|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Inny punkt widzenia
Pogaństwo a racjonalizm Autor tekstu: Paweł Bielawski
W polskiej debacie publicznej często pojawia się binarna opozycja: „wierzący" kontra „niewierzący", „ateiści" kontra „katolicy". Wydaje się jakby między
tymi dwiema alternatywami nie było niczego. Tak jednak nie jest.
Od pewnego czasu w Europie, na znaczeniu zyskuje bowiem pogaństwo. Pogaństwo nie tylko jako zabawa w Halloween, przebieranki i tańce przy ogniskach, ale
jako religia i idea. Jako religia, w zależności od ethnosu może to być grecki/rzymski politeizm, nordyckie Asatru, czy słowiańskie rodzimowierstwo. Jako
idea, czy filozofia swoją reprezentację ma obecnie w nurcie tzw. Europejskiej Nowej Prawicy.
Co do pogaństwa, panuje w Polsce sporo niezrozumienia. Jedni (bardziej liberalno-lewicowi) zaliczają go nieraz go do „brunatnej fali", inni
(prawicowo-katoliccy) zaliczają nieraz do „lewactwa", „rewolucji obyczajowej" itd. W moim artykule, chciałbym się skupić na porównaniu szeroko pojętego
pogaństwa i racjonalizmu w kwestii typu psychicznego i społecznego, jaki jeden i drugi nurt wytwarza.
Jeśli miałbym możliwie najprościej, używając jak najmniejszej ilości słów, opisać pogańską mentalność, to ujął bym to w ten sposób: instynkt ponad rozum,
wspólnota ponad jednostkę, konkret ponad abstrakcja, hierarchiczność ponad równość.
| 1. Stanisław Szukalski |
Racjonalizm jako idea, jak to z pewnością wszyscy czytelnicy Racjonalisty wiedzą, wywodzi się z Oświecenia, które niewątpliwie bazuje na kategorii
„rozumu". Związane jest to, mniej czy bardziej, z apoteozą nauki, scjentyzmu, pozytywizmu, „racjonalności" w prawie, stosunkach społecznych itd. Już tutaj
widać różnicę między racjonalizmem a pogaństwem. Jeśli by popatrzeć syntetycznie na odradzające się europejskie religie etniczne i na ich przedstawicieli,
można dostrzec, iż bardzo ważną, jeśli nie centralną rolę, odgrywa kategoria „instynktu". Mówiąc to, mam na myśli bycie „bliżej natury". Współcześni
poganie, niezależnie od różnic między nimi, uznają Naturę i jej prawa za autorytet i czują się jej częścią. Nie chodzi tutaj wcale o quasi-hippisowski
zachwyt śpiewem ptaszków, czy odpływanie do „pól malowanych zbożem rozmaitem". Idzie tutaj raczej o przekonanie, iż Natura będzie zawsze mądrzejsza od
ludzkich wymysłów. Stąd m.in. bierze się sceptycyzm wobec tzw. rewolucji obyczajowej. Większość polskich rodzimowierców ma raczej konserwatywne (choć nie
pruderyjne) podejście do obyczajów, modelu rodziny i seksualności. Zanim ktoś tutaj zaoponuje argumentem typu „homoseksualizm występuje u zwierząt", to
kontrargumentem poganina będzie pewnie: Tak, występuje. Natomiast nie jest to w żadnym wypadku norma.
Rozumo-centryczny racjonalizm często powoduje skupianie się człowieka wyłącznie na sferze rozwoju intelektualnego. Poganie w dużo większym stopniu i
częściej zwracają uwagę również na fizyczność. Chodzi mi zarówno o dbanie o kondycję, czy tężyznę fizyczną (i uważanie jej za wartość samą w sobie), jak i
na gotowość na fizyczną konfrontację (widoczna np. w popularności rekonstrukcji historycznej). Etos racjonalisty to etos mieszczanina. Etos poganina to
etos wojownika. Mówiąc bardzo ogólnie, pogaństwo do racjonalizmu ma się właśnie jak wojownik do mieszczanina.
