|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia
Czy ludzie mają datę ważności? Wielu żyje do 100 lat, niewielu przekracza 115 Autor tekstu: Matt Ridley
Tłumaczenie: Monika Stogowska
(Kilka drobnych korekt wprowadzonych po publikacji w WSJ znajduje się w nawiasach kwadratowych, dziękuję
Stephenowi Coles z UCLA.)
Po stylowym świętowaniu w minionym tygodniu swojego 60-tego roku na tronie, królowa brytyjska Elżbieta II może teraz oczekiwać pobicia
kolejnych rekordów. Jest już, mając 86 lat, najstarszym brytyjskim monarchą
(gdyby zmarła teraz, jej syn stałby się natychmiast 12-tym najstarszym). 10
września 2015 minęłaby królową Wiktorię, stając się najdłużej panującym
monarchą w brytyjskiej historii. By pobić Ludwika XIV (który objął tron w wieku 4. lat), musiałaby żyć 98 lat.
Elżbieta II wciąż świetnie się trzyma, ale maksymalna ludzka żywotność
wcale nie wzrasta tak szybko jak średnia długość życia, która leci w górę
na całym świecie, z prędkością około trzech miesięcy rocznie, głównie z powodu postępu w zapobieganiu przedwczesnej śmiertelności. W istocie, być może
doszliśmy już do jakiegoś limitu maksymalnej żywotności — może z powodu
doboru naturalnego, który, z jego ścisłym skupieniem się na sukcesie
reprodukcyjnym, nie ma żadnej szczególnej potrzeby, by zachować geny pozwalające
nam żyć 150 lat.
Najstarsza kobieta świata, Besse Cooper, emerytowana nauczycielka z Georgii, według Zespołu Badającego Gerontologię,
organizację badającą kwestie starzenia się, skończy 26 sierpnia 116 lat. To znakomity wiek, ale sporo
brakuje mu do rekordu: 122 lata i 164 dni, ustanowiony przez Jeanne Calment z Francji w 1997 roku. Innymi słowy, jeśli pani Cooper do niego dotrze, rekord
pani Calment trwałby 21 lat; jeśli nie uda jej się tego zrobić, być może dłużej.
To długi okres czasu, biorąc pod
uwagę, że na świecie żyje teraz blisko pół miliona stulatków. Ta liczba wzrasta o 7% rocznie, ale liczba tych powyżej 115 roku życia nie rośnie wcale.
Jeśli pani Cooper nie pobije rekordu, jest tylko dwóch 115-latków do
podjęcia wyzwania i jeden z nich jest mężczyzną — Jiroemon Kimura,
emerytowany listonosz z Kyoto. Siedem miesięcy dzieli go od pobicia rekordu
swojej płci, ustanowionego przez Christiana Mortensena, zmarłego w 1998. Ale
pan Kimura ma mniejszą szansę niż kobieta, by dożyć 122 lat i mniej jest kobiet powyżej
115 lat dzisiaj (dwie) niż w 2006 (cztery) i nawet w 1997 (trzy [powinny być
cztery]).
Co najmniej dwoje
ludzi zmarło po swoich
110. urodzinach w XIX wieku, jeśli wierzyć metrykom [nie: jeden z nich nie miał
metryki]. Więc wzrost o 12 lat w maksymalnej długości życia w XX wieku był
tylko w jednej trzeciej tak duży, jak wzrost średniej długości życia w tym
czasie (36 lat).
W 2002 roku James Vaupel z Instytutu ds. Badań Demograficznych im. Maxa
Plancka w Rostocku w Niemczech zaskoczył demografów, wykazując, że każde
opublikowane oszacowanie poziomu,
na którym przeciętna długość życia zatrzyma się, zostaje złamane w ciągu kilku lat. Jay Olshansky z Uniwersytetu w Illnois spiera
się jednak, że od 1980
nie jest to prawdziwe dla starych już ludzi w bogatych krajach, takich jak USA.
Oficjalne szacunki pozostałych lat życia dla 65-letnich kobiet powinny być
skorygowane w dół.
Dzięki zdrowszemu trybowi życia, coraz więcej ludzi żyje do późnej
starości. Ale nie jest to niezgodne z pewnym rodzajem daty ważności żywotności
ludzkiej. Większość naukowców sądzi, że rozkład ciała ludzkiego związany
ze starzeniem się nie jest sam w sobie zaprogramowany genetycznie, ale
zaprogramowane są mechanizmy naprawy, które opóźniają ten rozkład. U ludzi geny, które
pomagają utrzymać cię przy życiu jako rodzica lub nawet dziadka miały
selektywną przewagę dzięki pomocy w dobrym rozwoju dzieci, ale te, które
trzymają Cię przy życiu jako pradziadka — który prawdopodobnie nie gra
wielkiej roli w dobrobycie i przetrwaniu swoich prawnucząt — przypuszczalnie
nigdy nie przyczyniły się do sukcesu reprodukcyjnego.
Innymi słowy, prawdopodobnie nie ma ograniczeń co do liczby ludzi mogących
osiągnąć 90 lub 100 lat, ale pojawienie się więcej niż garstki 120-latków być
może nigdy nie będzie możliwe, a 150 lat jest prawdopodobnie nie do osiągnięcia, nawet dla
monarchy (o ile nie wkroczy inżynieria genetyczna).
Mój ostatni artykuł w Mind and Matter w Wall
Street Journal.
Tekst
oryginału.
The Rational Optimist, 10 czerwca 2012r.
« Biologia (Publikacja: 20-06-2012 )
Matt RidleyUr. 1958. Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego w Newcastle. Posiada doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat prowadził dział naukowy w "The Economist", pisał także dla "Daily Telegraph". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 106 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Nie sprawdziły się czarnowidzkie scenariusze przeszłości | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8128 |
|