Wyrazy poparcia dla tej inicjatywy. Serdecznie was pozdrawiam.
Czesław Grzelak

To prawda, że w polskim życiu publicznym nie ma miejsca dla wolnomyślicieli. Chronione są prawa najmniejszych nawet grup wyznaniowych, mówi się przy wielu okazjach na temat praw mniejszości seksualnych... Milczy sie natomiat uparcie, gdy rzecz dotyczy tych, którzy nadal poszukują odpowiedzi na pytania podstawowe dla nas ludzi. Co takiego niebezpiecznego jest w wątpliwościach, które każą ateistom, agnostykom, wolnomyślicielom poszukiwać drogi do "pałacu mądrości"? Już Goethe w swoim wierszu "Potomnym" pozostawił przesłanie, w którym wskazywał na konieczność opuszczenia konformistycznego tłumu, by znależć się na nowych ścieżkach, prowadzących do nieznanych prawd. Ponieważ dla takich ludzi nie ma miejsca w wolnej Polsce, ich wpływ na na rzeczywistość jest znikomy lub żaden. MLode pokolenie polaków faszerowane jest dogmatami. Na lekcjach i w mediach prezentowana jest jedna prawda- powierzchowna i mocno ocenzurowana. Żałosny jest lęk przed wprowadzeniem lekcji etyki do szkół. Nie zrobilły tego rządy tzw. lewicowe, trudno się więc spodziewać, że zdobędą się na odwagę ci z p-rawicy postsolidarnościowej. Przy okazji Europejskiego Roku Równych Szans trzeba ujawnić istnienie dużej

Europejski Rok Równych Szans jest znakomitą okazją do pokazania, że w dużym państwie europejskim, należącym do UE, marginalizowana jest duża grupa jego obywateli wyłącznie dlatego, że nie należy do żadnej grupy wyznaniowej. Uczucia wolnomyślicieli, ateistów i agnostyków są tu ranione i nikt nie bierze ich w obronę. Nawet do rozmów o polskiej rodzinie nie uznano za właściwe zaproszenie reprezentantow tej grupy. List do pani minister i argumenty w nim przedstawione to inicjatywa konieczna i słuszna.

Czy byla jakas odpowiedz na ten list ? Z moich doswiadczen wynika, ze na niewygodne listy ministerstwa nie odpowiadaja. W Polsce dzisiejszej jest to powszechna praktyka.
Taka to demokracja a la polonaise.

Odpowiedzi niestety z Ministerstwa nie dostaliśmy