Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.495.087 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 705 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Błoto stwarza czasem pozory głębi."
 Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Watykan i papiestwo

Cień konklawe [2]
Autor tekstu:

Brytyjski, Międzynarodowy Przegląd Katolicki "The Tablet" wymienia aż osiem nazwisk prawdopodobnych kandydatów na przyszłego papieża, krążących na włoskiej giełdzie kościelnej. Są to Włoch Angelo Scola (ur. 1941 r.), Brazylijczyk Odilo Pedro Scherer (1949 r.), Peter Turkson z Ghany (1948 r.), Oscar Andres Rodriguez Maradiaga z Hondurasu (1942 r.), Austriak Christoph Schőnborn (1945 r.), Argentyńczyk z silnymi włoskimi korzeniami Leonardo Sandri (1943 r.), Kanadyjczyk frankofon Marc Ouellet (1944 r.), Włoch Gianfranco Ravasi (1942 r.). Wszyscy niemłodzi, ale zwykle z dużym doświadczeniem instytucjonalnym i mocną pozycją. Szanse Brazylijczyka O.P.Scherer najlepiej stoją w tym towarzystwie. Jest reprezentantem zarówno środowisk umiarkowanie konserwatywnych jak i przedstawicielem Ameryki Łacińskiej. Gwarantuje to kontynuację linii tak Jana Pawła (otwartość eklezjalna na poza europejskie kultury) jak i Benedykta (jawny tradycjonalizm i konserwatyzm). Dawny leader latynoamerykańskiego — i po części światowego — episkopatu, O.A.R.Maradiaga z racji opowiedzenia się zdecydowanie za rozwiązaniami niedemokratycznymi w swojej ojczyźnie, Hondurasie, stracił wiele z dawnych preferencji, sympatii i nadziei reformatorów (poparł jednoznacznie wojskowy pucz odsuwający od władzy legalnie wybranego prezydenta kraju).

Jak widać rozrzut nazwisk, krajów i diecezji jest bardzo duży. Praktycznie cały świat.
Kiedy przychodzi konklawe, tworzą się nieformalne sojusze. Raz na zasadzie korporacyjnej — np. biurokraci watykańscy wspierają inną koterię biurokratów watykańskich (do tej pory konkurencyjną), raz regionalną - Latynosi Latynosów albo Europejczyków, a Afrykanie i Azjaci Latynosów itd., raz na zasadzie pokoleniowej. Dotychczas kardynałowie elektorzy mianowani przez Jana Pawła II jeszcze przewyższali tych mianowanych przez papieża Ratzingera. Teraz, gdy doszło 18 nowych (w tym silna grupa Włochów — kurialistów), ta epoka się kończy. Mianowani przez Benedykta nie mają sentymentalnych powodów, by dochowywać wierności papieżowi Wojtyle. Weszli do kolegium nie z jego nadania. No i nie wszyscy z wszystkimi się tak samo lubią, jak to ludzie.

Sojusze na konklawe są płynne, tak samo jak podczas głosowań świeckich, w parlamencie czy w jakiejkolwiek instytucji. Kiedy pojawia się wyraźny lider, wcześniejsze bloki wyborcze się rozsypują. Dzisiaj w kolegium kardynalskim (na ok. 120 uprawnionych do uczestniczenia w konklawe — granica wieku ustanowiona przez Pawła VI wynosi 80 lat) Europa ma 55 elektorów, Ameryka Łacińska 21, Północna (USA i Kanada) 12, Afryka 11, Azja 7 i Oceania 1. Reszta to kardynałowie pochodzący z zakonów. Jeśli porównać to z liczbą katolików na kontynentach, widać, że Europa wciąż ma najliczniejszą reprezentację, choć aż połowa z1,2 mld wszystkich katolików żyje w obu Amerykach, a w mocno zlaicyzowanej Europie już tylko ok. 25 proc.

J.L.Allen jr. w okresie poprzedzającym konklawe które wybrało Benedykta na papieża klasyfikował nieformalne ugrupowania wśród kardynałów w następujący sposób; Patrol Graniczny, Sól Ziemi i Reformatorzy. To w jakimś stopniu odzwierciedla podziały w świecie polityki na (odpowiednio) prawicę, centrum i lewicę. Dla purpuratów z Patrolu Granicznego głównym przeciwnikiem jest relatywizm, laicyzacja i sekularyzm współczesnej kultury. Są też wrogo nastawieni do indywidualizmu, demokracji i wolności obywatelskich. Wg nich tylko bezwzględne przestrzeganie doktryny jest remedium na odrodzenie i odzyskanie wpływów przez Kościół. Kardynałowie zaliczeni przez Allena do koterii Sól Ziemi to typowe centrum, ze skrzydłami „lewym" i „prawym". Są za czynnym udziałem — ale na zasadzie dialogu i ewangelizacji (wyraźny wpływ nauk Jana Pawła II który ewangelizacje i inkulturyzację traktował jako formę odzyskiwania przez Kościół utraconych wpływów w świecie — zwłaszcza w Europie i Ameryce płn.) — w codziennym życiu państwa, które uważają za siłę winną współdziałać (i wspierać) Kościół. Różnice między frakcjami w tym ugrupowaniu dotyczą jedynie metod ingerencji państwa w sprawy religii. I wreszcie Reformatorzy. Ideą, która scala purpuratów w tej grupie jest z grubsza biorąc tradycją Vaticanum II. Chodzi o decentralizację papiestwa, zwiększenie wolności i decyzyjności kościołów lokalnych, a także o przywrócenie znaczenia kolegialności światowemu episkopatowi. Uważają oni, że reformy Jana XXIII i w jakimś stopniu Pawła VI (w okresie Soboru Watykańskiego II) zostały zablokowane i zniweczone przez Jana Pawła II i Benedykta XVI  [ 8 ].

