Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.006.641 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 14 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Na pracowników kształcą nas specjaliści, na ludzi - amatorzy.
 Nauka » Historia nauki

Dorobek nauk geologicznych w okresie dwudziestolecia międzywojennego [2]
Autor tekstu:

4. Niedostatki geologii polskiej w latach 1918÷1939

Dokonując oceny dorobku nauk geologicznych w Polsce z lat 1918÷1939 trzeba zwrócić uwagę także na niektóre bolączki niedomagania i zaniechania, które nie zostały zlikwidowane do dnia dzisiejszego. W okresie międzywojennym nie stworzono nowej syntetycznej mapy geologicznej ziem polskich. Wydana drukiem w 1926 r. „Mapa Geologiczna Rzeczypospolitej Polskiej" Czesława Kuźniara uwzględniała jedynie materiały opracowane do 1923 roku. Nie powstał również nawet ogólny zarys budowy geologicznej ziem polskich.

Stosunkowo zgodnie i niemal jednomyślnie wielu geologów zaliczało do głównych niedostatków w rozwoju geologii w tamtym czasie, przede wszystkim:
— niedostateczne zabezpieczenie finansowe badań,
— braki w podstawowym wyposażeniu technicznym zakładów naukowych i laboratoriów,
— niedoskonałą koordynację mechanizmów centralnego sterowania rozwojem geologii,
— niedostatki w organizacyjnej sprawności i efektywności nauki,
— niezadowalającą liczbę kontaktów z wieloma znaczącymi zagranicznymi ośrodkami naukowymi,
— słaby rozwój młodej kadry naukowej,
— obojętność społeczeństwa i władz państwowych na problemy geologii polskiej.

Przedstawione tutaj podstawowe problemy dotyczące przeszkód w rozwoju nauk geologicznych w okresie międzywojennym w różnym zakresie dotyczyły prawie całej nauki polskiej. Zdiagnozować i przezwyciężyć te przeszkody miała, powołana w 1936 r. Rada Nauk Ścisłych i Stosowanych, w skład której wchodziło 15 komitetów naukowych. Rozwój nauk geologicznych rozpatrywany był przede wszystkim na posiedzeniach Komitetu Naukowego Mineralogiczno- Geologicznego. W mniejszym zaś stopniu na posiedzeniach komitetów: Geograficznego, Górniczo-Hutniczego i Geodezyjno-Geofizycznego.

Na pierwszym Posiedzeniu Komitetu Mineralogiczno- -Geologicznego Rady Nauk Ścisłych odbytym 20.06 1936 r. w siedzibie Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie ukonstytuował się zarząd w następującym składzie: Jan Nowak — przewodniczący, Stanisław Thugutt — wiceprzewodniczący, Roman Kozłowski — sekretarz.

Na zebraniu tym Jan Nowak wygłosił odczyt pt. „ O stanie nauk geologicznych w Polsce w porównaniu z innymi krajami Europy w szczególności z Niemcami" [5]. W Archiwum PAN w Krakowie pod sygnaturą I 150 (s. 344÷353) zachował się maszynopis tego wystąpienia pod nieco innym tytułem: „Referat o stanie i potrzebach nauk mineralogiczno-geologicznych i paleontologicznych w Polsce". Ze względu na oryginalne i raczej nieznane geologom porównania potencjału naukowego geologii polskiej, warto niektóre zawarte tam przykłady przypomnieć, mając oczywiście na względzie, iż zastosowanie metody porównań dobrze byłoby uwzględnić także w bieżących ocenach stanu naszej geologii.

Jan Nowak (1880÷1940)
1. Jan Nowak (1880÷1940)

Warto również przypomnieć, że profesor Jan Nowak (1880 ÷1940) był m.in. kierownikiem Zakładu Paleontologii UJ w latach 1923÷1928, a później kierownikiem Zakładu (Gabinetu) Geologii UJ (rys.5). Od 1926 r. był przewodniczącym Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Geologicznego, a od 1936 r. — przewodniczącym Komitetu Mineralogiczno-Geologicznego Rady Nauk Ścisłych i Stosowanych. W całym okresie dwudziestolecia międzywojennego odgrywał znacząca rolę w tworzeniu, kierowaniu i wytyczaniu zrębów geologii w Polsce.

