Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
201.551.237 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 443 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Napatrzył się i wciąż nie mógł zrozumieć - co za fatum wisi nad tym nieszczęsnym krajem, co za przekleństwo, że jeśli nawet pojawiał się tu ktoś porządny, to albo zaraz znikał nie wiedzieć gdzie, albo po fakcie okazywał się zupełnie inny i tak czy owak do wyboru zostawali tylko kretyni i złodzieje, świnie i dupy wołowe, cynicy i nieudacznicy - i proszę, wybieraj, chciałeś wolności, chciałeś demokracji..
 Felietony i eseje » Felietony, bieżące komentarze

"Epigoni" PRL
Autor tekstu:

Z rosnącym zdumieniem konstatuję, jak teraźniejsi, jak najbardziej demokratyczni dziennikarze, depczą po tropach dawnych „propagandystów PRL" odkrywając z przejęciem "wstrząsające prawdy".

Jakkolwiek dotyczy najrozmaitszych dziedzin po-transformacyjnego życia publicznego, wskażę jeden szczególny przykład.

Oto kolejny raz w „Panoramie" (II Program TVP) słyszałem 4 grudnia, jak berliński korespondent państwowej telewizji, przedstawiając na wizji grubą publikację monachijskiego Institut fuer Zeitgeschichte opowiada o tym, że w Związku Wypędzonych i w tzw. ziomkostwach działali od początku ich istnienia obciążeni hitlerowską przeszłością rewizjoniści. Relację tę podawał w tonie iście sensacyjnym.

Następnego dnia, 5 grudnia, poranne wiadomości w I programie Polskiego Radia powtórzyły tę wiadomość.

Przypominam, że jak przed przeszło 22 laty demokraci przejęli po „komunie" władzę, to tzw. reżimowych niemcoznawców w polskiej prasie oskarżali o to, że w „służbie Moskwy" straszyli Polaków zachodnioniemieckimi rewizjonistami.

Fakt, do pewnego czasu, tj. do ratyfikacji w maju 1972 roku układu Polska-RFN z grudnia 1970 roku, sporo i ja o rewizjonizmie w RFN pisałem. Z chwilą uznania przez rząd Brandta-Scheela polskiej zachodniej granicy państwowej uznałem rzeczony rewizjonizm za temat już daleko-rzędny, jakkolwiek pozostawała niepewność związana z preambułą Ustawy Zasadniczej RFN (kwestia zjednoczenia uchodząca za taką, która jest za horyzontem czasowym.)

I oto teraz „Panorama" wraca w korespondencjach z Berlina do ramoty BdV. Czyżby chodziło o Erikę Steinbach, ową, jak kwieciście ją nazwał Władysław Bartoszewski, „blond bestię"? To nią „straszycie"? A w czyjej to służbie?

Te same postaci z BdV, o których mowa w prezentowanej w Berlinie publikacji, przedstawiliśmy - Ryszard Hajduk i ja — w 1965 wydanej w oficynie „Śląsk" (Katowice) książce Rodowody rewizjonistów oraz w wydanej przez Interpress w 1971 w wersji angielskiej The Nationalist Lobby. Ja swoje na ich temat wywody opierałem o rozmowy z przywódcami BdV: Reinholdem Rehsem, Herbertem Czają, Herbertem Hupką i innymi. To, że z naszą demaskacją mieliśmy rację potwierdził ostatnio m.in. Peter Carstens w artykule FAZ z 20 lutego 2010, co zacytowałem w swej ostatniej pracy „Fanatycy…"

We wspomnianym komentarzu I programu PR z 5 grudnia stwierdzono, że „historycy polscy już w latach 60-tych pisali o faktach podanych teraz w Berlinie". Bądźmy ściśli: nie historycy lecz dziennikarze. Jesteście, panowie demokraci, winni tę informację takim moim kolegom z tamtego czasu, jak Marian Podkowiński, Józef Dubiel, Edmund Męclewski, Eugeniusz Guz, Henryk Kolat, Daniel Luliński, Ryszard Wojna, Ryszard Drecki, Jan Kuta, oraz innym demaskatorom hitlerowców na czele BdV i ziomkostw mieszczących się w głównym nurcie rewizjonistycznej polityki RFN do 1972 roku. Jak to wykazałem w swojej pracy: „Rewizjonizm w programach partii politycznych NRF" (Instytut Śląski, Opole, 1962) anty-poczdamski (anty-polski) rewizjonizm tkwił w "micie założycielskim" tego państwa.

Na koniec napisze „kolokwialnie": odszczekajcie swoje oskarżenia wobec polskiego dziennikarskiego niemcoznawstwa.

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (4)..   


« Felietony, bieżące komentarze   (Publikacja: 06-12-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Julian Bartosz
Ur. 1933. Dziennikarz (absolwent Wydziału Dziennikarstwa UW 1955) na emeryturze, publikował regularnie w "Dziś", od 1993 polski korespondent "Neues Deutschland". Dr nauk historycznych UWr 1963 - dysertacja o katolicyzmie politycznym w Niemczech (Rola Niemieckiej Partii Centrowej 1930-1933) - publikowana w KiW w 1969. Autor około 20 książek na temat stosunków polsko-niemieckich i historii Niemiec. Ostatnia książka: "Fanatycy. Werwolf i podziemie zbrojne na Dolnym Śląsku 1945-1948" (2012). W latach 1982-1988 docent w Instytucie Nauk Politycznych UWr. Dawniej laureat wielu nagród SDP, m.in. im. Juliana Bruna, Bolesława Prusa oraz Polskiego Klubu Publicystów Międzynarodowych.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: „Nie chce mi się wierzyć…”
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8549 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365