Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.453.103 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Michel Henry -
Narkotyki: dlaczego legalizacja jest nieuchronna?
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Nie było wielkiego geniuszu bez przymieszki szaleństwa.
Seneka
Komentarze do strony
Jak został zrobiony Całun Turyński
Dodaj swój komentarz…
Daniel Delimata - Brak pliku
Niestety nie można nawet zweryfikować poprawności cytatów z tekstów Zbigniewa Blani-Bolnara gdyż pojawia się taki sympatyczny komunikat.
Komunikat błędu: Nie znaleziono takiego pliku. Sprawdź adres URL. (404)
Prosimy zastosować się do komunikatu lub powiadomić administratora
Mimo wszystko wygodne. :)
(dla autorów serwisu oczywiście)
Autor:
Daniel Delimata
Dodano:
02-08-2004
Reklama
webmaster - Oh jej
A dla ciebie było wygodne szczuć na nas, zamiast rozumnie zastosować się do prostego komunikatu i mnie powiadomić.
Autor:
webmaster
Dodano:
02-08-2004
Daniel Delimata - powiadomienie
Toć właśnie w ten właśnie sposób powiadomiłem. :)
Nigdzie nie jest napisane, iż nie mogę powiadomić o zaistniałym fakcie innych odwiedzających tę stronę. Dziękuję bardzo za reakcję. :)
Autor:
Daniel Delimata
Dodano:
02-08-2004
Daniel Delimata - Apropos powiadomień
Czy autorzy serwisu nie uważają za słuszne zamieścić jakiejś notki biograficznej o zmarłym autorze?
Autor:
Daniel Delimata
Dodano:
02-08-2004
Daniel Delimata
Widzę, że wzmianka o śmierci już się pojawiła. Przykro mi, że autorzy serwisu dowiedzieli się o niej w ten sposób.
Autor:
Daniel Delimata
Dodano:
10-08-2004
wierząca - bez tytułu
Żaden PRAWDZIWY naukowiec nie przejmie się tym beznadziejnym tekstem .
Autor:
wierząca
Dodano:
08-10-2005
YARO 2003 - BZDURNY ARTYKUŁ O CAŁUNIE
NIESTETY TEN ARTYKUŁ TO ZWYKŁY BEŁKOT. CZŁOWIEK PISZĄCY TEN TEKST NIE MA ZDNEGO STOPNIA NAUKOWEGO.
ZBŁAŹNIŁ SIĘ W 100 %
Autor:
YARO 2003
Dodano:
14-11-2005
Arked - do Yaro:
1 na 1
Nie zauważyłem, żeby autor się zbłaźnił. Znamienne w tekście jest lekceważące, wręcz prześmiewcze, podejście do badaczy całunu lecz śledząc ich poczynania podejście autora zdaje się być uzasadnione.
Autor:
Arked
Dodano:
21-11-2005
Beata - Bzduira
Przytoczone argumenty na przemawiają za fałszerstwem całunu. To autor powinien sięgnąć po rozum do głowy.
Autor:
Beata
Dodano:
12-02-2006
Mariusz - Wasz artykuł jest dla mnie mało przekonujący
Coś mi się wydaje, że mało wiecie na temat całunu turyńskiego. Jakoś mnie nie przekonuje ten wasz artykuł. Jest przesiąkniety nie racjonalizmem, a chęcią przedstawienia własnej opinii bez sięgnięcia do głębszych źródeł. Przedstawiacie również stanowisko mocno nie krytyczne, jednostronne. Spróbujcie posłuchać kogoś, kto ma stopień dra lub prof. i badał całun turyński, albo przynajmiej przeczytał wiele krytycznych publikacji nt. całunu.
Nie wiem czy wiecie, ale naukowcy wypowiadają się, że obecnie nie ma możliwości technicznych aby podrobić całun, a co dopiero w XIII czy XIV wieku.
