|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia społeczna
Wyniki sportowe mogą wpływać na wyniki wyborów Autor tekstu: Ed Yong
Tłumaczenie: Krzysztof Achinger
Każdy, kto w ostatnim czasie śledził Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej,
Wimbledon lub jakiekolwiek inne zawody sportowe na świecie, wie, jak silne pozytywne i negatywne emocje one wywołują. Wydarzenia te posiadają znacznie większą
władzę, niż sądzimy. Według
Andrew Healy'a z Uniwersytetu Loyola Marymount, wydarzenia sportowe mogą
nawet wpływać na wyniki wyborów. W Stanach Zjednoczonych, jeżeli lokalna szkolna drużyna futbolowa wygra mecz
na dziesięć dni przed wyborami do senatu, gubernatorskimi lub nawet
prezydenckimi, aktualnie sprawujący urząd kandydat zdobywa odrobinę więcej głosów.
Przewaga ta jest szczególnie znacząca, jeżeli drużyna posiada silne zaplecze w postaci fanów oraz startuje z pozycji słabszego gracza. Badania Healy’a dają
ponadto więcej dowodów na to, że decyzje wyborcze, mimo ich znaczenia dla
społeczeństw demokratycznych, nie są oparte tylko i wyłącznie na obiektywnej i przemyślanej analizie. Wpływ na nie mogą mieć całkowicie niezwiązane wydarzenia,
kładąc los polityków w ręce (lub nogi) sportowców.
Healy twierdzi, że zwycięstwo lokalnej drużyny wprawia fanów w ogólnie
pozytywny stan umysłu. Podchodząc w takim stanie do urny wyborczej są znacznie
bardziej skłonni do przyjaznego myślenia o aktualnie sprawującym władzę
kandydacie, do pozytywnego interpretowania efektów ich kadencji i do większego
zadowolenia ze status quo. Taki sam efekt, w którym emocje łamią granicę między
różnymi osądami, obserwowano niezliczoną ilość razy w badaniach laboratoryjnych.
Kiedy jesteśmy w dobrym nastroju przeceniamy częstotliwość występowania
szczęśliwych wydarzeń w naszym życiu, interpretujemy zdarzenia wokół nas
przychylniej i spędzamy więcej czasu myśląc o pozytywnych stronach zdarzeń,
które oceniamy. Trendy te są prawdziwe nawet wtedy, gdy nie mają nic wspólnego z wydarzeniem, które czynią nas szczęśliwymi. Na przykład ludzie uważają, że ich
samochody lub telewizory działają lepiej, gdy
wcześniej otrzymają prezent. Przekłada się to również na poparcie polityków.
Healy sprawdził wyniki meczów lokalnej szkolnej drużyny futbolowej między
1964 a 2008 r. dla wszystkich powiatów z drużynami grającymi w Bowl Championship
Series. Porównał wyniki z wynikami wyborów prezydenckich, gubernatorskich oraz
senackich w tych samych powiatach. Liczby wykazały, że jeżeli lokalna drużyna
wygrywała na 10 dni przed wyborami, głosy przypadające na aktualnie sprawującego
władzę kandydata wzrastały o 0,8 punktu procentowego — niewielka acz
statystycznie znacząca zmiana. Efekt ten rośnie, gdy Healy dostosowuje wyniki do
poziomu gry i zwarcia drużyn lub zamożności, poziomu wykształcenia i różnorodności etnicznej poszczególnych powiatów.
Jeżeli wyjaśnienie Healey’a dotyczące pozytywnego nastroju jest prawidłowe,
można by się spodziewać, że mecze futbolowe mają silniejszy wpływ w warunkach, w których są źródłem silniejszych emocji. I tak właśnie się dzieje. Jeżeli lokalna
słabiej grająca drużyna wygra na przekór oczekiwaniom (jak zmierzono na
podstawie notowań biur bukmacherskich), głosy przypadające na aktualnie
sprawującego władzę kandydata wzrosły o 1,61 punktu procentowego. W powiatach, w których więcej ludzi chodzi na mecze lub gdzie lokalna drużyna zdobywała
mistrzostwo, lokalne zwycięstwo polepszało wynik sprawującego władzę kandydata
między 2,30 a 2,42 punktu procentowego.
Statystyki te potwierdzają twierdzenie Healy’a, że wszystko zależy od emocji.
