|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
| |
Złota myśl Racjonalisty: "Mity religijne ze względów zasadniczych nie mają dla mnie znaczenia, choćby dlatego, że mity różnych religii przeczą sobie wzajemnie. Jest przecież czystym przypadkiem, że urodziłem się tutaj, w Europie, a nie w Azji, a od tego przecież nie powinno zależeć, co jest prawdą, a więc i to, w co mam wierzyć. Mogę przecież wierzyć tylko w to, co jest prawdziwe." | |
| |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Aborcja, edukacja seksualna
W Toronto studenci chrześcijanie najczęściej uprawiają seks bez zabezpieczeń Autor tekstu: Tom Rees
Tłumaczenie: Caden O. Reless
Jak powszechnie wiadomo, chrześcijanom pod żadnym pozorem nie wolno uprawiać
seksu przed ślubem (choć oczywiście zależy to trochę i od tego, którą wersję
swojego Boga wyznają). Aby to zagwarantować, w niebie mają takiego specjalnego
niewidzialnego policjanta, który stale pilnuje, by nie zboczyli czasem z właściwej drogi. Z drugiej strony — chrześcijańscy rodzice nie wydają się
szczególnie zapaleni, by udzielać swoim pociechom nauk na temat bezpiecznego
seksu. Jeśli dodamy do tego realia studenckiego życia i związane z tym totalne
spuszczenie studenciaków z łańcucha, to jakie będą tego skutki? Trevor Hart z Uniwersytetu Ryersona wraz z grupką
psychologów z Uniwersytetu Toronckiego postanowili przyjrzeć się bliżej tej
sprawie.
No cóż, prawdę mówiąc, to na początku chcieli tylko rozdzielić kwestie wyznania i pochodzenia etnicznego; są one jednak dość blisko powiązane, zwłaszcza w przypadku tak wielokulturowej metropolii, jaką jest Toronto. Wiadomo skądinąd,
że podejście do seksu zmienia się w zależności od pochodzenia etnicznego, ale
nie można przecież wykluczyć, że to właśnie religia jest tu decydującym
czynnikiem, prawda?
W każdym bądź razie najwyższy czas przyjrzeć się danym. Przepytano ogółem 666
studiujących młodych osób, w przeważającej większości płci żeńskiej (blisko
80%), w celu uzyskania bliższych informacji na temat ich życia erotycznego. Jak
mogliście się spodziewać, ateiści i agnostycy okazali się najbardziej aktywni
seksualnie; na dalszych miejscach uplasowali się kolejno: chrześcijanie, żydzi,
muzułmanie i wyznawcy religii wschodnich (wygląda na to, że badacze nie znaleźli
wystarczającej ilości buddystów, hinduistów czy sikhów, więc wrzucili ich
wszystkich do jednego worka).
Jeżeli chodzi o inklinacje do uprawiania seksu bez zabezpieczeń (to jest bez
prezerwatywy), to kolejność była mniej więcej podobna, przy czym niereligijni
studenci uplasowali się tym razem mniej więcej na tym samym poziomie, co
chrześcijanie i żydzi. Jednak jedynie wówczas, gdy nie brano pod uwagę
pochodzenia etnicznego oraz innych istotnych czynników, takich jak pozostawanie w związku (w tym w związku długotrwałym), poziom wiedzy na temat HIV i świadomość znaczenia prezerwatyw w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się zakażeń.
Uwzględnienie wymienionych czynników w dalszych analizach pozwoliło na
wyciągnięcie nieco bardziej jednoznacznych wniosków.
Po pierwsze, okazało się, że — przy kontrolowaniu innych zmiennych — pochodzenie
etniczne nie ma w sumie aż tak wielkiego znaczenia: Biali, Czarni, Azjaci i osoby pochodzenia bliskowschodniego równie często uprawiają seks bez
zabezpieczeń.
Natomiast religia jak najbardziej ma znaczenie. Chrześcijaństwo, a zwłaszcza
katolicyzm, okazało się czynnikiem najwyższego ryzyka! Podobnie ateizm, ale już w znacznie mniejszym stopniu. Bycie żydem, muzułmaninem czy wyznawcą tzw.
religii wschodnich okazało się tu w równym stopniu bezpieczne.
Częściowo bierze się to stąd, że studenci muzułmanie i wyznawcy innych
wschodnich religii naprawdę zdają się nie hołdować zbytnio cudzołóstwu. Żeby
było ciekawiej, gdy przeanalizowano wyniki tylko tych osób, które pozostają
aktywne seksualnie, wówczas okazało się z kolei, że chrześcijanie uprawiają seks
bez zabezpieczeń ponad dwukrotnie częściej niż niewierzący.
Badania wykazują więc, że religia naprawdę wydaje się czynnikiem powstrzymującym
studentów przed uprawianiem seksu bez zabezpieczeń poprzez wpajanie im
strachu przed aktywnością seksualną w ogóle, ale jedynie w przypadku wyznawców
religii wschodnich i muzułmanów.
W tej sytuacji dzieci chrześcijan zostają schwytane w pułapkę: żyją w liberalnym
społeczeństwie, w którym panuje duża swoboda obyczajowa, jednak w procesie
wychowania nie zostają na to odpowiednio przygotowane. W rezultacie występuje
wyższe ryzyko, że będą uprawiać seks bez zabezpieczeń.
Referencje dokumentu: James, C., Hart, T., Roberts, K., Ghai, A., Petrovic, B.,
& Lima, M. (2010). Religion versus ethnicity as predictors of unprotected
vaginal intercourse among young adults
Sexual Health DOI:
10.1071/SH09119
Źródło
« Aborcja, edukacja seksualna (Publikacja: 07-11-2011 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7515 |
|