ulegają dalszemu rozdmuchaniu (przykładem są dotacje dla partii politycznych i reformy z końcówki lat 90.), a przegląd szczegółowych pozycji kosztowych w ministerstwach wywołuje momentami zgrozę. Środki wydawane są w sposób nieefektywny i nierzadko na nieracjonalne cele.

Deficyt uznawany jest za coś normalnego (każda firma zarządzana w podobny sposób dawno by zbankrutowała), realną wartość długu redukuje się poprzez deprecjację własnej waluty. Dług państwa, wynoszący na koniec poprzedniego roku 631,7 mld zł, utrzymywał się od ośmiu lat na tym samym poziomie w stosunku do PKB, wynoszącym średnio ok. 47 %, jak i do dochodów budżetowych — ok. 220 % (spadek z poziomu 270 % w 2003 r.). Jednocześnie tegoroczny deficyt spowodować może wzrost stosunku długu do PKB do poziomu 54 %, co oznaczałoby przekroczenie pierwszego progu ostrożnościowego, zapisanego w konstytucji.

Sytuacja w chwili obecnej jest w miarę stabilna, jednocześnie poziom zadłużenia jest na tyle wysoki, że generowane koszty samej jego obsługi i odsetek stanowią dotkliwy problem dla budżetu. Poza tym, samo utrzymywanie długu na realnie tym samym poziomie stanowi zbyt wysoki koszt dla budżetu i w obecnej sytuacji budżetowej wydaje się rzeczą niezbędną wdrożenie dodatkowych mechanizmów ograniczających jego przyrost — tzw. hamulców długu publicznego.

Metody równoważenia budżetu

W kolejnych krajach UE wprowadza się zaostrzenia w wydatkowaniu środków budżetowych, zarówno na poziomie krajowym jak i lokalnym, posługując się przy tym doświadczeniami szwajcarskimi. Najbardziej pożądanym rozwiązaniem jest zrównoważanie dochodów z wydatkami i całkowity zakaz zaciągania zobowiązań. Taka zasada stanowi m.in. jeden z filarów zasad budżetowych Unii Europejskiej (jako organizacji, nie w stosunku do państw członkowskich). Unijny budżet musi być zrównoważony, nie przewiduje się zaciągania pożyczek ani kreowania długu. Dochody budżetowe są determinowane poprzez zatwierdzone wydatki, minus ewentualne zaoszczędzone rezerwy. Odwrotnością tej zasady jest ustalanie poziomu wydatków w oparciu o osiągnięte lub planowane wpływy.

Zasada równowagi stosowana jest z powodzeniem w USA na poziomie budżetów stanowych (na poziomie federalnym trwa z kolei szaleństwo „druku" pieniądza przez FED, a wysokość zadłużenia zaczyna zagrażać pozycji ratingowej amerykańskich obligacji), od 2020 r. ma również obowiązywać w Niemczech na poziomie landów.

W Szwajcarii w 2001 r. w ogólnokrajowym referendum zatwierdzono ustawę Schuldenbremse — „hamulcu długu publicznego". W ciągu pięciu lat zadłużenie publiczne spadło z poziomu 55,1%, do 40,5% PKB. Schuldenbremse wymaga od władz tworzenia budżetów zbilansowanych, jednakże z uwzględnieniem cykli koniunkturalnych. W okresie recesji możliwe jest zaciąganie długu na pobudzenie gospodarki, w okresie prosperity następuje jego spłata.

Inną z opcji jest tzw. „złota zasada", stosowania w Europie Zachodniej i Japonii (ze średnią skutecznością), pozwalająca na zaciąganie zobowiązań jedynie na wydatki proinwestycyjne. Główną jej zaletą jest rozwój kraju poprzez inwestycje publiczne i inwestycyjne, a nie konsumpcyjne wykorzystywanie zaciąganych środków. Reguła ta wymusza jednocześnie równoważenie wydatków i dochodów bieżących oraz wydzielenie w budżecie krajowym pozycji kosztowych o charakterze rozwojowym. Jej wadą jest natomiast możliwość naciągania wydatków pod cele inwestycyjne i brak faktycznego zahamowania kreacji długu.

Zrównoważenie budżetu jest możliwe przy odrobinie politycznej woli, wymaga też ogólnospołecznego konsensusu i przedefiniowana potrzeb, nie tylko socjalnych, stawianych wobec państwa. Kolejne perspektywy finansowe UE wymagać będą coraz większego zaangażowania publicznego w rozwój gospodarczy. Bez uzdrowienia sytuacji budżetowej czeka nas jedynie dalsze nakręcanie spirali zadłużenia.

Artykuły uzupełniające i bibliografia:
1. Deficyt 2010. Kwota rekordowa, ale było gorzej, Money.pl
2. Michał Zieliński, Czarna dziura budżetowa, Wprost.pl
3. Kamilla Marchewka-Bartkowiak, Czas na złote reguły, Gazetafinansowa.pl
4. Jerzy Krajewski, Na inwestycjach z OFE nadal tracimy, Inwestycje.pl
5. Szacunkowe dane o wykonaniu budżetu państwa za okres styczeń — grudzień 2009 r., dane Ministerstwa Finansów
6. Sprawozdania operatywne z wykonania budżetu państwa, Ministerstwo Finansów
7. Leokadia Oręziak, Zlikwidować OFE! oraz inne głosy w sprawie reformy systemu ubezpieczeń społecznych, Polityka.pl
8. Agata Nowakowska, Deficyt 2010 poniżej 40 mld zł?, Gazeta.pl

Tabele:



 


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Niebiosa: raj głupca
Dzień Ziemi: uśmiechnij się, nie trzęś się ze strachu

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (23)..   


« Ekonomia, gospodarka, biznes   (Publikacja: 24-04-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Sykta
Zajmuje się głównie biblistyką i religioznawstwem. Prowadzi stronę synopsa.pl. Skończył ekonomię, jest dyrektorem w izbie gospodarczej i redaktorem w Magazynie Przedsiębiorczości i Integracji Lokalnej IMPULS. Był redaktorem naczelnym ezinu Playback.pl
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 102  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Niezmienność Pisma
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7264 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365