Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Złota myśl Racjonalisty:
Nauka jest wielką republiką z wieczystem liberum veto, wedle którego głos jednego uczonego, gdy słuszny, zmusza do posłuchu wszystkich, naturalnie nie zaraz, ale ostatecznie zawsze. Więc w imię tych praw owej wielkiej republiki naukowej, stojącej ponad narodami, państwami, autorytetami, trzeba być cierpliwym. To nie oświata, to nauka. To nie popularyzacja lecz badanie. Jeśli ktoś mniema, że nie ma..
Dodaj swój komentarz… Jarek - Król StAugPon Na króla trzeba spojrzeć jak na człowieka. Dobry to byłby król na spokojne czasy - teatry, bale, nowe budynki. Niestety "sto tysięcy na pomnik, jabym dwakroć łożył..." pozwala wyrazić moje zdanie. Trzeba przeanalizować jego postępowanie w czasie całego życia, panowania. Fakt - królowanie w Polsce nigdy nie było łatwe, ale nie było takie za Batorego i za Sobieskiego. Sasowie rozbestwili szlachtę - fakt. Istniało liberun veto - fakt, nikt nie przypuszczał, że można po prostu podzielić jakiś kraj i to w dodatku taki wielki - fakt. Mieliśmy wielu głupków - fakt, Europa się zmieniała i przestały obowiązywać jakiekolwiek zasady etyki - fakt. Co dalej? Kilka faktów, innego kalibru - Król miał straszne długi, nie ograniczał go pusty skarbiec i jedną z najważniejszych rzeczy było przegłosowanie nowych podatków na poczet długów. Jego kochanki pochłaniały straszne sumy (nic nowego w Europie, ale nic dobrego). Był przeciwnikiem obozu reform (sposób w jaki się wypowiadał o Ignacym Potockim). Wielu było takich, którzy nie mogli już wytrzymać takiego stanu Rzeczpospolitej, a król im nie pomagał. Nawet z tekstem konstytucji nie było łatwo - spryt reformatorów sprawił, że się udało. Król spisywał podsuwane mu pomysły (gotowe teksty), po francusku i dopiero później były tłumaczone. Jego pomysły o uczestnictwie Polski w wojnie tureckiej, można oceniać dwojako, ale caryca nie zgodziłaby się na wystawienie dużego wojska, dodatkowo zaatakowanie jedynego państwa, które nie uznało rozbiorów byłoby głupie. Sojusz z Prusami, które według wszystkich znaków, były jak najbardziej skłonne poprzeć zmiany w ustroju Rzeczpospolitej był szansą. Byliśmy zachęcani do reform, a późniejsza odpowiedź (sytuacja się zmieniła) była zwykłą zdradą. Niewykoanie warunków sojuszu w honorowych rodach było niedopuszczalne, a jednak. Brak zaangażowania króla, (który wygłosił płomienną mowę) w wojnę obronną był karygodny. Ścięcie włosów, jako przygotowanie do objęcia dowodzenia to za mało. Mieliśmy ok. 63 tys. wojska - doborowego, w granicach było ok 90 tys. wojska rosyjskiego to fakt, ale oni musieliby bić się u nas, możnaby dusić ich partyzantką (a gdyby Prusy dorzuciły obiecane 30 tys.). Gdyby król wystąpił, możnaby powołać pospolite ruszenie - co prawda to hołota, ale zawsze, powołać chłopów. Jan Kazimierz wygrał będąc na Śląsku. Nie- król powziął decyzję o kapitulacji. Nawet, tchórz Kołłątaj głosował za negocjacjami (Biedny, nie mógł sobie pozwolić na utratę urzędu), a podczas insurekcji podjudzał do samosądów, ale jak przyszło do kapitualacji to pierszwy uciekł (Kołłątaj oczywiście). pamiętniki króla to jego wersja, on zmieniał historię robiąc z siebie postać dramatyczną (taką był), ale nie był tym, kogo nam wtedy było potrzeba. Nie odmawiam mu zasług w sztuce i w przeistoczeniu Warszawy w piękne miasto. Mówię tylko, że nie był geniuszem i raczej tchórzem, co jest częste, ale w tym czasie dla nas zgubne.
Autor: Jarek Dodano: 02-11-2005
Reklama
OLUS1A - taki sobie właśnie szukam pracę na historię tematem mojej pracy jest " Rzeczpospolita w czasach ostatniego króla" i dlatego szukam jakieś miłej stronki na ten temat ale teraz musze kończyć ponieważ musże dalej szukać papatki
Autor: OLUS1A Dodano: 06-12-2005
fafd - jak a czy krol Stanisław August Poniatowski był władca nieudolnym czy wspanialym?
Autor: fafd Dodano: 23-11-2006
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama