|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Filozofia i metodologia nauki
Relatywizm poznawczy i jego znaczenie dla nauki [1] Autor tekstu: Szymon Chojnowski
Naukowiec Anno Domini
2010
Główny problem, który stawia
relatywizm poznawczy jest w pewnym sensie zagrożeniem dla samej nauki: skoro
obiektywne poznanie świata jest niemożliwe, to po co w ogóle się zajmować nauką?
Czy naukowiec powinien zadawać sobie to pytanie i czy ze swej natury nie jest
ono niepokojące, albo wręcz zgubne? W niniejszym tekście spróbuję ukazać
znaczenie nurtu relatywizmu poznawczego dla nauki i uzasadnić wybór tego tematu.
Wskażę też źródła własnej przychylności wobec stanowiska o niemożności
obiektywnego poznania świata w kontekście badań naukowych. Relatywizm poznawczy jest bardzo
aktualnym i ważnym punktem odniesienia w erze globalizacji wiedzy. Krytyczne
podejście do informacji wydaje się współcześnie jak najbardziej uzasadnione.
Niespotykany wcześniej rozwój komunikowania, szkolnictwa wyższego, wydawnictw
oraz szybkość przepływu informacji spowodowały, że naukowiec Anno Domini 2010 ma
pełne prawo czuć się zagubiony. Wzrasta jego niepewność i aprioryczny dystans
wobec produkowanych niczym na linii produkcyjnej publikacji i informacji z całego świata, których często nie jest w stanie merytorycznie zweryfikować, a przynajmniej nie od razu.
Ponadto, w międzynarodowym
środowisku naukowym występują różnice kulturowe czy ideologiczne, które mają
pewien wpływ na naukę. Odmienne podejście w wielu dziedzinach prezentują badacze
chińscy, algierscy, czy amerykańscy. Na dodatek, wpisane w naukę dążenie do
prawdy zaburzone jest poprzez niedoskonałe narzędzia komunikowania i informowania (Internet) oraz wpływ i lobbing zamożnych korporacji, organizacji i biznesmenów.
John Watkins próbował szukać
wspólnego mianownika dla ludzi nauki, by pośrednio zademonstrować, że obiektywne
poznanie jest jak najbardziej możliwe: "Jeśli mamy pokonać sceptycyzm wobec
racjonalności, to potrzebujemy niearbitralnego celu dla nauki, celu, pod którym
mogliby się podpisać wszyscy obywatele rzeczpospolitej naukowej". [ 1 ]
Problem jednak polega na tym — i sam autor to przyznaje — że jest to myślenie
utopijne, bo na pytanie o cel nauki odpowiedzi byłyby różne. A zatem, niemożliwe
jest, by "wszyscy obywatele rzeczpospolitej naukowej" uzgodnili wspólny
dla siebie cel najwyższy i sens swojej pracy. Ta różnorodność ma swoje
implikacje dla poznania, metod badawczych i formułowania wniosków naukowych.
W cytowanym wcześniej zdaniu
Watkins zakłada też, że mamy pokonać sceptycyzm wobec racjonalności, ale
czy rzeczywiście trzeba je sobie przeciwstawiać lub wykazywać, że jedno jest
lepsze od drugiego? Czy racjonalizm nie polega między innymi na powątpiewaniu i chłodnym dystansie wobec rzeczy i otoczenia? I czy naukowiec nie powinien „z
góry" sceptycznie lub krytycznie odnosić się do materiałów, przedmiotów badań i wyników analizy innych naukowców?
Z perspektywy sceptyka
Trafną metaforą rzeczywistości
wydają się „wirtualne okulary", przez które oglądamy świat budowany w naszym
umyśle niczym w grze komputerowej. Okulary te działają podobnie, jak percepcja
człowieka, generując różne obrazy tych samych rzeczy. Widzimy, postrzegamy i poznajemy świat subiektywnie, o czym przekonujemy się na co dzień w różnicach
poglądów i spojrzeń na te same zjawiska i problemy. Zatem
prawdziwe zdaje się stwierdzenie, że poznajemy tylko wytwory naszych aktów
poznawczych.
Percepcja pozwala człowiekowi
postrzegać przedmioty i je nazywać, ale tylko w zakresie jego pola widzenia.
Immanuel Kant rozróżnia fenomeny — zjawiska, które znamy; oraz noumeny -
zjawiska, których nie znamy (inaczej: rzeczy same w sobie). To rozgraniczenie
oznacza, że poznanie jest niczym więcej, jak tylko ludzkim, ograniczonym
poznaniem.
