|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » PSR » Inicjatywy społeczne
Zastępy Monarchy czyli wykład o GMO Autor tekstu: Michał Michałowski
Na początku maja w Warszawie odbyło się
spotkanie dyskusyjne Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, które jest
kolejnym elementem tegorocznej ofensywy w obronie racjonalizmu i laickość państwa. Temat tym razem spotkanie nie dotyczyło religii, bo ile można o niej
rozmawiać. Był to panel naukowy na temat GMO oraz szczepionek z udziałem profesora Pawła Golika oraz pani
profesor Ewy Bartnik, do którego wprowadzenie, a raczej poprzedzający dyskusję wykład
(oczywiście
nie narzekam na długość, bo był bardzo ciekawy) wygłosił redaktor Marcin
Rotkiewicz (P:1|GMO,
szczepionki — Suma wszystkich strachów.}.
Znakomita prezentacja problemu i omówienie rzekomych dowodów na
szkodliwość tak GMO, jak i szczepionek oraz sylwetek posługującymi
się nimi „specjalistów" miała być wyzwaniem dla wątpiących oraz przeciwników,
ale tych było na sali najmniej. Może woleli zostać w domu ze
strachu, że nie będą anonimową osobą w tłumie protestującym przed Sejmem, a konkretnymi postaciami mogącymi dyskutować z fachowcami, a może uznali, że
żadna wiedza nie zmieni ich poglądów. Tak czy inaczej nie było ich, a szkoda, bo to są właściwe okazje do konfrontacji naszych przekonań z rzeczywistością.
Moja relacja z tego spotkania jest z konieczności bardzo skrócona,
ale z czasem dostępny będzie również zapis wideo. Temat szczepionek, jak i GMO, to dwie podobne do siebie sprawy
należące do o wiele większej grupy zjawisk, w których wszystkie elementy łączą dwie
cechy, czyli odkrycia nauki oraz strach. Skąd ten strach się bierze? Oczywiście z braku informacji, albo dokładnej określonego jej wycinka. Rękę do takiego stanu
świadomości opinii publicznej (poza mediami szukającymi gorących tematów) przyłożyli i przykładają
niektórzy przedstawiciele środowiska naukowego. Dlaczego to robią? Powodów jest
wiele — jedni chcą zabłysnąć, drudzy mają w tym materialny interes, a najgorsi są ci, którzy zaczynają wierzyć w opowiadane przez siebie bajki.
Negatywna, czy wręcz wroga atmosfera wokół GMO jest połączona z budowaniem
atmosfery podejrzliwości wobec odkryć nauki przynoszących masowe pozytywne
rezultaty. Na przykład
szczepionki przeciw chorobom, które dawniej zabijały miliony dzieci i dorosłych,
zwalcza się sensacyjnymi doniesieniami o ich rzekomej korelacji z autyzmem autorstwa
„dr" Wakefielda czy opowieściami, że szczepionki ograniczają płodność.
Szary człowiek, nie mający fachowego przygotowania, jest
codziennie atakowany „wiadomościami" o niebezpiecznym promieniowaniu, w wyniku którego wyrosną
mu dodatkowe kończyny, o szczepionkach, których bronią międzynarodowe
koncerny farmaceutyczne, a na dodatek słyszy, że jedzenie mu się zatruwa
niebezpiecznymi genami. Jak to pięknie, a może lepiej nie ironizować, jak żałośnie, przedstawiają
się wyniki sondażu dla Fundacji BBVA — w którym około 60%
badanych odpowiedziało, że rośliny nie będące GMO nie posiadają genów -
przy tym poziomie wiedzy łatwo siać panikę.
Większość nie zadaje sobie trudu szukania informacji, a ci
którzy próbują, znajdują w mediach potwierdzenie zabobonów. Oczywiście badania wywołujące
największy medialny rozgłos, to te, które podważają uznane efekty nauki.
Wszyscy pisali o „badaniach" profesora Seraliniego, ale już tylko
bardzo uparci dotarli do analiz tych badań, w których, jak się okazało, sprytnie dobierając obiekty
testów w swoich eksperymentów
oraz planując je, mając przed oczyma oczekiwany wynik, zszokował świat
udowadniając, że GMO zabija. Zabija szczury, które o czym już
szanowny profesor wspomnieć nie raczył, pochodziły ze szczepu cechującego się
bardzo dużą, a dokładnie około 90% zapadalnością na nowotwory. To oczywiście było przyczyną śmierci naszych badanych
stworzonek, które różniły się tym od swoich pobratymców spoza laboratorium,
że jadły paszę z GMO. Śmierć taka sama niezależnie od karm,
ale jakby nie patrzeć można było to udekorować informacją — szczury
karmione GMO umierają na raka. Redaktor Rotkiewicz zwrócił również uwagę na
fakt, że mutageneza, czyli inna, tylko mniej dokładna metoda ingerencji w DNA,
nie budzi takich oporów, bo nie jest przedmiotem nienawistnych kampanii.
Tworząc organizmy genetycznie zmodyfikowane działamy na
konkretnych genach, a tutaj przy wykorzystaniu promieniowania działamy na o wiele większe
fragmenty kodu. Poniżej zamieszczam tabelkę wykorzystaną w prezentacji na wykładzie,
która przedstawia porównanie różnych technik hodowli roślin:
Marcin Rotkiewicz przedstawił również długą
listę instytucji
potwierdzających brak szkodliwość GMO, a wśród nich poza największymi
europejskimi komitetami naukowymi, jako najistotniejszy wskazany został raport
sporządzony na
zlecenie rządu Szwajcarii, a dotyczący badań przeprowadzonych w latach
2007-2011 i opierający się na 30 projektach badawczych oraz analizie ponad
1000 doniesień naukowych z całego świata. W podsumowaniu stwierdzano:
Finansowany przez Rząd program badawczy nie
potwierdził istnienia dowodów na szkodliwość GMO dla zdrowia ludzkiego oraz
środowiska.
To już chyba koniec tej krótkiej recenzji, w której zawarłem
wszystko, co uznałem za najistotniejsze i najciekawsze, a co do samej dyskusji
panelistów i z panelistami to tematyka została tak rozszerzona, że opisywanie tego zajęłoby wiele stron, więc polecam zapoznać się z nagraniem jak tylko się pojawi w sieci.
}
Jeden mały motyl, a wywołał taka aferę.
Dodam tylko na zakończenie, skąd tytuł tej
informacji o zorganizowanym przez PSR spotkaniu. Monarcha to znany gatunek motyla, który
bardzo często pojawia się na sztandarach przeciwników GMO od czasu jak rzekomo
udowodniono, że modyfikowana genetycznie kukurydza zatruwa źródła jego pożywienia.
Ku zmartwieniu przeciwników roślin modyfikowanych genetycznie
stwierdzono, że badania na ten temat wskazują, że twierdzenie to nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości, a co więcej kontakt monarchy z pyłkami GMO jest bardzo rzadki. Jednak
nie przeszkadza to w kontynuowaniu bezzasadnych oskarżeń, w których
króluje ignorowanie rzetelnych badań,
manipulacje wynikami i sianie strachu w mediach.
« Inicjatywy społeczne (Publikacja: 13-05-2013 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8960 |
|