Poza tym całun nie jest jakimś dogmatem chrześcijaństwa. Jest tylko czymś co może, a nie musi być historycznie związane z Chrystusem. Całun przedstawia tylko postać człowieka, który był okrutnie katowany i ukrzyżowany. Nie koniecznie jest tam odbita postać Jezusa. Żaden papież, biskup, kapłan, teolog nie mówi: "wierzcie w całun". Całun jest pod stałą naukową obserwacją. Kościół jest mądry i zanim uzna coś za zgodne z prawdą w którą można wierzyć (powtarzam można - my chrześcijanie nic nie musimy, jesteśmy wolni w naszych wyborach) musi to coś przejść długą drogę naukowego, powtarzam naukowego wglądu.
Pozdrawiam Mariusz
Autor:
Mariusz
Dodano:
17-04-2006
stefan
Jeżeli zdaniem autora babcia Fela jest w stanie wykonać takie płótno to zamawiam u samego Autora tekstu całun!!!-przecież to -jego zdaniem-nic prostszego. zapłace każdą cene!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Autor:
stefan
Dodano:
22-04-2006
Chemik z PW - wyniki badań z 2004 roku
http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_udi=B6THV-4DTBVHC-1&_user=10&_coverDate=01%2F20%2F2005&_rdoc=26&_fmt=summary&_orig=browse&_sort=d&view=c&_acct=C000050221&_version=1&_urlVersion=0&_userid=10&md5=474a120e1c3c6bf13d22f9e433a7f8dc
Artykuł w Thermochimica Acta przedstawiający wyniki badań w Los Alamos z 2004 roku, podważające wyniki pomiarów z 1988 i datujące całun na 1300-3000 lat (język angielski).
"Pyrolysis-mass-spectrometry results from the sample area coupled with microscopic and microchemical observations prove that
the radiocarbon sample was not part of the original cloth of the Shroud of Turin.
The radiocarbon date was thus not valid for determining the true age of the shroud."
Autor:
Chemik z PW
Dodano:
24-04-2006
Mich20 - proszę przeczytać...
http://www.kosciol.pl/article.php/200502161756048
"Rigor mortis
Ciało widoczne na Całunie Turyńskim zostało uwiecznione w stanie rigor mortis, a więc śmiertelnego skostnienia, kiedy mięśnie sztywnieją, utrzymując ciało w pozycji zajmowanej w momencie śmierci lub tuż po niej, w tym przypadku w pozycji ukrzyżowanego. Skrupulatne badania przeprowadzone przez lekarzy, fizyków i chemików dokumentują, że Całun ukazuje człowieka, który zmarł na krzyżu.
Rigor mortis utrzymuje się zwykle 12-24 godziny od śmierci i zanika 36-40 godzin po niej. Wynika z tego, że wizerunek na Całunie powstał w 24-36 godzin po śmierci. Zgadza się to z relacją Ewangelii, które sprawozdają, że Jezus zmarł w piątek pod wieczór, a zmartwychwstał wczesnym rankiem w niedzielę, a więc około 30 godzin później.
Skrzepy krwi widoczne na Całunie także przemawiają za tym, że fenomen, który uwiecznił wizerunek na nim (zmartwychwstanie?) nastąpił między 20 a 40 godzinami od śmierci Jezusa, gdyż skrzepy krwi formują się do 20 godzin po śmierci. Dowodzi to również, że ciało zniknęło spod Całunu nie wcześniej niż w 20 godzin po śmierci, gdyż inaczej pozostawiłoby ślad na niezakrzepłej krwi.
Niezwykle ważną obserwację poczynili patolodzy, stwierdzając brak oznak rozkładu ciała na Całunie (np. brak śladu po gazach amoniakalnych, które wydzielają się z ust przy dekompozycji ciała). Rozkład zaczyna się około 40 godzin po śmierci, co przyświadcza, że zmartwychwstanie nastąpiło po upływie 20 godzin od śmierci, gdyż do tego czasu formują się skrzepy, ale przed upływem 36 godzin od śmierci, gdyż wtedy na Całunie byłyby ślady rozkładu ciała.
