|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Państwo i polityka Administracja publiczna jako bariera rozwojowa Polski [2] Autor tekstu: Szymon Chojnowski
Terapia śmiechem, czyli przerost formy nad treścią
Żeby obraz polskiej administracji nie był tak dojmująco smutny, warto pochylić się nad tą sytuacją z uśmiechem i wyobrazić sobie, że mamy do czynienia z
filmem Stanisława Barei. Piętnowanie absurdów i wyśmiewanie ich przyczynia się niekiedy do zastanowienia u decydentów i wysnucia wniosków. Panujące w
urzędach nastroje dobrze oddają różne komiczne sformułowania.
Wśród nich są „administracja do obsługi administracji" i „zastępca dyrektora w biurze dyrektora biura dyrektora generalnego". To tylko zabawne metafory
skomplikowanych wewnętrznych struktur urzędniczych, rozbudowanych wydziałów, niekiedy nawet kilku-kilkunastu departamentów o charakterze stricte
administracyjnym i usługowym wobec urzędników). Okazuje się, że znaczny, żeby nie powiedzieć przeważający, procent urzędników w urzędzie X lub Y mogą
stanowić pracownicy biur kadrowych, szkoleń, księgowości, obsługi medialnej, informatycznych, biur dyrektorów generalnych i ich zastępców, ślusarze,
hydraulicy, sekretarki, kierowcy itp. itd. Outsourcing jest ciągle w pewnych placówkach publicznych nieznanym pojęciem.
Innym zabawnym sformułowaniem jest „kopia z kopii" — chodzi tu o dominującą od dekad doktrynę papierologii polegającą na przywiązaniu do wszystkiego, co
jest na papierze i ma pieczątkę. Wniosek o naprawę krzesła lub przydzielenie wiatraczka wymaga często podpisu dyrektora departamentu, a bywa, że i kilku
innych przełożonych.
Jak wiadomo, pisma urzędnicze to istna gratka dla językoznawców, bo liczba zdań podrzędnie złożonych mogłaby konkurować tylko z książkami Prousta, a
znalezienie w nich podmiotu i orzeczenia okazałoby się niekiedy karkołomnym zadaniem. Ilekroć otrzymuję jakąś decyzję administracyjną z urzędu miasta,
odpowiedź na moje zapytanie, uzasadnienie czy wykładnię urzędu skarbowego (pozostającą czasem w sprzeczności do interpretacji innego urzędu skarbowego),
to siadam wygodnie w fotelu i płaczę ze śmiechu. Niestety, konstrukcje gramatyczne, nowomowa i całe to urzędnicze „masło maślane" rzutuje na odbiorców,
którzy czują się po prostu bezradni i sfrustrowani. Jest to nie tylko brak zrozumienia dla obywatela czy przedsiębiorcy, ale też wykorzystywanie swojej
przewagi informacyjnej. Wszystkie te skomplikowane procedury, wytyczne i dokumenty uzasadniają utrzymywanie fikcyjnych i niepotrzebnych stanowisk pracy
urzędników, bo tylko autorzy absurdalnych i skomplikowanych procedur potrafią je zrozumieć.
Podsumowanie
Analizując rozmaite badania opinii społecznej i badania międzynarodowe, wniosek o nieefektywności polskiej administracji publicznej nasuwa się sam. Zarówno
przeglądy Banku Światowego, OECD, jak i Transparency International potwierdzają problem niesprawnej administracji w Polsce. Inne krajowe badania wśród
obywateli i przedsiębiorców także wskazują na rozczarowanie w tej dziedzinie. Nasze urzędy i urzędnicy, niezależnie od szczebla i zasięgu działania,
hierarchii i specjalizacji, pozostawiają wiele do życzenia. Owszem, niesprawiedliwie byłoby twierdzić, że z wszystkimi urzędami/urzędnikami są problemy, bo
z pewnością można znaleźć pozytywne przykłady. Jednak, obraz całościowy jest pesymistyczny. Zawiłe interpretacje podatkowe, uciążliwe kontrole skarbowe,
opóźnienia w wydawaniu różnego typu pozwoleń i decyzji, nadmiar procedur i kruczków prawnych — to tylko przykłady codziennych zmagań i wyzwań Polaków, dla
których cały ten system jest nieprzyjazny i niekiedy wręcz paraliżujący.
Administracja publiczna jest de facto barierą rozwojową w Polsce ze względu na zawiłości wewnętrzne, brak przejrzystości działania organów, nieprzyjazne
podejście do obywateli i przedsiębiorców. Opisanie w niniejszym tekście przejawy dryfowania administracji wymagają radykalnych rozwiązań w celu zwiększenia
jej efektywności: zdecydowanego przyspieszenia informatyzacji urzędów i uproszczenia reguł, restrukturyzacji, przeglądu polityki zatrudnienia, reformy
programu szkoleń oraz transponowania sprawdzonych standardów z sektora prywatnego do publicznego.
[3]
3 CBOS, http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2012/K_033_12.PDF
[4]
4 Doing Business 2014, http://www.doingbusiness.org/data/exploreeconomies/poland
[5]
OECD, http://www.oecd.org/gov/48243471.pdf
1 2
« Państwo i polityka (Publikacja: 20-08-2014 Ostatnia zmiana: 26-08-2014)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9716 |
|