|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki
W czarnych butach na piechotę z pakunkiem miłosierdzia [2] Autor tekstu: Julian Bartosz
Zacznijmy od najważniejszego:
Jeśli
Kościół w ciągu wieków przeszedł taką zmianę [ 7 ], to czemu mamy nie myśleć, że w przyszłości
dostosuje się do kultury
swoich czasów — mówi Bergoglio — Dialog między religią i kulturą ma
zasadnicze znaczenie, o tym mówił już II Sobór Watykański. Od początku od
Kościoła oczekiwano (żądano) zmian — Ecclesia
semper reformanda, i te przemiany przybierają wraz z biegiem czasu różne
formy nie naruszając jednak dogmatu. (podkreślenie
moje — JB) W przyszłości Kościół znajdzie inne sposoby dostosowania się
do nowych epok, tak jak i dzisiaj ma inne Modi jak w okresie regalizmu [ 8 ],
dyktowania prawa (jurysdykcjonalizmu) czy absolutyzmu (...)"
„Religijna
prawda jest niezmienna, może ona
stopniowo stawać się bogatsza"
„O
wielu sprawach można mieć własne zdanie, ale — powtarzam raz jeszcze -
dziedzictwo nie podlega dyskusji."
Oto niewyzbywalne wartości tego
dziedzictwa:
W
sprawie aborcji Bergoglio jest
stanowczy, ale w jakiś bardziej nowoczesny sposób:
Moralny problem aborcji jest
przed-religijnej natury, gdyż w momencie zapłodnienia kod genetyczny osoby już
jest dany. Tym samym staje się człowiek.
Oddzielam temat aborcji od religijnych przekonań. To problem naukowy.
Niedopuszczanie rozwoju istoty posiadającej gotowy kod genetyczny człowieka
nie jest etyczne. Prawo do Życia jest pierwszym Prawem Człowieka. Aborcja to
znaczy zabić kogoś, kto się nie może obronić. [ 9 ]
W
podobny — nazwijmy to tak -
nowoczesny sposób podchodzi Bergoglio do tematu zakazu eutanazji.
Nasza moralność każe nam w przypadkach bliskiego końca
czynić to, co konieczne i zwyczajne. Trzeba troszczyć się o jakość
życia. Siła medycyny dla pacjenta w stadium końcowym nie tyle w tym, że żyje
on trzy dni albo dwa miesiące dłużej, ile w tym, by jego organizm najmniej
cierpiał. Nie istnieje obowiązek, by nadzwyczajnymi środkami utrzymywać życie.
Może to być sprzeczne z godnością człowieka. Czymś innym jest aktywna
pomoc przy umieraniu (Sterbehilfe-eutanazja), co jest zabijaniem.(...) Wedle
katolickiej moralności nikt dla odzyskania zdrowia nie ma obowiązku
korzystanie z nadzwyczajnych środków. Rzecz w tym, by nie ratować życia, o którym się wie, że życiem już nie jest. Jak długo istnieje możliwość
przywrócenia zdrowia czyni się wszystko co możliwe; nadzwyczajne środki należy
jednak stosować, gdy jest nadzieja na wyzdrowienie"(...) [ 10 ]
W
rozdziale o starości Bergoglio przywołując 4. Przykazanie (Czcij ojca swojego i matkę swoją...), a odrzucając postawę, że „wszystko od nas się
zaczyna", co powoduje, że starości się nie szanuje, powiada, że „W
naszej konsumenckiej, hedonistycznej i narcystycznej cywilizacji przyzwyczailiśmy
się do tego, że są ludzie wybrakowani, wyrzuceni".
Do
nienaruszalnego dziedzictwa rzymsko-katolicyckiego
zalicza arcybiskup, że duchownym może być tylko mężczyzna, „albowiem w chrześcijaństwie
najwyższy kapłan — Jezus — jest mężczyzną. "Kobieta ma inne funkcje,
odzwierciedlone w postaci Marii. Jest tą, która chroni społeczeństwo i pielęgnuje — jest matką wspólnoty.(...) Dziewica Maria stoi wyżej od apostołów.
Maria jako matka Pana, Kościoła i duszy". Słowa te padają w odpowiedzi
Skorce, który przypomina, że żydostwo przekazane jest następnym pokoleniom
przez matkę, ale kobiety mogą zostać rabinkami, a rabini mogą mieć żony. Co -
jak czytamy w innym miejscu — w katolicyzmie ortodoksyjnym i w protestantyzmie
jest normalne.
O czym można rozmawiać
To
dotyka celibatu. Bergoglio jest w tej
sprawie elastyczny. Przede wszystkim odrzuca „podwójne życie". Najgorsze,
co duchownego katolickiego księdza może spotkać, to być wyłącznie w świecie — weltlich sein. Nie można być duchownym light..
