Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.451.390 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Michel Henry -
Narkotyki: dlaczego legalizacja jest nieuchronna?
Cezary Lusiński -
Parnell. Droga Irlandczyków do demokracji parlamentarnej
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Człowiek naprawdę posiada tylko to, co jest w nim.
Oscar Wilde
Komentarze do strony
Odpowiedź Panu T.Nowakowi
Dodaj swój komentarz…
fleur - umiejętność krytykowania
strasznie sie to czyta zwłasza, że autor bardziej atakuje Gardnera niż to co on napisał (podstatwowy błąd krytyka)
ciągle wspomina o brakach o odniesień do literatury, a co z przypisami? są na końcu książki...ale chyba nasz drogi krytyk nie dotarł tak daleko..
nie wiem dlaczego
nie wiem dlaczego autotor przyacza dwa słowa teknos i parthenos, które nie są omawiana u Grdnera; dlaczego nie przetłumaczy słowa almah?
kiepska to krytyka i niestety nie wiele wnosi..a szkoda
Autor:
fleur
Dodano:
10-07-2004
Reklama
Krzysztof - Ha ha ha
Choć nie popieram poglądów politycznych pana Stępniewskiego, to w tej kwesti z nim się zgadzam. Tfurczość Gardnera należy rozpatrywać w kategori science-fiction, lub też political-fiction niż jako dzieło stricte historyczne.
Jednego nie można Gardnerowi odmówić - facet ma niebotyczną fantazję. Pióro nieco gorsze - fragmentami nieco przynudza i fabuła się pruje, ale ogólnie czyta się go przyjemnie - jak dobrą powieść sensacyjną.
Autor:
Krzysztof
Dodano:
05-09-2004
Marek - Człowiek = Bóg
Nie oszukujmy się. To człowiek ustalił co ma być boskie a co potępinoe. Sobory...tam ustalono to co teraz przyjmuje się za tautologie. Niestety indoktrynacja jakiej jesteśmy poddawani od narodzin przeszkadza w logicznym myśleniu. A prawda jest taka piękna....
Co do "krytyka". Uważam że jest osobą ograniczoną i nie dpouszczająca możliwości pewnych zakłamań, pomyłek i przejęzyczeń. Wybiórczo też nie mozna recenzować. Miłej nocy :)
Autor:
Marek
Dodano:
19-02-2005
NOXIOUS - ???!!!
a więc tak najpierw stwierdzę drogi pani lechu ze jest pan DEBILEM, czytalem WSZYSTKIE ksiazki Gardnera a takze ksiazki i artykuly Księcia Nicholasa De Vere (nie ukazały się nigdy po polsku!), który udostępnił Gardnerowi materiały i archiwa jego rodziny, której korzenie sięgają kilku tysięcy lat, co jest udowdnione przez drzewo genealogiczne, Gardner jako, że jest GENEALOGIEM RODÓW KRÓLEWSKICH I KSIĄŻĘCYCH, JEST CZŁONKIEM EUROPEJSKIEJ RADY KSIĄŻĄT otrzymał niezbędne informacje, które NIE BYŁY przedtem nigdy publikowane, więc drogi leszku jak mogłeś o tym słyszeć ??? Nie masz napewno nawet 1 procenta tej wiedzy co wspomniani przeze mnie panowie!!! a na Sir Laurence Gardnera wypisujesz takie rzeczy!!! otrzymał od Królowej tytuł Sir a ty śmiesz mówić, że on czegoś nie wie i źle pisze??!! Sir Laurence Gardner jest człowiek naprawdę wykształconym i widać, że pisanie to jego pasja, niedługo ukaże się jego nowa książka "SHADOW OF SOLOMON", Laurence Gardner był przez 20 lat masonem i osiągnał stopień Mistrza. Gdy pierwszy raz czytałem jego książkę "Krew z Krwi" a było to dawno zaskoczyło mnie, że to wszystko jest takie proste i jasne i że 2.ooo lat było ukrywane przed nami - zwykłymi ludźmi ponieważ była to wiedza dostępba tylko rodom królewskim!
podsumowując : uważam, że nie powinieneś obrażać Sir Laurence Gardnera bo on w końcu pokazał nam jaka jest prawda, a jeżeli nie jest taka jak byś chciał to przynajmniej nie krytykuj tych którzy starają się wyjaśnić to o czym pospolity człowiek nie ma pojęcia....