Zachowało się do dzisiaj tysiące całunów ze starożytności, ale żaden nie nosi wizerunku pochowanego w nim człowieka. Nie ma też ani jednego, który byłby bez oznak rozkładu ciała... W tym kontekście ciekawe jest pewne starotestamentowe proroctwo, które zapowiadało, że ciało Chrystusa nie ulegnie rozkładowi. Przytoczył je apostoł Piotr, mówiąc o zmartwychwstaniu Jezusa: "Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówił o Nim: ...nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu... ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi. Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami" (Dz.2:22-32).
"
Autor:
Mich20
Dodano:
24-04-2006
Magdalena - W życiu nie czytałam większych bzdur
Autorowi nie chodzi bynajmniej o ukazanie naukowych dowodów obalających autentyczność Całunu, ale na przedstawienie swojej własnej hipotezy dotyczącej jego powstania. Hipotezy tej jednak nie potrafi udowodnić. Gdzie są nazwiska ludzi, którzy prowadzili rzekome "badania", na których się opiera? Jakimi metodami były przeprowadzone badania? Nie ma w artykule żadnej z tych informacji. Są tylko przypuszczenia (okraszone słowami "oczywiście", "każdy", "wiadomo") dotyczące rzekomej sztuki wypalania wizerunków na płótnie. Nie licząc, ile razy pojawia się w tekście słowo "głupota" w stosunku do tych, którzy ośmielają się wierzyć... Artykuł jest nie tylko nienaukowy, ale także prześmiewczy, przesiąknięty nienawiścią. Ktoś kiedyś powiedział, że inteligencja i mądrość to dwie różne rzeczy, że można być inteligentnym, a głupim. To jedno się autorowi artykułu udało.
Autor:
Magdalena
Dodano:
25-04-2006
Obiektywny. - Heretyków ci u nas dostatek.
-1 na 1
Jakoś mnie nie dziwi ten tekst.W dobie aborcji,eutanazji,pedalskich ślubów,tylko czekać umożliwienia im adopcji dzieci "ciekawe do którego dziecko będzie mówić MAMO ;)."Doczekaliśmy się czasów kiedy wiara w Boga czyli dobro i miłość są wyśmiewane a nienawiść i i zboczenia,pielęgnowane można się spodziewać takich tekstów a szczególnie w sieci.Mam jedną radę dla autora:"Zmień lekarza bo ten cię oszukuje"
Autor:
Obiektywny.
Dodano:
09-05-2006
Cez67 - Krew na całunie
"Prof. Baima-Bollone z wydziału medycyny kryminalnej uniwersytetu w Turynie orzekł po analizie włókien Całunu, że zawierają ludzką krew z rzadkiej grupy AB. Tylko 3% ludzi na świecie ma krew z tej grupy. Ciekawe, że wśród Żydów sefardyjskich, do jakich zaliczał się Jezus, występuje ona sześć razy częściej niż w reszcie populacji.
Badania krwi przeprowadzone przez prof. Victora Tryona z Centrum Badań Genetycznych przy uniwersytecie stanu Teksas stwierdziły, że jest to krew męska. Jej obecność na Całunie stwierdził też lekarz sądowy dr R. Bucklin, a niezależnie od niego profesorzy A. Adler i J. Heller, którzy określili ją jako ludzką krew z grupy AB."
Za:
www.kosciol.pl
Autor:
Cez67
Dodano:
13-05-2006
PiotrG - Monety
Przeczytałem dziś w "Ozonie" artykuł o całunie a później też ten i wszystko ładnie pięknie ale autor zapomniał zdemaskować motywu monet z czasów Piłata na oczach postaci z całunu. A wiadomo o nich od 1977 roku. Znając życie kupił je od obwoźnych handlarzy bo wiedział, że za kilkaset lat będą o to pytać. Prorok jaki czy co? :) A tak serio już bez racjonalistyczno-sceptycznego cynizmu jak ktoś potrafi to wytłumaczyć to czekam na mail
Autor:
PiotrG
Dodano:
05-06-2006
Piotr M. - O wizerunku Jezusa na całunie.
