|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Listy od czytelników Racjonalisty <- Wróć do innych listów
Ciężkie czasy ateisty (19-01-2007) |
Autor: Dariusz Sejud |
Witam serdecznie redakcje i społeczność www.racjonalista.pl. Jestem świeżo po lektórze artykółu na www.wp.pl "Ciężkie czasy ateisty". Piszę ten list aby przesłać Wam pozytywny impuls. Jestem wierzącym i praktykującym katolikiem, ale... . Mam wielu niewierzących przykacół i znajomych. Róznice naszych światopogladów nie są dla nas problemem. Czasami sobie dogryzamy na tym tle przy "sledziku i wódeczce" jak jest smutno i zaraz wszyscy mają uchachane buzie. Bywa też że rozmawiamy poważnie na tematy egzystencjalne i zawsze kończy sie tym że nawzajem "podczymujemy sie na duchu". Jako wierzący jestem zrozpaczony i bezradny kiedy patrze na to co wyprawiają świeccy i duchowni (lubiący sie nazywać ludzmi kościoła). Przykładowo wprowadzenie religi do szkół było dla mnie osobiście bardzo dotkliwe, ponieważ ja uwielbiałem chodzić na te "zajęcia" kiedy odbywały sie w salce przy kościele. Przychodzili na nie tylko Ci którzy chcieli, a ksiadz prowadzący katecheze miał prawdziwe powołanie.Był równierz duszpasterzem akademickim. Po jego śmierci społecznośc akademicka (ta wierząca i niewierząca równierz) wystopiła do władz miasta o zmiane nazwy ulicy przy ktorej stoi kosciół w ktorym pełnił posluge kapłąńską ,na jego nazwisko(ul.ks Czaplaka). Przykłady negatywnych zjawisk szkodzących kosicołowi katolickiemu i ludziom wierzącym można mnozyć, ale nie poto pisze ten list. Chce zapewnić Was Racjonalistów oraz ludzi innych religii że w morzu Mocherowych Beretów istnieją wysepki rosądku,( wiary i tolerancji wobec ludzi mających swoje spojrzenie na otaczający ich świat) na których żyją normalni Wierzący w Boga a nie Ojców Rydzyków itp.
Jecze raz pozdrawiam i proszę o to abyście słyszac katolik nie mysleli zaraz Mocherowy Beret, bo wstydze się za to co wyprawiają. |
|
E-Mail: dsejud@wp.pl |
|
|