|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Listy od czytelników Racjonalisty <- Wróć do innych listów
Wyrazy szacunku (06-10-2005) |
Autor: Katarzyna |
Jestem prostą kobietą, bez wyższego wykształcenia i szczerze pisząc, czytając te artykuły i komentarze, byłoby dla mnie ogromną trudnością pisać o czymś o czym nie mam właściwie pojęcia.
Nie mam zamiaru Panu pochlebiać, bo nie o to chodzi, ale jestem bardzo wdzięczna za stworzenie tak pasjonującej strony. Od dawna zastanawiałam się nad wiarą katolicką (chrześcijańską) chociaż uczciwie przyznam, że biblii nigdy nie czytałam, znam tylko niektóre jej fragmenty. Owszem, zdaża mi się dyskutować na temat wiary z osobami wierzącymi (praktykującymi) ale osoby te także nie znaja dokładnie treści biblii.
No i to mnie właśnie zastanawia....Ja cały czas na tak zwany "chłopski rozum" staram się poznać, hmm...jak to nazwać.. "prawdę" wiem, że raczej zostałabym wysmiana, że bez konkretnych podstaw (znajomość biblii) osmielam się w ogóle dyskutować na temat wiary ale...no właśnie. Osoby, z którymi dyskutuję także nie czytali nigdy biblii, swoja rację argumentuja tym, że chodzą do kościoła i wiedzą lepiej. Nie dopuszczają do siebie myśli, że prawda może być całkiem inna niż ta, której "uczy" kościół. Mną miotają watpliwości, oni natomiast wątpliwości nigdy nie mieli, że kościól i jego nauka jest prawdą jedyną. Mało tego, zostałam uznana za grzesznicę i człowieka niewiele wartego. Z ogromną przykrością patrzę jak wierzący są głusi i slepi na te wszystkie niegodziwości kleru, jak zawsze znajdują usprawiedliwienie dla złodziejstwa, dewiacji i żerowaniu na ludzkiej naiwności. Przeraża mnie ich (wierzących) agresja i brutalność wobec osób mających inne zdanie na temat wiary. Dlatego z ogromna przyjemnością czytam Wasze artykuły, które powoli rozwiewają moje wątpliwości, juz od dłuższego czasu mną miotające:)
W tych artykułach znajduję mnóstwo odpowiedzi na moje pytania, podoba mi sie także wyważony ton tych artykułów, jest na wysokim poziomie.
I jak pisałam na wstepie, jestem prostą kobietą ale widać i do takich jak ja ludzi można dotrzeć i tacy ludzie jak ja potrafią zrozumieć:)
Wyrazy szacunku.
Ps: wiem, że właściwie nic konkretnego nie napisałam, ale tylko tak potrafiłam wyrazić swoje odczucia. |
|
|