Wspomniany referat wygłoszony został w okresie pełnej mobilizacji nauki polskiej w celu przezwyciężenia skutków kryzysu ekonomicznego, który bardzo ujemnie zaciążył na rozwoju geologii polskiej. Jako materiał porównawczy dla swoich porównań wybrał J. Nowak dane z lat 1933÷1936, a więc z okresu bardzo dla Polski i geologii polskiej niepomyślnego. Z kolei dla Niemiec był to okres wzrastającej potęgi gospodarczej i naukowej. Dlatego wybór przez J. Nowaka, potencjału geologii Niemiec, jako materiału porównawczego, nie był przypadkowy. Rozważania w omawianym referacie dotyczyły m.in. liczby wykorzystania geologów w Polsce i w Niemczech, a także stopnia wykorzystania, potencjału naukowego szkół wyższych oraz instytutów badawczych, a także wydawnictw i kartografii geologicznej. Zauważył on m. in., że w Niemczech 1933 r. na jednego geologa przypadało 1298 km2 powierzchni kraju, podczas gdy w Polsce było to 4311 km2. Zajmowaliśmy w 1933 r. obszar równający się 83% wielkości terytorialnej Niemiec. Liczba ludności zamieszkującej obszar Polski stanowiła 51% ludności zamieszkującej Niemcy. Natomiast liczba geologów polskich stanowiła około 24% liczebności geologów niemieckich.

J. Nowak przypomniał także, że w Niemczech, względnie systematyczne badania geologiczne trwały od ponad 100 lat, w Polsce zaś od dopiero16 lat. Według J. Nowaka geolog potrafi opracować geologicznie w swoim życiu około 1300 km2, a więc tyle, ile przypada na jednego geologa w Niemczech. Wśród 90 polskich geologów jedynie 40 wykonywało prace terenowe. Przy tej liczbie pracujących geologów można by dokonać geologicznego skartowania ziem polskich po okresie około 140 lat. J. Nowak podkreślał jednak, że sytuacja jest jeszcze bardziej niepokojąca, gdyż uznał on, że spośród 40 geologów pracujących w Polsce tylko 6 jest w stanie skartować 1300 km2. Tak więc hipotetyczny okres geologicznego kartowania ziem polskich wydłużyłby się do 800÷900 lat.

Komentując tak niepomyślne zestawienia, J. Nowak stwierdził, że mieliśmy wówczas w kraju zbyt mało geologów, a do tego jeszcze nieproporcjonalnie mało pracujących nad geologicznym zdjęciem kraju.

Rozpatrując liczbowy poziom zatrudnienia geologów w szkołach wyższych w Polsce i Niemczech J. Nowak zauważył, że w Polsce geologii nauczało 20 profesorów na 8 uczelniach. Z kolei w Niemczech na 41 uczelniach nauki geologiczne wykładało 145 profesorów. J. Nowak proponował powołanie lub restytuowanie na polskich uczelniach nowych katedr, szczególnie w Poznaniu i w Wilnie. Ponadto zwracał uwagę na niewielki przyrost młodych kadr geologów, dla których i tak nie było nowych miejsc pracy. Podkreślając rozmiary kryzysu w geologii J. Nowak przypomniał, że w tym czasie w Państwowym Instytucie Geologicznym w Warszawie zatrudniano jedynie 8 geologów, podczas gdy w Niemczech w 12 rodzajach podobnych instytutów pracowało 141 geologów. Dodać jeszcze można, że w ZSRR było zatrudnionych około 273 geologów.

Bardzo wiele uwagi poświęcił J. Nowak niedostatkom polskiej kartografii geologicznej. O rozmiarach naszego zaniedbania i zaniechania może świadczyć fakt, że jeżeli skorowidz arkuszowy mapy geologicznej w skali 1: 100000 składał się z 489 arkuszy, to w geologicznym opracowaniu było zaledwie 60 arkuszy, czyli około 14 %. Natomiast faktycznie opracowanych było 11 arkuszy, czyli zaledwie około 2 %. Jednak drukiem wydano zaledwie 2 arkusze, a więc tylko 0,4 % całej powierzchni kraju.