Przeczytałem z uwagą i artykuł pana Bolnara i komentarze internautów na jego temat. Wiadomo, że ilu jest ludzi-tyle będzie zdań.
To czy jest to całun prawdziwy czy jego falsyfikat, jest jedynie kwestią wiary każdego z nas. Jedne badania mówią, że to oryginał, inne że fałszerstwo. Dla tych obojętnych w w.w. temacie chcę wszak powiedzieć jedno: Jezus Chrystus nie wyglądał tak, jak jest to przedstawione na obecnym Całunie Turyńskim. Najnowsze badania i odkrycia archeologiczne dają nam stuprocentową na to pewność. Na obszarze dzisiejszej Jordanii, odkopano niedawno czaszkę człowieka. Datowanie metodą radioaktywnego węgla (która jak wiemy jest dziś najdoskonalszą metodą stwierdzania czasu starych znalezisk) wskazało, że jest to czaszka pochodząca z czasów około I wieku naszej ery (czyli czasów, w których żył Jezus). Był to więc najprawdopodobniej Żyd, bo tamte ziemie zamieszkiwali wówczas głównie Żydzi. Kształt jego czaszki jest zupełnie inny niż, czaszki żyjących w tamtych czasach Greków czy mieszkańców czarnego lądu na przykład. Współcześni kryminolodzy, na podstawie tej właśnie czaszki zrekonstruowali wygląd głowy i twarzy tego człowieka. Uwierzcie mi Państwo: wyglądał zupełnie inaczej niż przedstawia się obecnie Jezusa na obrazach, rzeźbach czy na całunie. Może ktoś powiedzieć, że żaden to dowód, ale myślący człowiek (a Bóg dał nam rozum przecież po to, byśmy go używali) weźmie również to odkrycie pod uwagę.
Wizerunki Jezusa jakie dziś znamy wzięły się przecież z pierwszych wizerunków na ikonach greckich klasztorów, które pojawiły się dopiero ok.200 lat po śmierci Chrystusa. Były to więc wizerunki ludzi ówcześnie żyjących i to na zupełnie innym obszarze kulturowym.
Prawda o całunie z Turynu ginie w mrokach historii, ale dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak Zbigniew Blonia-Bolnar, którzy z odwagą potrafią tą historię rozgrzebywać i szukać odpowiedzi na dręczące ich pytania. Osobiście, ja również uważam, że Całun Turyński jest falsyfikatem, a najlepiej dowiodła tego właśnie próba z radioaktywnym węglem C14.
Autor:
Piotr M.
Dodano:
25-08-2006
Jerzy Kuls - gratulacje dla prasowacza
A więc doszedł Pan do wniosku, że Całun Turyński został wykonany za pomocą żelazka prasującego tkanine nałożoną na płaskorzeźbę?
BRAWO!
W takim razie, aby udowodnić swa tezę, niewątpliwie wziął Pan do ręki żelazko i wykonał podobne dzieło, aby przekonać wszystkich entuzjastów Całunu, że można sfabrykować taki sam falsyfikat?
Zrobił PAn to, czy nie? A jeśłi nie, to kiedy ma Pan zamiar wyprodukować dowód niezawodnie obalający prawdziwość Całunu?
Autor:
Jerzy Kuls
Dodano:
01-10-2006
MaTteo - C14
-1 na 1
Co do prób z z radioaktywnym węglem C14, słyszałem, że to zawodna metoda... dla przykładu zawodności: ostrygi wyłowione 3 dni temu datuje on na 500 lat... co tu komentować..
Autor:
MaTteo
Dodano:
23-10-2006
Piotr Mielcarek - O rzekomej zawodności C 14.
