Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.735 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita
Artur Patek, Jan Rydel, Janusz J. Węc (red.) - Najnowsza Historia Świata tom 4 1995-2007
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Ani w życiu prywatnym, ani w moich pracach nigdy nie ukrywałem, że jestem zdeklarowanym niewierzącym".
 Nauka » Filozofia i metodologia nauki

Relatywizm poznawczy i jego znaczenie dla nauki [1]
Autor tekstu:

Naukowiec Anno Domini 2010

Główny problem, który stawia relatywizm poznawczy jest w pewnym sensie zagrożeniem dla samej nauki: skoro obiektywne poznanie świata jest niemożliwe, to po co w ogóle się zajmować nauką? Czy naukowiec powinien zadawać sobie to pytanie i czy ze swej natury nie jest ono niepokojące, albo wręcz zgubne? W niniejszym tekście spróbuję ukazać znaczenie nurtu relatywizmu poznawczego dla nauki i uzasadnić wybór tego tematu. Wskażę też źródła własnej przychylności wobec stanowiska o niemożności obiektywnego poznania świata w kontekście badań naukowych.

Relatywizm poznawczy jest bardzo aktualnym i ważnym punktem odniesienia w erze globalizacji wiedzy. Krytyczne podejście do informacji wydaje się współcześnie jak najbardziej uzasadnione. Niespotykany wcześniej rozwój komunikowania, szkolnictwa wyższego, wydawnictw oraz szybkość przepływu informacji spowodowały, że naukowiec Anno Domini 2010 ma pełne prawo czuć się zagubiony. Wzrasta jego niepewność i aprioryczny dystans wobec produkowanych niczym na linii produkcyjnej publikacji i informacji z całego świata, których często nie jest w stanie merytorycznie zweryfikować, a przynajmniej nie od razu.

Ponadto, w międzynarodowym środowisku naukowym występują różnice kulturowe czy ideologiczne, które mają pewien wpływ na naukę. Odmienne podejście w wielu dziedzinach prezentują badacze chińscy, algierscy, czy amerykańscy. Na dodatek, wpisane w naukę dążenie do prawdy zaburzone jest poprzez niedoskonałe narzędzia komunikowania i informowania (Internet) oraz wpływ i lobbing zamożnych korporacji, organizacji i biznesmenów.

John Watkins próbował szukać wspólnego mianownika dla ludzi nauki, by pośrednio zademonstrować, że obiektywne poznanie jest jak najbardziej możliwe: "Jeśli mamy pokonać sceptycyzm wobec racjonalności, to potrzebujemy niearbitralnego celu dla nauki, celu, pod którym mogliby się podpisać wszyscy obywatele rzeczpospolitej naukowej". [ 1 ] Problem jednak polega na tym — i sam autor to przyznaje — że jest to myślenie utopijne, bo na pytanie o cel nauki odpowiedzi byłyby różne. A zatem, niemożliwe jest, by "wszyscy obywatele rzeczpospolitej naukowej" uzgodnili wspólny dla siebie cel najwyższy i sens swojej pracy. Ta różnorodność ma swoje implikacje dla poznania, metod badawczych i formułowania wniosków naukowych.

W cytowanym wcześniej zdaniu Watkins zakłada też, że mamy pokonać sceptycyzm wobec racjonalności, ale czy rzeczywiście trzeba je sobie przeciwstawiać lub wykazywać, że jedno jest lepsze od drugiego? Czy racjonalizm nie polega między innymi na powątpiewaniu i chłodnym dystansie wobec rzeczy i otoczenia? I czy naukowiec nie powinien „z góry" sceptycznie lub krytycznie odnosić się do materiałów, przedmiotów badań i wyników analizy innych naukowców?

Z perspektywy sceptyka

Trafną metaforą rzeczywistości wydają się „wirtualne okulary", przez które oglądamy świat budowany w naszym umyśle niczym w grze komputerowej. Okulary te działają podobnie, jak percepcja człowieka, generując różne obrazy tych samych rzeczy. Widzimy, postrzegamy i poznajemy świat subiektywnie, o czym przekonujemy się na co dzień w różnicach poglądów i spojrzeń na te same zjawiska i problemy. Zatem prawdziwe zdaje się stwierdzenie, że poznajemy tylko wytwory naszych aktów poznawczych.

Percepcja pozwala człowiekowi postrzegać przedmioty i je nazywać, ale tylko w zakresie jego pola widzenia. Immanuel Kant rozróżnia fenomeny — zjawiska, które znamy; oraz noumeny - zjawiska, których nie znamy (inaczej: rzeczy same w sobie). To rozgraniczenie oznacza, że poznanie jest niczym więcej, jak tylko ludzkim, ograniczonym poznaniem. [ 2 ] Dlatego, idąc dalej, nie możemy twierdzić, że mamy dar doskonałej obserwacji rzeczywistości, bo istnieje część materii, która jest dla naszego poznania zwyczajnie niedostępna.

