|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Państwo i polityka Kłopot z Palikotem Autor tekstu: Mirosław Woroniecki
Prawie cały miesiąc czekałem
cierpliwie na pojawienie się rzeczowych komentarzy i polemik z przedstawionym
przez lidera Ruchu Poparcia swojego imienia programem mającym stanowić
podstawę nowego porozumienia społecznego zatytułowanym „Korekta
kapitalizmu". Niestety moja cierpliwość nie została nagrodzona. Zauważone
przeze mnie teksty dotyczące najciekawszej w mojej ocenie, bo odnoszącej się do gospodarki, części rozpowszechnianych w formie broszury propozycji Palikota
potraktowane zostały przez polityków, dziennikarzy i publicystów niepoważnie. Mam wrażenie, że trud związany z zapoznaniem się z treścią niewielkiej broszury i obiektywnej percepcji zawartych w niej pomysłów był
ponad siły autorów skromnych zresztą publikacji, opartych głównie na tezach
wystąpienia Palikota w Sali Kongresowej. Wystąpienie
to, niezależnie od atrakcyjnej formy i jasności przekazu koncentrowało się jednak z konieczności na głównych,
hasłowych, tezach wyrastających z negatywnej oceny sytuacji ekonomiczno-społecznej kraju i adresowane było
do członków, sympatyków i potencjalnego — raczej młodszego elektoratu.
Tym
razem zawartość merytoryczna broszury
jest o wiele obszerniejsza i ciekawsza niż przemówienie w oprawie świateł i muzyki, chociaż ono też mogło się
podobać. Zwarty tekst operujący wyjaśnieniem używanych pojęć i definicji
wolny jest od rażących błędów i zniechęcających
ogólników, co jest wyraźnym postępem w stosunku do programu ogłoszonego na Kongresie w Katowicach
15 stycznia 2011 roku „Nowoczesna Polska".
W obecnej wersji obejmującej
znane dotychczas postulaty Ruchu
Palikota najwięcej emocji wzbudza oczywiście zapowiedź budowania fabryk przez
państwo, która w oryginale brzmiała następująco:
" ...konieczna jest nowa rola państwa. Państwa aktywnego w zwalczaniu bezrobocia i budowaniu fabryk. Państwa,
którego celem jest polityka pełnego zatrudnienia."
Zwulgaryzowana wersja
przytoczonej zapowiedzi
sprowadzona do bezrefleksyjnego rozumienia wprost postulatu budowy fabryk jest
motywem przewodnim wypowiedzi ekonomistów i nielicznych artykułów prasowych sprowadzających się do wykazywania absurdalności pomysłu i poszukiwaniu jego komunistycznego rodowodu.
W tym tonie utrzymane były artykuły w tygodniku „Wprost" nr.19 z 2012 r. np. Anny Gielewskiej pt. „Lewe Oblicze" zarzucającej Palikotowi
populizm, eklektyzm ideowy, czystej formy
poppolitykę, porównując ją z kakofonią SLD — owskich działaczy
obdarzonych starym, nowym przywództwem.
Tradycyjnie atakowała program Palikota „Rzeczpospolita" koncentrując
się na jego licznych wadach i podkreślając
negatywny wizerunek, brak wiarygodności, happenerski woluntaryzm i nieodpowiedzialność. Słowem
nic nowego o czym nie wiedzielibyśmy od dawna i co w mojej przynajmniej ocenie w sposób oczywisty szkodzi
programowi ruchu.
Wszelkie jednakże rekordy pobił opublikowany również we
„Wprost" wywiad z byłą małżonką
filozofa Marią Nowińską zatytułowany „Socjalista w mundurku od Kenzo" — nr 21, str.15-19 Michała Majewskiego i Pawła
Reszki. Gdybym był fanem osoby Palikota to prawdopodobnie mógłbym poczuć
niesmak zarówno z uwagi na dość
obrzydliwy portret lidera nakreślony słowami byłej małżonki jak i pewną niestosowność upubliczniania
prywatnych ocen osoby politycznego działacza, jego działalności i prezentowanych przez niego treści.
Osobiście nie
jestem zwolennikiem oceny merytorycznej przekazu jakiejkolwiek osoby poprzez
pryzmat jej sylwetki, stylu życia czy
nawet wiarygodności, albowiem jeżeli już rozmawiamy o sprawach i poglądach popieranych nie tylko przez autora
lecz przede wszystkim przez rzesze ich zwolenników, to źródła ich powstania,
sposób artykułowania, a nawet
proweniencja autora nie ma żadnego znaczenia. W przypadku możliwości
realizacji głoszonych poglądów należy
oczywiście brać pod uwagę kompetencje ich wdrożenia i tu okoliczności
odnoszące się do osoby, środowiska i dotychczasowego dorobku mają znaczenie, ale nigdzie nie jest przesądzone, że
to Palikot miałby przeprowadzać
modernizacyjne zmiany postulowane w programie Ruchu Poparcia jego imienia.
Wielokrotnie krytykowałem sposób kreowania
osoby lidera ruchu, jego błazeńskie wystąpienia , wulgarność jak też
fatalny, często przeciw skuteczny sposób wystąpień
publicznych, szczególnie w mediach. Wystąpienie w Sali Kongresowej oceniam jednak wysoko jako świetną i zasługującą
na naśladownictwo przez innych polityków profesjonalną robotę. W takim też kontekście czytam prezentowaną
tam broszurę programową zasługującą na rzeczową dyskusję. Cieszę się
zatem, że rozsądniejsi autorzy, w tym piszący
na portalu Racjonalista.pl zajęli się merytoryczną polemiką chociaż w zakresie ograniczonym do podstawowego
postulowanego zadania państwa w postaci budowy przemysłu, wskazując na historyczne doświadczenia działalności
gospodarczej prowadzonej przez państwa budujące narodowy przemysł, w tym m.in. polskie doświadczenia lat
międzywojennych.
To prawda, że państwowy przemysł w Polsce w latach tuż przed II wojną światową był deficytowy, ale prawdą
jest też, że nie tylko tworzył źródło
zarobkowania dla setek tysięcy ludzi, decydował o zdolnościach obronnych, ale
przede wszystkim odgrywał podstawową
rolę w ucywilizowaniu gospodarczym kraju, stworzeniu podstaw pozwalających włączyć
Polskę będącą krajem rolniczym w krąg europejskiej kultury gospodarczej.
Polityka polskich władz okresu międzywojennego
była jak najbardziej słuszna i w aspekcie rozwoju przemysłu państwowego godna pochwały,
niezależnie od jej obiektywnego przerwania wybuchem wojny.
Aktywność państwa, szczególnie w krajach nie
dysponujących kapitałami prywatnymi zgromadzonymi w toku historycznego rozwoju
czy to aktywności gospodarczej
obywateli, czy to wojen i grabieży musi z konieczności polegać na
organizowaniu, wspieraniu, finansowaniu, a nawet budowie
obiektów przemysłowych bezpośrednio. Taka polityka w wykonaniu krajów
Ameryki Południowej takich jak Brazylia,
Ekwador czy nawet Chile przynosi bardzo dobre rezultaty i jest niewątpliwie
wynikiem czerpania pewnych wzorów z doświadczeń
socjalistycznych w tym Wenezueli i ........jednakże bez powielania ich błędów i ortodoksyjnych rozwiązań jakie
charakteryzował europejski obóz byłych państw socjalistycznych. Istotą
sukcesów Prezydenta Luli, a obecnie jego
następczyni w Brazylii jest umiejętne balansowanie pomiędzy zachowaniem
efektywności gospodarczej kapitalizmu i dochodowości przedsiębiorców prywatnych, wyprowadzaniem z ubóstwa i wzrostem
dochodów pracowników najemnych
oraz rozwojem przemysłu w dziedzinach pożądanych przez państwo.
To wszystko możliwe jest przy pełnym zaangażowaniu
środków finansowych państwa we wspieranie przedsiębiorczości i uprzemysławianie tego ogromnego
kraju. Z drugiej strony, faktem jest że zasoby pieniężne Brazylii pochodzące
m. in. z wydobycia ropy naftowej
pozwalają na finansowanie rozwoju w efekcie którego kupujemy w Brazylii
samoloty pasażerskie, ale w pewnej,
odpowiadającej możliwościom Polski skali powinniśmy wspierać, finansować i budować nowe przedsięwzięcia gospodarcze.
Powiązanie działalności gospodarczej państwa z rozwojem drobnej przedsiębiorczości,
która w myśl tez Palikota ma
uzyskać całkowitą wolność w okresie pierwszych trzech miesięcy (bez zgłoszenia
działalności — tzw. firma na próbę,
bez płacenia składek na ubezpieczenie społeczne, bez ponoszenia kosztów usług
księgowych, administracyjnych,
prawnych poprzez działanie w ramach tzw. inkubatorów przedsiębiorczości ,
uznanie prawa do błędu podatkowego jako
nie podlegającego odpowiedzialności karno-skarbowej) z całą pewnością spowodowałaby rozwój inicjatywy
prywatnej szczególnie wśród ludzi młodych, dzisiaj w znacznej części bezrobotnych, a w efekcie spadek
bezrobocia aż do ewentualnego deficytu rąk do pracy jak miało to miejsce w rozwijającej się gospodarce
niemieckiej w latach sześćdziesiątych. W Polsce istnieje bowiem przestrzeń
do rozwoju gospodarki tak znaczna, że
może wchłonąć wszystkich rzeczywiście chętnych do pracy.
