Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Andrzej Koraszewski - nowe wraca W ostatnich dekadach XIX stulecia moderniści byli przerażeni zmianami społecznymi, które niósł kapitalizm. Obawiali się, że w tym nowym świecie artysta i intelektualista zostanie strącony z piedestału, rozpoczęli ruch "dehumanizacji sztuki", by ratować jej elitarność, tarzali się w swojej pogardzie dla mas. Ten dzisiejszy postmodernistyczny rejtanizm, wydaje się być krzykiem rozpaczy z powodu degradacji symboli statusu (dziś byle dozorca może sobie powiesić doskonałą kopię każdego obrazu, a co gorsza może ona zdobić kartonik z mlekiem). Trzeba uciekać w chimeryczne i niedostępne dla mas rejony. Chimera - jak pisał kiedyś Hostowiec - jest kiepskim zwierzęciem pociągowym. Mamy złą wiadomoś: sztuka upada; i dobrą: nadal pojawiają się czasem artyści (i nadal są rzadkością).
Autor: Andrzej Koraszewski Dodano: 18-01-2009
Reklama
Derek - Niezłe brednie Gość sobie wymyśla jakiś metajęzyk i metafilozofię do opisu czegoś czego nie da się jednoznacznie opisać. Zakładając, że w ogóle coś takiego jak sztuka istnieje to dla każdego jest czymś innym. Mnie bardziej interesuje czym jest sztuka dla konkretnego twórcy lub dla konkretnego widza niż takie przeintelektualizowane gierki znudzonego filozofa. Dla mnie to jest sztuką co mi się podoba i nie uzurpuję sobie prawa do narzucania mojego zdania innym. Indywidualizm sztuki, jej subiektywizm stanowi o jej wartości. Próba wyznaczenia dokładnego obszaru działania sztuki musi ponieść fiasko. Nie gadaj o sztuce, bo w tym gadaniu jej nie odnajdziesz.
Autor: Derek Dodano: 18-01-2009
Marcinlet "Drugim zjawiskiem, które według Baudrillarda doprowadziło sztukę do stanu kryzysu jest racjonalizacja. Racjonalizacja najogólniej mówiąc związana z wpływem rozwoju technologicznego na sztukę, która umożliwiła reprodukowanie dzieł sztuki, co wytworzyło warunki do rozprzestrzeniania się estetyzacji rzeczywistości, poprzez nasycenie obrazami dzięki wykorzystywaniu takich mediów jak fotografia, telewizja, Internet." Dlatego też sens dzieła sztuki nie polega na materialnym jej przejawie, który można skopiować (obraz, rzeźba, rysunek, instalacja) ale na pomyśle artysty. A to jak tą swą ideę on zrealizuje jest sprawą drugorzędną. Warto się zastanowić też nad samym pojęciem oryginalności dzieła sztuki. Istnieje podejrzenie że np. w Luwrze wystawiana jest kopia Mony Lizy (po kradzieży obrazu w 1911 "zwrócono" doskonałą kopię), jeśli to prawda to co z ludźmi, którzy doświadczyli emocji obcowania z oryginalnym arcydziełem? Inna sprawa, że są formy sztuki (choćby performance), których nie da się zreprodukować. Obejrzenie nagrania z performance'u nie jest tym samym co uczestniczenie w nim na żywo, zwłaszcza w takim, w którym publiczność ma możliwość współtworzenia dzieła.
Jolka "Istnieje podejrzenie że np. w Luwrze wystawiana jest kopia Mony Lizy (po kradzieży obrazu w 1911 "zwrócono" doskonałą kopię), jeśli to prawda to co z ludźmi, którzy doświadczyli emocji obcowania z oryginalnym arcydziele: podobno największe tłumy kontemplowały puste miejsce Mony Lizy, co byłoby doskonałą metaforą istnienia dzieła jedynie w świadomości...
Autor:
Jolka Dodano:
19-01-2009 Arpia 1 na 1 Z pewnością sięgnę do twórczości J Baudrillarda i W. Welscha. Bardzo interesujący tekst. Dobrze wspisuje się w aktualną rzeczywistosc, w której człowiek coraz bardziej się gubi.
Autor:
Arpia Dodano:
20-01-2009 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama