Partie liberalne i lewicowe protestowały na placu Tahrir przeciwko projektowi nowej konstytucji
napisanemu przez islamistów.
O tym, że będą oni mieli decydujący wpływ na
konstytucję, pisaliśmy w ubiegłym roku, tuż po końcu rewolucji, kiedy jasne
się stało, że tylko islamiści obsadzili wszystkie gremia mające wpływ na
konstytucję. Przyjrzyjmy się zatem fragmentom budzącym niepokój zwolenników
świeckości:
Artykuł 1
"Egipski lud jest
częścią narodów arabskich i islamskich"
Ten zapis wyłącza z tej części zarówno chrześcijan i Berberów, jaki i niewielką liczebnie ludność pochodzenia negroidalnego, które
to mniejszości nie muszą czuć się częścią tak definiowanej grupy.
Artykuł 2
"Islam jest państwową
religią, oficjalnym językiem jest arabski, a zasady islamskiego szariatu są
podstawowym źródłem prawodawstwa"
Ten zapis stoi w opozycji do świeckiej demokracji, w której
prawa stanowione są przez naród. A w połączeniu z Artykułem 3:
"Dla egipskich
chrześcijan i żydów, zasady ich religijnych praw są głównym źródłami
prawodawstwa w sprawach religijnych a także w kwestii wyboru ich duchowych
przywódców" przypomina bardziej Kartę Medyńską niż konstytucje współczesnych
państw. Podobnie jak ona, pozwala na własne prawa religijnym grupom, ale daje
ostateczne prawo rozstrzygania sporów Mahometowi, zwłaszcza w kwestiach dotyczących
sporów między członkami różnych grup.
Artykuł 4
"Al-Azhar
(islamski uniwersytet w Kairze) jest niezależnym islamskim ciałem, które
samodzielnie zajmuje się swoimi wewnętrznymi sprawami. Jego obszar obejmuje
muzułmańskie narody i cały świat. Rozprzestrzenia religijne badania i wezwanie do islamu. Państwo gwarantuje wystarczające fundusze do osiągnięcia
tego celu. (...) Opinia Rady Wielkich Uczonych Al-Azhar będzie brana pod uwagę w kwestiach dotyczących islamskiego szariatu."
W połączeniu z poprzednimi artykułami, Al-Azhar
otrzymuje szerokie uprawnienia. Nie dość, że państwo zobowiązuje się
finansować jego działalność, w tym działalność szerzania islamu z pieniędzy podatników (w tym koptów, i zwolenników świeckości), to
jeszcze musi brać pod uwagę jego opinie w kwestii stanowienia prawa. Prawa, które
dotyczyć będzie także osób niewyznających islamu.
Samo „wzywanie do islamu", dawa, jest koncepcją zwierającą w sobie niebezpieczeństwo.
Nie bezpodstawnie muzułmański reformator Bassam Tibi widzi islam europejski
jako wyzbywający się także dawa, ponieważ dawa, podobnie jak dżihad, ma ten
sam cel: ustanowienie panowania islamu na świecie i wprowadzenie islamskiego
prawa. Duchowy lider Bractwa Muzułmańskiego szejk Jusuf Al-Karadawi ujął to
zagrożenie w sposób bezpośredni: "Tym, na co mamy nadzieję, jest podbój
przez Da'wa. Podbijemy Europę, podbijemy Amerykę! Nie przez miecz, lecz przez
Da'wa".
W projekcie konstytucji zawarto z drugiej strony Artykuł 6:
"Demokratyczny
system zbudowany jest na zasadach obywatelstwa, które czyni wszystkich
obywateli równymi w prawach i obowiązkach, pluralizmu politycznego i związkowego,
rządów prawa, poszanowania praw człowieka, gwarancji praw i wolności,
pokojowego przekazania władzy, rozdzielenia władz i równoważenia między
nimi, wszystko w sposób ustalony w konstytucji."
Punkt pierwszy: partia ma zawsze rację; punkt drugi: w razie wątpliwości patrz punkt pierwszy -chciałoby
się powiedzieć. Wszyscy są równi, ale muzułmanie i ich instytucja religijna
najrówniejsi.
Niepokojąco brzmią także Artykuły 9 i 10, które jak słowa — klucze mogą służyć wszelkiemu tłamszeniu wolności:
Artykuł 9
"Rodzina jest
podstawą społeczeństwa, a jej podstawami są religia, moralność i patriotyzm. Państwo i społeczeństwo dbają o autentyczny charakter egipskiej
rodziny, jej spójność, stabilność i chronią jej tradycje i wartości."
Artykuł 10
"Państwo zobowiązane
jest sponsorować i chronić etykę oraz publiczną moralność."
Jak państwo ma zadbać o tradycyjne wartości rodziny wyjaśnia
Artykuł 36:
"Państwo powinno
podjąć wszelkie środki by ustanowić równość kobiet i mężczyzn w dziedzinach życia politycznego, kulturalnego i gospodarczego oraz społecznego,
jak również w innych obszarach, o ile nie koliduje to z prawami islamskiego
szariatu."
