Podczas
gdy ludobójstwo toczyło się w najlepsze, ksiądz Hoser wielokrotnie podróżował
z Burundi do Rwandy i z powrotem. Był w dobrych stosunkach z osobami dokonującymi
ludobójstwa, gdyż w czasie, gdy trwała rzeź ludności Tutsi, bez trudu
przekraczał granicę i przemieszczał się między rozmaitymi punktami
kontrolnymi w samej Rwandzie. Bez przeszkód poruszał się wewnątrz kraju i
wracał do Bujumbury w Burundi, kiedy tylko zapragnął.
Do tekstu.. |