Czym są natomiast akty poznawcze? Akty, jak i rezultaty poznawcze w epistemologii wiążą się z problematyką poznania. Akty obejmują szereg działań: spostrzeganie, przypominanie, sądzenie, rozważanie, rozumowanie, wnioskowanie i inne. Przykładem rezultatów poznawczych są twierdzenia naukowe. Akty i rezultaty podlegają z kolei ocenie pod kątem swojej prawdziwości. [ 3 ]

Prawda stanowi jedno z centralnych zagadnień teorii poznania i nauki. Jedni filozofowie uważają, że myśl leży w zgodności z rzeczywistością, a inni (sceptycy) mówią, że niemożliwe jest orzeczenie o tej zgodności. Musielibyśmy bowiem znać i myśl, i rzeczywistość. Od wieków próbowano stworzyć definicję prawdy, która opierałaby się krytyce. Prawda jest bowiem potrzebna do budowania konstrukcji filozoficznych i do przyjmowania pewników, które porządkują nasz świat. Dlatego też powstały: 1) idea prawdy jako zgodności myśli z kryteriami ostatecznymi i nieodwołalnymi, oraz 2) tzw. koherencyjna teoria prawdy jako zgodności myśli między sobą. [ 4 ]

Podawanie w wątpliwość pewników i niedowierzanie cechują rzetelnego naukowca, który dzięki tej postawie może odkryć coś nowego, a nawet genialnego (np. myślenie lateralne). Takie przypadki negacji rzeczy oczywistych znane są w nauce od dawna, wielkie odkrycia i przełomy naukowe często stały w sprzeczności z panującym w ich czasie porządkiem. [ 5 ] Fakt ten zmusza do zastanowienia się nad samym procesem poznania, ponieważ przełomy te nie byłyby możliwe, gdyby nie krytycyzm wobec obowiązujących, „poprawnych" metod badawczych i potrzeba wytyczania nowych kierunków.

Jak pisze Alfred J. Ayer, filozof-sceptyk nie kwestionuje sposobu stosowania norm obowiązujących w zakresie dowodzenia, lecz podaje w wątpliwość same normy. [ 6 ] Ayer zwraca uwagę na różne odcienie sceptycyzmu, w tym naukowy, który opiera się w większym stopniu na doświadczeniu. [ 7 ] Wkład sceptyków i krytyków do metodologii badań naukowych jest niebagatelny. Dzięki nim bowiem możemy mówić o różnych kryteriach, parametrach czy wyznacznikach w badaniach oraz możemy weryfikować wiarygodność analiz, które w określonych warunkach powinny dawać taki sam lub zbliżony rezultat (replikowalność).

Sceptycyzm stwarza jednak pewne zagrożenie, że wszelkie teorie, badania i twierdzenia mogą być negowane. Jest to dla naukowca bardzo problematyczne, dlatego wywołuje sprzeciw Ayera: "(...) ten, kto uważa, że wszelkie rozumowanie indukcyjne jest nieuprawnione, nie uznaje istnienia udokumentowanych teorii". [ 8 ] Sceptycyzm nie tyko kwestionuje myślenie indukcyjne, ale również dedukcyjne. Jeśli bowiem nic nie jest pewne, to jak można zakładać, że jedno twierdzenie wynika z drugiego? Świat, w którym nie ma rzeczy pewnych, czyli takich, na których można by się oprzeć, prowadzi do ślepego zaułka, w którym nie pozostaje już nic, co można by skrytykować lub podważyć.

Karl Popper, określany jako umiarkowany i zdroworozsądkowy relatywista, sytuuje się gdzieś po środku tego sporu i mówi, że osiągnięcia naukowe są rzeczą względną tylko w tym znaczeniu, iż zdarzają się na pewnym etapie rozwoju nauki i mogą być później zastąpione przez nowe. Jednak nie znaczy to, jak pisze Popper, że prawda jest rzeczą względną, bo jeśli jakieś twierdzenie jest prawdziwe, to jest prawdziwe zawsze. [ 9 ]}

Podsumowując powyższe rozważania, należy wskazać dwojakie skutki podejścia sceptycznego do nauki. Z jednej strony nurt ten bardzo wiele wnosi do metodologii badań naukowych, ale z drugiej strony może w ekstremalnych przypadkach i interpretacjach prowadzić do absurdu i nihilizmu, negując zarówno indukcję, jak i dedukcję.