Propozycje Palikota obejmujące
szereg ułatwień dla przedsiębiorców obniżające koszty ich działalności
jak obniżona składka ZUS, zniesienie
restrykcyjnych przepisów dotyczących wymogów sanitarnych, zezwoleń ,
uproszczenia procedur odnoszących się np. do
przechowywania dokumentacji pracowniczej, przepisów BHP, obowiązków
sprawozdawczych itp. dodatkowo sprzyjałaby aktywności
gospodarczej obywateli. Na dzisiaj widać bowiem gołym okiem jak licznie znikają małe sklepy, warsztaty,
drobny handel, upadają prywatne zakłady wytwórcze, znikają z rynku mali
deweloperzy i firmy budowlane nie wytrzymując
konkurencji z wielko-powierzchniowym handlem sieciowym, wielkimi firmami budowlanymi, importowaną tandetą i niejasnymi przetargami organizowanymi głównie przez władze samorządowe.
Urealnieniu warunków konkurencji
przedsiębiorców polskich z zagranicznymi potentatami jak i zwiększeniu wpływów
do budżetu państwa służyć ma
propozycja wprowadzenia dodatkowych rygorów dla firm zagranicznych w postaci przepisów antytransferowych
zapobiegających unikaniu opodatkowania w przypadku przenoszenia zakładów zlokalizowanych w Polsce do innych
krajów, wprowadzeniu podatku transakcyjnego od obrotu papierami wartościowymi czy też podatku solidarnościowego
dla wszystkich, niezależnie od posiadanego statusu, znajdujących się w najwyższych
grupach dochodowych.
Osobiście nie wiem czy recepta
Palikota przyniesie zdecydowaną poprawę, ale nie znam podobnej przedstawionej
przez jakakolwiek inną partię. Recepta
Palikota ma również tę zaletę, że w mojej ocenie nie jest osadzona w próżni
finansowej.
Jak rozumiem zarówno wsparcie rządu w głosowaniu dotyczącym wydłużenia wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę jak i zapowiedziane
opodatkowanie obniżoną składka na ZUS wszystkich umów cywilno-prawnych stanowiących dziś podstawę
zarobkowania tj. faktyczne ich zrównanie z umowami o pracę ma stanowić dla
budżetu źródło kompensujące straty
wynikające z obniżenia ciężarów ponoszonych przez nowych i dotychczas działających przedsiębiorców.
Otwarte pozostaje pytanie o ewentualną możliwość pokrycia rzeczywistymi środkami postulatów socjalnych
towarzyszących wizji gospodarczej
Palikota w rozdziale zatytułowanym „Nowa polityka społeczna" odnoszącego
się do zachowania godnego poziomu życia,
wsparcie ze strony państwa w sytuacji kiedy obywatel nie jest wstanie zapewnić
sobie poziomu życia odpowiadającego
godności istoty ludzkiej, a w szczególności stworzeniu regulacji zapobiegających
bezdomności, gwarantujących
opiekę medyczną i edukację. Nie wdając się jednak w dyskusję szczegółową
nad kolejnymi postulatami socjalnymi,
ich zakresem, możliwością i sposobem wprowadzenia chciałbym zwrócić uwagę
na ważną myśl jaka według mnie
zawarta jest w korelacji programu gospodarczego z programem społecznym.
Nie odpowiada w mojej ocenie
prawdzie opinia, że Palikot w walce o lewicowego wyborcę kieruje do niego
program populistyczny rodem z „Manifestu
Komunistycznego". Palikot pozostaje na szczęście liberałem sytuując się w cenionym przeze mnie kierunku myśli
socjalliberalnej, której teoretyk Leonard T. Hobhause w wydanym na początku XX
wieku w Londynie dziele Liberalism
zwracał uwagę na kwestie socjalne warunkujące istnienie liberalnej
demokracji.
Bezpieczeństwo socjalne
obywateli, prawo do opieki i pomocy ze strony państwa, a nie rodziny, osób
prywatnych czy organizacji charytatywnych, kościołów i związków wyznaniowych najlepiej sprzyja rozwojowi neutralnego światopoglądowo państwa
liberalnego, stanowiąc przeciwwagę dla religijnej wizji świata wzmacnianej lękiem o przyszłość o bezpieczeństwo, o stabilizację w państwie wycofanym ze swych funkcji opiekuńczych.
« Państwo i polityka (Publikacja: 30-05-2012 )
Mirosław WoronieckiAdwokat, specjalista prawa gospodarczego, cywilnego i prawa karnego gospodarczego, historyk doktryn politycznych i prawnych, doradca organizacji pozarządowych. Przewodniczący Rady Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska Liczba tekstów na portalu: 52 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Dwie lewice | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8076 |
|