To są trochę sztuczne, dobrze sprzedające się tematy. Do twarzy z nimi. Proponowałbym Pani Profesor zająć się tematami poważniejszymi, na przykład: bezrefleksyjne i bezekspiacyjne zabijanie milionów zwierząt w Polsce, Bóg nie był i nie jest Stwórcą, pijaństwo i wulgaryzm młodzieży, pornografia w Internecie, kult erotyzmu, konsumpcjonizm bożkiem młodzieży, nienawiść i pogarda Polaków wobec Białorusi i Rosji, marksizm jako jedyna humanistyczna i racjonalna nauka, Jedwabne lustrem dla Polaka-katolika, i podobne. W tych tematach młody człowiek może się sprawdzić. I nauczyciel także.

Brednie i brednie...Poziom tolerancji w szkołach jest gorzej niz tragiczny.Świadkowie Jehowi czy inni odmieńcy są szykanowani i bici przez uczniów-katolików(wylewanie gorącej zupy na twarz, zakaz wstępu do stołówki szkolnej,izolacja).Geja by zamordowali.Ateista to dla nich to samo co satanista-nie ma różnicy.Każdy nie-katolik to satanista.Jan Paweł 2 to najwybitniejszy człowiek na świecie.Taka jest świadomość młodzieży.Murzyn to czarnuch i asfalt a Żydów trzeba gazować.Te przypadki zebrałem z własnych obserwacji i wypowiedzi gimnazjalnej młodzieży.

tolerancja jest zalezna od typu szkoly. W liceach ogolnoksztalcacych z reguly uczniowie sa tolerancyjni, ale gdyby ta pani chciala wejsc z takimi tematami do zawodowki czy nawet technikum to by ja wysmiali.
Ja chodzilem do technikum i tam np. za same wypowiedzi w obronie homoseksualistow czesc ludzi zaklasyfikowala mnie jako geja. W zawodowkach to jest jescze gorzej, kazdego innego nalezy lac.
W gimnazjum to jest zbieranina, w duzej mierze powielajaca bezmyslnie stereotypy od rodziny i kolegow. Srodowisko rowiesnicze szczegolnie meskie generuje niechec do wszelkiej innosci i hasla typu bij pedala, asfalta, zyda.

odnosnie wypowiedzi Franka Dolasa to nie wiem do jakiej szkoly ty chodzisz(les), ale generalnie mlodziez jest bardzo antyklerykalna w wiekszosci, a epatowanie wiara jest wysmiewane.

Nie chodziłem tylko uczyłem kilka lat(obecnie zmieniłem pracę).Byłem nauczycielem i obserwowałem to na codzień.Poziom tolerancji jest tragiczny.

poziom tolerancji w szkole nie rozni sie niczym od tolerancji polskiego spoleczenstwa.
Ostatni rok pracuje jako robotnik na obczyznie i widze jak "super" tolerancyjni sa polacy zwlaszcza ci z nizszych sfer. Maja takie same albo i jescze gorsze poglady niz obserwowani przez ciebie gomnazjalisci. Zreszta nie jest to bynamniej typowo polska cecha, anglicy przynajmniej ci pracujacy w branzy budowlanej niczym sie pod wzgledem tolerancji nie roznia.

Od dawna śledzę poczynania pani Marzanny i napiszę tylko jedno: cieszę się, że są tacy nauczyciele!

BRAWO!

Widzę że większość z Was ma jakieś przykre doświadczenia ze szkół o braku tolerancji, ja jej praktycznie ani nie doświadczyłem, ani nie widziałem, chodź może dlatego że chodziłem do liceum.Uważam się za osobę tolerancyjną, właściwie uznaję zasadę że wolność Wasza, Twoja ma granice....tam gdzie zaczyna się moja wolność. Wedle tej zasady nie mam nic do Żydów, homoseksualistów[to że te grupy wymieniam to nie przypadek], z prostego powodu bo co oni mi zrobili? Nic, mogę mieć sąsiadów dwóch gejów i mogą oni być lepsi niż wiele tzw" normalnych rodzin". Ale mam prawo nie akceptować, mówiąc delikatnie pedofilii, bo np. jeden z nich może skrzywdzić moją siostrę, albo inne dziecko, czuję do nich obrzydzenie, bo stanowią zagrożenie dla naszych dzieci,rodzeństwa. Kara śmierci, tutaj mam duże trudności gdy słyszę o jakimś mordercy, co zabił z premedytacją mam ochotę osobiście go "skasować" ale potem odzywa się rozsądek, co do da...nic...Ale należy zmienić więzienia, bo krew we mnie się gotuje że bandziory[mordercy, gangsterzy] żyją na nasz koszt..oni powinni to odpracować odczuć na sobie karę...ale wtedy obrońcy przestępców podniosą raban, zamiast bronić praw człowieka.

Od pierwszej wzmianki w Gazecie Wyborczej o "donosie na samą siebie" wiedziałem, że Marzanna robi coś dobrego i odważnego zarazem w kraju chałaśliwie zaanektowanym przez PiS, eLPeeRy, tzw. ojca Rydzyka, biskupią konserwę i usłużnych urzędników MEN-u.
Dlatego poparłem Jej działania i z wymiany kilku maili z Nią jestem dumny.
Po prostu franciszkańskie oblicze (mam nadzieję) MOJEGO kraju jest mi droższe niż chore urojenia Benderów, Michalczyków, J.R. Nowaków, ...etc.
Pozdrowienia dla Marzanny i życzenia nowego Nowego Roku 2008.
Mirek P.