[ 2 ]
Dlatego, idąc dalej, nie możemy twierdzić, że mamy dar doskonałej obserwacji
rzeczywistości, bo istnieje część materii, która jest dla naszego poznania
zwyczajnie niedostępna.
Czym są natomiast akty
poznawcze? Akty, jak i rezultaty poznawcze w epistemologii wiążą się z problematyką poznania. Akty obejmują szereg działań: spostrzeganie,
przypominanie, sądzenie, rozważanie, rozumowanie, wnioskowanie i inne.
Przykładem rezultatów poznawczych są twierdzenia naukowe. Akty i rezultaty
podlegają z kolei ocenie pod kątem swojej prawdziwości.
[ 3 ]
Prawda stanowi jedno z centralnych zagadnień teorii poznania i nauki. Jedni filozofowie uważają, że
myśl leży w zgodności z rzeczywistością, a inni (sceptycy) mówią, że niemożliwe
jest orzeczenie o tej zgodności. Musielibyśmy bowiem znać i myśl, i rzeczywistość. Od wieków próbowano stworzyć definicję prawdy, która opierałaby
się krytyce. Prawda jest bowiem potrzebna do budowania konstrukcji
filozoficznych i do przyjmowania pewników, które porządkują nasz świat. Dlatego
też powstały: 1) idea prawdy jako zgodności myśli z kryteriami ostatecznymi i nieodwołalnymi, oraz 2) tzw. koherencyjna teoria prawdy jako zgodności myśli
między sobą. [ 4 ]
Podawanie w wątpliwość pewników i niedowierzanie cechują rzetelnego naukowca, który dzięki tej postawie może
odkryć coś nowego, a nawet genialnego (np. myślenie lateralne). Takie przypadki
negacji rzeczy oczywistych znane są w nauce od dawna, wielkie odkrycia i przełomy naukowe często stały w sprzeczności z panującym w ich czasie
porządkiem. [ 5 ]
Fakt ten zmusza do zastanowienia się nad samym procesem poznania, ponieważ
przełomy te nie byłyby możliwe, gdyby nie krytycyzm wobec obowiązujących,
„poprawnych" metod badawczych i potrzeba wytyczania nowych kierunków.
Jak pisze Alfred J. Ayer,
filozof-sceptyk nie kwestionuje sposobu stosowania norm obowiązujących w zakresie dowodzenia, lecz podaje w wątpliwość same normy. [ 6 ]
Ayer zwraca uwagę na różne odcienie sceptycyzmu, w tym naukowy, który opiera się w większym stopniu na doświadczeniu. [ 7 ]
Wkład sceptyków i krytyków do metodologii badań naukowych jest niebagatelny.
Dzięki nim bowiem możemy mówić o różnych kryteriach, parametrach czy
wyznacznikach w badaniach oraz możemy weryfikować wiarygodność analiz, które w określonych warunkach powinny dawać taki sam lub zbliżony rezultat (replikowalność).
Sceptycyzm stwarza jednak pewne
zagrożenie, że wszelkie teorie, badania i twierdzenia mogą być negowane. Jest to
dla naukowca bardzo problematyczne, dlatego wywołuje sprzeciw Ayera: "(...)
ten, kto uważa, że wszelkie rozumowanie indukcyjne jest nieuprawnione, nie
uznaje istnienia udokumentowanych teorii". [ 8 ]
Sceptycyzm nie tyko kwestionuje myślenie indukcyjne, ale również dedukcyjne.
Jeśli bowiem nic nie jest pewne, to jak można zakładać, że jedno twierdzenie
wynika z drugiego? Świat, w którym nie ma rzeczy pewnych, czyli takich, na
których można by się oprzeć, prowadzi do ślepego zaułka, w którym nie pozostaje
już nic, co można by skrytykować lub podważyć.
Karl Popper, określany jako
umiarkowany i zdroworozsądkowy relatywista, sytuuje się gdzieś po środku tego
sporu i mówi, że osiągnięcia naukowe są rzeczą względną tylko w tym znaczeniu,
iż zdarzają się na pewnym etapie rozwoju nauki i mogą być później zastąpione
przez nowe. Jednak nie znaczy to, jak pisze Popper, że prawda jest rzeczą
względną, bo jeśli jakieś twierdzenie jest prawdziwe, to jest prawdziwe zawsze.
[ 9 ]}
Podsumowując powyższe
rozważania, należy wskazać dwojakie skutki podejścia sceptycznego do nauki. Z jednej strony nurt ten bardzo wiele wnosi do metodologii badań naukowych, ale z drugiej strony może w ekstremalnych przypadkach i interpretacjach prowadzić do
absurdu i nihilizmu, negując zarówno indukcję, jak i dedukcję.
Agnostycyzm jako
„wentyl bezpieczeństwa"
Ze sceptycyzmem w sensie
merytorycznym łączy się agnostycyzm, choć z pewnością nie są to pojęcia tożsame.
Według agnostyków, rzeczywistość lub jej fragmenty nie są możliwe do poznania.
Źródła takiego myślenia można znaleźć u sofistów i sceptyków w starożytności, a nurt ten rozwinęli przede wszystkim David Hume i Immanuel Kant (agnostycyzm
częściowy). [ 10 ]
Hume w „Traktacie o ludzkiej naturze" pisze, że umysłowi nie jest dana żadna
rzecz poza jego percepcjami i że wszystkie akty widzenia, słyszenia, sądzenia,
myślenia podpadają pod to miano. [ 11 ]
Innymi słowy, nasze rozumowanie ma granice określone poznaniem zmysłowym, a świadomość tych ograniczeń, zwłaszcza w prowadzeniu działalności naukowej, jest
jak najbardziej wskazana.
W Polsce agnostycyzm jest
powszechnie kojarzony ze stosunkiem do religii — agnostycy twierdzą m.in., że
nie jest możliwe poznanie istnienia Boga. Jak zauważa prof. Maria Szyszkowska, "krytyka
agnostycyzmu płynie zarówno z filozofii chrześcijańskiej, jak i marksizmu, a więc z nurtów, które ukształtowały świadomość Polaków po II wojnie światowej.
Nie zdajemy sobie powszechnie sprawy z tego, że powstrzymanie się przed
ustaleniem w sposób bezwzględny słuszności określonego światopoglądu wiąże się
najściślej z istotą ustroju demokratycznego".
[ 12 ]
Autorka tej tezy sugeruje, że podejście agnostyków łączy się z ideą pluralizmu
myśli i opinii, które współwystępują we współczesnych demokracjach. Na gruncie
nauki sprawa wygląda podobnie — odmienne idee, czy twierdzenia, spełniające
wszakże kryteria naukowości, są uprawnione i mogą współistnieć, bo na tym polega
istota wolności działalności badawczej.
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] J.
Watkins, Nauka a sceptycyzm, PWN, Warszawa 1989, str. 25-26 [ 2 ] A. Anzenbacher, Wprowadzenie do filozofii, Polskie
Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1987, str. 161-162 [ 3 ] K. Ajdukiewicz, Zagadnienia i kierunki filozofii ,
Kęty — Warszawa 2004, Wydawnictwo Antyk — Fundacja Aletheia, str. 17-18 [ 5 ] "Tym, co charakteryzuje globalne rewolucje w nauce, jest
nie tylko wprowadzanie nowego porządku do sfery ludzkiego doświadczenia, lecz
zarazem zmiana poznawczego stosunku człowieka do świata i samego siebie,
czyli i nowa wizja świata, i nowa koncepcja doświadczenia poznawczego." S.
Amsterdamski, Między doświadczeniem a metafizyką, Książka i Wiedza,
Warszawa 1973, str. 234 [ 6 ] A. J. Ayer, Problem poznania, PWN, Warszawa 1965, str. 44 [ 7 ] Doświadczenie wprawdzie wskazuje, że ogólnie respektowane
źródła poznania, jak pamięć, percepcja i świadectwa historyczne, są zawodne. Ale
filozof-sceptyk, w odróżnieniu od uczonego, nie zajmuje się ustalaniem, w jakich
warunkach źródła te mogą być zawodne, a w jakich można im zaufać.(...), Ibidem,
str. 45 [ 9 ] K. Popper, Społeczeństwo otwarte i jego
wrogowie, t. I-II, PWN,
Warszawa 1993, str. 233 [ 10 ] J. Galarowicz, Na ścieżkach prawdy, Wydawnictwa Naukowe PAT w Krakowie, Kraków 1992, str. 256 [ 11 ] D. Hume, Traktat o naturze ludzkiej
[w: Historia idei politycznych, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa
2002], str. 124 [ 12 ] M. Szyszkowska, Agnostycyzm, [fragment książki: M. Szyszkowska, Filozoficzne interpretacje prawa, Warszawa 1999] « Filozofia i metodologia nauki (Publikacja: 19-06-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7360 |
|