„Niektórzy
podpowiadają pragmatycznie, że tracimy siłę roboczą. Rozważając
hipotetycznie, w wypadku, gdy kościół
zachodni zechce na nowo rozważyć
problem celibatu, to uczyniłby to, sądzę, z powodu kultury (jak na
wschodzie), nie zaś jako ogólną opcję. Na ten moment jestem za utrzymaniem
celibatu z wszystkimi związanymi z tym pro i kontra." Mówi dalej o 10-
wiekach „ w większości dobrymi
tradycjami" i dodaje: „To kwestia dyscypliny, nie wiary, może to być
zmienione". Opowiadał o wielu przypadkach, gdy sam doradzał „rozdartemu w sobie" duchownemu, który przyznawał, że zrobił kochance dziecko, by
zrezygnował ze święceń. „Lepiej być dobrym chrześcijaninem niż złym
księdzem" i żartował:, gdy przypominał, że wraz z żoną bierze i teściową.
Znamienne,
że w tym kontekście obaj rozmówcy zeszli do tematu pedofilii, zgodnie stwierdzając, że to ciężki grzech, który
musi być zwalczany do korzeni. Bergoglio zaznaczył, by celibatu nie łączyć z pedofilią — ponad 70 procent przypadków dzieje się w rodzinach bądź w bezpośrednim otoczeniu. Niemniej,
gdy zachodzą takie sytuacji z udziałem duchownych, to muszą być
wydaleni ze stanu uświęconego. Krytykował
ostro ukrywanie faktów „dla dobra instytucji" i praktykę przenoszenia
pedofilów do innych parafii.
Zajął
Bergoglio także stanowisko wobec "małżeństw
osób tej samej płci". Mówi:
Do czego duchowny nie ma prawa to jest
to, by zmuszać w życiu prywatnym do czegokolwiek. Jeśli Bóg w akcie
stworzenia poszedł na takie ryzyko, by uczynić nas wolnymi — to kimże
jestem, bym się w to mieszał? (...) Trzeba jasno mówić o wartościach,
granicach i przykazaniach, ale duchowne, pastoralne naciskanie jest nie
dozwolone.
Piętnując
najróżniejsze skrajności — fanatyzm, sekciarstwo, klerykalizm, fałszywych
proroków, władców uzurpujących sobie Boskie nadanie — mówił Bergoglio także o hipokryzji. I to w związku z pieniądzem. Są ludzie we wspólnocie
katolickiej, którzy
pośrednio poprzez złe używanie kapitału zabijali. Być
może należą do stowarzyszeń charytatywnych, ale swym pracownikom nie płaci
należnej płacy albo zatrudnia ich na czarno. To jest owa schizofrenia, którą
mam na myśli. (...) To niby katolicy, ale zachowują się niewłaściwie a poczucia winy nie mają. (...). Jeśli
jakiś człowiek, choć należy do ludu Bożego, życiu innych osób ciężko
szkodzi — to nie powinien przyjmować komunii.
Jest w książce O Niebie i o Ziemi także rozdział na temat Holocaustu. Przypomniawszy, co się stało, rabin zadał
arcybiskupowi pytanie wprost: co Pan powie o postawie Kościoła w tym czasie?
[ 11 ]
Bergoglio
zaczął odpowiedź od wskazania na postać Clemensa hr. Galena, biskupa
Monastyru [ 12 ],
który w październiku 2005 roku jako błogosławiony został wyniesiony przez
Benedykta XVI na ołtarze. W oczach argentyńskiego arcybiskupa był to
stanowczy przeciwnik hitleryzmu. Jest taką samą nieprawdą jak to, że występował
odważnie w obronie Żydów. W jednym z trzech „wielkich" kazań wygłoszonych w 1941 roku wystąpił on
przeciw uśmiercaniu pacjentów zakładów psychiatrycznych w Niemczech. O Żydach,
ani o innych ofiarach reżimu, nie padło ani jedno słowo.
Bergoglio w oczywisty sposób wykazał, że jego wiedza o postawie Kościoła — Watykanu i hierarchów niemieckich — w czasach hitleryzmu jest, łagodnie mówiąc,
bardzo niekompletna. Mówił, że z początku byli niektórzy (?) naiwni
biskupi sądzący, że sytuacja nie jest tak straszna, „Gdy Watykan o niej się
dowiedział, zaczął wystawiać Żydom paszporty". Słyszał, przyznaje, że
mówiono, że Kościół nie zrobił tyle, ile powinien był zrobić. Niektórzy
uważali jednak, że „reakcja wywołałaby jeszcze gorsze skutki. "Któż to
wie, czy mogliśmy robić więcej! Niedawno poważni historycy, wśród nich
jeden jezuita, opublikowali wyczerpujące studia, w których postępowanie Kościoła
zrehabilitowali [ 13 ]
Bergoglio w tej rozmowie kilka razy powtarzał, że trzeba otworzyć archiwa, by prawda o tym, jaka była z postawa Kościoła wobec III Rzeszy, ujrzała światło
dzienne. To także dowód na to, że obecny papież nie bardzo się w tej
materii orientuje. Jeśli wierzyć niemieckiemu historykowi Kościoła [ 14 ]
to etapami zostały one przez Pawła VI, Jana Pawła II i Benedykta XVI już w całości (poza prywatnymi notatkami Eugeniusza Pacelliego) badaczom udostępnione.
