Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Kaja Bryx 1 na 1 Dziękuję za kolejny ciekawy artykuł! Cenię sobie talent reżyserski Lyncha, ale zawsze uważałam, że nadmiar nadprzyrodzonych dziwactw psuje jego filmy. Szczególnie dało się to zauważyć w produkcjach z ostatnich kilku lat. Niestety wiara nasila się zwykle na starość... Ciekawe, czy uda mu się nakręcić jeszcze jakiś dobry film. Ja też bym chętnie popatrzyła na latających księży ;-)
Reklama
Rafał Poniecki 2 na 2 " A sztuka tej cywilizacji jest piękna... "
Oglądałem piękny film o Marjoe (to od Mary i Joseph). Jego rodzice "odkryli" talent (i źródło kapuchy) w swoim synku. Nie dość, że nazwali go Marjoe, to zrobili z niego ewangelistę. I to chyba w wieku 4-5 lat. Nie bez pomocy pasa itp. rekwizytów. W końcu, po wielu latach, Marjoe uznał, że dość ma tego bullshitu (i pieniędzy) i nakręcił film eksponujący kulisy tego biznesu. W końcowej scenie błogosławi psa.
en.wikipedia.org/wiki/Marjoe Podobnie pewnie jest w KRK, tylko że odchodzący z tego biznesu są raczej nieliczni i z niewielką kapuchą, więc odchodzą bez fanfar.
Jacek Tabisz - @RyszardW 3 na 3 Ja też zwracam uwagę w tym moim eseju na fakt, iż dziwaczne i głupie zjawiska mogą być inspirujące dla osób obdarzonych wyobraźnią (przez jakiś czas najczęściej). Na tej samej zasadzie wielcy europejscy artyści tworzyli dzieła religijne o wybitnych walorach estetycznych. Potrzebowali podniety. W jej obrębie wszystko idealizowali i tworzyli, nie bacząc na to, iż swoim talentem legitymują okropnych ludzi i chore ideologie. Tak z innej beczki, to jednym z najwspanialszych utworów Prokofiewa jest kantata na dzień urodzin Stalina - inna beczka, ta sama kapusta... Na szczęście po jakimś czasie guru, papieże, chrystusy odchodzą w niepamięć, zaś sztuka zostaje. Nie mamy już wiele info o religiach i mecenasach Akadu. A sztuka tej cywilizacji jest piękna...
RyszardW - dokończenie 1 na 1 Przypomniałem sobie, że zaczęło się od natchnionej płyty Beatlesów, którą nagrali po wpadnięciu w łapy "śrilli" Prabhupady i Maharishiego.
RyszardW 2 na 2 Dziękuję za artykuł. Przypomniał mi, że jako nastolatek sam się fascynowałem Maharishim i ogólnie hinduskim "mistycyzmem", pożerając łapczywie wątłe przecieki z PRL-owskiej prasy. Wtedy też zacząłem wątpić w mój katolicyzm. Eh.. łza się w oku kręci.
Jacek Tabisz - sekta a religia 4 na 4 Oczywiście nie ma żadnej znaczącej różnicy między sektą a religią. Ta ostatnia czuje się po prostu pewniej na danym "rynku duchowym", niekiedy ma też starannie kultywowany od stuleci monopol. Kultywacja często polega na usuwaniu i torturowaniu nie nadających się do indoktrynacji klientów.
Amai - @Jacek Tabisz 5 na 5 Podejrzewam, że zakonnicy mogli akurat te tematy ominąć. Dzielni specjaliści walczący z sektami są zbyt zajęci przyglądaniem się szkołom jogi i tym podobnym szatańskim organizacjom działającym "na ich podwórku" A swoją drogą, jak się na to patrzy, to naprawdę opadają ręce. Zwłaszcza kiedy ludzie śmieją się z latających joginów, a przed innym pajacem w złocie padają na kolana ze łzami w oczach. @myprecious A jak myślisz, skąd ta zaciętość? KK zaczynał jako sekta, wie, do czego to może doprowadzić.
Autor:
Amai Dodano:
30-06-2011 myprecious 3 na 3 Powiedzmy sobie szczerze - KRK oczernia różne ugrupowania religijne, które nazywa sektami (choć sam spełnia kryteria sekciarstwa przez siebie ustanowione, o ironio). To byłby ostateczny test OTF Loftusa, gdyby KRK stosując własne kryteria nazwał siebie sektą i zakazał swojej własnej działalności;)
Rafał Poniecki 4 na 4 Wprawdzie KRK ma swoje sposoby na ciągnięcie kasy, ale dołożenie lewitacji do swojego repertuaru mogłoby zwiekszyć dochody.
Ciekawe by było, gdyby taki Glemp, albo Dziwisz podskakiwali w pozycji lotosu. Albo gdyby JPII spłynął by w pozycji lotosu z papa-aeroplanu, zamiast:
images.davidema(*)pics3/2011/04/Papa-Wojtyla.jpg Jacek Tabisz - jeszcze nie 5 na 5 Jeszcze się nie odzywała. Ciekaw jestem, czy jakiemukolwiek katolikowi zdarzyło się kiedyś napisać coś obraźliwego, albo niewinnego choć bez szacunku i namaszczenia (choćby słowo "pajac"), na temat Maharishiego, czy Sathya Sai Baby? Z pewnością, gdybym teraz pogrzebał w sieci, to na pewno nie znalazłbym nic obraźliwego, a już zwłaszcza na przykład z ust zakonników, choćby takich dominikanów...
myprecious 6 na 6 Bardzo bym sobie życzył by czytający to katolicy wyraźili swe opinie - dlaczego nie zaufaliby takiemu guru; a następnie zastosowali te same obiektywne kryteria w stosunku do papieża:) Jest to ćwiczenie umysłowe promowane przez Johna Loftusa
debunkingchristianity.blogspot.com/ jako Outsider's Test of Faith. (polecam książki tego pana - przydałyby się polskie tłumaczenia).
Autorowi dziękuję za ciekawy tekst i przy okazji spytam, czy odzywała się już prokuratura:)? hehe;)
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama