Dodaj swój komentarz… Achilles To jest zboczenie nekrofilskie ludzi którzy ekscytują się zwłokami czy się w proch nie zamieniają,wszystko to zależy od środowiska w którym są złożone.Debilni księża manipulują ludźmi wmawiając że to ręka Pana Boga sprawiła.Jeśli religia Jezusa jest religią żywą to dlaczego ten kler katolicki żywi ludzi trupami.
Reklama
ola Proszę o poprawienie nazwiska mojego ulubionego pisarza Oscara Wilde'a. w mianowniku: Wilde w dopełniaczu Wilde'a
Autor: ola Dodano: 09-09-2010
marta - Św. Jarema Wiśniowiecki? Nierozkładające się ciała, nie tylko ludzi uznanych za świętych przez przedstawicieli różnych religii to rzeczywiście ciekawy temat, ale z "siłami wyższymi" mało mający wspólnego.Raczej z miejscowym, lokalnym mikroklimatem.Kto nie wierzy - zapraszam w Góry Świętokrzyskie. W szklanej trumnie zobaczymy ciało Jeremiego Wiśniowieckiego,pogromcy powstania Chmielnickiego.Zwłoki nigdy nie były balsamowane ani w żaden sposób zabezpieczane. zachowały się lepiej niż ubranie w którym zmarłego pochowano.Nawet najbardziej zagorzałym zwolennikom Wiśniowieckiego trudno byłoby zobaczyć w tym wyjątkowym okrutniku i rozpustniku ślady "świętości", przynajmniej w rozumieniu religii katolickiej...
Autor:
marta Dodano:
19-07-2009 Terczyński - jestem rozczarowany Niestety tekst jest słaby. Rozum ludzki Szanowny panie Agnosiewicz jest wielki, jego możliwości są ogromne, ale mają swoje granice. Moim zdaniem w komentarzach bliski sedna sprawy jest d.janus: tu chodzi o duchowość i o jej wpływ na ciało (mający miejsce czasami nie zawsze) więc jakie tu znaczenie ma jaką ktoś praktykuje religię ? No chyba, że ma Pan panie Agnosiewicz poglądy bliskie ortodosom katolickim? , nie wiem czy ta kpina z radości ludzi wierzących była zamierzona, ale nie przystoi ona tak inteligentnemu człowiekowi pozdrawiam.
Janek_necrus - nie najgorsze Tekst nie wyczerpuje całkowicie zagadnienia ale może dlatego że nauka jeszcze nie jest tak zaawansowana .
Autor: Janek_necrus Dodano: 09-09-2008
marco - Cud nierozkladajacego sie ciala Totalna ignorancja. Zachęcam do szerszego zainteresowania się problemem.
Autor: marco Dodano: 14-04-2008
Mateusz - a może dogmatyczny racjonalizm? [2] Proponuje więc pa coś w rodzaju zwyczajnego materializmu i pozytywizmu naukowego, ktory sprowadza się donikąd inąd, tylko do dogmatyzmu. Jest wprawdzie dogmatyczny rajconalizm, ale zawsze dogmatyzm. Blisko stąd do stwierdzenia, że warunki epistemiczne kończą się na rozumie, a po nim nie ma czegos takiego jak "uczucie", "emocja", czy "intuicja". Konstruktywna treść pańskiego artykułu sprowadza się do zwyczajnego materializmu. A dodatkowo sam pan posługuje sie dogmatycznym myśleniem. Przykład? Jak długo czyni pan jakiekolwiek, choćby entymematyczne założenia przedempiryczne, chociażby co do materialności świata, opowiada się pan za dogmatem, że pozamaterialna egzystencja, nieskończoność i wszechmocność bytu najwyższego nie istnieje. Dlaczego? Oto pański dogmat: nie, bo nie. Bo nie ma empirycznego dowodu. A więc w porządku. Jest pan za empiryzmem. Konsekwentny sceptycyzm jest zawsze obiektywnie krytyczny. Pan jest krytyczny jedynie wobec tego, co pan subiektywnie uważa za ciemnotę.
