Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.980 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski

Złota myśl Racjonalisty:
"Jedna z najsmutniejszych lekcji płynących z historii ludzkości brzmi: Jeśli oszukiwano nas przez wystarczająco długi czas, to mamy tendencję do odrzucania jakichkolwiek dowodów na występowanie tego oszustwa. Nie jesteśmy zainteresowani odnalezieniem prawdy. Oszustwo nas pochłonęło. Po prostu zbyt bolesne byłoby przyznanie się nawet przed samym sobą, że zostaliśmy oszukani."
 Kościół i Katolicyzm » Kościół i polityka

Pyrrusowa wiktoria [2]
Autor tekstu:

Zwłaszcza akapit mówiący, że zabrania się uczestniczenia kapłanom w tych ruchach, stowarzyszeniach obywatelskich, społecznych, politycznych, przynależności do inicjatyw i wszelkiego typu nurtów intelektualnych których "...cel i metody działania są przeszkodą hierarchicznej komunii w Kościele lub też przynoszą szkodę tożsamości kapłańskiej czy szkodzą też wypełnianiu powinności które kapłani w imię Chrystusa wykonują ...[...]....Bowiem w istocie rzeczy takie stowarzyszenia lub ruchy powodują podziały i niezgodę wewnątrz Ludu Bożego, pomiędzy wiernymi czy wśród duchowieństwa i w stosunku z własnym ordynariuszem, usuwają w cień misję kapłańską oraz rozbijają komunię kościelną: misję i komunię, które stanowią element istoty życia i posługi kapłana" [ 8 ] jest tu niezwykle istotnym i znamiennym. Czyli — centralizm, dogmatyzacja, podporządkowanie, brak samodzielności myślenia i wszelkie wynikające z tych aspektów efekty funkcjonowania jednostki.

Jan Paweł II w swoich encyklikach — w latach 70 -, 80- i na początku 90-tych — odnosił się wielokrotnie do problematyki sygnalizowanej przez „teologie wyzwolenia" w sposób jednoznacznie krytyczny, nie stroniąc od otwartych napomnień, gróźb czy apokaliptycznych wizji [ 9 ]. Najostrzej te słowa — ex cathedra do zgromadzenia wiernych — zabrzmiały w Managui (Nikaragua, 4.03.1983) [ 10 ].

Formalnym zakończeniem sprzyjającego klimatu dla pluralizmu teologicznego, sygnałem końca kontestacji i powrotem do centralizmu rzymskiego może być Konferencja CELAM w Puebla (Meksyk;27.01 — 13.02.1979). Potwierdzeniem tych tendencji była kolejna konferencja biskupów w Santo Domingo (12.10. - 28.10.1992) [ 11 ].

Belgijski duchowny ks. R.Verwimp, progresista i aktywista ruchów społecznych na rzecz zmian w Kościele, tak ocenia pontyfikat Jana Pawła II: "Podczas swego pontyfikatu, z bezpośredniej inicjatywy papieża zostały powołane do życia 123 rozmaite organizacje religijne, wszystkie o charakterze prawicowym, konserwatywnym i reakcyjnym. Niektóre z nich mają powiązania z Opus Dei, ale inne posiadają własną dynamikę, np. wspólnota Egidius, fundacja Tiberiades i wiele innych. Są one oparte na małych wspólnotach i nauczają w duchu fundamentalistycznej interpretacji Biblii. Ich celem — będącym również celem zmarłego papieża — jest zastąpienie starych struktur terytorialnych Kościoła, jak parafie, które obecnie doświadczają ogólnego odpływu wiernych" [ 12 ].

Narcyzm instytucjonalny i zapatrzenie we własną świetność historyczną, poparte euforią zwycięstwa nad komunizmem (z polsko-centrycznej perspektywy) oraz pacyfikacją administracyjno-intelektualną „teologii wyzwolenia" spowodowały, iż Kościół rzymski nie spostrzegł równolegle przebiegających procesów społecznych (m.in. zagrażających istocie instytucjonalnemu katolicyzmowi), nie dostrzegł mimo powtarzanych sloganów post-koncyliarnych o „znakach czasu" właśnie owych sygnałów dobiegających ze świata współczesnego. Jak stwierdza filozof i religioznawca prof. Z.Stachowski na bazie powszechnej macdolnadyzacji, rozbuchanej konsumpcji, sukcesomanii i kompletnego rozproszenia (pluralizacja) także sfera religijności musiała poddać się tym trendom [ 13 ]. Permanentny kryzys katolicyzmu uwidaczniany — najpierw w skali Europy, dziś w skali świata — jest w początkach XXI wieku autentycznym faktem. Gdy w początkach XX wieku chrześcijanie (jako całość) stanowili w skali całego globu 34 % populacji to w 1992 r. jedynie 28,6% (obecnie ok. ¼). I przyczyna nie tkwi jedynie w demografii czy strukturze ludnościowo-rasowej. W 1971 r. katolicy to 18,2 %, w 1996 — 17,4 % [ 14 ]. Pokładane nadzieje przez Watykan w Ameryce Łacińskiej — ze względu na powszechność katolicyzmu i przewidywany przyrost populacji (w latach 1930-65 ludność tego regionu powiększyła się o 125% i ów trend utrzymuje się nadal) — nie sprawdziły się absolutnie. O skali zmiany wyznania (z katolicyzmu na różne denominacje - szczególnie ewangelikalnej proweniencji [ 15 ]) niech świadczy fakt — mówimy o ostatniej dekadzie XX wieku — wspomniany przez kard E.C.Ahumadę (Stany Zjednoczone AP), który już w 1991 r. zwracał uwagę na sytuację hiszpańskojęzycznej społeczności w USA (wówczas było to ok. 18 mln pochodzących głównie z Meksyku, a katolicy stanowili ok. 2/3 tej populacji) gdzie rocznie ok. 60 000 ludzi przechodziło na protestantyzm lub wybierało przynależność do nowych ruchów ewangelicznych. Te ostrzeżenia zbagatelizowano.

