|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Felietony i eseje Pomieszanie porządków [2] Autor tekstu: Piotr Jaskółka
Możemy zrobić coś we własnym zakresie. Zaufać temu, co jest według nas normalne. Co nie potrzebuje karkołomnych uzasadnień zadzierających nosa szarlatanów.
Nie musimy na ulicy przekonywać gapiów, że król jest nagi. Wystarczy, że nie damy sobie wmówić, że jest inaczej i przestaniemy się zachwycać swój zachwyt
oddając tym, którzy na to zasługują. Wystarczy, że przestaniemy ufać tym, których kłamstwo wychodzi na jaw. Bo zaufanie to rzecz święta i nie należy się
tym, którzy nim gardzą. Dla każdego z nas istotne jest to, kto dla nas jest wzorem, bohaterem — to akurat jest kwestią naszego wyboru i od nas zależy, czy
dopuścimy tutaj do pomieszania porządków. Do ustalania nam autorytetów przez innych. Bo to, jakie mamy autorytety świadczy o nas. A inni? Niech mają
takich, jakich chcą, na jakich zasługują i jakich sobie wybrali czy jakie im wskazano. To dla nich ten teatr.
„Mimo to, że robi się w świecie tak wiele hałasu o błędne zapatrywania, muszę jednak oddać ludzkości sprawiedliwość i powiedzieć, że nie tak wielu tkwi w
błędnych i fałszywych zapatrywaniach [jak zazwyczaj myślimy]. Nie sądzę wprawdzie, że poznali prawdę, ale że właściwie nie posiadają żadnych zapatrywań ani
żadnych myśli odnośnie do tych [368] twierdzeń, któremi tak bardzo i sobie i innym głowę zaprzątają. Bo gdybyśmy nieco skatechizowali przeważną część
wszystkich zwolenników większości sekt na świecie, nie znaleźlibyśmy tam żadnych samoistnych zapatrywań na rzeczy. Walczą za nie wprawdzie bardzo
zapalczywie, ale nie doszukalibyśmy się niczego, co by nas skłaniało do uwierzenia, że przyjęli te zapatrywania na podstawie jakiegoś zbadania zasad,
jakiegoś pozoru tego obozu, z którym wiążą ich korzyści lub wychowanie i okazują zapał i odwagę na równi z prostymi żołnierzami w armii, wiernymi
kierownictwu swoich wodzów, ale nie badając nigdy sprawy, za którą walczą, nie znając jej nawet. Jeżeli życie jakiegoś człowieka wskazuje, że nie bierze on
religii poważnie, to na jakiejże podstawie mamy sądzić, że będzie sobie głowę łamał nad ustawami Kościoła, że się będzie trudził badaniem podstaw tej lub
owej nauki? Wszak wystarcza mu to, że posłuszny swojemu kierownictwu jest zawsze gotowy do popierania wspólnej sprawy ramieniem i językiem, aby dzięki temu
zyskać uznanie tych, którzy mogą mu wyrobić znaczenie, awans i poparcie w [tem] towarzystwie [do którego należy]. W taki to sposób stają się ludzie
bojownikami i wyznawcami przekonań, o których prawdzie nigdy się nie przekonali, których proselitami nigdy nie zostali, które im nawet nigdy w głowie nie
postały. Nie można więc wprawdzie powiedzieć, jakoby liczba przekonań nieprawdopodobnych i błędnych była mniejsza od tej, która się w świecie ujawnia, mimo
to jednak jest rzeczą pewną, że mniej ludzi, niż zazwyczaj sądzimy, rzeczywiście się na nie zgadza, uważając je mylnie za prawdy" [5]
[1]
Marian Mazur, Cybernetyka i charakter. Wyd. 1, PIW, Warszawa 1976.
[2]
Piotr Jaskółka, Dlaczego nie umiemy już rozmawiać, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9955
[3]
Stanisław Ignacy Witkiewicz, Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia, https://polona.pl/item/31633492/170/
[4]
Jacek Kaczmarski, Wojna postu z karnawałem, http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/wojna-postu-z-karnawalem/
[5]
A. Schopenhauer, O wolności ludzkiej woli, vis-a-vis/Etiuda, Kraków 2014, s. 41-42 [za:] J. Locke, Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego
1 2
« Felietony i eseje (Publikacja: 28-02-2016 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9981 |
|