Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.449.765 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Ars Regia Nr 18
Umberto Eco - Cmentarz w Pradze
Wiktor Trojan - Axis Mundi
Stanisław Lem - Kongres futurologiczny
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nigdy nie mamy pewności, że istota, która nam się "objawia" i wydaje nam polecenia jest Bogiem (..) Tak więc nie religia jest najwyższą instancją, która "objawia", co jest dobre, a co złe, ale również religię należy postawić przed trybunałem rozumu, który rozstrzyga, czy jej nakazy są rozumne i moralne.
Listy od czytelników Racjonalisty
<- Wróć do innych listów
JezusMaria (23-07-2004)
 Autor: Marcin Prusiński

Od małego, że tak powiem, gnojka interesuję się chrześcijaństwem (kościołem katolickim) a to dlatego, że żyję w państwie katolickim i chcąc czy nie chcąc muszę mieć szeroko pojętą styczność z tą religią. Osobiście jestem ateistą i wyznaję wiarą w naukę a moją największą pasją są kosmologia, fizyka kwantowa oraz sztuki walk. Obecnie studiuję Turystykę i Rekreację na AWF w Poznaniu i jestem na 4 roku.

Muszą się tu przyznać, że nigdy nie zagłębiałem się szczegółowo w tajniki Biblii, bo po prostu książka ta jest dla mnie zbyt nudna, nie mówiąc prostacka i o wiele bardziej polecam Mitologię. Jedną i drugą czytałem ponieważ kończyłem liceum humanistyczne.

To co najbardziej mnie interesuje to podejście Polaków do swojej wiary - wiary w Jezusa Chrystusa i Matkę Boską Maryję, która to jako dziewica zaszła w ciążę, gdyż koleś o imieniu Duch Święty w nią wstąpił. Jak dla mnie to możemy mieć tu do czynienia z powstawaniem "wirtualnych Jezusów" rodzących się w próżni potencjału lub tzw. fluktuacji kwantowych (próżni). W ramach czasu kwantowego taki Jezus mógłby trwać całą wieczność lub w bardzo krótkim czasie anihilować do czystej energii. Tak czy inaczej E=MC2, więc Jezus dalej jest wśród nas jeśli oczywiście kiedykolwiek istniał a na to jak na razie nie ma żadnych przekonujących dowodów - jeśli się nie mylę?? Chodzi mi tu oczywiście o takiego prawdziwego Jezusa, tego który z wody robił wino, leczył niewidomych, zmartwychwstał i zorganizował ucieczkę Żydom.

No ale wróćmy do Polaków bo to przecież jest kolebka chrześcijaństwa!! Ja od pierwszej klasy szkoły podstawowej byłem nakłaniany do chodzenia na religię, przez szkołę oczywiście, bo moi rodzice mają takie same poglądy jak ja. Ojciec jest doktorem geografii a mama pedagogiem i dzięki temu w podstawówce wiedziałem więcej o powstaniu Ziemi niż pani od nauki o przyrodzie, a o wiele więcej niż katecheta, który uważał, że bóg stworzył Ziemię, Adama i Ewę. Dzieci oczywiście w to wierzyły, a co gorsze ich rodzice też.

Na lekcji religii byłem raz w życiu!! Tzw. przedmiot religia zawsze był zagadką bo w liceum tez go nauczano, a co ciekawsze - w świeckiej szkole. Zastanawiało mnie też dlaczego w każdej klasie wisiały krzyżyki - czy to nie jest dowodem na arogancję kościoła i jego nietolerancję w stosunku do innych wyznań!?

Dzieci od najmłodszych lat oswaja się z chrześcijaństwem - powiem więcej - zmusza się dzieci, żeby chodziły do kościoła!!! No bo co ma takie dziecko zrobić jak mamusia ciągnie swoją pociechę za rączkę co tydzień w niedzielę do kościoła. Mamusia tak została wychowana ale co to ma wspólnego z wiarą przecież to dziecko nic z tego nie rozumie!!! To nie jest kwestia wiary tylko przyzwyczajenia, to nie jest własny wybór tylko przymus. Sam wiem jak to było kilkanaście lat temu, gdy moi koledzy przymusowo chodzili do kościoła w niedziele i nie mogli się brudzić w ten święty dzień, czyli np. grać w piłkę.

Później szli do komunii, żeby dostać nowy rower czy zegarek czy coś tam innego, a jak byli w liceum to wiara w Jezuska się kończyła natychmiastowo - w większości przypadków.

Moim zdaniem największym dowodem prostactwa, zakłamania, obłudy i krótko mówiąc jednej wielkiej ściemy wszystkich religii świata a w szczególności wiary w Jezusa jest fakt, iż nie mogą one nadążyć za rozwojem cywilizacyjnym. Poglądy głoszone w Biblii były przestarzałe już za czasów Giordano Bruno (nie mówiąc o innych cywilizacjach), a teraz są po prostu nie do przyjęcia!! A najgorsze jest to, że cały rozwój chrześcijaństwa opierał się na kolonizacji czyli mordowaniu i grabieniu, czyli tzw. "nawracaniu". Można chyba z całą pewnością powiedzieć, że gdyby nie religie to nie było by tylu wojen i nieszczęść a rozwój cywilizacyjny i intelektualny postępowałby o wiele szybciej.

Jestem zameldowany na stałe w Dzierżoniowie a mieszkam i studiuje w Poznaniu a pracuje w Szkocji.

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365