Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.435 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nigdy nie mamy pewności, że istota, która nam się "objawia" i wydaje nam polecenia jest Bogiem (..) Tak więc nie religia jest najwyższą instancją, która "objawia", co jest dobre, a co złe, ale również religię należy postawić przed trybunałem rozumu, który rozstrzyga, czy jej nakazy są rozumne i moralne.
 STOWARZYSZENIE » Raporty i opracowania » Wolność sumienia w szkole 1996

Wolność sumienia w szkole: Podsumowania [2]

WNIOSKI PRAKTYCZNE

Problematyka praw człowieka, ze swej natury, nie poddaje się ocenom bezpośrednio wynikającym z miar statystycznych (choć i te, w kilku obszarach funkcjonowania życia szkolnego i rodzinnego, wyraźnie pokazały istnienie zagrożeń dla wolności sumienia i wyznania). W polskich szkołach i w polskich rodzinach zdarzają się przypadki otwartych i — jak pokazują badania — ukrytych form nacisku i konfliktów związanych z nauczaniem religii w szkołach publicznych. Uzasadnia to poszukiwanie rozwiązań zmierzających do poprawienia sytuacji w tym zakresie. Propozycje te, mające oparcie we wnioskach z badań empirycznych, spróbujemy teraz określić.

Wiele spośród stwierdzanych zjawisk patologicznych można by znacznie ograniczyć, gdyby władze oświatowe wszystkich szczebli wykazywały więcej dobrej woli, traktując wszystkie światopoglądy jako równoprawne i wykazując wobec ich reprezentantów jednakową gotowość do myślenia pozytywnego.

Proponowane zmiany mają charakter pragmatyczny, to znaczy abstrahują od założeń modelowych co do słuszności zasady nauczania religii w szkołach publicznych. Większość postulowanych rozwiązań można wprowadzić bez zmiany obowiązujących uregulowań ustawowych. Część z nich leży w kompetencji władz oświatowych i kościelnych, część zależy od dyrektorów szkół i katechetów. Ich celem jest zminimalizowanie sytuacji konfliktowych bądź dolegliwych, które wiążą się z nauczaniem religii w szkołach publicznych. Zmiany te ograniczyłyby — jak sądzimy — ilość tych trudnych sytuacji i tym samym przyniosły korzyści wszystkim zainteresowanym stronom (problem dotyczy bowiem również uczniów-katolików).