Nie inaczej musiała się układać sytuacja w Ameryce Południowej (podane wcześniej przykłady świadczą o tendencjach ogólno światowych — o Europie i jej problemach dechrystianizacyjnych i sekularyzacyjnych lepiej nie wspominać [ 16 ]) . Tu jednak nałożyła się dodatkowo tradycja i spuścizna „teologii wyzwolenia". Zwłaszcza w przestrzeni strukturalno-organizacyjnej.

Historyk kultury i religii, katolicki myśliciel, prof. J.Delumeau stwierdza w kontekście rozwoju ruchu pentekostalnego i ewangelicznego w Ameryce Łacińskiej, że "....to nie przypadek [....]. Wykorzystują one bowiem podejrzliwość hierarchów wobec tzw. wspólnot bazowych, aktywnych i żarliwych grup w dzielnicach, grup które dzięki Bogu, nie zniknęły. W każdym razie musimy zastanowić się nad sukcesem pokrewnych grup chrześcijańskich, ewangelikalnych czy też nie są one elastycznymi i zdecentralizowanymi strukturami Kościoła, a takich potrzebuje nasza epoka" [ 17 ]. Innym powodem, przyśpieszającym z pewnością rozwój i pochód ewangelikanów przez Amerykę Łacińską jest zanik „cywilizacji parafialnej" (czyli masowe przeniesienie się ludności ze wsi do miast, gdzie wokół metropolii wytworzyły się rozległe suburbia biedy, przemocy, nihilizmu i beznadziei). To tu — jak określa je J.Delumeau — „struktury bazowe" wspólnot ewangelicznych, małe, prężne, bliskie wyznawcy „na co dzień", charyzmatyczne i empatyczne, działające na zasadzie marketingu religijno-społecznego oraz wolnego rynku (popyt-podaż) zdobywają coraz liczniejszych wyznawców.

„Struktury bazowe" to żywcem przeniesiony z minionej epoki model funkcjonowania „Kościoła ludowego" i „wspólnot podstawowych" promowany przez „teologie wyzwolenia", a zwalczany przez Watykan (za pontyfikatu Jana Pawła II i szefującego Kongregacji Doktryny Wiary kardynała J.Ratzingera) i część miejscowej hierarchii.

Dziś w skali świata wyznania pentekostalne osiągnęli liczbę ok. 400 mln wyznawców. Z tego tytułu wyraźne zaniepokojenie daje się odczuć zarówno wśród katolików jak i tradycyjnie klasyfikowanych protestantów. Prestiżowy i wiarygodny, waszyngtoński instytut badań religijności, Pew Foundation wskazuje na fakt, że 70 % wyznawców denominacji protestanckich na południe od Rio Grande to właśnie ewangelikanie. Te wspólnoty charakteryzuje osobiste i żarliwe zaangażowanie animatorów i przewodników duchowych, prozelityzm uliczny i życie wspólnie z wiernymi (coś na kształt „księży robotników" we Francji w okresie lat 40-, 50-tych ub. wieku). Np. 2/3 ośrodków pomocy, wsparcia, opieki (oczywiście są to centra religijne i indoktrynujące religijnie swoich klientów) w megalopolis Rio de Janeiro należy do zielonoświątkowców.

Aktualnie ok. ¼ ludności Ameryki Południowej jest zaliczanych (wg wyznania) do denominacji pentekostalnych. Choć w skali różnych krajów ten rozkład jest różny. W ostatnich dekadach „protestantyzacja" społeczeństw latynoskich postępuje niezwykle szybko: Meksyk, Argentyna , Paragwaj to ok. 10 %, Nikaragua — 17 % [ 18 ]. Ale w Gwatemali obecnie ponad 55 % ludności zalicza się już do wyznań protestanckich (ewagelikanie — 40 %), a w Brazylii — ok. 40 % to nie-katolicy.

