Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.658 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Między osobistą trwogą egzystencjalną a władzą nad ciałem i duszą innych ludzi rozciąga się obszar, gdzie czają się metafizyczni rozbójnicy, czerpiący profity z duchowej i intelektualnej nędzy swych bliźnich.
 Nauka » Pseudonauka, paranauka

Religia homeopatyczna
Autor tekstu:

Zauważyłem, iż homeopatia ma wiele wspólnego z religią. Np. to niewyobrażalnie wielkie rozcieńczenie specyfików homeopatycznych (200x w stosunku 1:100 każdorazowo), jest tak samo trudne do objęcia rozumem jak idea Boga. Próbowałem to kiedyś sam wyliczyć, lecz doszedłem tylko do 12 etapu i wyszło mi, że przy tym stopniu rozcieńczenia 1ml substancji czynnej, rozwodniony jest w TRYLIONIE TON tej cieczy (1 z 18 zerami). Obrazowo daje to sześcian o bokach 110 x 110 x 110 km. A gdzie jeszcze 188 etapów rozcieńczania? Niestety, dalsze obliczenia sobie odpuściłem, byłoby to równie trudne jak wyobrażenie sobie Boga, wypełniającego sobą nasz wszechświat; będącego jednocześnie w każdym punkcie przestrzeni i w każdym momencie czasu. A mimo to będącego OSOBĄ, dla której nie istnieje ani jutro, ani wczoraj — jest zawsze TERAZ.

Ale to nie wszystko; podstawową cechą, która łączy te dwie dziedziny — homeopatię i religię — jest fakt, iż obie opierają się na tej samej podstawie: WIERZE. Dlatego napisałem poniższe Credo homeopatii, w którym wyszczególniłem narzucające się podobieństwa. Oto ono:

 

Wierzę, iż naczelna zasada homeopatii: „Podobne leczy się podobnym", sprawdza się w praktyce medycznej i ma farmakologiczne uzasadnienie, potwierdzone badaniami.

Wierzę, iż tzw. stała Avogadry, będąca powszechnym prawem w całej farmakologii, tutaj w przypadku homeopatii nie ma zastosowania. Po prostu nie obowiązuje.

Wierzę, iż tzw. substancje czynne używane do produkcji homeopatycznych „leków" muszą być bardzo mocno ROZCIEŃCZONE w wodzie, aby uzyskać ich leczniczy skutek.

Wierzę, iż jedyne właściwe rozcieńczenie specyfików homeopatycznych, to 200K, czyli dwustukrotnie w stosunku 1 : 100 każdorazowo. Ani mniej ani więcej nie wchodzi w rachubę.

Wierzę, iż dopiero przy tym stopniu rozcieńczenia substancji czynnej z wodą, nabiera ona właściwości leczniczych, dzięki PAMIĘCI posiadanej przez wodę.

Wierzę, iż woda pitna używana do produkcji homeopatycznych „leków" posiada ową pamięć, pozwalająca jej zapamiętać właściwości substancji czynnej, pomimo gigantycznego jej rozcieńczenia.

Wierzę, iż pamięć wody działa dzięki wykorzystaniu fizycznego zjawiska TELEPORTACJI KWANTOWEJ, pomimo tego, iż nie udało się tego potwierdzić badaniami laboratoryjnymi.

Wierzę, że aby wzmocnić działanie owej pamięci wody, należy podczas produkcji „leku", każdorazowo energicznie go wstrząsać (lub uderzać o miękkie podłoże), w ilości 10x przy każdym rozcieńczeniu. Ta czynność nosi nazwę DYNAMIZACJI.

Wierzę, ze jedynie 10 krotne wstrząsanie specyfiku daje pożądany efekt. Ani mniejsze ani większe nie jest wskazane.

Wierzę, iż owa „pamiętająca woda" przekazuje nabytą informację granulkom cukru podczas procesu IMPREGNACJI, który tym samym nabiera właściwości leczniczych.

Wierzę, iż każdy homeopatyczny „lek" na końcu jego produkcji musi być zaopatrzony w tzw. PODPIS ASTRALNY, który jest nieodzowny dla właściwego jego działania.

Wierzę, iż producenci owych „leków" zaopatrują je w te „podpisy", chociaż na ich etykietkach nie podawana jest jego formuła, ani jakikolwiek symbol identyfikacyjny.

Wierzę, iż każda z części składowych (etapów produkcji) „leków" homeopatycznych, czyli: substancja czynna, dwustukrotne jej rozcieńczanie, każdorazowo w proporcji 1 : 100, dynamizacja, każdorazowo 10 krotnie, oraz zaopatrzenie „leku" w podpis astralny — są konieczne, aby ów specyfik miał skuteczną właściwość leczniczą.

Wierzę, iż producenci reklamy jednego z „leków" homeopatycznych nie wygłupili się, lub zażartowali sobie, opatrując ją ostrzeżeniem dołączanym do każdego innego lekarstwa, zapobiegającym przedawkowaniu owych leków w wypadku niewłaściwego ich dawkowania. Oznacza to, iż „leki" homeopatyczne można także przedawkować, co może zagrozić naszemu zdrowiu.

Myślę, iż to 14 krotne WIERZĘ (specjalista w tej dziedzinie na pewno znajdzie więcej owych podobieństw), najlepiej świadczy o daleko idących podobieństwach pomiędzy tymi dwoma pozornie odległymi dziedzinami: religią i homeopatią. Może by więc zmienić nazwę na religiopatia?

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (29)..   


« Pseudonauka, paranauka   (Publikacja: 13-11-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Lucjan Ferus
Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 Liczba tekstów na portalu: 130  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Słabość ateizmu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8498 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365