Ciekaw jestem z jakiego źródła posiada Pan te rewelacje o zawodności metody węgla C 14, Panie MaTteo? Nawet jeśli pomyłki w tej metodzie się zdarzają (co jest sprawą oczywistą - bo przecież żadna metoda nie daje 100% pewności), to nie zapominajmy, że metoda radioaktywnego węgla wskazała, że całun pochodzi z XIII wieku - czyli chodzi tu o - na przykład rok 1400. 500 lat to nie 1400 i nie łudźmy się - aż tak bardzo ta metoda nie jest omylna...
Autor:
Piotr Mielcarek
Dodano:
06-11-2006
bloch pawel - Fakty czy fantazje
Jeżeli artykół jest faktem, będę mógł oglądnąć płótno o którym pisze autor tekstu. Jeżeli autor tekstu nie ma płótna - oskarżam go o fantazje.
Autor:
bloch pawel
Dodano:
23-11-2006
Krzysiek - Super!! Brawo!!
Niesamowite! Tylu naukowcow staralo sie dociec jakaz to metoda wykonano ten calun a tutaj w Polsce znalazlo sie kilka swiatlych osob ktore od reki rozwiazaly problem!!!! Wiecie co, to ja mam jeszcze jedna prosbe. Nurtuje mnie od jakiegos czasu sprawa tzw. husty z Oviedo. Pierwsza wzmianka o tej huscie pochodzi z 570 roku. Najwiekszy problem mam z tym, ze jak pisza na stronie
www.shroud.com/guscin.htm
"Dr. Alan Whanger applied the Polarized Image Overlay Technique to the sudarium, comparing it to the image and bloodstains on the Shroud. The frontal stains on the sudarium show seventy points of coincidence with the Shroud, and the rear side shows fifty. The only possible conclusion is that the Oviedo sudarium covered the same face as the Turin Shroud."
Bede wdzieczny jesli ktos rozwieje moje watpliwosci
Krzysiek
Autor:
Krzysiek
Dodano:
22-12-2006
aleksander glowacki - zapraszam do przeczytania mojego artykulu
Zapraszam do przeczytania mojego artykułu, wyjaśniam w nim wiekszosc watpliwosc; weryfikuje tez metode Zbigniewa Blani-Bolnara doświadczalnie Oto link:
www.racjonalista.pl/kk.php/s,5370
Autor:
aleksander glowacki
Dodano:
04-05-2007
rosolzkury - heh
1.Autor tego tekstu nie ma pojęcia czym jest negatyw fotograficzny, bo negatywem na pewno nie są ślady dinozaurów czy inne podobne przykłady jak podaje.Całun jest klasycznym negatywem co dla tego absolutnie nikt nie ma wątpliwości. Kopia wykonana na kliszy przez S.Pia była gotową fotografią- nie musiał nawet jej wywoływać. Aby coś takiego próbować namalować artysta musiałby uwzględnić odwrotne kładzenie cieni i zamiana strony lewej na prawą.
2.Co do pyłów- Frei używał taśmy adhezyjnej a nie klejącej jak pisze autor a jego wyniki zostały potwierdzone przez Horovitza - PALINOLOGA WŁAŚNIE, czy Danina.
3.Cóż pracownicy kryminologii czy medycyny sądowej, chirurdzy czy anatomiści nie mają cienia wątpliwości co do tego że śmiercią było ukrzyżowanie a kierunki jej spływania zgadzają się z budową naczyń krwionośnych.
Bez wątpienia krew jest grupy AB i jest to krew ludzka.
Ciało nie utrzymało by ciężaru na dłoniach- dlatego przebito nadgarstki a konkretnie szczelinę Destota.
4.Krew na Całunie bez wątpienia ludzka a znaleziono używając dopiero badań spekrtalnych- mimo że widać je gołym okiem. Krew zmieniła zewnętrzną część włókien w ziarnistą, a wcale nie wniknęła w głąb włókien.