Autor: Mateusz Dodano: 26-03-2008
Mateusz - racjonalny dogmatyzm Panie Mariuszu, Przeczytawszy ten i wiele innych artykułów pańskiego autorstwa, czuje się w obowiązku wyrazić intelektualną dezaprobatę dla kilku błędnych tendencji, które pan reprezentuje. Zostawię na razie kwestię cudów eucharystycznych czy cudów nierozkładającego się ciała na boku, a skupię się na dość zasadniczym pytaniu: jestem sporadycznym gościem tego portalu. Jako katolik śledzę z uwagą wszelkie prądy filozoficzne i światopoglądowe, bo bliska mi jest intelektualna polemika i próba poznania różnorodnej rzeczywistości. Pominę ewidentny fakt, że większość tekstów zamieszczonych na tej witrynie ma pełne prawo mnie zniesmaczać czy obrażać, ale mimo to zatykam nos i przyznaję, że pewnie to wasze prawo mieć takie, a nie inne poglądy, czy taką, a nie inną kulturę słowa i wyrazu. (dość proletariacką, ale to fakt społeczny, więc nie postrzegam go negatywnie.) Tak juz jest. Moje pytanie dotyczy czego innego: od kiedy "racjonalizm", który preferujecie, jest prądem dogmatycznym? Nazywacie swój ośrodek "sceptycznym", tymczasem jako student m. in. filozofii doskonale wiem, że sceptycyzm kłóci się z dogmatyzmem. Wy natomiast jako żywo proponujecie momentami płytki, zwyczajnie materialisty
Autor: Mateusz Dodano: 26-03-2008
ramcuda - Trup Louis-Vincent Thomas: Trup: Od biologii do antropologii. Jak się poleca książkę, to można by się troszkę wysilić...
Autor: ramcuda Dodano: 29-11-2007
Etherni - Jan XXIII Co do zaprzeczania Watykanu jakoby zachowane zwłoki Jana XXIII są dowodem świętości - chyba nietrudno zgadnąć dlaczego.Tan papież skłaniał się do dialogu z komunizmem,więc żadna miarą nie ma prawa być wyróżniony. Co do zachowanych zwłok - RÓWNIEŻ z pełną elastycznością,ciekłą krwią itd. - polecam książkę "Trup" francuskiego autorqa (nazwiska autora nie pamiętam) w której bardzo szczegółowo i naukowo opisuje on wiele podobnych przypadków,m.in. zwłoki nastoletniej księżniczki bizancjum,odkryte w czasie weneckiej masakry Konstantynopola - problem w tym że została pochowana 200 lat wcześniej,a zwłoki wygladały na zupełnie świerze i obficie krwawiły.Zresztą przerażonym weneckim najeźdźcom Bosniacy spokojnie wyjaśnili że bazylisa jest wampirem...
Autor: Etherni Dodano: 25-07-2007
VAZA65 - Consensus Przeczytałem wszystkie komentarze i doszedłem do wniosku ze człowiek jednak cały czas mysli ciałem i to co temu ciału pasuje i jest wygodne. Każdy z was mili zapomina o słowie Bożym" BIBLI" Rozmyślacie i pragniecie nawzajem sobie udowodnic swoje racje które sa tylko przypuszczeniami i domysłami zamierzeń Pana BOGA. Jednak aby nie zanudzac przystąpie do tematu ciał zmarłych które od wielu lat nie ulegaja rozkładowi - Autor opisuje i kurczowo trzyma sie tego faktu ze i w innych religiach czy też wogóle osób niewierzacych ciała ulegaja czy to cudownemu czy tez naturalnemu balsamowaniu. Odpowiedz jest banalnie prosta lecz nie dla wąskiego umysłu który i tak nie pojmie nawet głupiej mysli BOZEJ nie wpominając o mysli naprawde juz zaawansowanej (O ta kich zamiarach Bozych mówił własnie "JEZUS" czy w natchnieniu juz apostołowie po śmierci "Syna Człowieczego") Sam autor strony wspominał w innych "przemyśleniach" w innych tematach że jakoby nie tylko "Jehowa" ma monopol na wiele -jakby- zdaniem autora cudów co jest błednym moim zdaniem mysleniem i nie jest jakby z racji bycia "człowiekiem" bezstronnicze. Ogólnie przyglądając sie sprawom poruszanym na stronach i ich komentowaniu dochodze do wniosku ze wiecej czasu poswięca na czytaniu domysłów i wywodów niż samej własnie "BIBLI" stad chyba pomieszanie i dalekie odejscie od wiary w Pana BOGA. - Jest oczywiste że Pan BÓG nie wybiera osób z posród religi czy to Judaistycznej-Katolickiej-Muzułmańskiej czy też wogóle osoby niewierzącej. -Jest oczywiste że dla Pana BOGA to wszystko jest głupotą i wymysłem ludzkim. - Jest oczywiste że Pan BÓG kocha wszystkich którzy sa w JEGO oczach prawi - Jest więc oczywiste by nie nam to rostrzygac (sądzic), ale zastanawiać się własnie musimy by wogóle nie wyjsc z wprawy myślenia. Reasumując Pan BÓG wybiera każdego z nas i nie wazne kim jest własnie po to aby inni pomyśleli ze moze coś lub ktoś ..... tym kieruje. Człowiek przez ciało wlasnie bładzi a czym ze dla duszy jest ciało i czym ze jest wogóle dusza hm...?. Każde nasze ludzkie myslenie jest błędne i jedynie POKORA nam zostaje i "SŁOWO" na koniec przytocze taki tekscik który kiedys gdzieś przeczytałem a szczególnie dedykuje "Racjonaliscie" Dotyk BOGA Człowiek wyszeptał: - Boże, przemów do mnie ! I oto słowik zaśpiewał. Ale człowiek tego nie usłyszał, więc krzyknął: - Boże, przemów do mnie ! I oto błyskawica przeszyła niebo... Ale człowiek tego nie dostrzegł, rzekł: - Boże, pozwól mi się zobaczyć. I oto gwiazda zamigotała jaśniej. Ale człowiek jej nie zauważył, więc zawołał: - Boże, uczyń cud ! I oto urodziło się dziecko. Ale człowiek tego nie spostrzegł. Płacząc w rozpaczy, powiedział: - Dotknij mnie, Boże, niech wiem, że jesteś tu. Bóg schylił się więc i dotknął człowieka. Ale człowiek strzepnął motyla ze swego ramienia i poszedł dalej. Pozdrawiam!
