Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.117 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Gdybym został królem świata, to bym się nazywał Walery Armata… Pewnie nic bym nie robił. Uważam, że najlepiej się ludziom nie wcinać. Pozostawić ich samym sobie, z ich własną aktywnością. Wtrącać im się w jak najmniej rzeczy. Zapewnić szeroko pojęte bezpieczeństwo, możliwość osądzania tych, którzy szkodzili by innym i nic więcej. Pozostawić sobie wpływ na wojsko, policję i sądy, a do niczego..
 Filozofia » Etyka

Prawdziwe Dziesięcioro Przykazań [2]
Autor tekstu:

Tłumaczenie: Ziemowit Ciuraj

Inaczej niż w przypadku przykazań Mojżesza, żadne z tych nie jest przestarzałe lub sprzeczne ze współczesną moralnością czy myślą polityczną. Każde z nich mogłoby być przyjęte przez każdego, wyznającego dowolne credo, za wyjątkiem chyba tylko jednego. I, w rzeczy samej, jest coś dużo głębszego w tych przykazaniach. Są one dużo bardziej przydatne jako recepta na to, jak wieść swoje życie. Czy społeczeństwo, rząd mogą przetrwać w dobrej kondycji jeśli zrezygnujemy z wypełniania pierwszego przykazania Mojżesza? Naszą własną pisaną deklaracją wolności religijnej dla wszystkich postawiliśmy nasz narodowy los na kartę wiary w to, że nie tylko możemy sobie dać radę bez tego przykazania, ale powinniśmy sobie całkiem dać z nim spokój. Co jednak by się stało, gdybyśmy zaniechali przestrzegania pierwszego przykazania Solona? Zagrożenie społeczne byłoby całkiem wyraźne — czyż przykazanie to nie dotyka najbardziej żywotnych dla społeczeństwa demokratycznego kwestii, decydujących o jego być albo nie być? Czyż nie jest absolutnie fundamentalne, by nie dowierzać obietnicom polityków i pochlebców, ale zamiast tego wybierać polityków i przyjaciół podejmując trud oceny ich charakteru? O tym to dopiero można uczciwie powiedzieć, że jest to ideał fundamentalny dla współczesnej etyki i myśli politycznej.

A teraz dwa przykazania Solona, które są nieomal identyczne z tymi zalecanymi przez Mojżesza: nie mów fałszywie i miej poważanie dla swoich rodziców. Oczywiście, Solon nie ogranicza swojego pierwszego nakazu do fałszywych oskarżeń czy zeznań przeciwko innym, jak Mojżesz. Przykazanie Solona jest głębsze i przez to bardziej podstawowe, i jest właściwie dookreślone przez kontekst pozostałych przykazań właśnie w sposób, jaki, jak sądzimy, jest właściwy — ponieważ reguły Solona pozwalają kłamać, jeśli takie postępowanie jest aktem dobra (żadnego podobnego przepisu na czynienie dobra nie ma w Dziesięciorgu Przykazań Mojżesza). I podczas gdy Mojżesz wzywa nas do oddawania „czci" naszym rodzicom (po hebrajsku kabed — czcić, wychwalać), słowa, które dobiera Solon są bardziej wyważone — prosi on nas jedynie o to, byśmy rodziców traktowali z szacunkiem (po grecku aideomai — okazywać poważanie, współczucie), co możemy czynić również i wtedy, kiedy nie podporządkowujemy się im lub sprzeciwiamy a nawet jeśli nie aprobujemy ich charakteru, skąd brak podstaw, by ich czcić.

W przeciwieństwie do Mojżesza, Solon nie traci słów na legalistyczne szczegóły — sumuje wszystko w dwóch słowach: czyń dobro. To jest najbardziej żywotna zasada moralna, której nie uświadczymy w przykazaniach Mojżeszowych, która pozwala wartościować wszystkie pozostałe. I zamiast prostego rozkazu posłuszeństwa regułom, przykazania Solona pociągają za sobą istotną polityczną radę: powściągnij swoją skłonność do rebelii i działań na własną rękę (czego Solon nie zabrania) najpierw poprzez naukę, jak słuchać innych; bądź ostrożny zawierając przyjaźnie i bądź im wierny; zawsze dawaj dobre rady — nie mów czegoś tylko dlatego, że ludzie to chcą usłyszeć; unikaj złych ludzi. Można bez wątpienia powiedzieć, że ta rada jest dokładnie tym, czego nam potrzeba dla skuteczności i zachowania bezpieczeństwa - indywidualnie, w społecznościach a nawet jako naród. Ideały reprezentowane przez te przykazania w rzeczy samej są kamieniem węgielnym nowoczesnej moralności amerykańskiej i społeczeństwa i byłyby dużo bardziej przydatne dla młodzieży szkolnej, której najbardziej zagrażają złe wpływy rówieśnicze, lekkomyślność i naiwność.