Współczesny świat, demokracji, wolności, rozproszenia i pluralizmu stosuje się w codziennej praktyce do następującej zasady: "… Kto marzy o doskonałości, zazwyczaj poucza. Poprawia. Daje lekcje innym i wszyscy od niego uciekają. Nie jest dobrze być nieustannym poprawiaczem i nauczycielem[ 9 ]. Początek III tysiąclecia ukazuje, iż Kościół katolicki boryka się także z tym syndromem. Nowy sternik stolicy piotrowej tym bardziej będzie narażony na kontrowersje z nim związane.

Podsumowując: opcja Benedykta stawiająca za priorytet dla katolicyzmu sytuację Kościoła w Europie ma poważne szanse jedynie wtedy kiedy kolejnym papieżem będzie Europejczyk, przede wszystkim Włoch (środowisko włoskich kardynałów jest ponoć zdeterminowane do wyboru swojego kandydata podczas najbliższego konklawe, a powodem jest faktem, iż od prawie 34 lat pontifexem nie jest reprezentant Italii). Decydującym będzie to, czy obecne rozgrywki między poszczególnymi watykańskimi klikami, owocujące wspomnianymi i komentowanymi powszechnie dziś przeciekami, na tyle mocno ich skłócą, że wzajemnie się zneutralizują oraz nie uzgodnią jednego, zdecydowanego i możliwego do zaakceptowani w drodze szerszego konsensusu kandydata.

Następnym nie-Włochem na papieskim tronie może stać się osoba jedynie aprobowana przez kurialistów i reprezentantów Italii czyli — umiarkowany konserwatysta, tradycjonalista (w jakimś sensie), osoba mogąca zapewnić dotychczasową politykę doktrynalną Watykanu. Będzie to kolejny pontyfikat przejściowy, ale przygotowujący drobne reformy w przyszłości.

Pontyfikat Benedykta jest bez wątpienia — jak to dziś widać - pontyfikatem stagnacji. Konflikty personalne z jakimi mamy obecnie do czynienia w Watykanie to w zasadzie kłótnie ludzi mentalnie opisywanych jako klony ratzingerowskie. To nie są spory o przyszłość, a o pozycję, koneksje i splendory. To wojna włosko-włoska, tak charakterystyczny rys (od wieków) włoskiej tradycji politycznej i kościelnej. Tradycja bez wątpienia iście makiaweliczna.… [ 10 ].

Sprawa wyboru kolejnego papieża wg wielu watykanistów jest nadal otwarta, choć należy skonkludować (i to jest również moje zdanie), że na radykalne zmiany w sprawach doktrynalnych nie należy zbytnio liczyć. To jest spuścizna — najtrwalsza i najdalej sięgająca — jaką Kościołowi i światu zostawił K.Wojtyła czyli Jan Paweł II: skład kolegium kardynalskiego i ludzi o określonej mentalności, traktujących współczesny świat jako zepsuty, diaboliczny, anty-religijny porządek wszechrzeczy. Tylko tradycja i powrót do doktryny z tzw. „epoki Piusów" mogą ich zdaniem odwrócić niekorzystne tendencje oraz spowodować wzrost znaczenia Kościoła. Dlatego wybór musi w jakimś stopniu egzemplifikować ten sposób myślenia.

I to jest cała scheda doktrynalna, organizacyjna, eklezjalna oraz mentalna po papieżu-Polaku.


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   


 Przypisy:
[ 8 ] J.L.Allen jr. Konklawe, Warszawa 2004, s. 166 (i następne)
[ 9 ] Co jest ważne w życiu — rozmowa J.Żakowskiego z prof. L.Kołakowskim, [w]: Niezbędnik inteligenta -Polityka, 2004, nr 38, s. 6
[ 10 ] [w]: Papież siedzi w bibliotece, rozmowa Jarosława Makowskiego z Marco Politim, dz. cyt.

« Watykan i papiestwo   (Publikacja: 12-06-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8109 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365