Autor: VAZA65 Dodano: 01-03-2007
Marta - prosba o wyjasnienie Czy autor tegoz tekstu zechcialby mi wyjasnic, objasnic, wytlumaczyc sens ponizszego zdania: ,,Pisząc o Boboli, skupiłem się przede wszystkim na kontekście politycznym, tj. na wydźwięku antyprawosławnym, związanym z tym świętym.'' Czy prawoslawie to doktryna polityczna? Czekam niecierpliwie na odpowiedz. Uszanowania.
Autor: Marta Dodano: 20-02-2007
Crown - Po co? Ted --> tylko po co? Jak zostało już zauważone w artykule, nie jest to 'problem' dotyczący wyłącznie katolickich świętych. Również ciała zwierzchników innych religii (w tym buddyzmu, w którym nie istnieje pojęcie Boga/boga typowe dla monoteistycznych molochów) zostały zakonserwowane. Zwykli ludzie - proszę bardzo, ale tego akurat nikt za bardzo nie sprawdza, bo i po co niszczyć ten 'święty monopol'?
Autor: Crown Dodano: 15-02-2007
Ted - Św.Bobola Przeczytalem dwa artykuły i szereg innych informacji na temat św.Andrzeja Boboli i uważam,że to był świety człowiek, co Bóg potwierdzil po śmierci jego. Dużo bzdur i poszlak wyczytałem w powyższych artykuiłach,które nie pasują i są niemożliwe do stosowania w życiu zakonnika.Ktoś widział prawde i prawdziwe życie Boboli,że wynagrodził go nieskazitalnością jego ciała. I to jest prawda,panowie ateisci.
Autor: Ted Dodano: 28-01-2007
Racjonalista - Zmartwychwstanie wiernych "Nie znacie Prawa ani Mocy bożej"Czyż nie jest napisane że zmartwychwstanie nastąpi przy końcu świata?Dlaczego więc próbujecie zmartwychwstać przed czasem oznaczonym?Wszyscy zmartwychwstaną z tą różnicą że jedni na śmierć a inni na żywot wieczny.
Autor: Racjonalista Dodano: 27-08-2006
Sceptyk - A może.... W czasach kiedy żył Bobola medycyna nie stała na tak wysokim poziomie jak dziś. Ranny Bobola mógł byc leczony różnymi miksturami zawierającymi np. arsen lub inny związek chemiczny o podobnym działaniu. Jest dowiedzione że ludzie podtruwani arszenikiem zachowywali po śmierci ciało w dobrym stanie przez bardzo długi czas. Wytłumaczenie może być prozaiczne,tylko że kościołowi bardziej zależy na nie wyjaśnianiu zjawiska, lecz na stworzeniu nimbu boskości. To bardziej się opłaca.
Autor: Sceptyk Dodano: 07-05-2006
prosty - samodzielne myslenie? Pan Agnosiewicz zrecznie obrocil kota pani Zielinskiej. "Podobno znaleziono..." na tlumaczyc przypadek Boboli i... wielu innych, nad ktorymi pochylali sie rozni patolodzy, nie tylko katoliccy. Podobno pan Agnosiewicz samodzielnie mysli. Poza tym nie porownujmy zasuszonego ciala do tego, co zostalo z Boboli. Z zasuszonego ciala nie plynie krew, a miesnie nie zachowuja elastycznosci. Cale szczescie dla pana Agnusiewicza swiat jest skonstruowany tak, ze nie mozna jednoznacznie stwierdzic istnienie Boga, ale to juz zauwazyl niejaki Blazej Pacal. Pan Agnusiewicz jest pewnie madrzejszy bo samodzielnie mysli.
