|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia ewolucyjna
Małpi język Autor tekstu: Anna Kurcek
Na początku było słowo. Z czasem zawarte w nim
informacje zaczęliśmy utrwalać za pomocą różnych form zapisu -
skomplikowanych wzorów supełkowych, hieroglifów i liter. Dziś umiejętność
pisania i czytania nie jest niczym wyjątkowym. Coraz powszechniejsza staje się
również znajomość języków obcych. Na co dzień pochłaniamy zagraniczne
książki i artykuły, a także swobodnie wymieniamy e-maile ze znajomymi z dalekich krajów. O wiele rzadziej mamy jednak okazję porozmawiać z nimi twarzą w twarz. I tu rodzi się pytanie — czy można opanować język tylko z książek,
nigdy go przy tym nie słysząc?
Okazuje się, że tak. Dowiodły tego pawiany, które pod
okiem francuskich naukowców nauczyły się rozróżniać angielskie słowa spośród
wyglądających podobnie, lecz nie mających żadnego sensu zlepków liter.
Podczas nauki korzystały one z najnowszego sprzętu komputerowego, znajdującego
się w zaparkowanej koło ich wybiegu przyczepie. Mogły do niej wchodzić za każdym
razem, kiedy tylko miały na to ochotę. Problem logowania rozwiązano natomiast
za pomocą specjalnych mikrochipów, które na potrzeby eksperymentu wszczepiono
zwierzętom w przedramiona. Dzięki nim maszyna mogła z łatwością
zidentyfikować każdą małpę i momentalnie zdecydować jaki test ma wyświetlić
na swoim ekranie. W ten sposób naukowcy pokazywali pawianom różne
czteroliterowe wyrazy, np. „done" (zrobione), czy też „load" (załadować)
oraz przypadkowe, nic nieznaczące zlepki liter, np. „dran", „lons".
Oczywiście małpy nie były świadome tego, co dany wyraz oznacza, a zatem nie
„czytały" w pełnym tego słowa znaczeniu. Nikt jednak tego od nich nie
wymagał. Naukowcy chcieli jedynie sprawdzić, czy będą one w stanie nauczyć
się rozróżniania zapisu prawdziwych słów.
Zwierzęta udzielały odpowiedzi dotykając odpowiedniego
kształtu na ekranie. Znajdujące się po prawej stronie koło oznaczało
prawdziwy wyraz, natomiast krzyżyk po lewej stronie wskazywał pozbawione sensu
litery. Za każdym razem, kiedy małpa udzieliła prawidłowej odpowiedzi zachęcano
ją do dalszej pracy smakołykiem zrobionym z pszenicy.
Jedną z takich lekcji można
obejrzeć na filmie.
Cały kurs trwał półtora miesiąca, a w jego trakcie
wszystkie pawiany ukończyły od 40 do 60 tysięcy prób obejmujących 500 słów
oraz 7832 przypadkowych zlepków liter. Tak duża ilość wariantów miała
wykluczyć możliwość, że zwierzęta oszukiwały podczas testów, to znaczy,
że zwyczajnie wykuły na pamięć kształt poszczególnych kombinacji. Zamiast
tego miały one wyłapywać pewne charakterystyczne dla języka angielskiego połączenia
literowe, takie jak np. „th" spotykane o wiele częściej niż „ht".
Zgodnie z tym założeniem, jeżeli pojawiająca się na ekranie kombinacja znaków
zawierała owe popularne połączenia, to znacznie częściej była ona uznawana
za prawdziwy wyraz, nawet wtedy, kiedy nie miała żadnego sensu.
Podobne błędy popełniają również ludzie uczący się
obcych języków. To, że występują one także u niemych pawianów wskazuje
jak ważną rolę podczas nauki pełnią wizualne aspekty czytania. Uzyskane
wyniki popierają teorię, że mózg rozpoznaje zapisane wyrazy zupełnie tak
samo jak inne otaczające nas przedmioty, np. stoły składające się z nóg i blatu. Najpierw identyfikujemy poszczególne litery i analizujemy ich wzajemne ułożenie,
aby ostatecznie skonstruować z nich słowo. I tak, krok po kroku ciąg liter na
kartce zaczyna nabierać sensu.
Wyjaśnienie tych procesów jest bardzo ważne, ponieważ
pozwoli nam lepiej zrozumieć w jaki sposób dzieci uczą się czytać i pisać.
Dzięki temu będziemy mogli wyodrębnić poszczególne czynniki wpływające na
skuteczność przyswajania informacji oraz wyjaśnić przyczyny powstawania
dysleksji. Już teraz wydaje się możliwe, że mają one głębsze podłoże niż
wcześniej przypuszczaliśmy. W trakcie eksperymentu zaobserwowano bowiem, że
tego typu zaburzenia występują również u pawianów. Niektóre małpy miały
duże trudności z rozróżnieniem prawdziwych wyrazów, były także i takie,
które wykonywały to zadanie z wyjątkową łatwością. Różnice między nimi
były bardzo znaczne, najlepszy w całej klasie — prawdziwy prymus rozpoznawał
308 wyrazów, natomiast najgorszy tylko 81.
Biedak ten musi się jednak wziąć w garść, ponieważ
naukowcy wcale nie mają zamiaru zakończyć małpiej edukacji. W kolejnym
semestrze pawiany będą się uczyły łączyć wyrazy z odpowiadającym im
znaczeniami.
Źródło: Monkey See, Monkey Do. Monkey
Read?
« Psychologia ewolucyjna (Publikacja: 04-05-2012 Ostatnia zmiana: 07-05-2012)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8007 |
|