Widok lokalnej drużyny wygrywającej mecz może przełożyć się na przychylność
wobec aktualnie sprawującego władzę rządu, szczególnie, jeżeli zwycięstwo było
niespodziewane lub jeżeli znajdujesz się w miejscowości, gdzie fanów futbolu
jest wyjątkowo dużo. We wszystkich tych przypadkach mecze rozgrywane po
dniu wyborów nie miały wpływu na szanse sprawującego władzę kandydata.
Healy odkrył ten sam efekt dla innego sportu i na poziomie indywidualnym,
wykazując, że osiągnięcia lokalnych drużyn w zawodach koszykarskich wpływały na
akceptację przez ludzi prezydenta Obamy.
Podczas męskich zawodów koszykarskich NCAA (organizacja zrzeszająca około
1200 instytucji, zajmujących się organizacją zawodów sportowych wielu uczelni
wyższych w Stanach Zjednoczonch) w 2009 Healy poprosił 3 tysiące ludzi o wskazanie ich ulubionej drużyny i odkrył, że na każde przypadające na drużynę
zwycięstwo niewskazane przez bookmacherów, ich akceptacja Obamy wzrastała o 2,3
punktu procentowego. I ponownie efekt był silniejszy pośród najzagorzalszych
fanów. Zwycięstwa zgromadziły dodatkowe 5 punktów procentowych wsparcia dla
prezydenta pośród ludzi z bliska śledzących zawody, ale tylko 1,1 punktów pośród
zwykłych kibiców.
I tym razem Healy zastosował eksperyment w badaniach. Po poproszeniu
ochotników o wskazanie swoich drużyn poinformował połowę z nich szczegółowo o wynikach meczów. Postępując w ten sposób całkowicie przekreślił efekt meczów na
poziom akceptacji Obamy. Jest to bardzo ważne, bo sugeruje to, że związek między
sportowymi sukcesami, nastrojem a decyzjami wyborczymi jest nieświadomy.
Równocześnie mówi to nam, że uświadomienie sobie tychże związków może pozbawić
je jakiegokolwiek wpływu.
Badania Healy’a są ostatnimi z serii długoterminowych badań psychologicznych,
które pokazują nam irracjonalną naturę wyborów. Ludzie czynią
dziecinne wybory na temat kompetencji kandydatów
opierając je na sekundowej długości spojrzeniu na ich twarze oraz potrafią
przewidzieć zwycięzcę w wyborach ze znaczącą dokładnością w oparciu o takie
właśnie krótkie spojrzenia.
Podprogowy widok flagi narodowej
może zmienić preferencje wyborcze ludzi. Nawet niezdecydowani ludzie
skrycie podjęli decyzję, mimo, że mogą
nie mieć pojęcia, iż to zrobili.
Teraz widzimy, że wydarzenia niebędące pod kontrolą polityków mogą także
wpływać na ich losy. Zawody sportowe są idealnym sposobem na badanie tego
efektu. Nie oczekujemy, że rządy będą reagowały na wyniki meczów ani, że wyborcy
będą pociągali rządy do odpowiedzialności za owe wyniki. To, czy szkoła
finansowana jest ze środków publicznych czy prywatnych nie ma żadnego wpływu na
związek między wynikami sportowymi a wynikami wyborów. Niemniej wyniki zawodów
sportowych rzeczywiście wydają się powodować małe zmiany w głosowaniach.
Wyobraźmy więc sobie nawet większy wpływ innych wydarzeń, które mogły by być
słusznie powiązane z wynikami prac rządu takie, jak kondycja ekonomii lub wynik
kataklizmów. Jak powiada Healy: „Wyborca, któremu przedstawiono negatywne
informacje na temat stanu lokalnej gospodarki, może dostrzegać odrębną wiadomość
na temat polityki zagranicznej prezydenta w gorszym świetle".
Jeżeli to wygląda niebezpiecznie, badanie daje także nadzieję — efekt ten
jest bardzo kruchy. Jeżeli możesz sprawić, że ludzie będą świadomi stanów
swoich umysłów, wpływ niepowiązanych zdarzeń stanie się słabszy — jest to
wystarczający powód do przeprowadzenia takich badań.
Źródło:
http://dx.doi.org/10.1073/pnas.1007420107 Jeżeli link nie działa,
przeczytaj dlaczego
Zdjęcia
Rama oraz
Mike Kaplan
Tekst oryginału.
Not Exactly Rocket Science, 6 lipca 2010r.
« Psychologia społeczna (Publikacja: 11-07-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7397 |
|