I. Proponujemy zatem, w zakresie kompetencji władz oświatowych:
  1. Likwidację stopnia z lekcji religii na świadectwie szkolnym. Postulat ten jest zgodny z oczekiwaniami mniejszości religijnych oraz reprezentantów środowisk niewierzących i bezwyznaniowych, dla których „kreska" na świadectwie stanowi naruszenie prawa do nieujawniania swoich przekonań, a nawet postrzegana jest jako konkretne zagrożenie mogące zaważyć na przyszłości dziecka. Zmiana taka osłabiłaby nacisk konformizacyjny wymuszający w niektórych przypadkach uczestnictwo w lekcjach religii. Sądzimy również, że jeśli deklarowane w ankiecie wskaźniki konformizmu odpowiadają faktycznym postawom uczniów, warto by było, żeby nacisk ten przestał działać. Byłoby to zgodne z deklarowaną przez władze oświatowe i kościelne zasadą respektowania w pełni autonomicznego, wolnego od presji wyboru w sprawie religii w szkole.
  2. Konsekwentne przestrzeganie zasady, by lekcje religii odbywały się na początku lub na końcu zajęć szkolnych. Rozwiązanie takie — jak wskazują analizy statystyczne — nie będzie miało wpływu na rezygnowanie przez uczniów z uczęszczania na katechezę szkolną, natomiast rozwiąże wiele problemów uczniów nie uczęszczających na religię.
  3. Wprowadzenie do programu szkolnego (na poziomie szkół ponadpodstawowych), zgodnie z preferencjami młodzieży szkolnej, przedmiotu „religioznawstwo" jako alternatywnego dla lekcji etyki i religii.
  4. Zapewnienie uczniom pełnej oferty programowej i obligatoryjne informowanie, na początku roku szkolnego, o możliwościach uczestniczenia w zajęciach lekcyjnych alternatywnych wobec lekcji religii.
  5. Dokładne zaznajomienie władz szkolnych, wychowawców klas i katechetów z obowiązującymi przepisami prawnymi i regulacjami wprowadzonymi przez władze oświatowe (np. uwzględnianie bądź nieuwzględnianie frekwencji na lekcjach religii przy obliczaniu „ogólnej" frekwencji szkolnej ucznia; uwzględnianie oceny z religii przy wyliczaniu „średniej" oceny ucznia, możliwość rezygnowania z lekcji religii — na wniosek rodzica — w trakcie roku szkolnego; możliwość rezygnowania z lekcji religii przez ucznia w trakcie roku szkolnego w momencie osiągnięcia pełnoletności itp.).
  6. Ustalenie praktyki, by zarówno rodzice jak i dzieci byli na początku roku szkolnego dokładnie informowani o przepisach związanych z uczestniczeniem lub nieuczestniczeniem w lekcjach religii.
  7. Konsekwentne egzekwowanie od władz szkolnych wywiązywania się z nałożonego na nie obowiązku organizowania uczniom nie uczęszczającym na lekcje religii pełnowartościowej opieki pedagogicznej.
  8. Wycofanie z urzędowej listy zalecanych książek i podręczników szkolnych:
    1. do lekcji etyki i filozofii: „Etyki" P. Jaroszyńskiego
    2. książki pomocniczej do języka polskiego w szkołach podstawowych, zakwalifikowanej zarazem jako „inna książka pomocnicza": J. Tarnowski, „Dzieci i ryby głosu nie mają. Twój głos o Bogu, religii i duchach", t. 1 i 2, oraz „innej książki pomocniczej" dla szkół podstawowych: W. E. Papis, „Wzrastam w mądrości",
    3. książek pomocniczych do przysposobienia do życia w rodzinie: M. Ombach, „W poszukiwaniu prawdziwej miłości" oraz T. Król (red.) „Wędrując ku dojrzałości" (lub przynajmniej zaproponowanie przez MEN ofert książkowych nie obarczonych w takim stopniu — i pod jednym tylko kątem — treściami o charakterze „światopoglądowym").
  9. Wyznaczenie spośród pozycji zalecanych w Dzienniku Urzędowym MEN do nauczania etyki i filozofii jednej-dwóch książek jako obowiązujących „podręczników" (w obecnej ofercie „książek zalecanych" wymieszane są bowiem książki o różnym poziomie kompetencji i fachowości).
  10. Wprowadzenie nowego trybu kwalifikowania i dyskwalifikowania książek i podręczników zalecanych do użytku szkolnego. Ustalenie podstawowych, jednoznacznych zasad, jakim powinny odpowiadać takie podręczniki.
  11. Wyraźne określenie odpowiedzialności szkoły za postępowanie katechetów i związanych z tym uprawnień dyrekcji.
  12. Ponieważ przyczyną łamania praw dziecka jest często nieznajomość tych praw, wskazane jest objęcie jak największej liczby nauczycieli, a zwłaszcza dyrektorów szkół, szkoleniami z zakresu tych podstawowych praw człowieka, których przestrzeganie w szkole jest istotne. Konieczne jest także uwzględnienie wiedzy o prawach człowieka w programach studiów pedagogicznych.
II. Postulaty skierowane do Sejmu RP:
  1. Wyraźne określenie charakteru nauczania w szkole publicznej jako pluralistycznego, nie promującego żadnej koncepcji religijno-światopoglądowej.
  2. Ustawowe zwiększenie praw dzieci i młodzieży do decydowania o niektórych swoich sprawach wcześniej niż przed ukończeniem osiemnastego roku życia. Pierwszym krokiem do tego byłoby wycofanie przez Polskę deklaracji zawartej w dokumencie ratyfikującym Konwencję o prawach dziecka. (Deklaracja ta uzależnia od woli rodziców korzystanie przez dzieci z niektórych istotnych praw.)

Złagodzenie pewnych negatywnych zjawisk zależy także od dobrej woli władz Kościoła rzymskokatolickiego. Spełnienie zgłaszanych wewnątrz Kościoła postulatów przywrócenia pewnej liczby punktów katechetycznych przy parafiach i prowadzenia rekolekcji szkolnych w godzinach popołudniowych byłoby korzystne dla obu stron konfliktu wokół religii w szkole. Prowadzenie rekolekcji w godzinach popołudniowych pozwoliłoby uniknąć niektórych problemów związanych z nieuczestniczeniem części uczniów w tych zajęciach.

Przywrócenie pewnej liczby punktów katechetycznych przy parafiach (dla tych uczniów, którzy na lekcje religii w szkole nie chcą uczęszczać, lub tam, gdzie sytuacja lokalowo-szkolna tego wymaga) jest rozwiązaniem wykraczającym poza kompetencje władz oświatowych i jest niemożliwe bez dobrej woli ze strony kościelnego partnera, jednak odejście przez Kościół od rygorystycznego przestrzegania zasady, by lekcje religii odbywały się tylko w szkole, mogłoby rozładowywać — w niektórych specyficznych sytuacjach — powstałe na tle nauczania religii w szkole zadrażnienia i napięcia.

Sprawę chodzących na religię dzieci innych wyznań i z rodzin niewierzących możemy tylko zasygnalizować. Ponieważ uczestnictwo nie jest obowiązkowe, pozostaje sprawą Kościoła, czy zechce odpowiednio uczulić na tę sprawę katechetów, aby starali się, dla dobra tych dzieci, nie urażać ich uczuć i nie nastawiać ich przeciwko rodzicom.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Szkoła jako wylęgarnia ateistów
Nauczanie religii w szkole

 Dodaj komentarz do strony..   


« Wolność sumienia w szkole 1996   (Publikacja: 01-01-2003 Ostatnia zmiana: 31-10-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 73 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365