Autor:
NOXIOUS
Dodano:
16-10-2005
NOXIOUS
może trochę mnnie poniosło (z ty debilem :P) ale uważam, że naprawdę Gardner swoją robotę odwalił dobrze a nam szarym ludziom trudno jest przyjąc, że coś jest inne niż nam się wydaje, faktycznie książki Gardnera naprawdę niektórym trudno przełknąć i to co pisze ale jeśli naprawdę się zastanowić i przeanalizować to wszystko co piszę to zauważy się, że Sir Laurence Gardner ukształtował jako pierwszy 2.ooo letnią a nawet dłuższą, sięgającą czasów starożytnych i przed dynastycznego Egiptu - Tradycję Świętego Graala, nasz kraj składa się w ponad 90 procentach z katolików więc trudno jest nam zaakceptować, że Jezus miał żonę, że płynęła w nim smocza krew, trudno też zaakceptować całą koncepcję Sangraala - jako Krwi Smoczej Bogini ale jeżeli tak było to czy cały czas mamy nie próbować zromieć jaka jest prawda, nawet jeśli Gardner gdzieś się pomylił (w co wątpie szczerze) to i tak jego głównej koncepcji o czasach Anunnaki nie można podważyć bo MY NIE WIEMY JAK BYŁO, więc jak można krytykować coś czego sami nie wiemy, ludzie już tacy są, że krytykują nie dając ŻADNYCH kontr argumentów...
niech każdy zastanowi się sam, czy teorie Gardnera mają sens i niech się niczym nie sugeruje...
Autor:
NOXIOUS
Dodano:
16-10-2005
Elfir - Ludzie, dajcie na wstrzymanie!
Gardner bardzo ubarwia swoje domysly powolujac sie na zrodla, o ktorych nikt inny (niewtajemniczony?) nie wie.
Wiemy dobrze, ze w wyniku wielu tlumaczen w kilku jezykach tekstow bibilijnych ciezko doszukiwac sie w nich konsekwencji, gdyz kazde tlumaczenie opiera sie na subiektywnych przekonaniach tlumacza. Inaczej do aramejskiego slowa o matce Jezusa podejdzie grek ze sposcizna platonska a inaczej egipski gnostyk.
Do obroncow teorii Gardnera mam pytanie - coz jest w takim razie wyjatkowego w rodzie Jezusa, procz tego ze ma slawnego przodka? Bo teorie o opiece a nie rzadzeniu sa typowymi przejawami tesknoty za utopia. To czy wladca jest madry, sprawiedliwy, itd wynika z jego cech charakteru i wychowania a nie mistycznej genealogii. A obraz dynastii Stuartow jest romantycznie wyidealizowany - wie to kazdy, kto troche zna historie tego kraju.
Autor:
Elfir
Dodano:
08-05-2006
Wojtek - Ale za to jaki długi ma tytuł :)
Hehe. Fakt, czasem za długimi i skomplikowanymi tytułami, jak "Brytyjski Wielki Przeor Kościoła Uświęconej Rodziny Świętego Kolumby" czy "Główny Attache Europejskiej Rady Książąt" kryje się zwykłe prostactwo intelektualne graniczące z debilizmem. Co nie zmienia faktu, że w komentarzach racjonalisty można znaleźć wypowiedzi zachwalające jego wykształcenie. Cóż.
Autor:
Wojtek
Dodano:
26-04-2007
tom - do wszystkich komentatorów
Rzeczywiście niewiarygodne jest zacietrzewienie Stępniewskiego wobec teorii Gardnera. Sądząc po jego emocjonalnym podejściu głównie względem osoby Gardnera a nie jego argumentów, nie wydaje się on przez to wiarygodny.
Nie bardzo też potrafię ogarnąć podnoszony często argument o braku dowodów na daną teorię. Przecież rozmawiacie o materii, co do której nie ma pewności w przedmiocie autentyczności. Jak zatem wykazać prawdziwość czy obalić coś, co nie musi być prawdą. Dogmatów nie można udowodnić a jedynie przyjąć lub nie. Określenie poglądu któregokolwiek ze spierających się panów jako science - fiction jest słuszne, gdyż cała materia biblijna należy do tegoż gatunku. Dowodzenie prawdziwości jej treści nie różni się niczym od usiłowania przekonania kogoś, że świat opisany w powieściach Sapkowskiego, Lucasa czy Tolkiena jest lub był realny.