Pytanie jest, czy da się olbrzymie bogactwo archiwalne ogarnąć. Obietnica
Franciszka ma jednak sens. Z archiwów należy wydobyć np. prawdę o projekcie Odessa, który z walną pomocą Watykanu pod rządami Piusa XII
przyczynił się do tego, że po wojnie wielu hitlerowskich zbrodniarzy zdołało
się urządzić w Argentynie. [ 15 ]
Jest
nadto w tej bardzo interesującej książce
wiele innych wątków, w tym i ten z książki „Milczenie" napisanej a przez
Horacia Verbitsky’ego o stosunku argentyńskiego Kościoła i Watykanu od czasów
Pawła VI. do zbrodni z czasów dyktatury wojskowej lat 1976-1983. Bergoglio
ograniczył się do zdania "Musiałem w książce El jesuita złożyć wyjaśnienia co do obwinień
podnoszonych wobec mnie w sprawie dwóch duchownych". W tym miejscu
należałoby zacytować słowa arcybiskupa o sumieniu.
1 2
Przypisy: [ 7 ] Tamże s 233: autor ma na myśli "deformację chrześcijaństwa w postaci
identyfikacji władzy świeckiej z duchową w postaci państwa kościelnego) [ 8 ] Regalizm to polityka państwa ingerująca w działalność Kościoła, nie
tylko w 17 i 18 wieku, ale dotyczytakże
czsaów sporu między Henrykiem IV i Grzegorzem VII faktycznie o hegemonie
nad ówczesnym światem w końcu 11 wieku. [ 9 ] Peter de Rosa w Gottes erster
Diener Die dunklen Seiten des Papsttums
podaje na s 545, że Grzegorz XIII uznał, że nie jest mordem zabijanie
embrionu przed 40 dniem ciąży. [ 10 ] Obaj rozmówcy wracają do
tematu rozdziale
„O nauce" gdy omawiają, jak kształtowały się poglądy o nastąpieniu
śmierci. [ 11 ] Rabin Abraham Skorka mówił, że „niedawno czytał w mediach oświadczenie
arcybiskupa Krakowa, że Żydzi uzurpowali sobie prawo do Shoah
wyłącznie dla siebie, zapominając o innych ofiarach". [ 12 ] Clemens Agustus hr. V on Galen (1978-1946) ,był biskupem Monastyru,
który w 1946 roku przez Piusa XII mianowany został kardynałem. Był
czynnym działaczem Niemieckiej Partii Centrowej. [ 13 ] To nieścisła opinia. Są znane dwie książki napisane przez jezuitów. W żadnej
nie ma "rehabilitacji". Są krytyczne próby wyjaśniania
postawy Watykanu. [ 14 ] Hubert Wolf,
Past und Teufel. Die Archive des Vatikan und das Dritte Reich, Muenchen 2008 [ 15 ] Pisze o tym w „Głosach spoza chóru" Agnieszka Zakrzewisz na przywołując
ksiązkę Uki Goni’ego z 2003
roku La autentica Odessa. « Recenzje i krytyki (Publikacja: 02-06-2013 )
Julian Bartosz Ur. 1933. Dziennikarz (absolwent Wydziału Dziennikarstwa UW 1955) na emeryturze, publikował regularnie w "Dziś", od 1993 polski korespondent "Neues Deutschland". Dr nauk historycznych UWr 1963 - dysertacja o katolicyzmie politycznym w Niemczech (Rola Niemieckiej Partii Centrowej 1930-1933) - publikowana w KiW w 1969. Autor około 20 książek na temat stosunków polsko-niemieckich i historii Niemiec. Ostatnia książka: "Fanatycy. Werwolf i podziemie zbrojne na Dolnym Śląsku 1945-1948" (2012). W latach 1982-1988 docent w Instytucie Nauk Politycznych UWr. Dawniej laureat wielu nagród SDP, m.in. im. Juliana Bruna, Bolesława Prusa oraz Polskiego Klubu Publicystów Międzynarodowych. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 14 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: „Nie chce mi się wierzyć…” | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8994 |
|