Agnostycyzm jako „wentyl bezpieczeństwa"

Ze sceptycyzmem w sensie merytorycznym łączy się agnostycyzm, choć z pewnością nie są to pojęcia tożsame. Według agnostyków, rzeczywistość lub jej fragmenty nie są możliwe do poznania. Źródła takiego myślenia można znaleźć u sofistów i sceptyków w starożytności, a nurt ten rozwinęli przede wszystkim David Hume i Immanuel Kant (agnostycyzm częściowy). [ 10 ] Hume w „Traktacie o ludzkiej naturze" pisze, że umysłowi nie jest dana żadna rzecz poza jego percepcjami i że wszystkie akty widzenia, słyszenia, sądzenia, myślenia podpadają pod to miano. [ 11 ] Innymi słowy, nasze rozumowanie ma granice określone poznaniem zmysłowym, a świadomość tych ograniczeń, zwłaszcza w prowadzeniu działalności naukowej, jest jak najbardziej wskazana.

W Polsce agnostycyzm jest powszechnie kojarzony ze stosunkiem do religii — agnostycy twierdzą m.in., że nie jest możliwe poznanie istnienia Boga. Jak zauważa prof. Maria Szyszkowska, "krytyka agnostycyzmu płynie zarówno z filozofii chrześcijańskiej, jak i marksizmu, a więc z nurtów, które ukształtowały świadomość Polaków po II wojnie światowej. Nie zdajemy sobie powszechnie sprawy z tego, że powstrzymanie się przed ustaleniem w sposób bezwzględny słuszności określonego światopoglądu wiąże się najściślej z istotą ustroju demokratycznego". [ 12 ] Autorka tej tezy sugeruje, że podejście agnostyków łączy się z ideą pluralizmu myśli i opinii, które współwystępują we współczesnych demokracjach. Na gruncie nauki sprawa wygląda podobnie — odmienne idee, czy twierdzenia, spełniające wszakże kryteria naukowości, są uprawnione i mogą współistnieć, bo na tym polega istota wolności działalności badawczej.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Nawet nie ateista
Opinie arabskie na temat roli Turcji po starciach z Flotyllą

 Zobacz komentarze (16)..   


 Przypisy:
[ 1 ] J. Watkins, Nauka a sceptycyzm, PWN, Warszawa 1989, str. 25-26
[ 2 ] A. Anzenbacher, Wprowadzenie do filozofii, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1987, str. 161-162
[ 3 ] K. Ajdukiewicz, Zagadnienia i kierunki filozofii , Kęty — Warszawa 2004, Wydawnictwo Antyk — Fundacja Aletheia, str. 17-18
[ 4 ] Ibidem, str. 21-26
[ 5 ] "Tym, co charakteryzuje globalne rewolucje w nauce, jest nie tylko wprowadzanie nowego porządku do sfery ludzkiego doświadczenia, lecz zarazem zmiana poznawczego stosunku człowieka do świata i samego siebie, czyli i nowa wizja świata, i nowa koncepcja doświadczenia poznawczego." S. Amsterdamski, Między doświadczeniem a metafizyką, Książka i Wiedza, Warszawa 1973, str. 234
[ 6 ] A. J. Ayer, Problem poznania, PWN, Warszawa 1965, str. 44
[ 7 ] Doświadczenie wprawdzie wskazuje, że ogólnie respektowane źródła poznania, jak pamięć, percepcja i świadectwa historyczne, są zawodne. Ale filozof-sceptyk, w odróżnieniu od uczonego, nie zajmuje się ustalaniem, w jakich warunkach źródła te mogą być zawodne, a w jakich można im zaufać.(...), Ibidem, str. 45
[ 8 ] Ibidem, str. 48
[ 9 ] K. Popper, Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie, t. I-II, PWN, Warszawa 1993, str. 233
[ 10 ] J. Galarowicz, Na ścieżkach prawdy, Wydawnictwa Naukowe PAT w Krakowie, Kraków 1992, str. 256
[ 11 ] D. Hume, Traktat o naturze ludzkiej [w: Historia idei politycznych, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2002], str. 124
[ 12 ] M. Szyszkowska, Agnostycyzm, [fragment książki: M. Szyszkowska, Filozoficzne interpretacje prawa, Warszawa 1999]

« Filozofia i metodologia nauki   (Publikacja: 19-06-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Szymon Chojnowski
Specjalista public relations - w teorii i praktyce. Pracował m.in. dla National Geographic Channel, magazynu Razem i w mediach lokalnych. Absolwent Collegium Civitas i Podyplomowego Studium PR przy UW i PAN. Doktorant Szkoły Głównej Handlowej

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Administracja publiczna jako bariera rozwojowa Polski
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7360 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365