Autor:
rosolzkury
Dodano:
27-11-2007
Maciek - Badacz ufo
He, He
"Badacz" ufo pisze o Całunie - jako fałszerstwie!!! Doskonałe. Setnie się ubawiłem. Panie świeć nad jego duszą.
p.s. Wierzył w ufo a nie mógł uwierzyć w Chrystusa - doskonałe. Błazen.
Autor:
Maciek
Dodano:
20-01-2008
rosolzkury - odp.
1.Cóż do tej pory wbrew Pana twierdzeniom nie udał się jeszcze nikomu podważyć autentyczności, ani nawet zrobić kopię idealną (podobne doświadczenia jak Pan robił choćby Geoffrey Ashe,Paul Vignon czy Baima Bollone- i nie dało to niestety żadnych rezultatów).Zresztą cech charakterystycznych jest bardzo dużo- niż te które prezentuje te w artykule.
2. Co do włókien.Jak wynika z badań, włókna mają inny odcień wyłącznie na powierzchni. Na włóknach znajdujących się głębiej, zjawisko zażółcenia(nie przekracza 50, aby w miejscu splotu włókien całkowicie zaniknać.
Na płótnie nie ma żadnego śladu barwników pochodzenia organicznego czy nieorganicznego, ani też żadnego związku chemicznego INNEGO od włókien lnu- co jednoznacznie wyklucz Pana teorię.
3. Pan chyba nie rozumie zagadnienia krwi w przypadki Całunu.O ile jest ona widoczna z daleka w przypadku badań nad całunem naukowcy mieli problem żeby ją odnaleźć nawet przy kilkuset krotnym powiększeniu włókien. To co barwi Całun to granulki koloru od żółtoczerwonego do pomarańczowego. Granulki które kolorują znajdują się tylko na powierzchni włókien; nie ma ich między włóknami,ani we wnętrzu nitek.
Autor:
rosolzkury
Dodano:
11-03-2008
Wan - Bez tytułu
Ten artukuł absolutnie mnie nie przekonuje. Nie dlatego, że zawarte w nim argumenty są nieprzekonywujące, ale ze względu na zawarte w nim liczne złośliwosci, czy wręcz obelgli pod adresem "całunistów" (np. "badacz, o umysle lotnym jak u całunistów , "sadząc po majaczeniach całunistów musieli upaść kiedyś na czaszkę", "badacze świeccy, choć kto wie, czy nie klepia trzy razy dziennie pacierzy", itp.) Od tego typu komentarzy aż skrzy się w artykule, który dzieki temu nie może być traktowany jako praca naukaowa i kompletnie traci na powadze. Być może, gdyby nie osobiste wycieczki autora pod adresem "całunistów", mógłby stanowić dla mnie bodziec do przemysleń. Jednak forma, w jakiej jest napisany za bardzo trąci jego osobistym stosunkiem do sprawy, a co za tym idzie, pozbawia jego wywód obiektywizmu, którym powinna cechowac się poważna rozprawa.
Wanda
Autor:
Wan
Dodano:
09-06-2008
mipr
A jednak można go zrobić:
wiadomosci.onet.pl/2055231,16,1,1,item.html
Autor:
mipr
Dodano:
06-10-2009
Nietsche - Inna teoria.
Spotkałem się kiedyś z teorią,która jest jedną z wielu, dowodów do dziś brak na tak i na nie. Teoria ta powiada że całun jest oryginalny i przedstawia odbicie rannego, żywego Jezusa. cały wywód jest w języku niemieckim, gdy znajdę więcej czasu może go przetłumaczę. Fałszerstwo dotyczyć ma strony kościelnej która podała fałszywe skrawki do badania. Gdyby całun przedstawiał żywego Jezusa cała historia ze zmartwychwstaniem wzięła by w łeb.
Autor:
Nietsche
Dodano:
12-07-2011
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365