Gdy dominikanin o. Ludwik Wiśniewski zwrócił się do nuncjusza papieskiego ze swoim słynnym listem o kryzysie w polskim Kościele, zaproponował zorganizowanie Wielkich Debat duchownych ze świeckimi. Uważam jednak, że katoliccy duchowni i świeccy nigdy nie byli, a zwłaszcza obecnie nie są całym polskim społeczeństwem. Zaproponowałem debaty trójstronne: duchowni — świeccy — niewierzący. Chciałbym, aby zorganizowana przeze mnie poważna, akademicka dyskusja online o Jezusie, z udziałem m.in. katolików, protestanta, apostaty i ateisty, stała się początkiem tego typu — bardziej otwartych — dyskusji.

Jak zapewne wielu czytelników Racjonalisty pamięta, nie udało mi się, mimo wielokrotnego zapraszania, a w końcu nawet publikacji listu otwartego — skłonić grupy apologetów Catholic Voices do internetowej, a zatem publicznej rozmowy o Jezusie. Wnioski każdy może wyciągnąć sam.

Moje zaproszenie do podobnej debaty wkrótce potem przyjęli jednak dwaj badacze katoliccy z Uniwersytetu Śląskiego — ks. dr Artur Malina i ks. dr Grzegorz Strzelczyk. Dołączył do nich ks. dr Krzysztof Paczos, bardzo ciekawy duchowny, filozof. Z całą trójką będę rozmawiał w weekend 6-8.07 na stronie didaskalos.pl. Druga część debaty odbędzie się w kolejny weekend, czyli 13-15.07, gdzie indziej (obecnie szukam odpowiedniego miejsca). W tej części do debaty dołączą: prof. Tomasz Polak, były członek watykańskiej Komisji Teologicznej, a obecnie apostata; prof. Stanisław Obirek, były duchowny, działacz na rzecz pojednania chrześcijańsko-żydowskiego i ks. prof. Marek Uglorz, biblista protestancki. Dyskusja na obu etapach zapowiada się zatem — moim zdaniem — niesłychanie ciekawie. Dodam, że apostazja prof. Polaka (dawniej: Węcławskiego) była powodem najgłośniejszej w ostatnich latach i najbardziej kontrowersyjnej dyskusji teologicznej w Polskim Kościele - o Bóstwie Jezusa. Początek debaty (w oba weekendy) w piątek o 18.00, koniec w niedzielę o północy.

Debaty o rzeczach tak fundamentalnych jak kwestia, czy Jezus był Bogiem, albo czy w ogóle założył Kościół — toczą się w polskim katolicyzmie niemal wyłącznie w betonowym bunkrze tzw. teologii fundamentalnej. Rzadko kiedy pyta się głębiej — skąd się wzięła taka osłona teologiczna, co ma wspólnego z historyczną postacią Jezusa z Nazaretu i czy nadal warto ją zachowywać? Tym razem jednak bibliści — katoliccy i protestancki — postanowili wyjść z bunkra i stanąć naprzeciwko apostaty i ateisty. To gest odwagi, który trzeba docenić. Jak napisał ostatnio Tadeusz Bartoś, współcześni katoliccy uczeni często „żyją w strachu" przed Watykanem, „zaszywają się więc w akademickich ośrodkach, piszą w niskonakładowych czasopismach albo stosują rozmaite dyplomatyczne uniki". Na szczęście: okazuje się, że nie wszyscy!

Dyskusja w sieci ma tę ogromną zaletę, że pytania można powtórzyć — gdyby jakaś odpowiedź okazała się słabo uzasadniona albo wymijająca. Tysiące apologetycznych książek, wykładów, wywiadów, broszur i stron internetowych zawierają tak naprawdę jedynie pół-argumenty, niby- odpowiedzi. Nikogo to nie razi. Prawda raczej nie wychodzi na jaw, gdy i pytający, i odpowiadający poruszają się w tym samym kręgu światopoglądowym. To wszystko imponujące, wielowiekowe, ale w pewnym sensie tylko pozorne poszukiwania, pozorne spory.

Serdecznie zapraszam do śledzenia i komentowania!

Bardzo proszę Was także — środowiska polskich ateistów, racjonalistów i innych niewierzących — o pomoc w nagłośnieniu tej wyjątkowej, otwartej rozmowy o samych podstawach chrześcijaństwa. Wielkie media jak na razie nie okazały żadnego zainteresowania, o czym zresztą już rozmawialiśmy w komentarzach do mojego zaproszenia dla Catholic Voices. Ateiści i niewierzący praktycznie nie mają tam wstępu — nawet jeśli ich rozmówcy to chrześcijanie, postaci publiczne i wykładowcy uniwersytetów. Liczę na Was i na internet.

Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (30)..

Wyślij mailem..

Wersja do druku    PDF    MS Word