Jest zaledwie jedno, przy którym mógłby się zawahać zwolennik świeckiego państwa: przykazanie Solona szanowania bogów (po grecku tima' — czcić, miłować, traktować z należytym szacunkiem), a i tak, porównawszy je z podobnymi pierwszymi trzema przykazaniami Mojżeszowymi, widać, o ile bardziej stosuje się ono do naszego społeczeństwa i ideałów obywatelskich: nie musi ograniczać wolności religijnej, ponieważ nie żąda, byśmy wierzyli w tego czy innego boga albo postępowali zgodnie z takimi czy innymi prawami religijnymi. Pozostaje ono w odpowiedniej liczbie mnogiej. Solon prosi nas o to, byśmy mnóstwu bogów oddawali należne uszanowanie; wszak możemy powiedzieć, że niektórym bogom niezbyt się to należy, jak bogom rasistowskim czy piekielnym. W końcu dobrze też odnosić się z respektem do bogów innowierców, co możemy czynić, nawet, jeśli ich krytykujemy, ba, nawet, jeśli w nich nie wierzymy. To pozostaje prawdą w naszej najbardziej cenionej etyce wolności religijnej i poszanowania odmiennych przekonań. Chociaż więc byłoby lepiej teraz to przykazanie przerobić na „Miej szacunek dla innych religii", jest coś co dobrze współgra z naszym odczuciem w przyznaniu, że jest mnogość bogów, mnogość wynaleziona przez ludzi, w której złożyli swoje nadzieje.

Jest wobec tego jasne, że jeśli czyjekolwiek przykazania powinny być wieszane na szkołach czy ścianach sądów, powinny to być te zapisane przez Solona. Ma do tego większe prawo jako inspirator naszych ideałów obywatelskich i jako głębszy i nieomal współczesny myśliciel moralny. Jego przykazania są lepiej dopasowane do naszego społeczeństwa obywatelskiego, bardziej reprezentatywne wobec tego, w co naprawdę wierzymy i co w naszych prawach uważamy za drogie naszemu sercu. W końcu wreszcie, są to zaiste prawa ze wszech miar świeckie. Czy to przypadek, że wtedy, gdy panowały idee Solona, rozkwitały demokracje i prawa obywatelskie, i ideały, które uważamy za podstawy nowoczesnego zachodniego społeczeństwa; zaś kiedy tylko ideały Mojżesza zastąpiły je, mieliśmy tysiąc lat opresji, ciemności i tyranii? Czy to tylko zbieg okoliczności, że gdy ideały Mojżesza zostały zastąpione ideałami Solona, kiedy ludzie zdecydowali się walczyć i umierać nie za Dziesięcioro Przykazań ale za wskrzeszenie ateńskiego społeczeństwa obywatelskiego, doprowadziło nas to do wielkich rewolucji demokratycznych i struktur społecznych oraz prawnych, które uważamy za należne nam jako najwyższe i najbardziej chwalebne osiągnięcie człowieka i wyraz moralnego dobra? Sądzę, że winniśmy Solonowi naszą wdzięczność. Mojżesz nie zrobił niczego dla nas — jego prawa nie były ani oryginalne, ani znaczące w porównaniu do tych. W osłupienie mnie wprawiają głośne żądania wieszania Dekalogu na jakiejś szkole czy ścianach sądu. Dziesięć Przykazań Solona ma dużo większy tytuł do tego, by wisieć w takich miejscach, niż te Mojżesza. Przykazania Ateńskie są dużo bardziej szlachetne i głębokie i dużo bardziej odpowiednie dla wolnego społeczeństwa. Któż by się tego spodziewał po poganinie? Chyba każdy trzeźwo myślący.

Tekst oryginału .

Dzięki uprzejmości Internet Infidels, Inc.

Copyright 2000, Richard Carrier and Internet Infidels, Inc. Copying is freely permitted, provided that credit is given to the author and no material herein is sold for profit.


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (9)..   


« Etyka   (Publikacja: 08-11-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Richard Carrier
Urodzony w 1969r., uzyskał doktorat z historii starożytnej na Uniwersytecie Columbii, autor książek Sense and Goodness without God (2005), Not the Impossible Faith (2009), główny współautor The Empty Tomb: Jesus Beyond The Grave (2005), członek wielu amerykańskich stowarzyszeń i fundacji, m.in. Freedom From Religion Foundation, Historical Society.
 Strona www autora
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8488 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365