Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.450.763 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) -
Nowy Renesans
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Oscar Wilde
Komentarze do strony
Estetyzacja świata a koniec sztuki według Jeana Baudrillarda
Dodaj swój komentarz…
Arpia
1 na 1
Z pewnością sięgnę do twórczości J Baudrillarda i W. Welscha.
Bardzo interesujący tekst. Dobrze wspisuje się w aktualną rzeczywistosc, w której człowiek coraz bardziej się gubi.
Autor:
Arpia
Dodano:
20-01-2009
Reklama
Jolka
"Istnieje podejrzenie że np. w Luwrze wystawiana jest kopia Mony Lizy (po kradzieży obrazu w 1911 "zwrócono" doskonałą kopię), jeśli to prawda to co z ludźmi, którzy doświadczyli emocji obcowania z oryginalnym arcydziele:
podobno największe tłumy kontemplowały puste miejsce Mony Lizy, co byłoby doskonałą metaforą istnienia dzieła jedynie w świadomości...
Autor:
Jolka
Dodano:
19-01-2009
Marcinlet
"Drugim zjawiskiem, które według Baudrillarda doprowadziło sztukę do stanu kryzysu jest racjonalizacja. Racjonalizacja najogólniej mówiąc związana z wpływem rozwoju technologicznego na sztukę, która umożliwiła reprodukowanie dzieł sztuki, co wytworzyło warunki do rozprzestrzeniania się estetyzacji rzeczywistości, poprzez nasycenie obrazami dzięki wykorzystywaniu takich mediów jak fotografia, telewizja, Internet."
Dlatego też sens dzieła sztuki nie polega na materialnym jej przejawie, który można skopiować (obraz, rzeźba, rysunek, instalacja) ale na pomyśle artysty. A to jak tą swą ideę on zrealizuje jest sprawą drugorzędną. Warto się zastanowić też nad samym pojęciem oryginalności dzieła sztuki. Istnieje podejrzenie że np. w Luwrze wystawiana jest kopia Mony Lizy (po kradzieży obrazu w 1911 "zwrócono" doskonałą kopię), jeśli to prawda to co z ludźmi, którzy doświadczyli emocji obcowania z oryginalnym arcydziełem?
Inna sprawa, że są formy sztuki (choćby performance), których nie da się zreprodukować. Obejrzenie nagrania z performance'u nie jest tym samym co uczestniczenie w nim na żywo, zwłaszcza w takim, w którym publiczność ma możliwość współtworzenia dzieła.
Autor:
Marcinlet
Dodano:
19-01-2009
Derek - Niezłe brednie
Gość sobie wymyśla jakiś metajęzyk i metafilozofię do opisu czegoś czego nie da się jednoznacznie opisać. Zakładając, że w ogóle coś takiego jak sztuka istnieje to dla każdego jest czymś innym. Mnie bardziej interesuje czym jest sztuka dla konkretnego twórcy lub dla konkretnego widza niż takie przeintelektualizowane gierki znudzonego filozofa. Dla mnie to jest sztuką co mi się podoba i nie uzurpuję sobie prawa do narzucania mojego zdania innym. Indywidualizm sztuki, jej subiektywizm stanowi o jej wartości. Próba wyznaczenia dokładnego obszaru działania sztuki musi ponieść fiasko. Nie gadaj o sztuce, bo w tym gadaniu jej nie odnajdziesz.
Autor:
Derek
Dodano:
18-01-2009
Andrzej Koraszewski - nowe wraca
W ostatnich dekadach XIX stulecia moderniści byli przerażeni zmianami społecznymi, które niósł kapitalizm. Obawiali się, że w tym nowym świecie artysta i intelektualista zostanie strącony z piedestału, rozpoczęli ruch "dehumanizacji sztuki", by ratować jej elitarność, tarzali się w swojej pogardzie dla mas. Ten dzisiejszy postmodernistyczny rejtanizm, wydaje się być krzykiem rozpaczy z powodu degradacji symboli statusu (dziś byle dozorca może sobie powiesić doskonałą kopię każdego obrazu, a co gorsza może ona zdobić kartonik z mlekiem). Trzeba uciekać w chimeryczne i niedostępne dla mas rejony. Chimera - jak pisał kiedyś Hostowiec - jest kiepskim zwierzęciem pociągowym. Mamy złą wiadomoś: sztuka upada; i dobrą: nadal pojawiają się czasem artyści (i nadal są rzadkością).
Autor:
Andrzej Koraszewski
Dodano:
18-01-2009
Pokazuj komentarze
od pierwszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365