Żeby było jasne - nie odbieram nikomu prawa do wierzenia w co chce, ale w momencie, gdy swoje wierzenia zaczyna utożsamiać się z wiedzą - to już gruba przesada - zwłaszcza, że dotyczy to ludzi przynajmniej formalnie wykształconych.
Autor:
tom
Dodano:
21-07-2007
Wojciech Dastych - SEMk
Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że nie identyfikuję się z twórczością typu pana Gardnera i trudno mi sobie wyobrazić, żeby cos mnie zmusiło, żeby wziąć jednĄ z jego książek do ręki - ale odnośnie Sekretnej Ewangelii MArka rzecz ma się następująco:
Po pierwsze: jak już kiedyś pisałem, legenda o Ormusie, w której występuje zarówno Aleksandria jak i św. Marek jest mocnym argumentem za tym, że SEMk była znana w wolnomularskich kręgach już w XVIII w.
Po drugie: SEMk została napisana pod kątem wprowadzenia do Ewangelii św. Jana. Śmieszą mnie trochę wnioski wysuwane przez pana Syktę, który uparcie twierdzi, że głównym celem SEMk była negacja dziewiczości matki Jezusa. Jest to kompletnie bzdurne i nielogiczne. Faktem jest natomiast, że w obydwu fragmentach SEMk pojawia się zarówno młodzieniec umiłowany przez Jezusa, który zostaje wskrzeszony w Betanii i przezeń wtajemniczony (osoba ta przedstawiona jest w Ewangelii św. Jana pod imieniem Łazarza), jak również jego siostra, Maria Magdalena (która mieszka w Betanii !). Fakt, że w Ewangelii św. Jana występują dwie anonimowe osoby okreslane podobnymi terminami (Łazarz i Maria Magdalena) wprowadziło sporo zamieszania, doprowadziło w przeszłości
Autor:
Wojciech Dastych
Dodano:
14-10-2007
Wojciech Dastych - SEMk
... do identyfikacji umiłowanego ucznia jako androgyna, posiadającego zarówno cechy męskie jak i żeńskie :-)) Sekretna Ewangelia MArka pozwala bez wątpienia odnaleźć w tym wszystkim jakiś sens.
Po trzecie: to najważniejsze: W LIŚCIE KLEMENSA BRAKUJE KOMENTARZA, W KTÓRYM DAJE ON ORTODOKSYJNĄ WYKŁADNIĘ ZNACZENIA DWÓCH FRAGMENTÓW DODANYCH DO SEKRETNEJ EWANGELII MARKA. A JEST TO NAJISTOTNIEJSZA CZĘŚĆ CAŁEGO TEKSTU, KTÓRA MOGŁABY STANOWIĆ KLUCZOWY DOWÓD NA TO, ŻE ORTODOKSYJNE TŁUMACZENIE EANGELII ŚW. JANA WYGLADAŁO NIEGDYŚ NIECO INACZEJ NIŻ DZIŚ :-)
W KOŃCU W ÓWCZESNYCH CZASACH BYŁO OCZYWISTE, ŻE TO ŚW. MARIA MAGDALENA WYSTĘPUJE ZAWSZE W KONFLIKCIE ZE ŚW. PIOTREM, KLEMENS ZRESZTA CYTUJE LOGIA Z EWANGELII MARII MAGDALENY, CO MOŻE ŚWIADCZYĆ O TYM, ŻE ZNAŁ RÓWNIEŻ I TE KSIĘGĘ...
Nie muszę dodawać, że komentarz ów byłby dla wielu łakomym kąskiem. Ciekawe, czy w czyichś prywatnych zbiorach ocalały jakieś odpisy, które uniknęły zniszczenia przez świętą Inkwizycję... Np. w kolekcji któregoś mistrza loży Misraim-Memphis... (?)
Autor:
Wojciech Dastych
Dodano:
14-10-2007
puuuq
A może ten Morton Smith to zwykly hochsztapler?? Wcale bym się nie zdziwił , gdyby on sam był autorem tych rewelacji !!!!
Autor:
puuuq
Dodano:
21-08-2009
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365