Noc Kupały nad zalewem pińczowskim, fot. Piotr Kaleta, źródło: dniponidzia2011.psck.pl
Współczesny, post-oświeceniowy, racjonalizm, jak również liberalizm bazuje na indywidualizmie, uważa jednostkę ludzką za pewien absolut i punkt wyjścia
wszelkiej debaty moralnej i społecznej. Pogaństwo go programowo odrzuca. U pogan miejsce centralne refleksji moralnej i punkt startowy rozważań etycznych
zajmuje wspólnota. Człowiek nie jest uważany za abstrakcyjną, oderwaną od więzów konkretnej kultury i tradycji monadę, ale integralną część społeczności -
nie ma „człowieka w ogóle".
Racjonalizm, podobnie zresztą jak chrześcijaństwo, jest z gruntu uniwersalistyczne, znoszące wszelkie bariery, uniformizujące i roszczące sobie prawo do
„jedynie-słuszności". Wszelkie inne metody rozumowania i oceniania, uważane są za fałszywe. Pogaństwo jako idea, jak i europejskie religie etniczne, są
ekskluzywne, tzn. nie są uniwersalistyczne. Rodzimowierstwo słowiańskie jest dla Słowian i tylko dla Słowian. Asatru jest dla Skandynawów i tylko dla
Skandynawów itd. Pogaństwo nie jest misyjne. Nie rości sobie prawa do jedynie-słuszności. Wiara etniczna istnieje w obrębie danego etnosu i nie wykracza
poza niego, jest tylko dla niego przeznaczona i przez niego kultywowana. Wartością tutaj jest zachowanie unikatowej tożsamości. Z daleko idącym
sceptycyzmem traktowane są przez pogan wszelkie ideologie, czy nurty, które roszczą sobie prawa do uniwersalizmu — jeśli coś jest dla każdego, to jest do
niczego. Pochodzenie i pokrewieństwo cieszą to dla pogan ważne kategorie. Racjonalizm wykorzenia, pogaństwo zakorzenia.
Racjonalizm, z powodu swej wiary w „człowieka w ogóle" nie rozróżnia ludzi jakościowo, traktuje wszystkich równo (przynajmniej deklaratywnie), gdyż każdy
człowiek ma taką naturę i jest tyle samo warty. Teoretycznie, każdy może zostać milionerem, gwiazdą kina czy rocka. Wynika z tego egalitaryzm. Hierarchia,
z perspektywy liberalno-racjonalistycznej, wydaje się czymś niestosownym, staroświeckim i démodé. W pogaństwie, za to, to podstawa. Tyczy się to wielu
rzeczy. Na przykład, za całkowicie normalne i naturalne jest uważanie swej kultury za lepszej od innych — to nie jest dyskryminacja, to jest duma i
poczucie własnej wartości. Politeistyczne religie europejskie uważane są za lepsze od religii monoteistycznych. Tutaj nie ma równości. Hierarchia istnieje
także w obrębie samych pogańskich wspólnot. Hierarchia uważana jest za synonim porządku, podobnie jak to jest w przyrodzie, jak np. u wilków. Na czele
watahy stoi basior i wadera lub jedno z nich, a członkowie stada się temu podporządkowują i w ową hierarchię się wpasowują. Hierarchia jest oficjalna,
realna i czytelna. Stanowi podstawę ładu. Jest warunkiem ładu.
Jeśli miałbym, w celu porównania, nazwać „kulturę" jaka wynika z racjonalizmu i pogaństwa, to pierwszą nazwałbym kulturą mieszczańską, a drugą — kulturą
grodową. Kultura mieszczańska jest: liberalna, egalitarna, burżuazyjna, indywidualistyczna, hedonistyczna, konsumpcyjna, handlowa, materialistyczna,
scjentystyczna, oświeceniowa, laicka, prawo-człowiecza, uniwersalistyczna. Społeczną obsesją jest emancypacja. Społecznym wzorem jest
biznesmen/przedsiębiorca. Kultura grodowa jest: komunitarystyczna, (neo)plemienna, rodowa, hierarchiczna, żołnierska, honorowa, prawno-naturalna,
tradycjonalistyczna, mityczna, sakralna, zakorzeniona. Społeczną obsesją jest honor/sława. Społecznym wzorem zaś, jest bohater.
« Inny punkt widzenia (Publikacja: 30-03-2014 Ostatnia zmiana: 31-03-2014)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9619 |
|