Najbardziej widomym znakiem tych procesów jest wspomniana Brazylia - najludniejszy kraj katolicki świata (ok. 200 mln ludzi). Jeszcze w latach 60-tych XX wieku procent katolików oscylował tu na granicy dziewięćdziesięciu kilku procent. Dziś, wg informacji Narodowej Konferencji Biskupów Brazylii jest to jedynie 67 % (to i tak szacunek zawyżony porównując go z danymi Pew Foundation). Ubytek jest więc bardziej niż znaczący (w skali roku z brazylijskiego Kościoła kat. odchodzi ok. 600 tys. ludzi).

Sam katolicyzm w Ameryce Południowej przeżywa ponadto (o czym hierarchia dyskretnie milczy, gdyż jest to temat niewygodny, wstydliwy, anty-dogmatyczny i anty-watykański) równocześnie z odchodzeniem wiernych swoistą sykretyzację kultu, liturgii, wiary. Irenizm kwitnie na dobre, a duchowieństwo z tytułu spadku liczby wiernych, braku powołań, jak również związków kulturowych ze środowiskiem nie przeciwdziała energicznie takim tendencjom. Szerzą się więc kulty quasi-chrześcijańskie, para-religijne, mieszczące w sobie elementy katolicyzmu, pierwotnych religii afrykańskich (dotyczy to przede wszystkim potomków byłych niewolników przywiezionych do Nowego Świata z Afryki) czy autochtonicznych wierzeń jak np: candomble, umbanda, santeria, voodoo itd.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Brat Tariq i muzułmańskie maski: o taksonomii islamskich podstępów
Chrystus miasta

 Zobacz komentarze (13)..   


 Przypisy:
[ 8 ] Tekst Deklaracji [w]: „L'Oservatore Romano" (wyd. polskie) nr3/1982, s. 16
[ 9 ] Chodzi tu głównie o encykliki Redemptor Hominis, (1979), Laborem exercens  (1981), Sollicitudo rei socialis (1987) i Centesimus annus (1991)
[ 10 ] Tekst wystąpienia [w]: Jan Pawł II w Ameryce Południowej, Warszawa 1987, ss. 75-80
[ 11 ] Tu z kolei odbył się pełen triumfalizm z tytułu 500-lecia odkrycia Ameryki Pd. przez Krzysztofa Kolumba i chrystianizacji tego kontynentu z licznymi odwołaniami do idei wyzwolenia autochtonów amerykańskich z jarzma pogaństwa
[ 12 ] Internacjonalista z dn. 13.02.2010 (rozmowa ks. R.Verwimpa z dziennikarzem E.Demeesterem (kwiecień 2005 r.)
[ 13 ] Z.Stachowski, "Nowe ruchy religijne wyzwaniem dla Kościoła katolickiego" [w]: Nowe ruchy religijne Warszawa-Tyczyn 2000, s. 48
[ 14 ] Mimo wzrostu ilościowego katolików w latach 1978-2002 (o ok. 44 %, głównie w krajach tzw. III Świata) procentowy udział tego wyznania w skali całego globu — ok. 2 mld ludzi to chrześcijanie — się nie zmienia.
[ 15 ] Ewangelikanie (chrześcijanie ewangeliczni) — nie jest to osobne wyznanie, ale specyficzna odmiana chrześcijaństwa (denominacje protestanckie) opartego głównie na indywidualnym kontakcie z Absolutem, osobistym nawróceniu (tzw. born again , z ang. — narodzić się na nowo). Rekrutują się przeważnie spośród mormonów, metodystów lub baptystów. Pod to pojęcie podciąga się także różne odmiany zielonoświątkowców (wspólna nazwa dla tych denominacji to Kościoły pentekostalne). Zielonoświątkowcy wywodzą swą tożsamość (początek XX wieku) z ruchu metodystycznego. Teologicznie łączy ich z chrześcijanami ewangelikalnymi nacisk na wiarygodność i nieomylność Biblii jako słowa bożego oraz wyłączne pośrednictwo Jezusa w zbawieniu. Dla nich pokuta i wiara w ewangelie jest koniecznością nawrócenia.
[ 16 ] Raport o stanie wiary. Z kardynałem Josephem Ratzingerem rozmawia .Vittorio Messori, Kraków-Warszawa 1996
[ 17 ] J.Delumeau, "Chrześcijańska nadzieja" [w]: „Znak" nr 11/654/2009, s. 72
[ 18 ] Dla przykładu: niektóre dane pokazują, iż w Chinach jest od 70 do 80 mln wyznawców tych religii, w Nigerii — 15 mln, a w Korei Południowej — 2 mln.

« Kościół i polityka   (Publikacja: 04-05-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7282 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365