Autor: prosty Dodano: 19-04-2006
ziomek-elektronik - ONI BYLI BALSAMOWANI Ciało Papieża Jana Pawła II zostanie podanne zabiegowi balsamacji. Balsamację ma wykonać rzymska rodzina Signoraccich, która od pokoleń zajmuje się balsamowaniem zwłok papieskich. Rodzina Signoraccich przygotowywała do pochówku ciała Jana XXIII, Pawła VI i Jana Pawła I. hihi tyle co do katolickich świętych :] a co do tego to balsamacja była znana od czasów Egiptu hihi
Autor: ziomek-elektronik Dodano: 03-04-2006
d.janus - Coś pośredniego Być może istnieje jakiś proces wewnętrzny powodujący zachowanie się zwłok. Byłby to proces niezależny od warunków zewnętrznych, w pewnym sensie naturalny, chociaż nie powszechy. Nie byłby też przypadkowy, lecz związany z trybem życia, ściślej z "psychicznym" trybem życia, a więc moralnością, czy tym wszystkim, co skłonni bylibyśmy określać jako "uduchowienie". To tłumaczyłoby dlaczego zdarza się to wszystko raczej osobom religijnym. Byłby to rodzaj psychosomatyki - psychicznego wpływu na ciało (komórki, tkanki, florę bakteryjną), którego efekt pozostaje nawet po śmierci. Nie musi tu więc być Boga, choć może pozostać tajemnica, a może nawet... Duch (działający oczywiście przed śmiercią...).
Autor: d.janus Dodano: 03-02-2006
Mariusz Agnosiewicz - Odp. 1 na 1 Jeśli zawiodłem oczekiwania kogoś, kto chciałby odpowiedzi łopatologicznej, to też nieszczególnie będę nad tym ubolewał, ale nieprawdą jest, że nie wyjaśniłem. Wskazałem przecież przykładowe okoliczności w jakich może zachodzić naturalna "mumifikacja" ciała, zdyskwalifikowałem też wyjaśnienia teologiczne, poprzez wskazanie, że takie zdarzenia dotyczą także ludzi z różnych religii. Ale nie mogę podać wyjaśnienia akurat dla Boboli bo trzeba byłoby znać bardzo wiele okoliczności na temat losów zwłok, których ja nie znam. Jednak mój artykuł powinien zadowolić każdego, kto byłby skłonny wierzyć, że nierozkładanie się zwłok jest jakimś wielkim misterium. Mój tekst skłania do samodzielnego myślenia, a nie każdy czytelnik ma na to ochotę.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 03-11-2005
Zielinska - Czyli dlaczego?? Przeczytałam powyższy artykuł i dalej nie mam pojęcia dlaczego ciało A. Boboli nie uległo, naturalnemu przecież, procesowi rozkładu. Wiem, że w naturze zdarzają się przypadki , kiedy ludzkie ciało nie ulega rozkładowi(vide doskonale zachowane ciała zmarłych przechowywane w Sandomierzu i okolicach). Autor napisał dużo, ale nic nie wyjaśnił. Cóż, zdarza się . Moze kiedyś autor odpowie na pytanie . Pozdrawiam.
Autor: Zielinska Dodano: 03-11-2005
Gromateist - Świetny artykuł Kolejny bardzo dobry tekst. Powinni go przeczytać wszyscy ci, którzy tak zawzięcie bronią "świętości" nierozkładającego się ciała - a które to może nie ulec rozkładowi z przyczyn zupełnie naturalnych. Co więcej takie "cudy" przydażają się również ateistom czy buddystom. Czyżby Jahwe nie miał na nie monopolu?
Autor: Gromateist Dodano: 26-06-2005
apostan2 - Po co przechowywac materie w takim stanie? Miliony zabalsamowanych organizmow zywych w kawalkach bursztynu, zasuszonych w piaskach pustyni, bez ingerencji czlowieka i sil jakichs nadzwyczajnych (wiele z przed milionow lat) sa dowodem czego? Wyjatkowosci, poboznosci czy szczegolnego umilowania przez stworce? A jesli, to za co? A gdyby nawet, to czy kreatora stac tylko na to, aby trwalosc watpliwej wartosci materii przedluzyc o 100, 1000, 1000000 lat? A coz to za okres czasu w historii Ziemi? A wszechswiata? A czego mialoby to dowodzic? Wszechmocy i doskonalosci boga, czy, co bardziej prawdopodobne, wytworu fantazji i cwaniactwa grupki lepiej przystosowanych, ktorym ten wytwor przyniosl i nadal przynosi profity. Dla mnie najlepszym balsamem jest czytanie takich i podobnych tresci. Powodzenia i kolejnych ciekawych prac.
Autor: apostan2 Dodano: 23-09-2004
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama