|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Ludzie, cytaty Żywy Budda. Kim naprawdę był Antoni Ferdynand Ossendowski? [2] Autor tekstu: Witold Stanisław Michałowski
W uzupełnieniu mapa i lista kierowników tajnych wydziałów Biura Propagandy w dwudziestu paru krajach świata. W Mongolii na pierwszym miejscu figurował
Burdukow. W Szanghaju, gdzie znajdowała się licząca blisko 30 000 osób grupa rosyjskich emigrantów — Nowickij. Biorąc pod uwagę fakt, że obrady prezydium
Rosyjskiej Partii Komunistycznej miały charakter zamknięty, a od ich zakończenia minęły zaledwie dwa miesiące, autor musiał mieć bardzo dobrze w stolicy
Rosji ulokowanego informatora i korzystać ze sprawnej siatki przekazującej korespondencję. Pracę zakończył 1 czerwca 1922. Tego samego dnia wygłosił odczyt
w Związku Lekarzy i Przyrodników w Warszawie. Przygotował się do niego starannie. Konspekt zajmuje pięć stron notatnika. Rozpoczyna się od genezy i składu
ekspedycji. Występując przed warszawską inteligencką elitą, której przedstawiciele w znacznej większości odebrali wyższe wykształcenie na rosyjskich
wyższych uczelniach, musiał zachować umiar. Bardzo szczegółowo i kompetentnie omawia kraj Urianchów. Wspomina, że do myśliwskich samopałów ciągle jeszcze
odlewają kule ze srebra i złota. Zajmuje się lamaizmem administracyjnym, budową geologiczną i bogactwami naturalnymi, historią i polityką. Również
Mongolii, chińskiej prowincji Kansu i Tybetu. Słuchaczy oczarował.
Tydzień później, 8 czerwca, ma referat w Sztabie Generalnym o panmongolizmie.
W konspekcie zwraca uwagę fragment: „Moje myśli. Polityka Rosji i Niemiec: oficjalna i nieoficjalna. Zburzą nas rękami Azjatów. Uzbrojenie! gazy,
artyleria, samoloty. Państwo musi to stworzyć, nie społeczeństwo oszalałe od ideologii internacjonalnej i wyczerpane wojną i jej skutkami". Jeśli się
uwzględni, że dywizje Armii Czerwonej, które przekroczyły wschodnią granicę Polski 17 września 1939, w bardzo znacznym procencie składały się z poborowych
zza Uralu, wizja zaiste prorocza. Następne kartki notatnika mają wagę zupełnie szczególną. Drobnym, wyrobionym, miejscami nieczytelnym pismem kreśli
projekt organizacji w kraju produkcji… broni chemicznej. Otwierają go nazwiska prof. Jana Zawidzkiego (seniora), Szperla i Kazimierza Sławińskiego. Listę
zakładów, które wytypował do uruchomienia jej produkcji otwiera Instytut Wojskowy Chemiczny (inż. Berger) oraz Chemiczny Instytut Badawczy (prof.
Mościckiego we Lwowie) i Towarzystwo Akcyjne NITRAT oraz Związek Wielkiego Przemysłu Chemicznego (prof. Nekanda-Trepka z Politechniki Warszawskiej).
Powinna też być jego zdaniem zaangażowana do tego celu wojskowa fabryka badawcza zaopatrująca przemysł w czasie pokoju, regulująca ceny, opracowująca
technologię i metody produkcji. Proponuje, aby przenieść ze Stanów Zjednoczonych fabrykę aniliny i uruchomić jej filię, „dając im obstalunki gwarantowane i
przywileje" celem konkurencji z Niemcami. Wnioskuje, aby za granicą wykształcić specjalistyczną kadrę kierowniczą. Minister wojny wskazał osoby
odpowiedzialne za realizację programu. Otwiera ją gen. Dzierżanowski, szef Departamentu III (artylerii i uzbrojenia), lekarz wojskowy płk. Marzecki,
dowódca szkoły gazowej. 30 lipca 1922 r. składa podanie-ofertę do Wydziału Wojennego Przemysłu. Deklaruje gotowość podjęcia pracy przy organizacji
przemysłu chemicznego od surowców i półfabrykatów do gotowych produktów. Informuje, że w Rosji był członkiem komisji mobilizacji przemysłu chemicznego na
potrzeby wojny przy Kołczaku oraz że studiował organizację tego przemysłu w Niemczech i Stanach Zjednoczonych, skąd przywiózł „szematy produkcji gazów", a
również jest specjalistą chemii węgla oraz ma wybitne stosunki z Japonią i Ameryką. Dziesiątki stron jak najbardziej osobistego notatnika wypełniają ceny
surowców, np. NaCl (chlorek sodu) — 80 marek polskich za kg, węgiel 25-30 marek za kg, HCl (kwas solny) 100 marek za 1 kg i prądu, który kosztował 160
marek za 1 kW bez 30% rabatu. Cenę budynku na pomieszczenie dwóch agregatów przyszłej fabryki kalkulował na 500-600 marek za 1 metr sześcienny. Są również
szczegółowe wykazy potrzebnej aparatury i receptury wytwarzania gazów bojowych oraz adresy fabryk, w których można uruchomić prawie natychmiast produkcję
półwyrobów. Zakup kompresorów i aparatury był negocjowany z firmami japońskimi. Zachowały się na ten temat tylko śladowe informacje w postaci uwag do
francuskiego tekstu projektu kontraktu handlowego. Nie wiadomo, w jakim zakresie polski Sztab Generalny skorzystał z sugestii. Wprawdzie stosowanie gazów
trujących zostało zabronione po zakończeniu I wojny światowej międzynarodowymi traktatami, ale niespełna ćwierć wieku później większość państw europejskich
miała pełne ich magazyny i po ostatecznej klęsce Niemiec podjęte zostały decyzje aby je zatopić w Morzu Bałtyckim.
Temat ostatecznej ich utylizacji jest nadal aktualny.
Fragment przygotowywanej do druku książki (wydawnictwo ZYSK ) KIM BYŁ ANTONI FERDYNAND OSSENDOWSKI
1 2
« Ludzie, cytaty (Publikacja: 03-10-2014 )
Witold Stanisław MichałowskiPisarz, podróżnik, niezależny publicysta, inżynier pracujący przez wiele lat w Kanadzie przy budowie rurociągów, b. doradca Sejmowej Komisji Gospodarki, b. Pełnomocnik Ministra Ochrony Środowiska ZNiL ds. Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Karpat Wschodnich; p.o. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Rurociągów; członek Polskiego Komitetu FSNT NOT ds.Gospodarki Energetycznej; Redaktor Naczelny Kwartalnika "Rurociągi". Globtrotter wyróżniony (wraz z P. Malczewskim) w "Kolosach 2000" za dotarcie do kraju Urianchajskiego w środkowej Azji i powtórzenie trasy wyprawy Ossendowskiego. Warto też odnotować, że W.S.M. w roku 1959 na Politechnice Warszawskiej założył Koło Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli. Więcej informacji o autorze Liczba tekstów na portalu: 49 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Kaukaz w płomieniach | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9742 |
|