Jeżeli, według J. Nowaka, przyjąć za punkt wyjścia, że w ciągu 15 lat opracowano 11 arkuszy, to przy tym tempie na geologiczne skartowanie kraju potrzeba około 660 lat. Z kolei porównując dokonania naszego zachodniego sąsiada, J. Nowak przypomniał, że Prusy w ciągu 48 lat (1886÷1914) opracowały i wydrukowały 889 arkusze mapy geologicznej w skali 1: 25000, co dałoby w przeliczeniu 222 mapy w skali 1: 100000. Dalsze przeliczenia J. Nowaka wskazywały, że w Prusach w ciągu 15 lat wydrukowanoby 69 map w skali 1: 100000. Warto przypomnieć, że w Polsce w takim czasie opracowano tylko 11 arkuszy. Mając na uwadze tego typu wyliczenia J. Nowak stanął na stanowisku, że należy 3÷6 krotnie zwiększyć tempo opracowań i publikacji map geologicznych.

J. Nowak uznał, że sprawa opracowania i publikacji arkuszowych map geologicznych w skali 1: 100000 powinna mieć dla władz państwowych znaczenie podstawowe, prestiżowe, a zatem priorytetowe. Uważał on nawet, że w przypadku, gdy druk map byłby niemożliwy warto sporządzić i upowszechnić rękopiśmienne kopie. O stopniu determinacji J. Nowaka może świadczyć fakt, że proponował on utworzenie „Komisji Karty Geologicznej Polski".

W nawiązaniu do zaniedbań w zakresie kartografii geologicznej kraju, J. Nowak podkreślał jak wielką i ważną rolę do spełnienia mają przedstawiciele nauk o Ziemi, chociażby względem umocnienia obronności kraju. Postulował także aby stworzyć jednolity państwowy program poszukiwań naftowych oraz żeby skoordynować zakres prac geologicznych, geofizycznych i wiertniczych. [5].

Trafnie wyjaśnił J. Nowak przyczyny braku podręczników geologicznych, a także drukowanych syntez geologicznych. Otóż ze względu na niewielką liczebność środowiska geologów i studentów geologii należałoby drukować pozycje geologiczne w niewielkim nakładzie do 150 egzemplarzy, a to ze względów ekonomicznych nie byłoby opłacalne. W związku z tym dla kilkudziesięciu odbiorców nie opłacało się pisać i drukować książek. Dodać jeszcze można, że w 1935 roku wydawaliśmy drukiem 8 czasopism fachowych, a w 6 dalszych pojawiały się sporadycznie artykuły geologiczne. Dla porównania pruski „Geologische Landesanstalt" wydawał drukiem wówczas 13 rodzajów różnych geologicznych periodyków.

Niezależnie od porównań wnikliwie dokonanych przez J. Nowaka warto dokonać także krótkiego przeglądu i porównania geologicznego potencjału naukowego naszego wschodniego sąsiada, ówczesnego ZSRR. W założonym w 1882 r. Komitecie Geologicznym w Leningradzie pracowało w 1933 r. 668 geologów, 181 hydrogeologów, 147 geofizyków, 158 chemików oraz ponad tysiąc osób personelu pomocniczego. Z kolei Leningradzki Instytut Górniczy w 1939 r. miał 9 zakładów geologicznych [5]. W Państwowym Uniwersytecie w Leningradzie było 11 katedr, tworzących oddział geologiczno-mineralogiczny fakultetu fizyko-matematycznego.

W Moskwie Pierwszy Państwowy Uniwersytet miał w 1939 r. katedrę geologii i mineralogii zajętą przez 5 profesorów etatowych, 3 nieetatowych i 5 docentów etatowych. Z kolei w drugim Państwowym Uniwersytecie w Moskwie działały 4 katedry nauk geologicznych na fakultecie chemiczno-farmaceutycznym i 2 katedry na fakultecie pedagogicznym. Ponadto w Moskiewskiej Akademii Górniczej działało 14 katedr uprawiających nauki geologiczne [5].

Również w Instytucie Mineralogicznym pracowało około 1000 osób, chociaż w opinii dyrektora tego instytutu dla realizowanych badań wystarczyłaby połowa zatrudnionych pracowników. [7].

5. Uwagi końcowe

Zdajemy sobie sprawę, że wszelkie porównania i zestawienia liczbowe mogą być jedynie jednym z mierników potencjału naukowego, tym niemniej ich znajomość oraz interpretacja powinna być w szerszym stopniu wykorzystana również w bieżących analizach i diagnozach dotyczących przyszłości naszej geologii [3].


1 2 3 Dalej..
 Zobacz komentarze (1)..   


« Historia nauki   (Publikacja: 01-05-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Janusz Skoczylas
Profesor doktor habilitowany, pracownik Instytutu Geologii na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9644 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365