Pytanie, do czego miałby doprowadzić obowiązek
„rozwoju religijnych fundacji" (waqf) nakładany przez konstytucję na państwo?
Jak pisze Roger Scruton w artykule „W obronie wartości Zachodu":
"W
wyniku tego (istnienia systemu waqf — przyp. JW) wszystkie jednostki publiczne,
włączając w to szkoły i szpitale, są uważane za podległe w stosunku do
meczetu i rządzone przez przywódców religijnych. Jednocześnie sam meczet nie
jest osobą prawną, ani nie jest jednostką, która może być nazwana Meczetem w takim samym sensie jak odnosi się to do Kościoła — czyli jednostką, której
decyzje są zobowiązujące dla jej członków, która może negocjować w ich
imieniu i która może zostać pociągnięta do odpowiedzialności za swoje złe
uczynki i nadużycia".
Podsumowując, propozycja egipskiej konstytucji to przesunięcie
siły decyzyjnej i sprawczej w państwie w stronę religii. Nie jest ona w żadnej
mierze tą demokracją, której oczekiwali kibice Arabskiej Wiosny, a którą
obiecywali (a nawet dalej obiecują) rozmaici analitycy i komentatorzy.
Artykuł
ukazuje się równolegle na portalu Euroislam i w
Racjonaliście.
Dodatek od redakcji
"Racjonalisty:
Co źli sekularyści próbowali
wepchnąć do egipskiej konstytucji
Poniżej
podajemy fragmenty programu telewizyjnego, przedstawiającego Muhammada
Saada Al-Azhariego, członka Egipskiego Zgromadzenia Konstytucyjnego, który
nadała Al-Nas TV 24 września 2012 r.
Muhammad
Saad Al-Azhari:
Dyskutowaliśmy klauzulę proponowaną do konstytucji zabraniającą
pracy przymusowej i handlu seksem kobiet i dzieci. Ja i kilku innych członków
sprzeciwiliśmy się tej klauzuli. Powiedzieliśmy, że „handel
kobietami" w umowach ONZ odnosi się do małżeństw z dziećmi.
Były
ciągłe wysiłki zmuszenia mnie, bym określił, w jakim wieku dziewczęta
mogą wychodzić za mąż. Pytali: kiedy? W wieku 9, 10, 11 lat?
Powiedziałem im: w Egipcie dziewczynki zaczynają menstruować dopiero w wieku 11-13 lat. W większości wypadków nie zdarza się to w wieku
dziewięciu lat. Istnieje jednak dziedzictwo kulturowe i społeczne w tym
kraju. W miastach bardzo trudno wyjść za mąż przed osiągnięciem 18 lat, ale w okręgach wiejskich — w Siwa, na Synaju i wśród Nubijczyków -
sprawy wyglądają inaczej. Powinniśmy pamiętać o klimacie i dziedzictwie ekonomicznym i społecznym. Ważną rzeczą jest to, że
dziewczynka jest gotowa i może znieść małżeństwo.
Potem
chcieli dodać artykuł chroniący kobiety przed przemocą. Z taką
klauzulą nie wolno by ci było niczego do niej powiedzieć ani tknąć
jej. A były tam jeszcze gorsze rzeczy...
Prezenter,
szejk Sheikh Khaled Abdallah: Ludzie w Egipcie powinni wiedzieć, co ci sekularyści
próbują zrobić. Ten człowiek jest członkiem Zgromadzenia
Konstytucyjnego. To nie ja to mówię. „Ochrona dzieci" oznacza, że
jeśli twoje dziecko schodzi na manowce, nie możesz go ukarać, uderzyć
ani nawet powiedzieć mu ani słowa, bo inaczej może zadzwonić na 911,
jak to oni robią w Ameryce. Twoja żona może zachowywać się
bezczelnie, a nie będziesz mógł powiedzieć jej ani słowa. Zapomnij o swojej męskości. Jeśli ośmielisz się jej cokolwiek powiedzieć,
wezwie na ciebie policję. Chcą wykluczyć islamistów z formułowania
konstytucji i robić rzeczy, które są sprzeczne z szariatem i nauczaniem naszego Proroka. Bardzo proszę.
Muhammad
Saad Al-Azhari:
Jeśli twoja żona twierdzi, że miałeś z nią intymne stosunki bez
jej zgody, będzie to według prawa uważane za gwałt. To jest część
chronienia kobiet przed przemocą. Jeśli miałeś pełen stosunek
seksualny z twoją żoną wbrew jej woli, będzie mogła wnieść na
ciebie skargę. Do tego to zmierza.
Tłumaczenie Małgorzata Koraszewska
Wywiad z napisami po angielsku można obejrzeć tu:
Źródło: MEMRI, Specjalny
komunikat nr 5009, 17 października 2012r.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.